znany
Komentarze do artykułów: 2601
Lisie, masz rację co do pomysłu i funkcji, ale projekt i wykonanie samego obiektu jest nie do przyjęcia. Taka skancerowana ohyda nie może stać na limanowskim Rynku! Albo zerwać te blachy i zrobić od nowa, być może inaczej, albo w ogóle rozebrać!
W naturze człowieka jest, że wszystko co dobre szybko się zapomina, a Buzodrom pozostanie na bardzo długie lata na limanowskim Rynku i swoim wyglądem będzie świadczył o osiągnięciach pomysłodawców i twórców, tak z imienia i nazwiska. Trzeba pamiętać, że jego wygląd z roku na rok nie będzie się poprawiał. a wręcz odwrotnie, a już dzisiaj budzi oczywisty sprzeciw. Co do samej architektury możemy się łudzić, że to jest rzecz gustu, ale co do jakości wykonania, a szczególnie obróbek blacharskich wątpliwości takich już nie ma. Można wytoczyć beczkę wspaniałego miodu, ale wystarczy łyżka dziegciu i wszyscy odejdą zdegustowani i tylko ta łyżka pozostanie w pamięci. Warto o tym pamiętać i warto podjąć zdecydowane kroki. Do tego ludzie się nie przyzwyczają.
Decyzja, dla mieszkańców zupełnie obojętna. Bank z darmo tego nie będzie robił, koszty będzie ponosić Miasto. A jeden asystent, to zapewne więcej niż te dwie osoby z finansowego. Czy rzeczywiście będą oszczędności w Urzędzie i czy znaczące, to się okaże jak będzie sprawozdanie finansowe za 2011 rok.
Brawo, miło słyszeć, że rodacy osiągają takie sukcesy. Zawsze i wszystkim mówiłem, że 'tutechniejsze', to bardzo mądrzy ludzie. Nie dość by roku, by ich wszystkich wymienić. Nie ma bez mała rodziny, by nie było we świecie znanych i znaczących, tam krewnych. Szkoda tylko, że muszą emigrować za chlebem, właśnie tam w ten szeroki Świat. Skoro tak, to nie pojmuję tych, co właśnie tutaj stawiają na miernotę, byle jakość, a nawet czasem brak jakiegokolwiek wykształcenia. Liczy się lizusostwo, pozerstwo, często zupełnie inne walory, którymi próbuje się zdobywać popularność i wzięcie. Zdarza się zatem, nawet dość powszechnie, że ci co osiągają tutaj pewne sukcesy nie znoszą wokół siebie ludzi z otwartą głową, którzy mogliby wnieść nową jakość. Otaczają się miernotą, by nie przygasić swojego, egoistycznie pojętego, 'blasku'. Robią, to również dla taniego poklasku, co łechce ich próżność. Traci na tym w oczywisty sposób zarówno Limanowa, jak i cały nasz piękny region. Jeżeli wyborcy nie zrozumieją na czas tej oczywistej prawdy, to zapyziałość, na którą tak powszechnie narzekamy, rozpanoszy się tutaj na trwale, a nam pozostanie wyłącznie cieszyć się sukcesami rodaków, tam hen...w szerokim świecie, gdzie będą budować lepszą przyszłość ichniejszym społecznościom.
Wielka szkoda, że taka sytuacja przydarzyła się akurat ks. Ryszardowi. Jest człowiekiem o wielkim intelekcie, ogromnej wiary, odważnym w tym, co tak zawsze pięknie głosi, nie tylko z ambony. Zaskarbił sobie serca wielu ludzi, nie tylko parafian, ale również tych co mieli z Nim kontakt personalny. Jest człowiekiem z którym chciało by się dzielić jeden chleb i jeden dach. Robienie sensacji i szukanie, na siłę, drugiego dna jest, moim skromnym zdaniem, bardzo nie na miejscu. Kościół ma bardzo bogate doświadczenie w rozwiązywaniu różnorakich problemów, które dotykają, zarówno kapłanów, jak i wiernych i pozostawmy, to do rozwiązania Jemu i ks. Ryszardowi. Łatwo jest krzywdzić, a dużo gorzej krzywdy naprawić, bowiem każdego może dotknąć jakiś błąd i ludzkie języki. Powściągnijmy, zatem emocje, KS. RYSZARD JEST TEGO WART!
Czy ja kiedykolwiek napisałem, powiedziałem, że Rynek to jest plac na imprezy i do zabaw dla dzieci?? Na Rynku co najwyżej powinien być 'ogródek'. Ciekawe dlaczego w tym roku nie ma, może Miastu zbywa pieniędzy. Plac przed LDK tymczasowo nadawał by się na takie imprezy, no ale zrobiono tam parking i został zniszczony i zasmrodzony na amen!!! Piszę tymczasowo, bo miał być wybudowany amfiteatr. Ale zdaje się i to jak wszystko pozostałe, zemrze śmiercią obiecankową, bo pieniądze rozłażą się na opłacenie asystentów, sekretarzy, zastępców. Rada Miasta winna pilnie skontrolować i ograniczyć finanse wydawane na utrzymanie Urzędu.
Od kiedy to dzieciom pozwala się bawić na śmierdzącym parkingu? Tam codziennie stoją samochody, a więc spaliny, paliwo, oleje i smary. Albo parking, albo plac zabaw! A w ogóle, to parking przed samymi oknami hotelu, to poroniony pomysł. Należy się z tego jak najszybciej wycofać. Niech Radni to na spokojnie i racjonalnie przemyślą.
Pozwoliłem sobie wyżej zwrócić uwagę na fakt, że żaden z radnych nie głosował za, nawet sprzymierzeńcy Burmistrza! Putin ma 100% rację, pamiętam jak za czasów Burmistrza, Pana Woźniaka dobijało się wielu, by przejąć oczyszczalnię ścieków. Chcieli nawet przeprowadzić remont na własny koszt, ale oferowane ceny za przyjęcie i oczyszczenie 1 m3 były kilkakrotnie wyższe a niżeli wtedy płacili mieszkańcy i były co najmniej 2x wyższe niż obecnie, a było to 10 lat temu. Wtedy byli też tacy, / i wiem dlaczego!!!/ co mówili, by z tego skorzystać, bo co prywatne to bezdyskusyjnie 'wspaniałe' i już!!! Proszę pamiętać, że na przetargu nie zawsze wygrywa firma najlepsza, często jest to firma dziadowska, z którą nie kto inny mieć będzie problemy, a właśnie mieszkańcy, poprzez niesolidne wykonanie usług. W przypadku firmy podlegającej Miastu, to Burmistrz decyduje o obsadzie personalnej, a o cenach radni, którzy muszą się liczyć z opinią wyborców.
Znowu interwencja mediów, a może wreszcie włodarze Miasta wyruszą w teren, bo robić, / o ile w ogóle coś się robi?/ to co inni pokażą palcem, to tak głupio, nie? Może wreszcie jakiś plan przedsięwzięć i konsekwentna realizacja, a nie tak od przypadku, do przypadku!? Tyle tam zatrudnionego 'luda', taka kasa z naszej krwawicy i czeka się na to co pokażą na portalu? Zlikwidować Urząd, dać 10% z tego właścicielowi portalu i będzie pokazywał co należy zrobić bezpośrednio wykonawcy, np. MZGKiM. Będzie taniej, szybciej i skuteczniej, nieprawdaż!?
Przeciąganie liny trwa dalej w najlepsze. Najciekawsze jest to, że Burmistrza w kwestii przekształcenia MZGKiM w spółkę z.o.o nie poparł nawet radny z obozu Pana Biedy, tylko wstrzymał się od głosu. Trudno uwierzyć, że potrzebuje czasu do namysłu, był przecież przez 4 lata Burmistrzem i zna specyfikę zagadnienia aż nadto dobrze. No ale jest tak jak napisałem, diabeł tkwi w szczegółach i nie każda decyzja jest prosta jak drewniane koryto, jakby się niektórym wydawało. MZGKiM jest Miastu niezbędny, a doprowadzić do upadłości niezwykle łatwo. Przeciąganie więc liny trwa w najlepsze. Nie sądzę, by Rada tak łatwo ustąpiła, a Pan Burmistrz zaś nie jest skory do ustępstw, albo nauczą się budowania kompromisów, albo ta lina pęknie. Zastanawiam się co lepsze???
Dyskusja byłaby wtedy merytoryczna, bez głupich wpisów i straszenia. Wiadomo by było dlaczego niektórzy tak się podlizują i chwalą nawet najbardziej idiotyczne pomysły. A tak, to nie ma żadnych hamulców i można iść do upadłego w zaparte.(-: Wiemy niby bez tego kto jest kim, no ale nawet nie ma sensu tego pisać, bo wyprze się taki samego siebie bez mrugnięcia okiem i jeszcze będzie udawał, że się obraził.
A władze Miasta, to będą działać tak od artykułu do artykułu na portalu i w gazetach? Żeby połatać dziurę w drodze, to najpierw musi być w publikatorach, żeby oznakować 'parking' to też i tak ze wszystkim? Kiedy Miasto zacznie funkcjonować normalnie i bez pokazywania palcem będzie wykonywać swoje statutowe funkcje? Co na to Radni, czy zamierzają dalej bezczynnie się przyglądać? A może tych kamer potrzeba więcej? Po zamontowaniu przekaźnika na Krzyżu, to koszt instalacji takiej kamery jest niewielki. Może coś w Parku w rejonie placu zabaw i Muzeum, może w okolicach dworca PKS?
Mało tego, że sam do siebie mówi per Pan, to jeszcze listy pisze i sam sobie odpowiada. Mam takie jeszcze jedno malutkie pytanko, czy Wy tam jeszcze się mieścicie, czy może kolejne piętro trzeba będzie zafundować?
Pomnik to na bank Ci się w Limanowej należy. Napis na pomniku będzie następujący: 'Pamięci niestrudzonego zwolennika biedy i straconych pozycji w Limanowej. 30% zastępcy. Wdzięczni mieszkańcy.' (((-:
Ja o chlebie, a z-ca o niebie. Co innego sprzedać, a całkiem co innego opracować plan zagospodarowania. Taką czynność wykonuje się natychmiast po przejęciu terenu. A znaczy to tyle, co podzielić na sensowne działki i wytyczyć geodezyjnie drogi komunikacyjne wewnętrzne i wyjazdowe na drogi publiczne w porozumieniu i za zgodą właścicieli tych dróg. W tym przypadku WZD. Jeżeli to zrobiono, to zrobiono to źle, a jeżeli nie zrobiono, to jeszcze gorzej. A tak na marginesie, żeby się wstydzić samego siebie i z uporem zaprzeczać oczywistej oczywistości? Odwagi Panie zastępco!!!
Uderz w stół, a zastępca zaraz się odezwie.(((:
Sam ze sobą, też niby można być na Pan.{:, To brzmi tak dumnie! Prawda? Jak małe dzieciaki, zamiast hajda na 'parking' i malować znaki.
Kierowca ma obowiązek stosować się do znaków drogowych. Gdy znaków nie ma, to nie wiadomo kto wyjazd zablokował, więc karanie byłoby bezprawne. Najpierw organizacja ruchu, a potem można cokolwiek egzekwować. Należało przed otwarciem parkingu pomyśleć o marmurowych płytkach, organizacji ruchu, no ale zapewne zła pogoda nie pozwoliła myśleć! Podobnie było w Sowlinach na terenach po CPN, nie przygotowano planu zagospodarowania terenu, a teraz nie ma stamtąd żadnego wyjazdu, tylko droga wewnętrzną przed oknami mieszkańców i też tym nikt się nie przejmuje.
Wydaje się, że jest to wyraźny brak zaufania Radnych do Burmistrza. Przypomina to raczej mocowanie się przy przeciąganiu liny. Nie wykluczone, że Pan Burmistrz niektórymi decyzjami, w tym chyba głównie personalnymi, takie zaufanie w dużej mierze stracił. Również taki pęd ku prywatyzowaniu wszystkiego wokoło wzbudza u Radnych pewną podejrzliwość, co do rzeczywistych intencji. Bo z jednej strony Radni widzą potrzebę otwarcia MZGKiM na zewnątrz, a z drugiej niepewność co zrobi Burmistrz później, bo od tego przecież zależy dalszy byt, lub likwidacja tego przedsiębiorstwa, w części, a nawet w całości. Ciekawe jak się to dalej potoczy. Póki co to bieżąca obsługa Miasta, co do remontu dróg, czystości budzi spory niepokój.
Oczywiście, że należy to na spokojnie przemyśleć i rozważyć wszystkie możliwości, scenariusze - co dalej, bo potem mogą być różnorakie problemy i dramaty całych rodzin. Może np.wydzielić z MZGKiM tylko niektóre zakłady i je przekształcić, bo np. Zakład Wodociągów i Kanalizacji i Oczyszczalni Ścieków niekoniecznie muszą szukać zleceń na zewnątrz? Nie znam szczegółów i trudno mi tutaj podejmować merytoryczną dyskusję. Na pewno, przynajmniej część MZGKiM trzeba przekształcić, choćby tych od remontu dróg, czy od śmieci, bo rzeczywiście taka ustawa wejdzie w życie. Teraz widać, że rządzenie kiedy nie ma się 'swoich' radnych nie jest takie proste, a sztuki zawierania konstruktywnych kompromisów trzeba się nauczyć, a ja widzę, że Pan Burmistrz stawia jakieś ultimatum. Nie sądzę, by Radni sami przygotowali jakieś kompromisowe rozwiązania, to musi zrobić Urząd, tam jest sztab ludzi i takie wariantowe rozwiązania powinny już być dawno gotowe.