Doradca
Komentarze do artykułów: 8435
Można by przypuszczać, że to i to mogło mieć miejsce, aczkolwiek nie jest zwyczajowo przyjęte, aby dodatkowe badania w takich zdarzeniach przeprowadzać. Można jednak domniemywać, że Pani jako kobieta, mogła być wcześniej po ogólnie rozumianym użyciu, co nie wyklucza faktu udowodnienia w tym określonym przypadku, iż była w stanie po użyciu alkoholu.
Piękne wieńce żniwne, ale ten który wygrał jest najpiękniejszy. Gratulacje dla Laskowej. Pozostałe nagrody powędrowały poza powiat limanowski i żadne dostępne źródła tego nie podają. Pani maja116, człowiek dobrze mówi o innych, gdy im nie zazdrości i stąd wziął się zapewne zwyczaj chwalenia nieboszczyków.
'poza tym nie czarujmy się 0.42 promila to nie jest ilość, przy której można stracić kontrole' z tym bym dyskutował. 'Ja uważam, że artykuł jest stronniczy' a który z artykułów na tym portalu nie był Pan/Pani kolorowymotyl stronniczy? Jak nie jedni to drudzy, jak nie drudzy to kolejni ocenią, że każdy z napisanych artykułów jest stronniczy. I dobrze Panie Redaktorze, bo to oznacza, że w żadnym wypadku nie jest Pan stronniczy. Istnieje tylko dwóch dobrych ludzi - jeden zmarł, a drugi się jeszcze nie narodził.
Czy to jakaś tajemnica. 'Poseł nie zasłaniał się immunitetem, poddał się badaniu alkomatem. - Był trzeźwy - mówi rzecznik.' To dlaczego rzecznik nic nie chce powiedzieć o drugiej stronie. Czy to bardziej wpływowa osoba niż Poseł Patalita i jest objęta immunitetem Limanowskim?
Ja obiektywnie rzecz biorąc nie zauważyłem, aby Pan Redaktor z kimś sympatyzował lub nie. Jest sprawa do opisania, lub informacja do zamieszczenia to pisze i zamieszcza informacje od prawa do lewa i tak być powinno. Co do wypadku- każdemu może się przytrafić. Ładnie postąpił Pan Poseł, który nie zastawiał się immunitetem, tylko poddał się pełnej procedurze. Tak być powinno. Szybkiego powrotu do zdrowia Pani która ucierpiała, a Panu Posłowi więcej uwagi na drodze. Z moich informacji wynika, że nic groźnego się nie stało i wszystko zakończy się na wielkim strachu. Tak zdarzyć się nie powinno, ale zachowanie Pana Posła było moim zdaniem bardzo stosowne, nie unikał poddania się badaniom, nie uchylał się od obowiązku wezwania pomocy i zajął się pomocą poszkodowanej. Nie wymyślajcie teorii spiskowych .
'W Witowicach Dolnych koło Nowego Sącza rozbiła się awionetka, zginął pilot i pasażer samolotu - informuje Anna Zbroja z Małopolskiej Policji. Prawdopodobnie powodem wypadku był brak paliwa.'
Informacje które do nas docierają są tak sprzeczne, że nie wiadomo co jest prawdą a co nie TVN jak i portale internetowe podają że „Awionetka rozbiła się podczas podchodzenia do lądowania. Zginęły dwie osoby, prawdopodobnie byli to widzowie pokazów w Łososinie Dolnej.” „Jak powiedział Roman Matejewicz z Aeroklubu Podhalańskiego rozbił się mały samolot (awionetka) produkcji czeskiej, którym odlatywało dwóch gości pikniku.” „Mężczyźni, którzy zginęli nie byli uczestnikami pokazów, byli to zaproszeni goście” powiedziała sierżant Justyna Basiaka.” Więc zapewne jest wiadomo kto leciał. „ Dwie osoby zginęły w wypadku lotniczym, do którego doszło we wsi Witowice Dolne (woj. małopolskie). - Awionetka rozbiła się podczas podchodzenia do lądowania - poinformował na antenie TVN24 Józef Rachtan ze straży pożarnej w Krakowie”
To jest tragedia nikt tego nie mógł przewidzieć , nieszczęśliwy wypadek, prawie w tej samej chwili rozbiły się dwie awionetki. Będą obostrzenia i o organizacji pikników lotniczych w takim wydaniu jak dotychczas, będzie trzeba zapomnieć.
Jak się żenić, to raz a dobrze :)
'Niestety nie udało nam się dotrzeć do informacji jaki był cel wizyty.' Konieczne jest zatrudnienie na portalu limanowa.in asystenta do kontaktu z Warszawą, lub profesjonalnego doradcy.
Na pewno przyjechał z wizytą do Tadeusza Patality. Może to wsparcie partyjne w toczącej się kampanii wyborczej, koalicjant wystawił silną listę więc kolegów trzeba wspierać. Czy tylko był w okolicach Mszany czy może jeszcze gdzieś indziej? Może już układano Sejmik, a może Urząd Wojewódzki. Że też nic nie może ujść uwadze limanowa.in.
Czy można zapytać mądrzejszych? Jak to jest gdy np. radca parafuje umowę lub projekt uchwały, pracując na etacie w jednej i drugiej jednostce, a umowa lub uchwała dotyczy współpracy lub zobowiązań obydwóch podmiotów? Czy uważa się to za normalność? Jeżeli tak jest, to bardzo proszę o podanie na jakiej podstawie można rozstrzygnąć czy nie zachodzi konflikt interesów? Cytat : / „Taka sytuacja ma miejsce m.in. gdy radca prawny udzielił wcześniej stronie przeciwnej pomocy prawnej w danej sprawie albo w sprawie z nią związanej lub gdy brał udział w sprawie jako przedstawiciel organów władzy publicznej lub instytucji prawa publicznego. Pojęcie „konflikt interesów” nie jest pojęciem ustawowym. Jego definicja pojawia się jedynie w Kodeksie Etyki Radców Prawnych, z którego wynika, że ma on miejsce, gdy radca prawny jest zobowiązany do działania w imieniu klienta lub większej liczby klientów w danej sprawie, a obowiązek ten stoi w sprzeczności lub istnieje znaczne ryzyko, że mógłby stać w sprzeczności z interesem innych klientów lub interesem radcy prawnego działającego w danej sprawie lub w sprawie z nią związanej.”/ Wypowiedź: Marta Korniluk, prawnik w kancelarii prawnej Kwaśnicki Wróbel & Partnerzy. Bardzo proszę o odpowiedź. Czy Pan Redaktor Limanowa.in mógłby zapytać tutejszych radców jakie jest Ich zdanie w tym temacie?
Nie kłóć się z głupim, bo postronni nie zauważą różnicy.
Ustępować w pewnych sprawach jest często najlepszą polityką.
Czytając zamieszczone tu na portalu uchwały i załączniki do uchwał na BIP oraz dostępne projekty umów, doszedłem do jednego słusznego moim zdaniem wniosku. Radca Prawny który to przygotowywał, miał na uwadze zabezpieczenie prawne powiatu, nie Miasta Limanowa. I pytanie które samo ciśnie się na usta jest takie, czy Urząd Miasta Limanowa płaci temu Radcy Prawnemu czy Starostwo Powiatowe. Bo mam uzasadnione podejrzenia, że umowy i uchwały były przygotowywane, przepraszam od razu za skojarzenie przez osobistego Radcę Prawnego Pana Starosty a nie Urzędu Miasta Limanowa. Czytałem też artykuł w dzisiejszym Dzienniku Polskim i przyznaję, Miasto nic nie może zrobić. Słusznie tu na portalu zauważono, że wcześniej określono w załączniku iż po roku umowa może być negocjowana, aczkolwiek unieważnia ten zapis Uchwała podjęta przez Radę Miasta, która przekazuje Powiatowi działkę wraz z wybudowanym obiektem na własność. Z jednej strony Miasto ma zgodnie z podjętymi uchwałami partycypować w kosztach 50/50 a z drugiej nie ma do niczego prawa. Zauważyć tu należy, że Miasto ma większy wkład ponieważ oddało pod tę budowę grunt miejski. Nie moja to sprawa, lecz nie było moim zdaniem w słowach Pana Burmistrza Limanowej żadnych niestosownych słów, które mogłyby urazić Pana Starostę .Redakcja portalu nie złamała prawa i nie dopatrzyłem się stronniczości w zamieszczonym materiale. Opinie obydwu stron w temacie zostały przedstawione.
Krytyka prasowa – przyjmuje się, że krytyka prasowa jest publiczną oceną, opartą na konfrontacji jakiegoś stanu rzeczywistego z przyjętymi założeniami. Została uznana za działanie społecznie pożądane. Dziennikarskie prawo do krytyki nie jest jednak nieograniczone i nie może być rozumiane jako prawo do stawiania fałszywych lub niedostatecznie sprawdzonych zarzutów. Przedstawiciele administracji publicznej, instytucji państwowych, firm państwowych, organizacji spółdzielczych, związków zawodowych, organizacji samorządowych i społecznych są zobowiązani do udzielania odpowiedzi na przekazaną im krytykę prasową bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w ciągu miesiąca. Nie wolno utrudniać prasie zbierania materiałów krytycznych ani w inny sposób tłumić krytyki. Odmowa udzielenia informacji – jeśli odmówimy udzielenia informacji, redaktor naczelny może domagać się od nas doręczenia odmowy na piśmie wraz z uzasadnieniem. Powinniśmy ją dostarczyć w ciągu 3 dni. Odmowę można zaskarżyć do Naczelnego Sądu Administracyjnego w ciągu 30 dni. Prawo do informacji – przedstawiciele administracji publicznej, firm i organizacji pozarządowych są obowiązani do udzielenia prasie informacji o swojej działalności, o ile (na podstawie innych przepisów) informacja nie jest objęta tajemnicą lub nie narusza prawa do prywatności. Ustawa Prawo prasowe z dnia 26 stycznia 1984 r. (Dz.U. 1984 nr 5 poz. 24 z późn. zm.)
'Samej rozbudowy nie możemy finansować, gdyż zarówno stadion jak i wszystkie budynki klubu są jego własnością, klub ma tylko w nazwie „miejski”, ale tak naprawdę miasta Limanowa on nie jest, tylko stowarzyszenia.' Przykro mi, ale muszę się z Panem Burmistrzem zgodzić. Dziwi mnie tylko to, że Ci co powinni o tym wiedzieć udają że tego nie wiedzą. Ja, też nie miałem zielonego pojęcia, że to nie jest własnością Miasta. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by Miasto wybudowało stadion z prawdziwego zdarzenia np. pod Szpitalem. Chyba, że to też już nie jest własnością Miasta.
Moim zdaniem, każdy inny członek związków zawodowych, może być w Radzie Nadzorczej, ale nie Przewodniczący Związku Zawodowego. Proszę mi pokazać na jakich przepisach prawnych się oparto przy powołaniu Przewodniczącego Związku Zawodowego Solidarność do Rady Nadzorczej. Takich nie ma . Może, mnie ktoś uświadomi chyba, że w nocy przed podpisaniem umowy zmieniono prawo.
Władze Limanowej, powinny wysłać pracowników i oznakować niebezpieczny odcinek drogi to jest ich święty obowiązek i nie powinien o tym myśleć Burmistrz, tylko pracownicy z WYDZIAŁU GOSPODARKI KOMUNALNEJ, INWESTYCJI I ZAMÓWIEŃ. A, że nie mogą nic zrobić wcześniej, nim zobaczy to Komisja Wojewódzka, tego już tłumaczyć nikomu nie potrzeba, inną kwestią jest to dlaczego nowy odcinek drogi został tak uszkodzony.
Zgodnie z art. 10a ustawy o gospodarce komunalnej kadencja członka rady nadzorczej w spółkach z większościowym udziałem jednostek samorządu terytorialnego trwa trzy lata. Członkowie rady nadzorczej reprezentujący w spółce jednostkę samorządu terytorialnego są powoływani spośród osób, które złożyły egzamin w trybie przewidzianym w przepisach o komercjalizacji i prywatyzacji. W szczególności o rozporządzenie Rady Ministrów z 7 września 2004 r. w sprawie szkoleń i egzaminów dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek, w których Skarb Państwa jest jedynym akcjonariuszem (Dz.U. nr 198, poz. 2038 z późn. zm.). Dodatkowo do członków rad nadzorczych spółek z udziałem samorządu, reprezentujących w spółce jednostkę samorządu terytorialnego, stosuje się odpowiednio art. 13 ustawy z 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji (Dz. U. z 2002 r. nr 171, poz. 1397 z późn. zm.). W myśl tego przepisu członkowie rady nadzorczej tej spółki nie mogą: 1.Pozostawać w stosunku pracy ze spółką ani świadczyć pracy lub usług na jej rzecz na podstawie innego tytułu prawnego, 2.Posiadać akcji lub udziałów u przedsiębiorców tworzonych przez spółkę, z wyjątkiem akcji dopuszczonych do obrotu na rynku regulowanym, 3.Pozostawać u powyższych przedsiębiorców w stosunku pracy ani świadczyć pracy lub usług na ich rzecz na podstawie innego tytułu prawnego, 4.Wykonywać zajęć, które pozostawałyby w sprzeczności z ich obowiązkami albo mogłyby wywołać podejrzenie o stronniczość lub interesowność. Chodzi przy tym nie tylko o działanie w składzie poniżej wymaganego minimum legislacyjnego, ale również o zasiadanie w radzie nadzorczej spółki komunalnej osoby, która nie legitymuje się dokumentem potwierdzającym złożenie odpowiedniego wymaganego przez ustawę o gospodarce komunalnej lub uprawnieniem do zasiadania w jej składzie bez konieczności zdawania przedmiotowego egzaminu. Art. 594 § 2 kodeksu spółek handlowych przewiduje w takich sytuacjach możliwość wyciągnięcia konsekwencji w postaci kary grzywny 20 000 złotych wobec członków zarządu spółki, w której skład rady nadzorczej przez czas dłuższy niż trzy miesiące wbrew postanowieniom ustawy bądź jest nienależyty zgodnie z zapisami kodeksu spółek handlowych. Moje pytanie jest takie i proszę o odpowiedź- Czy Pan Jan Ryszard Sułkowski może być w Radzie Nadzorczej. I na jakich innych przepisach prawnych oparto powołanie pracownika do Rady Nadzorczej. Nie mam nic do człowieka. Jeżeli jest inna podstawa prawna w tej kwestii to tego nie neguję. Moim zdaniem powołanie Tej osoby przy obecnie istniejących przepisach budzi wątpliwości.