kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
Ciekawa strona ten scribd.com, nawet rysować mangę i składać origami uczą. Co nie zmienia faktu, iż nadal nie jest to dla mnie jakieś rzetelne źródło informacji. Próbowała Pani zaglądnąć do dobrej książki uczącej Ekonomii? A co do ostatniego zdania - wiem, wiem, niektórzy z plebsem nie rozmawiają:D Być może faktycznie za niskie mam kompetencje do rozmowy z Waćpanną... Wiemy już skąd (rzekomo) zaczerpnęła Pani informacje, wiemy, że jestem nieodpowiednim rozmówcą (być może mam za silne argumenty i ciężko się z takim rozmawia), lecz nadal nie wiemy, jak to jest z tymi wpływami. Wciąż Pani twierdzi, iż wpływy to termin równoznaczny dochodom? Ze 'wściekłych' reakcji wnoszę, iż jest Pani blisko związana ze Starostwem Powiatowym w Limanowej, może nawet pracownicą tego szanownego przybytku, zatem dla dobra własnego i ogółu proszę się zaprzestać błaźnić publicznie i wypisywać farmazony nie poparte wiedzą z zakresu Finansów Publicznych.
Po kolei do Pani @nette: Po 1 - jeśli już Pani chce cytować jakieś Ekonomiczne mądrości to bardzo proszę posługiwać się literaturą fachową, bowiem wyciąg ze strony www.wkuwanko.pl, przekopiowany w dodatku z błędami, nie jest dla mnie ani wiarygodny ani miarodajny. Poniżej podaje linka skąd Pani \'zerżnęła\' tę pseudofachowa definicję. http://www.wkuwanko.pl/ekonomia/ekonomia-dochody-publiczne---wszystko-na-temat_2_2598.html. Dla odmiany wyjaśnię, iż przez wpływy publiczne rozumie się wszystkie środki pieniężne zasilające rachunki władz publicznych (rządowych i samorządowych). Wpływy publiczne są więc pojęciem szerszym niż dochody publiczne, gdyż obejmują również wszelkiego rodzaju wpływy o charakterze pożyczkowym. A jak wiadomo pożyczka nigdy nie będzie dochodem a jedynie terminowym WPŁYWEM środków, które kiedyś trzeba będzie zwrócić i to z nawiązką (odsetki). Po 2 - czytanie samego tytułu to zachowanie dokładnie takie jak sytuacja opisana w poprzednim moim komentarzu z zamkiem. Dobrze, że nikt do TOP-a nie miał pretensji, że pisze bzdury, bo myślał, iż basen jest bez wody. Przecież tytuł \'basen bez wpływów\' można również tak zinterpretować, że woda do niego nie wpływa i jest pusty:) Jest to idiotyczne, ale wpływ może być i wody;) Po 3 - Pani @nette, \'naszczekać\' i uciec to zachowanie godne podwórkowego kundla a nie rzetelnego rozmówcy prowadzącego polemikę. Pozdrawiam.
Czerwony Krzyż go znajdzie powiadasz? :D Zatem czekamy na 'Vercisia' pod nowym szyldem ale starymi, ujadającymi poglądami;)
I jeszcze jedno. Pani @nette wpływ to nie dochód. Wpływ to inaczej przychód z określonego źródła...
A pracownicy basenu zapewne dostali nagrody za... nie wiem, miły wyraz facjaty;) Powód zawsze się znajdzie.
Pani @nette, Pani/e @kraków ja wiem, iż Język Polski jest trudny i skomplikowany, o czym zaświadczy nawet nasz Prezydent:P, aczkolwiek czytanie tekstu ze zrozumieniem to gdzieś około 4 klasy szkoły podstawowej. Przecież w tekście wyraźnie zaznaczono, że chodzi o brak wpływu na działalność basenu ze strony miejskie pomimo partycypowania w kosztach. Czy jak każdemu z Państwa podaruje kupiony w pasmanterii pakunek, na którym będzie widniał napis 'Zamek', to będziecie mieć pretensje, jeśli wewnątrz nie znajdziecie kamiennej budowli z basztami i pułkiem rycerzy? Ludzi na litość boską logiki troszkę...
Teraz każden przejeżdżającym owy pięknym dowodem polskiej niechlujności może się w pewnym momencie poczuć 'nadziany' ;)
@Wiesiek, ty dobry chłop jesteś, ale mi się pod prezydenta z tym 'puki' nie podszywaj:D Ale nie o to, nie o to. Widzę, iż wyjazd na weekend tak dalece został uskuteczniony, że aż się konto wymazało...;)
Madziu, opowiadać bzdety twarzą w twarz nie tak łatwo, jak pisać pseudo-anonimowo na forach i portalach. Co poniektórym 'kundelkom' konfrontacja intelektualna nie jest w smak... :D
Po tobie bym się nie spodziewał takiego braku szacunku do literatury fantastycznej, a zwłaszcza po twojej Mamie :P Pozdrów Mamę, a co do książki - to już nie będzie to samo, gdyż wygrałem ją na demotywatorach. Cóż, jak mawiają, shit happens... 'łykend' to zapisane w formie wymawianej angielskie słowo 'weekend':) Pozdrawiam Miejscowego Palanta.
Jak wyżej... Jeśli coś robisz - rób to dobrze, albo wcale;)
Raz, dwa, trzy, broszurkę informacyjną potrafisz przepisać i Ty... Panie Starosto:) A czy te wolno dojrzewające sery również maja wpływ na termin otwarcia PCIT? Wywnioskowałem bowiem z tego obszernego tekstu o niczym, iż mimo informacji o otwarciu, nadal pozostaje ono zamknięte. Czyli ktoś udostępnia na stronie powiatu nieprawdziwe informacje i świadomie wprowadza w błąd... Hmm, a to ci...
A Hary'ego bez Portek mogliby nie wstawiać w ramówkę, uwierzcie nie płakałbym:) I zgadzam się w pełni z przedmówcą @garbazyn'em.
Sam bym chętnie na Transformers poszedł, ale obecnie są na tapecie w Krakowie, zatem obstawiam, że w LDK poleca za jakieś 3 tygodnie do miesiąca. :D
Zaglądnąłem znowu:) Na stronie głównej piękne animacje zapowiadające Street Art, a w dziale 'kalendarz imprez' nadal echo się odbija...:D
Ja wiem że mają być teatry uliczne:) Gdybym był na terenie powiatu zapewne nie odmówił bym sobie tej przyjemności. Szkoda, że miasto nie wie, że są teatry uliczne, albo raczej szkoda, że o tym nie informuje na swojej stronie...
A ja się pytam, po jaką cholerę zakłada się dział 'kalendarz imprez', skoro nic w nim nie ma? Jak się jest maksymalnie leniwym i nawet przepisać info z głupiego plakatu nie ma ochoty, to się takowego działu nie zakłada. Przynajmniej obcy ludzie śmiać się z nas nie będą,bo swoi i tak wiedzą jak to wszystko funkcjonuje...
Wiesz, ze tu nie chodzi tyle o samą karę, ale o napiętnowanie zbrodni. Nawet pośmiertnie tacy ludzie powinni spoczywać z piętnem mordu.
A TOP ma faktycznie fajne kafelki w domu, ale kupił je w sklepie, a nie ukradł... :)
To nie jest 'temat zastępczy' tylko czarno na białym ukazane, jak 'stary komuch' działając zgodnie z PRL-owskimi przyzwyczajeniami pobierał hektolitry wody za darmo, bo uważał, że mu 'się należy' skoro jest włodarzem gminy. takie nawyki to trzeba wykorzeniać, wypalać do gołego...