robotnik
Komentarze do artykułów: 44
mija to się z prawdą TVN. Ale mam nadzieję, że prawda i materiał w całości ujrzy światło dzienne i wtedy decyzje będą zrozumiałe. Tak na marginesie, przyjeżdża TVN bez zapowiedzi i wszyscy maja stawać na baczność? Szanujmy się!!!
CUDNA@ chociażby www.szpitallimanowa.pl
111ksiadz@ - podstawą powinny być postawione zarzuty prokuratorskie, a nie osąd publiczny!Wiele zmieniło się na lepsze w szpitalu ale pisanie o tym przy takiej tragedii nie ma żadnego sensu.
111ksiadz@,'nie zabieram głosu czyja wina', a może najpierw należałoby wyjaśnić czyja WINA! to nie jest Białorusia!!!! 'Chcemy również Państwa poinformować, że akceptujemy dotychczasowe działania podjęte przez Dyrekcję Szpitala' - sprawa niezwykle przykra ale i niewyjaśniona a już lud domaga się krwi. Należy wyjaśnić sprawę i dopiero karać winnych - nigdy na odwrót. Uważam, że
CUDNA@ właśnie dlatego żeby nie było żadnych wątpliwości.Sprawa musi być dogłębnie wyjaśniona!
Też mi news... najważniejsze żeby człowiekowi pomóc!
'Nie zabrakło również łez wzruszenia. Ze strony zaproszonych gości padły liczne podziękowania dla dyrektora szpitala za organizację zebrania', tak nie dużo potrzeba... gratuluję dyrektorowi i pracownikom emerytom.
@tygrysek a gdzie dyrektor powiedział, że na SOR w Sączu zarabiają 200-250 zł?????? czytaj człowieku ze zrozumieniem.
@MAJA,takiej obłudy i braku elementarnej wiedzy dawno nie widziałem. Inne szpitale sobie radzą? niedawno media opisywały wiele sytuacji i poświęcały wiele czasu organizacji SOR. Wystarczy trochę poczytać a nie pieprzyć głupot. No chyba, że dobra organizacja SOR wg Ciebie to sytuacja opisywana ostatnio w N. Saczu, gdzie dyrektor medyczny po 60 godzinach pracy (bo nie miał kto mimo, ze stawka jest 2 razy większa niż w Limanowej)dostał zawału. To jest super organizacja pracy. Zresztą kto był w Sączu to wie i dicenia limanowski SOR.
'Dyrektor miał taki okres, że przyszedł do Zarządu i pytał, co ma zrobić' - i co Zarząd pomógł dyrektorowi, bo przypuszczam, że nic! bardziej uwierzyłbym,że mogło być na odwrót Dyrektor Radzięta jest jednym z najbardziej prężnych i merytorycznych dyrektorów. Myślę, że wielka przyszłość przed nim i to wielu może nie pasować...
@JAN, ja zauważam zmiany na SOR i w całym Szpitalu, chociażby to, że od kilku tygodni jest dostępny cały czas radiolog na SOR i ma kto zrobić i odczytać badanie usg czy tk, a wcześniej nie udało się tego żadnemu dyrektorowi. Był tylko 1!! radiolog do godz. 13.00 To istotne usprawnienie i bezpieczeństwo dla samych lekarzy ale przede wszystkim pacjentów. Natomiast gdyby na SOR trafiali Ci którzy powinni tam trafiać to SOR spełniałby wzorowo swoją rolę. Zmiany w całym szpitalu są widoczne i kto nie chce to nie zauważy niczego, ale to jest bardzo trudne. Ja osobiście gratuluje wszystkim pracownikom szpitala i Panu Dyrektorowi i życzę wszytskiego najlepszego w nowym roku.
Gratulacje dla Dyrektora i pracowników szpitala za dodatkową podstację w Wilkowisku. Wszystkiego Najlepszego w nowym Roku.
@Doradco - kontrakt z roku na rok jest coraz większy, więc rozumiem, że do tych 1,8 mln obecny dyrektor 'dorzucił' znowu dodatkowe środki? I oto chyba chodzi!
@anilec - 'Kontrakt szpitala jest mniejszy na oddziały zabiegowe jak np. chirurgia, czy ginekologia o łączną kwotę około 400 tys. zł' - może Krakowska ma niepełne informacje i nierzetelnie informuje o całości kontraktu?? @antymon - masz w 100% rację. Gdyby dyrektor szpitala nie dopuszczał nadwykonań to już dawno by nie przyjmował szpital pacjentów, a tak poza wyjątkami nie jest. Przecież Dyrektor w jednej z wypowiedzi powiedział, że mając świadomość braku zapłaty ze strony NFZ za tzw. nadwykonania nie pozostawi pacjentów bez opieki. Są szpitale, które swoje oddziały pozamykały kilka miesięcy wcześniej bo się im skończyły środki.
przeciwnicy dyrektora już się wypowiedzieli??? tylko po jednym komentarzu???? Nie ma się co dziwić bo większe środki na rok przyszły to WIELKI sukces i o czym tu pisać. Wielkie gratulacje Panie Dyrektorze. Gdyby były mniejsze to by pisali, że tragedia, że bida z nędzą. Szanowni Państwo, wiadomym jest, że potrzeby są dużo większe niż możliwości finansowe i to każdy wie, stąd w wielu szpitalach są nadwykonania - w Limanowej również chociaż wiadomo, ze NFZ za to nie zapłaci.
'Wtorek, godz. 22. W poczekalni SOR-u jest około 10 pacjentów wraz z rodzinami, są dwa wolne krzesła. Za rozsuwanymi drzwiami - druga poczekalnia, do której trafiają chorzy po rejestracji i po wstępnym badaniu, tzw. triażu. Tam rodziny nie mogą wchodzić. Na dyżurze jest czterech lekarzy (trzech od godz. 23 ) i sześcioosobowy zespół pielęgniarek i ratowników. - Od godz. 14 jestem tu z mamą, to starsza schorowana osoba. Dostała wewnętrznego krwotoku. Cztery godziny temu weszła do drugiej poczekalni i teraz tam sama siedzi - opowiada pani Maria. - Tkwimy tu od 20. 15 - mówi Aleksander. - Mamie spuchło kolano, zwija się z bólu, nie może chodzić. W ciągu dwóch godzin przeszła tylko przez wstępną segregację. Może przed północą trafi do lekarza? - rozkłada ręce. - Żona po upadku ma spuchniętą rękę, nie może nią poruszać. Siedzimy od 20, kolejka ani drgnęła - skarży się Michał. - Niedawno ze szwagrem wylądowałem na SOR-ze w Katowicach. W ciągu 40 minut miał zrobiony rentgen i był zbadany przez lekarza - dodaje. Ubiegły wtorek, godz. 19. Pacjentka, której coś wbiło się w oko, czeka na przyjęcie od dwóch godzin.- Zrezygnowałam, gdy się okazało, że wzywają do lekarza chorych z godz. 14! - mówi pani Magda. Pani Helena przyprowadziła siostrę na SOR o godz. 12. O godz. 19 wciąż nie wie, co z nią jest. - Obiecują, że lekarz przyjdzie i powie. Ale kiedy? - skarży się. Pielęgniarka z innego oddziału w drodze do pracy złamała nogę. Na przyjęcie czekała od 19, o 21 jeszcze nie była zaopatrzona'. Tak wygląda praca SOR w Krakowie!!!!!!!!!!!!
Komu lekarz może udzielić informacji o stanie zdrowia pacjenta lekarz i jaki jest zakres przedmiotowej informacji? Lekarz ma obowiązek udzielać pacjentowi, w tym małoletniemu który ukończył 16 lat lub jego ustawowemu przedstawicielowi przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu (art. 9 ust. 2 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. Nr 52, poz. 417, z późn. zm.). Jeżeli chodzi o inne osoby (niż pacjent lub jego przedstawiciel ustawowy) lekarz może im udzielić informacji o stanie zdrowia pacjenta tylko za zgodą pacjenta (art. 9 ust. 3 w/w ustawy). Jeżeli pacjent nie ukończył 16 lat lub jest nieprzytomny bądź niezdolny do zrozumienia znaczenia informacji, lekarz udziela informacji przedstawicielowi ustawowemu, a w razie jego braku lub gdy porozumienie się z nim jest niemożliwe osobie bliskiej (przez osobę bliską należy rozumieć małżonka, krewnego lub powinowatego do drugiego stopnia w linii prostej, przedstawiciela ustawowego, osobę pozostającą we wspólnym pożyciu lub osobę wskazaną przez pacjenta) - art. 3 ust. 1 pkt 2 w/w ustawy. Mam nadzieję, że szanowna rodzina zwróciła się do szpitala o wyjaśnienie tego przypadku, a nie dziwnym trafem trafiła do Pana Redaktora?. nie można tak sobie żądać informacji o leczeniu, ja bym sobie nie życzył, żeby inne osoby znały moje choroby wiedziały na co sie lęczę. To jest moje prawo!!!!
te przepisy są popierdzielone!!! skoro cała sfera budżetowa (instytucje państwowe, urzędy samorządowe skarbowe i Bóg wie raczyć co jeszcze)otrzymują dodatkowe wynagrodzenie tzw. 13 za pół roku pracy to dlaczego tu jest inaczej???? Zarząd powiatu powinien to zmienić tym bardziej, że 'nagroda roczna' z ustawy kominowej daje pełną dowolność organowi założycielskiemu. A poza tym w ministerstwie infrastruktury czy ministerst. spraw zagranicznych i wielu innych instytucjach ta sama 'nagroda roczna' przysługuje za co najmniej pół roku pracy. To jest polska rzeczywistość!!!
panowie Absollut i Doradco, skoro Zarząd Powiatu uchwalił zasady w 2005 r. to może je zostawić lub zmienić. Nie rozumiem tych podnieceń.....i żeby jeszcze od rana szukać?
'Moim zdaniem Rada Społeczna Szpitala zrobiła dyrektorowi krzywdę'...to już wiadomo o czyje prawa walczy p. Grażyna ha ha ha