8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

W Limanovii nie wszystko poszło zgodnie z planem: „Cel jest nadal ten sam, z tą różnicą, że teraz nie musimy tylko chcemy

Opublikowano 09.03.2021 11:01:00 Zaktualizowano 10.03.2021 09:10:24 jaca

Rozmowa z Piotrem Kapustą, trenerem Limanovii, który przed meczem z Wierchami Rabka-Zdrój podsumował okres przygotowawczy. Nie wszystko poszło zgodnie z planem.

- Jest Pan zadowolony z okresu przygotowawczego przed rundą wiosenną? W nadchodzący weekend wracacie do rywalizacji ligowej.

- Pod względem sportowym zarówno zawodnikom jak i sobie wysoko postawiłem poprzeczkę - mówi trener Limanovii, Piotr Kapusta. - Uważam, że z tego zadania wywiązaliśmy się w stu procentach. Pracowaliśmy bardzo solidnie. Nie ukrywam, że moim priorytetem było utrzymanie dotychczasowej kadry. Stało się inaczej, z drużyny odeszło trzech zawodników i bez wątpienia przez to straciliśmy na jakości. Są to czynniki, na które nie miałem jednak wpływu. Pod koniec okresu przygotowawczego z przyczyn losowych nie mogliśmy również skorzystać z fizjoterapeuty. Nie chcę żeby to zabrzmiało jak narzekanie, ale na pewno są to istotne utrudnienia. Jak już mówiłem pracowaliśmy jednak solidnie, zobaczymy jak się to rozwinie na boisku.

- Inne kluby z czołówki się wzmacniały, czy zatem walka Limanovii o pierwsze miejsce jest nadal aktualna?

- Doskonale wiemy jakie wzmocnienia przeprowadzili nasi rywale, my w tym czasie się osłabiliśmy kadrowo po odejściu trzech ważnych zawodników. Mimo wszystko, nasz cel pozostaje ten sam, z tą różnicą, że teraz nie musimy tylko chcemy walczyć o pierwsze miejsce. Po tych transferowych wydarzeniach nie ciąży już na drużynie żadna presja walki o awans. Jednak nadal uważam, że możemy sprawić niespodziankę i przy sprzyjających okolicznościach zrealizować cel postawiony przed sezonem.

- Rozmawialiśmy o ubytkach w kadrze, ale przecież testujecie również dwóch zawodników.

- I prawdopodobnie dołączą do zespołu, aczkolwiek jeszcze nie możemy mówić o personaliach, bo musimy dopiąć sprawy formalne. Są ciekawymi zawodnikami, ale potrzebują jeszcze trochę czasu na adaptację w zespole. To wszystko nie będzie nam ułatwiało zadania, nie chcę oczywiście szukać wymówek, bo podkreślam, że walczymy o pełną pulę.

- Jest duża grupa młodych zawodników trenująca z pierwszym zespołem.

- Bardzo młodych zawodników. Przyglądaliśmy się im w okresie przygotowawczym. Przez treningi z pierwszym zespołem zdobywali umiejętności, doświadczenie i pewność siebie. Nie są jeszcze gotowi na wejście do pierwszego składu czołowej czwartoligowej drużyny. Są z nami, żeby obyć się z tym poziomem rozgrywkowym, będą dostawać swoje minuty w kolejnych spotkaniach. Jest to w pewnym sensie piłkarska inwestycja w przyszłość.

- Pojawił się też temat ewentualnego powrotu na boisko Walida Kandela, po poważnej kontuzji i długiej przerwie w grze.

- To w tej chwili bardzo luźny temat. Stara się ćwiczyć, chce spróbować, zobaczyć jak będzie. Jednak w kontekście realizacji celów nadchodzącej rundy wiosennej w tej chwili nic to nie wnosi do naszej sytuacji.

- Najbliższy rywal będzie wymagającym przeciwnikiem. Wierchy Rabka-Zdrój to nadal silna drużyna, przeciwnik pod względem taktycznym jest już rozpracowany?

- Wierchy podobnie jak nasz zespół traci mało bramek. Mieliśmy okazję oglądać drużynę z Rabki w meczu sparingowym z Orkanem Szczyrzyc, który odbył się na stadionie w Limanowej. Mieliśmy dobry materiał do analizy, ale nic więcej nie powiem, żeby nie ułatwiać przeciwnikom zadania. Oczywiście wszyscy sobie zdajemy sprawę, jak ważną kwestią jest rozpocząć wiosenną rywalizację od udanego pojedynku. To będzie mecz zaległy, więc w razie zwycięstwa znacznie poprawilibyśmy swoją sytuację w czołówce tabeli. Z Wierchami zagramy na boisku w Nowym Targu. Potem podejmujemy Sokół Słopnice i Skalnik Kamionka Wielka. Wszystkie te trzy pojedynki odbędą się na sztucznej murawie, co jest dla nas atutem, bo właśnie głównie w takich warunkach szykowaliśmy się do rundy wiosennej. Mam nadzieję, że taka seria udanych pojedynków napędzi nas do dalszego działania i będziemy mogli walczyć o jak najwyższą lokatę.

Komentarze (5)

siiwy77
2021-03-09 11:23:32
1 1
Niestety ale z taką wąska kadra nie ma szans
Odpowiedz
kingkong
2021-03-09 13:08:13
0 0
Dziwne że Limanowej nie stać na utrzymanie porządnej drużyny a mniejsze miejscowości dają radę...
Odpowiedz
wir
2021-03-09 20:37:40
0 0
siiwy77 kadra ma 19 zawodników a gra 11
king konga też załatwili, a wsie sie szarpią
Odpowiedz
siiwy77
2021-03-09 22:37:17
0 0
Wir nie liczy się ilość tylko jakos
Odpowiedz
kibic543
2021-03-11 08:11:23
0 0
Ilość też się liczy, np. w przypadku kontuzji, jak nie ma kto zastąpić to trochę słabo..
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"W Limanovii nie wszystko poszło zgodnie z planem: „Cel jest nadal ten sam, z tą różnicą, że teraz nie musimy tylko chcemy"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]