ebi
Komentarze do artykułów: 853
Które znany, które!
znany - napisz jeszcze gdzie?
widzisz kolendnik - ci panowie nie są osobami publicznymi i mogą się poczuć obrażeni a wtedy może się okazać, ze stracisz trochę kasy w sądzie za wyzywanie ludzi. radzę szybko skasować swój wpis bo ci może kasy za kolendę zabraknąć.
waldi - jednak NIC nie wiesz!
http://www.wrotamalopolski.pl/NR/rdonlyres/800D78C0-22F9-4E6D-A2B4-ABF9AABDA617/1069297/Zal1uch2512012.pdf - miasto, http://www.wrotamalopolski.pl/NR/rdonlyres/A4DF368D-207E-4143-A4C9-BFD10B42E481/1060976/210.pdf - powiat żeby już nie plotkować - porównać i pisać - nigdy odwrotnie
turon - rzecz gustu - jednemu się podoba innemu podoba się tak jak jest teraz.
nic nie rozumiem z niektórych wpisów, ludzie! czy wy oczu nie macie? nic się nie zmieniło w Naszym Kraju? nie widzicie zmian na lepsze? nie widzicie zrealizowanych inwestycji? nooo chyba jesteście ślepi albo patrzycie nigdzie nie wyjeżdżacie i patrzycie na świat przez pryzmat własnych życiowych problemów.
waldi, co za zmiana wypowiedzi - jeszcze wczoraj pisałeś tak jakbyś to Ty rozmawiał z zastępcą Burmistrza - dzisiaj piszesz, ze to mieszkańcy tak mówią - co napiszesz jutro? - podpowiem to pan Jurowicz tak powiedział i dlatego za nim powtarzasz. do tematu - Podziwiam Pana Starostę jako jedynego obrońcę pokrzywdzonych, ciekawe czy mieszkańcy będą zadowoleni jak po spotkaniu Pana Starosty z pzredstawicielami Sądu, Prokuratury itp itd oraz wypowiedziach Pana Starosty Pan o którym mowa zarząda wyłaczenia ich z rozpatrywania jego skarg i zawiadomień i mieszkańcy będą zmuszani jeździć do N. Sącza - do Sądu , Prokuratury itp itd oraz Starostwa Sądeckiego - ciekawi mnie co wtedy napiszesz, co będzie robił Pan Jurowicz, na kogo zwalicie całą winę. Jak Widac z nagrania TV mieszkańcy nie plują po zastępcy czy Burmistrzu - tak jak Ty - chociaż Ty wiesz przecież wszystko tylko ze słyszenia. A co do tzw. otaczarni - Pan Starosta zabierając głos, razem z całym Zarządem Powiatu również 'zabezpieczył ' siebie - też powinien być wyłączony z postępowania w sprawie tejże otaczarni. piękny ruch - podziwiam, jakby co to nie on tylko jakiś inny Starosta. Śpij dobrze Waldi - kasa płynie strumieniem za te rzygi na forum pod adresem zastępcy i Burmistrza i nie martw się Starosta to doceni.
może wystarczy wyslać link? haha
czekamy na RiO
wazon vel Jehowy - ciebie też już wszyscy znają, zwłaszcza twoje uprzedzenia do całego świata i nieomylność.
wiwaldi - oszczędź wstydu Panu Staroście, rozumiem, że sama obietnica pomocy wystarcza mieszkańcom? A może Pan Starosta każe Prokuratorom załatwić sprawę?
hans - a które gminy z powiatu limanowskiego nie wypłaciły wyrównań??? nie słyszałem o żadnej! Ciekawe co na to RiO? A do pana Wójta jedno słowo - jest trzecie wyjście!
ciekawe dlaczego taka wysoka kwota wyrównań w tak małej gminie? czy nauczyciele otrzymują dodatki motywacyjne? A na marginesie dla wszystkich zazdrosnych - może czas zostać nauczycieelem? skoro jest tak fajnie.
no i bańka mydlana pękła - raj o którym tak często było słychać, kraina mlekiem i miodem płynąca - czyli gmina Jodłownik, nie jest już taka piękna. Za decyzje Pana Wójta mają odpowiadać nauczyciele? a może Panie Wójcie Pan powinien za nie odpowiadać.
O PRZEPYCHANIU RURY, CZYLI UDRAŻNIANIE KANALIZACJI W PRAKTYCE. Jak służebnicy zamienili kanalizację na kulturę. Wszyscy kochamy cuda. I tego nie ma nam za złe nawet Burmistrz Władysław Bieda. Wręcz przeciwnie, on sam jest wielbicielem rzeczy niezwykłych. Żeby jednak je dostrzec, zapewniam, nie trzeba wierzyć w duchy czy szukać pomocy astrologów. Wystarczy rozejrzeć się po świecie i spróbować zrozumieć otaczające nas zewsząd tajemnice. Najnowsza produkcja filmowa Urzędu Miasta, a mowa tu o „filmie promocyjnym” odbiła szerokim echem nie tylko w świecie samorządowym, ale również w świecie filmowym. Film miał za zadanie przekazać w najbardziej zrozumiałej i najczystszej postaci pozbawionej hollywoodzkiego blichtru obraz Limanowej. Jak wiemy wyszło to trochę jak bulgotanie w brodziku. Czy w XXI wieku pomimo braku kanalizacji części miasta, jest pieniądz na kulturę? Czy serwowanie nam futurystycznych wizji nie pogrąża nas w marzeniach i halucynacjach? Jeszcze sto lat temu uczeni stwierdziliby, że lasery, telewizja i bomba atomowa to pomysły całkowicie wykraczające poza obszar idei fizycznie możliwych. Sto lat temu ludzie, z wyjątkiem Limanowej korzystali z kanalizacji. Kanalizacja staje się dobrem luksusowym i odległym marzeniem. Przedstawiona wizualizacja, (i aż boję się zapytać, czy to kolejne zlecenie z tzw. „wolnej ręki” czy był ogłoszony konkurs), to imponująca chóralna aprobata oczekiwań dalekiej przyszłości. Nieujarzmiony zachwyt nad widokiem „kultury” wzbudza i czaruje, olśniewa i oszałamia. I nie ma w tym ani grama przesady, czego najlepiej dowodzi ta śmiała koncepcja. Co gorsza, w Limanowej przybywa ludzi, którzy nie chcą lub nie potrafią przyjąć do wiadomości, że życie ewoluowało na Ziemi od miliardów lat, a wspólny przodek człowieka i szympansa żył w Afryce parę milionów lat temu. Wtedy o kanalizacji nikt nawet nie myślał. Czasy się zmieniły. Dokończenie budowy kanalizacji wypiera „kultura” w szerokim tego słowa znaczeniu. Nie chodzi tu li tylko o twórczość, lecz o miejsce gdzie twórczość zagości. Czy posiadamy dość wiedzy, aby odpowiedzieć na kilka ważnych pytań w tej kwestii? Jednakże urok szybko znika i atmosfera niepokoju narasta, gdy pojawia się pytanie: Skąd na to wziąć pieniądze i jaki jest realny termin realizacji. Za fasadą szczęśliwości kryje się tu brak informacji o kosztach przedstawionej wizualizacji. Czy asy chowane w rękawie wystarczą, by ostatecznie uwolnić się od groźby utraty władzy? to cytat z @sza - tu też pasuje.
O PRZEPYCHANIU RURY, CZYLI UDRAŻNIANIE KANALIZACJI W PRAKTYCE. Jak służebnicy zamienili kanalizację na kulturę. Wszyscy kochamy cuda. I tego nie ma nam za złe nawet Burmistrz Władysław Bieda. Wręcz przeciwnie, on sam jest wielbicielem rzeczy niezwykłych. Żeby jednak je dostrzec, zapewniam, nie trzeba wierzyć w duchy czy szukać pomocy astrologów. Wystarczy rozejrzeć się po świecie i spróbować zrozumieć otaczające nas zewsząd tajemnice. Najnowsza produkcja filmowa Urzędu Miasta, a mowa tu o „filmie promocyjnym” odbiła szerokim echem nie tylko w świecie samorządowym, ale również w świecie filmowym. Film miał za zadanie przekazać w najbardziej zrozumiałej i najczystszej postaci pozbawionej hollywoodzkiego blichtru obraz Limanowej. Jak wiemy wyszło to trochę jak bulgotanie w brodziku. Czy w XXI wieku pomimo braku kanalizacji części miasta, jest pieniądz na kulturę? Czy serwowanie nam futurystycznych wizji nie pogrąża nas w marzeniach i halucynacjach? Jeszcze sto lat temu uczeni stwierdziliby, że lasery, telewizja i bomba atomowa to pomysły całkowicie wykraczające poza obszar idei fizycznie możliwych. Sto lat temu ludzie, z wyjątkiem Limanowej korzystali z kanalizacji. Kanalizacja staje się dobrem luksusowym i odległym marzeniem. Przedstawiona wizualizacja, (i aż boję się zapytać, czy to kolejne zlecenie z tzw. „wolnej ręki” czy był ogłoszony konkurs), to imponująca chóralna aprobata oczekiwań dalekiej przyszłości. Nieujarzmiony zachwyt nad widokiem „kultury” wzbudza i czaruje, olśniewa i oszałamia. I nie ma w tym ani grama przesady, czego najlepiej dowodzi ta śmiała koncepcja. Co gorsza, w Limanowej przybywa ludzi, którzy nie chcą lub nie potrafią przyjąć do wiadomości, że życie ewoluowało na Ziemi od miliardów lat, a wspólny przodek człowieka i szympansa żył w Afryce parę milionów lat temu. Wtedy o kanalizacji nikt nawet nie myślał. Czasy się zmieniły. Dokończenie budowy kanalizacji wypiera „kultura” w szerokim tego słowa znaczeniu. Nie chodzi tu li tylko o twórczość, lecz o miejsce gdzie twórczość zagości. Czy posiadamy dość wiedzy, aby odpowiedzieć na kilka ważnych pytań w tej kwestii? Jednakże urok szybko znika i atmosfera niepokoju narasta, gdy pojawia się pytanie: Skąd na to wziąć pieniądze i jaki jest realny termin realizacji. Za fasadą szczęśliwości kryje się tu brak informacji o kosztach przedstawionej wizualizacji. Czy asy chowane w rękawie wystarczą, by ostatecznie uwolnić się od groźby utraty władzy? to cytat z @sza - tu też pasuje.
O PRZEPYCHANIU RURY, CZYLI UDRAŻNIANIE KANALIZACJI W PRAKTYCE. Jak służebnicy zamienili kanalizację na kulturę. Wszyscy kochamy cuda. I tego nie ma nam za złe nawet Burmistrz Władysław Bieda. Wręcz przeciwnie, on sam jest wielbicielem rzeczy niezwykłych. Żeby jednak je dostrzec, zapewniam, nie trzeba wierzyć w duchy czy szukać pomocy astrologów. Wystarczy rozejrzeć się po świecie i spróbować zrozumieć otaczające nas zewsząd tajemnice. Najnowsza produkcja filmowa Urzędu Miasta, a mowa tu o „filmie promocyjnym” odbiła szerokim echem nie tylko w świecie samorządowym, ale również w świecie filmowym. Film miał za zadanie przekazać w najbardziej zrozumiałej i najczystszej postaci pozbawionej hollywoodzkiego blichtru obraz Limanowej. Jak wiemy wyszło to trochę jak bulgotanie w brodziku. Czy w XXI wieku pomimo braku kanalizacji części miasta, jest pieniądz na kulturę? Czy serwowanie nam futurystycznych wizji nie pogrąża nas w marzeniach i halucynacjach? Jeszcze sto lat temu uczeni stwierdziliby, że lasery, telewizja i bomba atomowa to pomysły całkowicie wykraczające poza obszar idei fizycznie możliwych. Sto lat temu ludzie, z wyjątkiem Limanowej korzystali z kanalizacji. Kanalizacja staje się dobrem luksusowym i odległym marzeniem. Przedstawiona wizualizacja, (i aż boję się zapytać, czy to kolejne zlecenie z tzw. „wolnej ręki” czy był ogłoszony konkurs), to imponująca chóralna aprobata oczekiwań dalekiej przyszłości. Nieujarzmiony zachwyt nad widokiem „kultury” wzbudza i czaruje, olśniewa i oszałamia. I nie ma w tym ani grama przesady, czego najlepiej dowodzi ta śmiała koncepcja. Co gorsza, w Limanowej przybywa ludzi, którzy nie chcą lub nie potrafią przyjąć do wiadomości, że życie ewoluowało na Ziemi od miliardów lat, a wspólny przodek człowieka i szympansa żył w Afryce parę milionów lat temu. Wtedy o kanalizacji nikt nawet nie myślał. Czasy się zmieniły. Dokończenie budowy kanalizacji wypiera „kultura” w szerokim tego słowa znaczeniu. Nie chodzi tu li tylko o twórczość, lecz o miejsce gdzie twórczość zagości. Czy posiadamy dość wiedzy, aby odpowiedzieć na kilka ważnych pytań w tej kwestii? Jednakże urok szybko znika i atmosfera niepokoju narasta, gdy pojawia się pytanie: Skąd na to wziąć pieniądze i jaki jest realny termin realizacji. Za fasadą szczęśliwości kryje się tu brak informacji o kosztach przedstawionej wizualizacji. Czy asy chowane w rękawie wystarczą, by ostatecznie uwolnić się od groźby utraty władzy? to cytat z @sza - tu też pasuje.
ortoklaz- nie co piąty mieszkaniec tylko co piąty z 'grupy zawodowo czynnej'.
jak się nie ma nic do ukrycia to się nie ukrywa.