7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Trenerski dwugłos po meczu Wisła - Limanovia

Opublikowano 17.08.2014 11:14:10 Zaktualizowano 04.09.2018 14:11:47 jaca

Wczoraj Limanovia wygrała na wyjeździe z Wisłą Puławy (1:0, po golu Waksmundzkiego w pierwszej połowie). Od 53 minuty podopieczni Roberta Kasperczyka grali w liczebnym osłabieniu po czerwonej kartce dla Piwowarczyka. Po meczu obaj trenerzy podsumowali spotkanie.

Robert Kasperczyk (trener Limanovii):

- Dla kibica patrzącego chłodnym okiem na przebieg tego spotkania, mecz się skończył w momencie, kiedy Józek Piwowarczyk dostał czerwoną kartę. Praktycznie od tego momentu przestaliśmy już odważnie atakować. W pierwszej połowie graliśmy ofensywnie, kilka fajnych akcji udało nam się skonstruować, natomiast przez ostatnie 40 minut spotkania ograniczyliśmy się do defensywy i obrony korzystnego rezultatu. Jestem pełen uznania dla chłopaków, grali bardzo blisko siebie, wypychali akcje rywali w boczne rejony boiska, bo wiedzieliśmy, że tam nie mamy się czego bać. Nie zawsze udało się wygrywać pojedynki w środkowej części boiska, ale cel został zrealizowany i jestem bardzo dumny z chłopaków. Nie wystraszyli się liczebnego osłabienia, a ta czerwona kartka jeszcze bardziej zmobilizowała do walki. Jeśli zaangażowanie będzie takie jak w pierwszych spotkaniach to o utrzymanie jestem spokojny. Może nie powinienem tego tak wcześnie mówić, ale biorąc pod uwagę w jakim pośpiechu ten zespół był sklejany to uważam, że sezon zaczęliśmy bardzo fajnie.

Marcin Jałocha (trener Wisły Puławy):

- Gubimy kolejne punkty i to na własnym boisku. Najgorsze jest, że w trzecim kolejnym spotkaniu nie potrafiliśmy strzelić gola. W pierwszej połowie zabrakło nam konsekwencji, bo inne założenia są na treningu, a potem przychodzi mecz i ich nie realizujemy. Zamiast konsekwentnie rozgrywać piłkę czekając na błąd przeciwnika, to od razu chcemy przeprowadzić szybką akcję i po stracie natychmiast otwiera się rywalom szansa na przeprowadzenie groźnej kontry. Tak było również dzisiaj przy jedynym golu dla Limanovii. Zapaliło się dla nas żółte światło i jeśli w kolejnych meczach będziemy mieć nadal problem ze zdobywaniem goli to sytuacja się jeszcze bardziej skomplikuje. Jednak widzę złość w chłopakach z powodu osiąganych rezultatów, są zdeterminowani do walki.

Relacja ze spotkania: http://www.limanowa.in/sport;limanovia-zwycieska-duza-sila-w-defensywie,18670.html

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Trenerski dwugłos po meczu Wisła - Limanovia"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]