zajec
Komentarze do artykułów: 1614
Wszystko fajne, problem tylko taki, ze w nowym konflikcie nie bedzie partyzantow. Rosjanie nie zostawiliby nikogo zywego za soba, szczesliwi wyjechaliby na szerokie tory. Przygotowania do wojny to nie nauka rozpalania ogniska w lesie .
Nie jest prawdą, że Urząd zabiera dziecko na podstawie jakiegoś widzimisię Zawsze postępowanie jest obszernie dokumentowane i nie dotyczy z reguły jednego elementu układanki, tylko pewnego ciągu zdarzeń, które następują mimo prowadzonych rozmów ostrzegawczych. Nie jest tak ,że złośliwy sąsiad zadzwoni i już dziecka nie ma, zwykle rodzice ukrywają prawdziwy przebieg zdarzeń dla osiągnięcia korzyści, natomiast Urząd swoich ustaleń nie upublicznia. Jeżeli urząd wyda zalecenia rodzinie, to nalezy traktować to poważnie, albowiem urząd sprawy dzieci też traktuje poważnie. Jeżeli np ojciec dziecka kupuje alkohol na kartę bankową, to Urząd to sprawdza. Jeżeli rodzina otrzymuje zasiłek na dziecko, to wydatki urząd kontroluje. Zabranie dziecka jest ostatnim etapem, znaczy, że rodzina nie chce współpracować i nie chce się resocjalizować. Zawsze jest jakieś drugie dno i każdy ma swoją prawdę.
Prawda nie ma nic do rzeczy. Manipulacja jak najbardziej.
Raczej należałoby wystawiać stałe posterunki różańcowe na granicach, gdyż watykańskiej odmiany religii mojżeszowej nie ma praktycznie ani w Rosji, ani Białorusi, ani Ukrainie, ani na Słowacji, Czechach i w Niemczech. A rezerwatu pilnować trzeba.
Cudna, ten trojak jest do wody.
Nie można wystąpić do Sądu w czyimś imieniu , bez posiadania odpowiedniej legitymacji, czy plenipotencji. Idą wprawdzie takie czasy, że będę mógł stać się z powrotem mężem jednej pani , gdy się ona poskarży, ale na razie jest jak jest.
Ciekawe, co było w tej II RP tak drogiego, że rachunek tak wysoki?
Inwestowanie w dzieci jest ryzykowne i często się nie zwraca, a nadmierna troskliwość prowadzi do inwestycji bez końca.
Nie zaszczepili dziecka Dziecko zachorowało i zmarło. Rodzice do więzienia. Tyle w temacie .
Pewien ksiądz opowiadał mi o dziewczynie opętanej przez szatana. Miała z sobie taką moc, że wzrokiem potrafiła zmieniać kanały w telewizorze. Razem z szatanem, który w niej był, godzinami oglądali programy, głownie rozrywkowe. Nie chciała poddać się egzorcyzmom, gdyż uważała , że zdolność ta jest jej przydatna, bo nie musi szukać pilota.
Wiąckowski nie figuruje w Centralnym Rejestrze Lekarzy Naczelnej Izby Lekarskiej.
Nie wiedziałem, że Sanepid należący do państwowej administracji i posługujący się okrągłą pieczęcią z orzełkiem w wydawanych decyzjach , należy do obcych i nie jest polską instytucją, jak piszesz. Rynek leków należy w praktyce do kilku koncernów światowych, które ze sobą konkurują. Wykrycie przez konkurentów niepożądanych skutków działania leku przyniosłoby straty sięgające wieluset milionów dolarów, o stracie wizerunku nie wspominając. Nie ma więc mowy o tym, że szczepionki mogą szkodzić. Nie ma mowy o dobrowolności szczepień. O szczepieniu decyduje pediatra i tak powinno zostać.
W wyniku zmiany granic pan Hrabia stracił znaczne dobra na Wschodzie , do których , jak widzę, chętnie by wrócił. O tym, ilu młodych chłopców do domu by nie wróciło, aby Hrabiego zadowolić, pan Hrabia nie mówi.
Świadomość i wykształcenie naszego Narodu znacznie wzrosło. Wprawdzie nikt już nie wierzy, że czarownice latają na miotłach, ale helikopterem, to już tak.
Weżmy np taką grużlicę. Jest to choroba zakażna, często nieuleczalna. Zakażenie w zasadzie drogą kropelkową. Choroba przemodelowuje mózg chorego tak, że stara się on zakazić jak najwięcej osób z otoczenia. Pluje i kaszle, smaruje swoimi płynami ustrojowymi przedmioty z otoczenia. Chory jest grożny dla otoczenia. Leczenie odbywa się przymusowo w ośrodkach zamkniętych, skąd uciekają , bo leczenie ma wiele skutków ubocznych. Leki aplikowane przymusowo powodują szkody w innych narządach. To teraz napisz, że nie powinno sie szczepić grużlicy, bo w szczepionce jest jakieś aluminium i pacjent ma mieć obywatelskie prawo wyboru.
Lech Wałęsa, jeden z największych filozofów , jakich urodziła nieboszczka PRL wprowadził w nasze życie pojęcie plusów ujemnych i dodatnich minusów. Nie mówiąc już o 'za, a nawet przeciw', czy ' nie chcę, ale muszę ' Na tym tle, dopuszczalna jest dyskusja o dobru, które rodzi zło i złu , przekształcającym się w dobro. Nalezy więc wycinać tylko te drzewa, które nie rodzą, albowiem złe owoce też pożyteczne być mogą :)
Dzisiaj dzień szczęśliwy jest, albowiem żyjemy. Nasza kuleczka kosmiczna , bez kosmicznego znaczenia, nadal leci przez kosmos. A przecież wczoraj, dwudziestego trzeciego , miał być kolejny koniec świata. Według numerologów, oraz badaczy kodu biblii , wczoraj wszystko miało się skończyć Miała zniknąć nasza płaska ziemia umieszczona centralnie w niebie, wewnątrz pięknego kryształu, gdzie aniołowie przesuwają codziennie wielką latarnię od rana do wieczora, jak twierdzą niebocentryści.
Owszem, nie było za PRLu problemów z zachodnimi koncernami farmaceutycznymi z tej prostej przyczyny, że Polski nie stać było na zakup ich produktów. Szczepionki były sprowadzane z ZSRR lub były naszej produkcji. Powikłania poszczepienne były bardzo liczne i bagatelizowane. Znana była sprawa w latach chyba 50/60 z wadliwą serią szczepionki przeciw heine, sprowadzoną z ZSRR, kiedy to po szczepieniu zachorowało wiele dzieci na tę chorobę. Problemy za szczepieniami były ukrywane przed społeczeństwem , podobnie zresztą jak wiele innych spraw. Obecne szczepionki sa doskonałej jakości, a Polska nalezy do grona najlepszych producentów i eksporterów. Żywych bakterii do szczepionek nie dodawał nawet Pasteur, gdy wynalazł szczepionkę przeciw wsciekliżnie , Grazynka.
Służba Zdrowia to kolejna grupa zawodowa w naszym kraju, do której podważa się zaufanie. Ciekawe , jaki jest tego powód i kto będzie następny.
Jasne, że się mylisz. Żadnego rozbioru nie będzie z tego prostego powodu, że gospodarki krajów nie zależą już od hektarów .Drenowanie finansowe kraju, przejmowanie innowacyjnych pomysłów, skłanianie do emigracji obiecujących naukowców, czy wstawianie agentów wpływu na exponowane stanowiska, daje lepsze efekty niż kosztowna i niebezpieczna kontrola terytorium z zasady wrogiego. Ukraińcy od końca wojny próbują ruszać temat granic, publikując np mapki z zaznaczonymi terenami wg nich z ludnościa Ukraińską. Jeżeli chodzi o Polskę, to zaznaczają taki rogalik , zaczynający sie na południe od Lublina, aż po Krynicę. Podobne roszczenia wysuwają wobec Słowacji, Wegier i Rumunii. UPA nigdy nie została zniszczona , została tylko zdławiona działaniami głównie Armii Czerwonej. Przez wiele lat otrzymywali środki , teoretycznie ze zbiórek Ukraińców Kanadyjskich . Zaręczam, że RP ma dość środków i sił do tego, aby nie dopuścić do żadnych ruchów ze strony ukraińskiej mniejszosci, od uruchomienia dokumentów skrywanych w archiwach na Zamku w Rzeszowie począwszy. Rzecz jednak jest w tym, że nasi Ukraińcy nie chcą zadnego przyłączania i wolą w Polsce i Unii. Juz raz zwołali zjazd za komuny i wręczyli sowieckiemu ambasadorowi księgę krzywd. To się swietnie składa, powiedział ambasador- skoro macie krzywdę, to my was do siebie weżmiemy Zjazd skończył sie wielka awanturą. Tak, że możesz być spokojna. Żadnych ruchów na granicy (unijnej) nie bedzie.