7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

W Trójmieście panował Terminator z Zalesia

Opublikowano 17.12.2018 17:48:00 Zaktualizowano 17.12.2018 18:13:28 jaca

Tydzień temu odbyła się pierwsza edycja Garmin Ultra Race Trójmiasto. Ponad 1200 zawodników wzięło udział w rywalizacji na czterech dystansach: 85 km, 52 km, 27 km, 11 km oraz w biegach dzieci. Wszystkie trasy przebiegały przez Trójmiejski Park Krajobrazowy. Formą błysnął Robert Faron, który niedawno zakończył niezwykle udany sezon w Lidze Biegów Górskich.

- Garmin Ultra Race to popularne zawody biegowe, które do tej pory miały miejsce w Górach Stołowych - informuje portal biegigorskie.pl. - W tym roku po ta popularna impreza po raz pierwszy zawitała na Pomorze. Strat i meta zlokalizowane były w Gdańsku Oliwie, a wszystkie trasy poprowadzone były szlakami i ścieżkami Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Trójmiejska edycja to bieg kwalifikacyjny do Ultra Trail du Mont Blanc, jednego z najtrudniejszych ultramaratonów górskich w Europie oraz zawody punktowane w rankingu ITRA. Wszyscy zawodnicy, którzy w limicie czasowym ukończyli dystans 85 km otrzymali 4 punkty kwalifikacyjne, 52 km zamienione zostały na 3 punkty, a przebiegnięcie 27 km dało 1 punkt.

44-letni zawodnik z Zalesia w środowisku sportowym nazwany „Terminatorem” wziął udział w biegu na dystansie 52 km. Od samego początku w grupie prowadzącej był Robert Faron (Salco Garmin Team), który z czasem 04:06:10 jako pierwszy przekroczył linię mety. Tuż za nim ze stratą zaledwie czternastu sekund, na metę wbiegł Litwin Evaldas Nauseda (czas: 04:06:24). Trzecie miejsce zajął Adam Baranowski z Gdańska, którego czas wyniósł 04:30:17.

- Bieg zacząłem bardzo spokojnie. Był on dla mnie wielką niewiadomą, ponieważ nigdy nad morzem nie startowałem - powiedział Robert Faron, cytowany przez portal biegigorskie.pl. - Pochodzę z gór i biegam biegi górskie, także nie wiedziałam co mnie tu czeka. Jestem w okresie roztrenowania i na początku biegłem na piątej, czwartej pozycji. Spokojnie przesuwałem się do przodu i mniej więcej w połowie trasy zacząłem prowadzić. Narzuciłem dość silne tempo, kontrolowałem bieg i myślałem, że wszystko będzie w porządku. Jednak 5-6 kilometrów przed metą pobłądziłem sobie i wyprzedził mnie zawodnik z Litwy. Wracając miałem około dwóch minut straty i musiałem się sprężyć, żeby to odrobić. Po dobiegnięciu do niego zauważyłem, że jest bardzo zmęczony. Ja miałem szybsze tempo i przyspieszyłem.

Przypomnijmy, że Robert Faron to tegoroczny zwycięzca Ligi Biegów Górskich.

Na podstawie: biegigorskie.pl

Fot. archiwum facebook (Robert Faron).

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"W Trójmieście panował Terminator z Zalesia"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]