„Skoncentrowałem się wyłącznie na rodzinie”

Znany w limanowskim środowisku sportowym trener i piłkarz przeszedł na emeryturę. Czy definitywnie zakończył przygodę z piłką nożną?

Wojciech Ślęzak to jeden z najlepszych piłkarzy w historii limanowskiej piłki nożnej. Był m.in. podporą defensywy Sandecji Nowy Sącz. Po zakończeniu piłkarskiej przygody zajął się pracą szkoleniową. Kilka lat temu trenował m.in. Limanovię. Ostatnio pracował w Zalesiance Zalesie. Szkolił również juniorów w Uranie Łukowica. Kilka miesięcy temu wycofał się z piłki nożnej. Po przejściu na emeryturę poświecił się rodzinie.

- Odpoczywam na emeryturze i opiekuję się wnukami – powiedział Wojciech Ślęzak. – Na razie powrót do piłki nożnej raczej nie wchodzi w rachubę. Przynajmniej w tej chwili mi się tak wydaje. Mieszkam w Nowym Sączu i trenowanie drużyny z Limanowszczyzny to pewien kłopot. Gdybym otrzymał jakąś propozycję musiałbym zrezygnować z pewnych spraw. Skoncentrowałem się wyłącznie na rodzinie.

Wojciecha Ślęzaka poprosiliśmy również o komentarz w sprawie obecnej polityki kadrowej w Limanovii. – Trudno mi cokolwiek powiedzieć, bo nie śledzę już tak uważnie sytuacji w klubie jak dawniej. Chcą grać wyżej to bardzo dobrze. Przynajmniej mecze powinny być ciekawsze. Jeśli są pieniądze to może być nawet Ekstraklasa. Nie powinno się jednak zapominać o wychowankach. Kiedyś pieniędzy i sponsorów może zabraknąć. Wówczas trzeba mieć jakąś podstawę w postaci miejscowych piłkarzy, dzięki którym można budować drużynę na określony poziom rozgrywkowy. Takie ściąganie piłkarzy z różnych stron Polski nie jest czymś nowym w piłce nożnej, ale trzeba również inwestować w wychowanków. Cieszyłbym się, gdyby przynajmniej kilku piłkarzy z Limanowszczyzny mogło grać w Limanovii.