6°   dziś 3°   jutro
Niedziela, 22 grudnia Zenon, Honorata, Franciszka, Bożena, Dragomir

Burmistrz do przewodniczącej: "Zacząłem wątpić w to, jak nauczyciele dbają o dobro dziecka"

Opublikowano  Zaktualizowano 

Limanowa. Kolejny raz radni i burmistrz polemizowali podczas sesji – znów w tle znalazła się oświata w mieście. Przewodnicząca Jolanta Juszkiewicz apelowała o wycofanie się ze zmian w liczbie i liczebności klas, argumentując to dobrem dzieci. - Zacząłem wątpić w to, jak nauczyciele dbają o dobro dziecka i czy tych słów nie wykorzystują tylko wtedy, jak jest im to potrzebne – powiedział burmistrz, krytykując m.in. sposób realizacji zdalnego nauczania.

Temat nauczania w dobie pandemii poruszony został podczas ostatniej sesji Rady Miasta Limanowa w kontekście wytycznych do arkusza organizacyjnego, które władze miasta przekazały dyrektorom szkół. Zgodnie z nimi, przy tworzeniu klasy czwartej, jeśli w roczniku nie ma więcej, niż 36 dzieci, nie należy tworzyć drugiego oddziału.

Przeciwko takiemu rozwiązaniu stanowczo opowiadają się rodzice. - W wytycznych do arkuszy wyraźnie zapisano, iż klasy powyżej IV mają mieć liczebność nie większą niż 36 uczniów. Pokazane jest to na przykładach jak klasy organizować. Łączenie bądź reorganizacja klas sprowadza się do powstania oddziałów nawet o liczebności 36-osobowej w czwartej klasie w Szkole Podstawowej nr 3, w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 4 - klasa 32-osobowa, natomiast w Szkole Podstawowej nr 2 przeniesieniu w IV klasie podlega jedno dziecko z dwóch klas 25 osobowych, co spowoduje powstanie oddziałów po 24 i 26 dzieci. Podobna reorganizacja dotyczy Szkoły Podstawowej nr 1, gdzie jak pionka na szachownicy zamierza się przesunąć jedno dziecko. W imię czego? - pyta przedstawiciel rady rodziców jednej z limanowskich szkół w wiadomości przesłanej do redakcji.

W trakcie poniedziałkowych obrad z apelem o wycofanie się z decyzji, której skutkiem ma być zmniejszenie liczby oddziałów i jednoczesne zwiększenie liczebności klas, zwróciła się do Władysława Biedy przewodnicząca Rady Miasta, Jolanta Juszkiewicz.

Zobacz również:

- Apeluję do pana o klasy czwarte, 36-osobowe. Mówił na ten temat pan prezydent podczas pobytu w Limanowej, mówi o tym pani kurator. Wszyscy mówią, że to nie jest dobre rozwiązanie. Proszę wziąć pod uwagę rozwój emocjonalnych tych dzieci, one też cierpią z powodu pandemii, na pewno bardziej, niż my dorośli. I mamy ich jeszcze skazać na 36 osobowe klasy? Nie dziwię się rodzicom, którzy walczą o to, by klasy były mniej liczne – powiedziała przewodnicząca Jolanta Juszkiewicz. - Jak uczniowie nadrobią zaległości, jak będą się uczyć w tych zatłoczonych klasach? Panie burmistrzu, można oszczędzać w wielu miejscach, ale nie na dzieciach, nie na 10-latkach.

W dosadnych słowach formę nauczania skomentował burmistrz Władysław Bieda, który zarzucił nauczycielom limanowskich szkół, że podnoszą argument „dobra dzieci” tylko wtedy, gdy mają w tym interes.

- Zacząłem wątpić w to, jak nauczyciele dbają o dobro dziecka i czy tych słów nie wykorzystują tylko wtedy, jak jest im to potrzebne – powiedział burmistrz, krytykując sposób zdalnego nauczania, polegający na przesyłaniu materiałów do zrealizowania oraz zadań uczniom, przypominając jednocześnie, że kadra pedagogiczna limanowskich szkół nie zaakceptowała darmowego systemu do prowadzenia lekcji online za pomocą transmisji wideo na żywo.

- Teraz nauczyciel przesyła tylko zadania, których dziecko nie wie jak rozwiązać, rodzice nad tym siedzą nie wiedząc jak to zinterpretować i co nauczyciel miał na myśli. A już nie mówię o nauczaniu wczesnoszkolnym, w którym dzieci nie potrafią czytać – powiedział burmistrz. - Nauczyciele powiedzieli że nie będą lekcji tak prowadzić, bo się boją hejtu, że się inni mieszkańcy miasta będą z nich naśmiewać. Gdzie tu jest dobro dziecka? Dobrem dziecka się wtedy szachuje, jak jest to potrzebne. Nie patrzy się na dobro dziecka w każdej sytuacji. I to jest właśnie ten problem, że kiedy nam pasuje, to sobie wyciągniemy dobro dziecka. Czemu te dzieci teraz nie są dobrze uczone?

- Nie wiem co bym dała, bym mogła wrócić do szkoły i uczyć dzieci normalnie. I powiem panu, że dużo mniej czasu by to zajęło. Nie można też odnosić tego do wszystkich nauczycieli. Młodsze pokolenie jest bardziej wyedukowane jeżeli chodzi o sprawy informatyczne, są nauczyciele którzy nagrywają lekcje i je wysyłają. Więc nie ma pan pełnej wiedzy o nauczycielach – opowiedziała Jolanta Juszkiewicz. - Pan nie jest od oceny nauczycieli! Jest mi naprawdę przykro, jak pan traktuje nauczycieli.

- Panie burmistrzu, proszę spojrzeć na nauczycieli łaskawym okiem, bo to jest naprawdę trudny zawód – powiedziała Irena Grosicka.

- Proszę nie przedstawiać mnie jako wroga nauczycieli, bo sam nim byłem przez 25 lat i 6 miesięcy. Ale zawsze jestem i byłem wrogiem niesprawiedliwości, dlatego proszę nie stawiać takich tez i wykręcać tego w atak personalny na mnie. Mam działać jako burmistrz, mam dbać o interes miasta i mieszkańców. Proszę o odejście od prywatnych, imiennych wycieczek, bo nie jesteśmy tutaj po to, by robić sobie wytyki – odpowiedział burmistrz.

Do spraw związanych z edukacją miejską będziemy powracać w kolejnych publikacjach.

Komentarze (59)

maat
2020-05-03 09:41:01
0 0
36osobowa klasa czwartoklasistów w SP. Bez komentarza! Rodzice powinni zorganizować wycieczkę do kuratorium! I to jak najszybciej!
Odpowiedz
Gozilla
2020-05-03 10:03:39
0 0
W kwestii nauczania online akurat zgadzam się z burmistrzem. Co to za argument, że nauczyciele boją się naśmiewania w czasie prowadzenia lekcji? Cały Kraków tak pracuje, nawet nauczanie wczesnoszkolne. Na pewno jest to jednak bardziej absorbujące dla nauczycieli niż samo przesyłanie materiałów...
Odpowiedz
A22
2020-05-03 10:48:28
0 0
No i gdzie tu dobro dziecka,skoro nauczyciel nie chce wykładać online tylko narzuca dzieciom jak i ich rodzicom nauczanie poprzez tylko przesyłanie zadań, żądając jednocześnie aby rodzice robili zdjęcia i odsyłali te zadania bo jakoś muszą wystawić oceny.... A co do Pani przewodniczącej uważam że jest merytorycznie absolutnie nie przygotowana do pełnienia tej funkcji i jest to bardzo prostackie wykorzystywać do obrony własnych interesów kazanie w kościele....widocznie innych argumentów brak więc łapie się takich chwytów....jaki przykład daje Pani nauczyciel....Czasami jak oglądam te transmisje to nie wiem czy śmiać się czy płakać nad tą polituj się
Boże radą.....Nie mają nic konkretnego do powiedzenia jak ratować budżet miasta na zbliżające sie trudne czasy tylko kazdy swojego interesu pilnuje albo raz na jakiś czas interpelacja w sprawie czyszczenia rowów czy podcięcia konarów drzew a trudne wybory zostawiacie Burmistrzowi a jak coś nie wyjdzie to tylko psy na nim wieszacie a rada powinna mu pomagać a nie stawiać kłody pod nogi.....zaczyna się robić jak za poprzedniej kadencji rady w Tymbarku i co - do niczego dobrego to nie doprowadziło....
Odpowiedz
berecik
2020-05-03 11:28:29
0 0
Burmistrz ma swieta racje co do nauczania naszych dzieci.
A jesli chodzi o "A22" to jestem tego samego zdania
Odpowiedz
plejer1234
2020-05-03 11:38:57
0 2
Nauczyciele, którzy nie radzą sobie z komputerem powinni już dawno iść na emeryturę, a na ich miejsce powinna zasiąść nowa kadra wykwalifikowanych młodych nauczycieli. Nie tak dawno byłam uczennica w szkole numer trzy w Limanowej, i nie odczuwam aby nauczyciele tak bardzo dbali o dobro dziecka. Od 1-3 trafiłam na nauczyciela, który non stop krzyczał na nas bez jako dziecko zwracałam uwagę rodzicom, to na wywiadówkach nauczyciel mówił, że absolutnie, nigdy nie krzyczał zawsze mówi z uśmiechem i spokojem! A klasa bała się nawet głośno oddychać. Od klasy 4-6 na wf również jeden z nauczycieli nazywał nas "ofiary losu" " dla was miejsce jest w szkole specjalnej" to są nauczyciele?
Według mnie rodzic nic nie wie o tym jak dziecko jest traktowane, a dziecko boi się cokolwiek powiedzieć rodzicom. Pozwolę przytoczyć sobie jedną sytuację gdzie jedno dziecko w klasach 1-3 gimnazjum było wyśmiewane a sprawą zajął się dopiero rodzic. Na sam koniec nie tylko szkoła państwowym się trzeba przyjrzeć, również przedszkola prywatnym o tym jak żywią dzieci.
Odpowiedz
stranger
2020-05-03 11:40:06
0 0
Najłatwiej psy wieszać na nauczycielach. A kto ma obowiązek zapewnić im sprzęt i oprogramowanie do nauczania zdalnego? Dlaczego mają korzystać do tego z prywatnych laptopów/komputerów? Jaki paragraf ich do tego zobowiązuje? Chwała im za to że w tej sytuacji jakoś to ogarniają! Systemy się wieszają, łącza zapychają i jak przeprowadzić lekcję online z video z 36 osobową klasą panie burmistrzu? Może lepiej zadbać o dzieciaki i zrobić dwie klasy po 18 osób? Nawet dokładając z miejskiej kasy? Ktoś tu chyba zapomniał już jak być nauczycielem...
Odpowiedz
KASIAF
2020-05-03 11:48:18
0 0
W pełni popieram Pana Burmistrza, ma rację.
Odpowiedz
luxemburg
2020-05-03 11:53:43
0 0
Nauczyciele wstydzą się nauczać online? Czyżby prezentowanego poziomu, podejścia do ucznia, nie rozumiem czego, o jakim hejcie mowa? Sprzętu informatycznego w szkole jest pod dostatkiem, wystarczy tylko z niego korzystać.
Odpowiedz
samson
2020-05-03 11:58:59
0 0
Wydaje się że im mniejsza klasa tym bardziej nauczyciel może pochylić się indywidualnie nad uczniem.
Im większa klasa to mniejsze koszty.?
To ja wolę stary rynek i piśmiennych mieszkańców.
Odpowiedz
Oserwator
2020-05-03 12:06:27
0 1
Problemem Limanowej jest fakt, ze rzadza tutaj nauczyciele, ktorzy rzadko potrafia zaakceptowac, ze moga nie miec racji. Kazde odmienne zdanie traktuja jako atak. Pkt 1 Nauczyciel zawsze ma racje. Pkt. 2 Jezeli nauczyciel nie ma racji to patrz pkt.1 Dlatego nauczyciele powinni uczyc a nie kierowac urzedem. Rzadzic potrafia wszyscy, kierowac juz nie.
Odpowiedz
szaradaa
2020-05-03 12:06:36
0 0
Wrona jak szła po skibach za chłopem który pługiem orał ziemie też mówiła "orzemy" nauczyciele też tak jak ta wrona wyjątkowo zapracowana i przemęczona grupa, a w dzisiejszym czasie będąc nauczycielem to może lepiej się nie przyznawać, że ktoś nie radzi sobie z informatyką.
Odpowiedz
Zamiejscowy
2020-05-03 12:09:25
0 0
No zdziwiłem się nieprzednio. Pracuje ze szkołami wiejskimi jako IOD, mam dziecko w szkole w Krakowie. Raczej spotkałem się z problemem chaosu i nieuporządkowania. Nauczyciele tak się w szkołach, w których pracuje rozochocali, że stosowali wszystko co popadnie by się kontaktować online. W Krakowie to było ta, że najpierw kazali wyzakładać konta na dzienniku elektronicznym, dodatkowo chcieli startować z nauką z Massengera. Na pierwszej lekcji się skapneli, że Massenger ma ograniczoną możliwość uczestników. Akcja następna - tworzymy konta na Skype. Cała jedna moja gmina, którą się opiekuję weszła lub wchodzi w Teama. Potworzyli normalnie kodeksy uczestnictwa w lekcjach dla uczniów. Mało tego, tak się rozochocili, że poszczególni Dyrektorzy zaczęli przeprowadzać z zadowoleniem Rady Pedagogiczne online. Trzeba było ich stopować by najpierw zmienili Regulaminy Rad. Jednocześnie ZEAS od razu uderzały do Kuratorium po laptopy dla uczniów. Myślę, że elementy pracy online dostaną na długo po epidemii w szkołach. A tu piszą, że się bali hej tu. Dzieci musi uczyć ktoś kto jest wzorem. Ktoś kto jest odważny i otwarty na dalsze podnoszenie swoich, właśnie kwalifikacji. Czy zatem wina jest po stronie nauczyciel. Trochę, aletylko częściowa. Niestety są dyrektorzy szkół i organy prowadzące, które zostawiają nauczycieli samych, również bez narzędzi pracy. Brak kont służbowych, praca na własnym sprzęcie i telefonach – bez komentarza. A tam, gdzie nie ma odwagi to trzeba czasem towarzystwu narzucić pewne rozwiązania. Nie tylko udostępnić program do nauki online, ale kazać go wdrożyć. Bo jak to zostawimy woli grup niechętnych zmianom to nic nam z tego nie przyjdzie. Mam gminę, gdzie nawet przedszkolanki musiały wykazać się, że mają kontakt z dzieckiem. I zakładały fanpage na facebooku, by można było umieszczać zdjęcia jak dziecko w domu np. sprząta zabawki itp. Nawet w piątek, słyszałem, że w jednym przedszkolu w związku z planami otwarcia przedszkola od razu nauczycielka zrobiła czat z rodzicami na what s up. Także jestem zdziwiony tym co tu czytam.
Odpowiedz
Zamiejscowy
2020-05-03 12:09:26
0 0
No zdziwiłem się nieprzednio. Pracuje ze szkołami wiejskimi jako IOD, mam dziecko w szkole w Krakowie. Raczej spotkałem się z problemem chaosu i nieuporządkowania. Nauczyciele tak się w szkołach, w których pracuje rozochocali, że stosowali wszystko co popadnie by się kontaktować online. W Krakowie to było ta, że najpierw kazali wyzakładać konta na dzienniku elektronicznym, dodatkowo chcieli startować z nauką z Massengera. Na pierwszej lekcji się skapneli, że Massenger ma ograniczoną możliwość uczestników. Akcja następna - tworzymy konta na Skype. Cała jedna moja gmina, którą się opiekuję weszła lub wchodzi w Teama. Potworzyli normalnie kodeksy uczestnictwa w lekcjach dla uczniów. Mało tego, tak się rozochocili, że poszczególni Dyrektorzy zaczęli przeprowadzać z zadowoleniem Rady Pedagogiczne online. Trzeba było ich stopować by najpierw zmienili Regulaminy Rad. Jednocześnie ZEAS od razu uderzały do Kuratorium po laptopy dla uczniów. Myślę, że elementy pracy online dostaną na długo po epidemii w szkołach. A tu piszą, że się bali hej tu. Dzieci musi uczyć ktoś kto jest wzorem. Ktoś kto jest odważny i otwarty na dalsze podnoszenie swoich, właśnie kwalifikacji. Czy zatem wina jest po stronie nauczyciel. Trochę, aletylko częściowa. Niestety są dyrektorzy szkół i organy prowadzące, które zostawiają nauczycieli samych, również bez narzędzi pracy. Brak kont służbowych, praca na własnym sprzęcie i telefonach – bez komentarza. A tam, gdzie nie ma odwagi to trzeba czasem towarzystwu narzucić pewne rozwiązania. Nie tylko udostępnić program do nauki online, ale kazać go wdrożyć. Bo jak to zostawimy woli grup niechętnych zmianom to nic nam z tego nie przyjdzie. Mam gminę, gdzie nawet przedszkolanki musiały wykazać się, że mają kontakt z dzieckiem. I zakładały fanpage na facebooku, by można było umieszczać zdjęcia jak dziecko w domu np. sprząta zabawki itp. Nawet w piątek, słyszałem, że w jednym przedszkolu w związku z planami otwarcia przedszkola od razu nauczycielka zrobiła czat z rodzicami na what s up. Także jestem zdziwiony tym co tu czytam.
Odpowiedz
powrotdzedaja
2020-05-03 12:34:41
0 0
"Młodsze pokolenie jest bardziej wyedukowane jeżeli chodzi o sprawy informatyczne"
Szkoda, że ich wiedza w innych tematach jest żenująca. Znikomy procent z młodego pokolenia wie, co to był apartheid. Niektórzy zapewne to wiedzą, bo w każdym roczniku są osoby bardziej zainteresowane i mniej. Ale wiedza ogólna młodych pokoleń jest mała. Ogranicza się do memów i tego, co jest teraz modne. Nie wiem. Nie mam takiego kontaktu z nimi. Oczywiście można powiedzieć, że przed wojną było jeszcze lepiej, ale nie wiem czy uczenie greki klasycznej i łaciny miało większy sens. Uważam, że najlepszy poziom szkoły to lata 90'.

U mnie nauczyciele pogrążyli się podczas zmiany polegającej na likwidacji gimnazjów. Słysząc argumenty o tym, że jakaś liczba nauczycieli straci pracę - mały procent, to załamywałem ręce. To znaczy nie rozumiałem, jak ludzie tak głupi lub tak nastawieni na swój interes. Mogą być nauczycielami.
Dla kogo jest szkoła? Dla ucznia, nigdy nauczyciela. To nauczyciel wykonuje usługę, a uczeń tę usługę przyjmuję. Nie ma usługobiorcy, zamykamy interes.
Jeśli mamy wieś, gdzie mieszka 2000 ludzi i mamy 200 uczniów, otwieramy szkołę? Tak.
Jeśli mamy wieś, gdzie mieszka 2000 ludzi i mamy 20 nauczycieli, otwieramy szkołę? Nie. Bo kogo oni chcą w tym momencie uczyć?

I dobrze, że stracą pracę - to spowoduje pewne zamieszanie, które odświeży środowisko. Ci którzy stracą pracą, zmobilizują się do tego, żeby podnieść kwalifikacje. Ale tu jest racja - skoro nie wybieramy nauczycieli na zasadach konkursów, tylko znajomości, to ciężko żeby takie zamieszanie pomogło. Bo jeśli 10 tys. pracowników ma bezpieczne miejsca, to nie łudźmy się, że będą oni aktywni. Będą wygodni.

Poza tym nie rozumiem, jak likwidacja gimnazjów mogłaby zmniejszyć liczbę miejsc pracy. Przecież nie zabijamy uczniów, tylko likwidujemy gimnazja. Oczywiście nie powstają nowe instytucje w ich miejsce, ale za to jest więcej pracy w liceach i szkołach podstawowych. Może tego nauczyciele nie rozumieją, a mają nas edukować. Nie zabijamy uczniów - liczba uczniów pozostaje taka sama, więc musi być tyle samo pracy. No prosty rachunek.
Niektórzy nauczyciele potrafili uczyć po kilka przedmiotów, więc na pewno z pracą nie mieli problemów. Szczególnie, że jeśli klepiesz ten sam materiał przez 40 lat pracy, to gdzie tutaj wysiłek?
Odpowiedz
drewniany
2020-05-03 13:33:48
0 0
Sprawiedliwa ocena wystawiona nauczycielom przez burmistrza, choć zwiększenia liczby uczniów w klasie nie popieram, akurat w tym temacie nie można patrzyć przez pryzmat wydatków, przyświecac powinien cel jak najlepszego wyedukowania naszych pociech. A słowa p Grosickiej zabrzmiały jak słowa sedziny Kamińskiej o prawnikach"...nadzwyczajna kasta....". Dajcie spokój gdyby to był tak szlachetny zawód to nauczalby online. Aż się boje jak dzieci nauczane są w klasie bo przecież taki sam przekaz płynąlby online, czyli gdyby rodzice widzieli edukować swych dzieci nie powstrzymaliby się od hejtu. Należy zmienić nazwę tego zawodu aby nie popadali w samouwielbienie, np trener.
Odpowiedz
drewniany
2020-05-03 13:36:40
0 0
Nauczanie w pandemii, tak jest, jest nauczanie ale przez RODZICA. Panie burmistrzu proszę poszukać oszczędności w każdej ze szkół nie klasach, a w pokoju nauczycielskie!
Odpowiedz
drewniany
2020-05-03 13:39:58
0 0
I gdzie jest Broniarz? On tylko potrafi zorganizować strajk POlityczny, instrumentalny - nauczycielami. Nauczania nie zorganizuje bo to online a on jest ofline
Odpowiedz
powrotdzedaja
2020-05-03 13:47:50
0 0
Ej, a pamiętacie ten słynny tekst wszystkich nauczycieli:
"Dzwonek jest dla nauczyciela"
?

Naprawdę dzwonek jest dla nauczyciela? Nie, dzwonek jest dla ucznia, bo szkoła jest dla ucznia, a ty masz się zmieścić w 45 minutach, bo to dzieci mają przerwę 10 minut pomiędzy lekcjami. Nauczyciele mają często okienko, więc jaki sens miałby dla nich dzwonek? Nauczyciele też są dla uczniów, a nie odwrotnie. To tak jak by powiedzieć, że pacjent jest dla lekarza, a nie lekarz dla pacjenta. I może to pacjenci mają leczyć lekarzy.
Odpowiedz
powrotdzedaja
2020-05-03 13:48:19
0 0
Ej, a pamiętacie ten słynny tekst wszystkich nauczycieli:
"Dzwonek jest dla nauczyciela"
?

Naprawdę dzwonek jest dla nauczyciela? Nie, dzwonek jest dla ucznia, bo szkoła jest dla ucznia, a ty masz się zmieścić w 45 minutach, bo to dzieci mają przerwę 10 minut pomiędzy lekcjami. Nauczyciele mają często okienko, więc jaki sens miałby dla nich dzwonek? Nauczyciele też są dla uczniów, a nie odwrotnie. To tak jak by powiedzieć, że pacjent jest dla lekarza, a nie lekarz dla pacjenta. I może to pacjenci mają leczyć lekarzy.
Odpowiedz
kris500
2020-05-03 14:04:13
0 0
Pan Burmistrz ma przygotowanie fachowe które daje mu możliwość fachowej oceny pracy nauczyciela.
A może iść za przykładem Gminy Mszana Dolna gdzie w Szkole Postawowej w Glisnym uczy się coś około 28 uczniów.
Takiego rarytasu pedagogicznego to nie zapewniają renomowane prywatne szkoły.
Rząd twierdzi że subwencja jest wystarczająca co jest nieprawdą więc włodarze szukają oszczędności nie tylko w oświacie.
Miasto ma nie tylko realizować zadania oświatowe.
No i należy rozwiązać problem finansowania nauki dzieci z gminy w miejskich szkołach bo podatnik miasta dofinansowane ich edukację.
Nastały ciężkie czasy wymagające trudnych decyzji niestety niepopularnych ale koniecznych.
Im wcześniej tym lepiej i mniej boleśnie.
Odpowiedz
drewniany
2020-05-03 14:04:51
0 0
Pamiętam jak dzisiaj słowa dyrektora podstawówki pierwsze informacje po zamknięciu szkół, "....ze to obowiązkiem rodzica jest nauczać dzieci..." ustawić rodziców asekuracyjne i zamknąć się w swoich domach. Jako zarządzający szkołą powinien dyretektor szkoły przygotować sale z transmisją jak to robią w innych szkolach ( chyba mają informatyka). Informatyk zajmie się częścią techniczna a nauczyciel starszego pokolenia będzie prowadził lekcje. Teraz napisze nauczyciel: nie każde dziecko ma komputer, no nie każde ale 80% ma taką możliwość i dla większości warto to zrobić
Odpowiedz
dzinio
2020-05-03 14:19:31
0 0
Opowiadanie pani przewodniczacej rady co też powiedział pan prezydent będac w Limanowej a tym bardziej pisiarska kurator wedaje mi się nie na miejscu bo ani jeden ani druga nie sa autorytetemi dla wielu rodziców.
Odpowiedz
zabawny
2020-05-03 14:27:27
0 0
zasłyszane w kolejce do lekarza :

" .............. i jak pomyślę o ciałach pedagogicznych, ...................... , to boję się o wnuki w szkole,..................... a rodzinne stresy potrafią ROZŁADOWYWAĆ na maluchach " . :)

Moim zdaniem dla co niektórych nie jest łatwo nauczać online, bo jakoś i sposób Ich pełnionej misji, może dotrzeć do Kuratorium .
:)
Odpowiedz
konto usunięte
2020-05-03 14:49:27
0 0
Ludzie, dlaczego wy tak nauczycieli nie lubicie? Kto was nauczył pisać i czytać? Mnie nauczyciele nie wadzili i nie wadzą. Jestem osoba pracującą, mam dzieci w wieku szkolnym. Teraz też uczą się tak samo, jak i wasze, czyli zdalnie. Naprawdę, nie czuję presji ze strony nauczycieli, by im przesyłać zdjęcia wykonanych przez moje dzieciaki zadań. Nie jest to ani skomplikowane, ani czasochłonne. A nawet całkiem jest to rozsądne. Otrzymuję informację zwrotną od ręki. Wiem, nad czym dzieciak musi jeszcze popracować, gdzie są błędy. Moje dzieci uczą się same, więc jedynym moim obowiązkiem jest dopilnowanie, by się po prostu uczyło. Ale, czyż nie taka jest rola rodzica...? No chyba, że to rodzic odrabia prace za dziecko...? Ale takiej rzeczywistości nie skomentuję, bo nie warto! Pan Bieda mówi, że dzieci w edukacji wczesnoszkolnej nie potrafią czytać. O jakiej szkole Pan mówi? Edukacja wczesnoszkolna to klasy 1-3. Więc jeśli dzieci w wieku 7-10 lat nie umieją jeszcze czytać, to kiedy się nauczą? Moje dziecko, jak również cała klasa i inne klasy równoległe czytały samodzielnie krótkie wypowiedzi i polecenia w drugim półroczu klasy pierwszej. Więc tutaj coś się komuś pomyliło. A jeżeli dziecko w tym wieku ma problemy z czytaniem należy zdiagnozować dysfunkcję, a nie twierdzić, że jest za małe na czytanie. Spokoju i rozsądku dla was drodzy forumowicze.
Odpowiedz
BystryMaciek
2020-05-03 14:58:50
0 0
@powrotdzedaja @drewniany i pozostali
Witam
Mowa nienawiści, zwłaszcza do tych co służą. Obrabiani byli medycy (a mam ich w najbliższej rodzinie), traktowani jak trędowaci, najlepiej pomalować ich domy, aby wiadomo było kogo omijać z daleka. Teraz obrabiani są nauczyciele, którzy podobnie jak uczniowie znaleźli się w trudnej sytuacji.
Sam mam w domu zdalne nauczanie i zdalną pracę. Z jednego komputera i jednego laptopa korzysta 5 osób. Staramy się to pogodzić.
Gdyby wszyscy nauczyciele z każdego przedmiotu chcieli online prowadzić w trakcie swoich lekcji zdalne nauczanie na wizji, nie miałbym możliwości zorganizować tego w domu. Ktoś musiałby być poszkodowany. Dobrze, że część zajęć wysyłanych jest w formie wykładów, a następnie przygotowanych do nich zadań.
Proszę więc nie utrudniajmy życia tym co się starają, chcą jak najlepiej. Szkoły krakowskie znam i to ekskluzywne i to zanim zdalne nauczanie nastąpiło.
Młodzież która jest zdolna, albo jeśli chce, da sobie radę sama i nie potrzebuje nagonki.
Życzę wszystkim zdrowia i pogody ducha.
Pozdrawiam
Odpowiedz
asia89
2020-05-03 15:05:55
0 0
Niestety w dzisiejszych czasach cokolwiek nie zrobią nauczyciele będzie źle. To trochę tak jak z Kościołem i księżmi. Ciekawa jestem czy ktokolwiek zastanowił się jak tak naprawdę wygląda kwestia nauczania zdalnego od strony nauczycieli. Po pierwsze brak odpowiednich narzędzi - dzienniki elektroniczne są ciągle przeciążone, skype czy messenger nie ma aż takich możliwość aby przeprowadzać na żywo lekcje z 20 osobami, wielu nauczycieli ma w domu jeden komputer i może nie byłby to problem, ale wyobraźmy sobie że ten nauczyciel sam ma dzieci, które muszą z tego komputera skorzystać aby odrobić swoje lekcje i wziąć udział w swoich zdalnych lekcjach w tych samych godzinach co ich rodzice powinni prowadzić zdalne nauczanie swoich uczniów. Dlatego nic dziwnego, że wielu nauczycieli przedkłada dobro własnych dzieci nad swoją pracę i ogranicza się do wysyłki materiałów uczniom. Rozmawiam z wieloma rodzicami i jakoś znaczna część z nich nie widzi problemu i traktuje tą sytuację jako coś trudnego ale nie aż do tego stopnia aby temu nie sprostać i starają się zrozumieć drugą stronę czyli nauczycieli. Osobiście znam bardzo dobrze kilku nauczycieli, którzy od rana do nocy ślęczą przed komputerem poprawiając prace, które wielokrotnie uczniowie przysyłają im w formatach, które się nie otwierają a trzeba zauważyć, że nie każdy nauczyciel musi być zaznajomiony z wszelkimi tajnikami informatyki. Tak więc głupie otwarcie jakiejś pracy schodzi, kolejne minuty i godziny schodzą na pisaniu planów, konspektów dla swoich przełożonych, na odpisywaniu na maile uczniów i rozmowach telefonicznych z uczniami. Ja osobiście jestem mega szczęśliwa, że nie jestem nauczycielem bo łatwo jest komuś powiedzieć "od dziś uczymy się zdalnie" - problem w tym, że aby móc uczyć się zdalnie dobrze mieć jakiekolwiek pojęcie i wskazówki jak to robić, a niestety, ale zarówno uczniowie jak i nauczyciele zostali z tym sami. A co do owego sprzeciwu nauczycieli wobec uruchomienia platformy do organizacji lekcji online na żywo to jestem ciekawa jak naprawdę wyglądał ów sprzeciw, bo jakoś wątpię aby głównym argumentem był rzekomy hejt - jakoś niektórzy nauczyciele starają się na żywo łączyć z uczniami, jak nie z wszystkimi na raz to pojedynczo lub po kilka osób (na ile pozwalają im możliwości technologiczne), a jeśli rzeczywiście nawet ktoś poddał taki argument to przepraszam bardzo, ale chyba są od czegoś przełożeni, którzy podejmują decyzję do której pracownicy mają się dostosować i nie ma innej opcji. Dlatego uważam ten argument za lekko naciągany. O zwiększaniu liczby dzieci w klasach nie będę się wypowiadać bo uważam, że to najgorszy pomysł z możliwych i najbardziej nieuczciwe jest to, że jest próba jego przeforsowania teraz kiedy nie ma możliwości zorganizowania spotkania z rodzicami. Naprawdę współczuje dziecku i rodzicom dziecka, które będzie musiało jako jedyne przenieść się do innej klasy z klasy w której spędziło 3 lata, ze środowiska koleżanek i kolegów do którego przywykło. Ciekawa jestem na jakiej zasadzie takie przesunięcie będzie...losowanie???
Odpowiedz
BRZEGI
2020-05-03 15:24:35
0 0
..chyba każdy kto ma jakąś władzę ...zawsze mówi że troszczy się o interesy obywateli .... uczniów ..pacjentów ...a jak popatrzy się wokół ..to tak naprawdę troszczy się jak powiększyć majątek własny....własnej rodziny....przecież to wokół po prostu widać i ...czuć..
..ale klasy ponad 30 osobowe .....to trudno będzie uczyć ...dawniej takie były klasy ...ale inni byli uczniowie ..inni rodzice i inni nauczyciele...inne media...
Odpowiedz
aniamp
2020-05-03 15:27:02
0 0
Ciekawa jestem kto wybierze jedno dziecko do przeniesienia z klasy do klasy w SP nr 1 i 2. Z całą pewnością zdaniem pana burmistrza zgłosi się sam zainteresowany 10latek... (Nie wiem jaki "nauczyciel" może wyjść z takiego założenia!) Jak wytłumaczyć takiemu dzieciakowi, że nagle akurat on/ona musi zostawić kolegów z klasy? w imię czego? finansów miasta Limanowa i jego włodarza?!?!?!? Bardzo proszę, niech odpowiedzialny za zmiany SAM wybierze i SAM poinformuje dziecko i rodziców o SWOJEJ decyzji... i niech weźmie odpowiedzialność za późniejsze emocjonane rozchwianie dzieciaka!!!!!!!!!!
Odpowiedz
Dagi
2020-05-03 15:29:36
0 0
Może panie oświatowe by trochę przystopowały, bo dobro dziecka trzeba widzieć na każdym kroku i tu Burmistrz ma rację. Jeżeli nauczyciele / może nie wszyscy/ obawiają się , iż sobie nie poradzą z systemem, który zaproponował Burmistrz, to czyje dobro widzą? dziecka? czy swoje?. Przecież zdalne nauczanie trwa już 2 miesiące i będzie trwało dalej, rodzice się dwoją i troją, by dzieciom w miarę wytłumaczyć, by coś z tych przesłanych materiałów zrozumiały. Przez takie nauczanie jak obecnie oczywiście w Limanowej dzieci zaległości nie odrobią.

Sesja ma być przygotowana merytorycznie, jest tyle ważnych problemów w mieście, a nie przytyki ,wycieczki, tego już chyba mają mieszkańcy dość. A pani Przewodnicząca niech się nie promuje kazaniem, bo to marnie wygląda.
Powiem tak, jeżeli miasto stać na utrzymanie klas o mniejszej ilości dzieci ,to jak najbardziej, ale jeżeli budżet miasta zmusza do szukania oszczędności w dobie kryzysu, to też żadna tragedia jak powstaną klasy ponad 30 dzieci, przecież dawniej były tak liczne klasy i jakoś dzieci nie wychodziły mniej douczone, a nawet nie trzeba było dawać im prywatnych lekcji . Sedno sprawy jest w systemie i metodzie nauczania, a nie głównie w liczebności klas.
Odpowiedz
epine
2020-05-03 15:51:50
0 0
Ostatnio usłyszałam taką dziwną informację, być może nieprawdziwą ale chętnie sprawdzę ją na początku kolejnego roku szkolnego, iż wnuczka "największego przeciwnika"przyjmowania dzieci z gmin Limanowa pomimo tego, że wiele dzieci z gminy nie zostało przyjetych do miejskich szkół...została przyjęta do "jedynki". Być może jest to plotka, być może efekt " sztucznego zameldowania " co robi wielu rodziców, aby obejść chore rozgrywki...niemniej z przyjemnością poznam prawdę we wrześniu.
Odpowiedz
BystryMaciek
2020-05-03 15:53:55
0 0
@Brzegi
Uczniowie są tacy sami, są jak najbardziej OK (może mają inną technologię, niż dawniej). Bardziej roszczeniowi są chyba rodzice. Było im teraz dobrze. Nagle zrobiło się źle. Trzeba dziecko przypilnować, aby odrobiło lekcje. To też dla nich trudne, czasami ich przerasta. Trzeba to zrozumieć. Mam trochę dzieci (nie napiszę ile, bo znowu spotkam się z wpisami, że jestem patologią. Dodam, że nie brałem na nich 500-set ), ale żadne z nich nie chce być nauczycielem (o czymś to świadczy, o tej ciągłej nagonce). Teraz to nawet medykami nie będą chciały zostać (kolejna nagonka).
Co się dzieje, że tak na siebie ludzie naskakują. Czy ten pieniądz, zdobyty bez wysiłku to sprawił?!
Skąd bierze się tyle nienawiści wśród ludzi. Nie pojmuję tego.
Pozdrawiam
Odpowiedz
drewniany
2020-05-03 16:06:32
0 0
Ktoś tu poruszył kwestie nauczania "od strony nauczycieli" jako problem nauczania online z domu to nie powinien być problem nauczyciela, to powinien zorganizować dyrektor, nic by się nie stało gdyby nauczyciele przyszli do szkoły (bez uczniów) tam czeka sala a jest ich dużo i można odległości ponadprzeciętne zachować. W sali komputer kamerka i jadą do dzieci online z nauczaniem. Cała winę ponoszą dyrektorzy, zarządzać szkoła nie powinien nauczyciel tylko manager! Nauczyciel będzie bronił nauczyciela. Widzimy co się dzieje na sesji pani Grosicka nauczycielka ubolewa nad ich losem, pani przewodnicząca nauczycielka tez broni swoich, burmistrz nauczyciel na szczęście po długiej przerwie. Za dużo tej grupy zawodowej wszędzie!
Odpowiedz
BystryMaciek
2020-05-03 16:11:44
0 0
@drewniany
a czym mają teraz dojechać do szkoły, jeśli nie są mobilni?!
Nie każdy ma 5 fur koło domu (bo może go na to nie stać).
Żyjesz w jakimś swoim cudownym świecie, że każdy domownik ma samochód.
Pozdrawiam

Odpowiedz
2018limanowa
2020-05-03 16:17:30
1 0
Bzdury Pan opowiada, wstyd mi, że był Pan nauczycielem. Chce Pan zaoszczędzić na dzieciach, a włącza pan w to nauczycieli, po co Pan to robi? Nasuwa się tylko jedna odpowiedź, boi się Pan odpowiedzialności oraz tego, jak to Pan mówi, hejtu. Udało się Panu, komentarze czytelników głównie dotyczą nauczycieli oraz sposobu ich nauczania, brawo odniósł pan właściwy skutek. A tak na marginesie, obudź się pan panie Bieda to nie lata 70, kiedy w klasie było po 30 dzieci i nauczyciel, który bił linijką po ręce jak ktoś głośniej coś powiedział, Chwali się Pan, że był Pan nauczycielem to powinien Pan znać realia obecnego nauczania w szkole. Nie lubię Pana Panie Bieda.
Odpowiedz
drewniany
2020-05-03 16:29:03
0 0
@Bystrymaciek, tym samym środkiem lokomocji jakim do tej pory dojezdzali, chcieć to móc! Pracownik Biedronki nawet nie porusza tego problemu, czy inni którzy do pracy muszą się zgłosić, Ty żyjesz w jakim elitarnym świecie, może taksowki nauczycielom zapewnić powtarzasz ciągle o nagonce i nienawiści, o tym ze rodzice stwarzają problem bo nie chcą nad zadaniem siedzieć. Chcą i siedzą ale porusza się tutaj temat nauczania, nauczania i jeszcze raz ci powtórzę NAUCZANIA
Odpowiedz
blizniaksyjamski
2020-05-03 17:08:25
0 0
Pretensje , zastrzeżenia co do stanowiska w/w temacie w stosunku do niektórych osób z oczywistych względów są nieuzasadnione

Odpowiedz
BystryMaciek
2020-05-03 17:10:12
0 0
@drewniany
Jeśli Cię uraziłem to przepraszam.
Moja córka np. nie ma czym dojechać do pracy. Nie ma teraz busów, jak to było wcześniej (nie ma samochodu, a nawet prawo jazdy). Sprawdź sobie jak teraz jeżdżą. Też mają problem.
Co do nauczania zdalnego. Mam dzieci, te jedne z najmłodszych (studiują), wiem jak to wygląda zdalne nauczanie.
Mają zajęcia nawet o 21.00. Na studiach nikt się nie pyta, czy ma na czym uczestniczyć w zajęciach i o jakiej porze.
Chociaż tęsknią za powrotem na uczelnię. Chcą być w swoim młodym środowisku. Mają dość tej izolacji.
Natomiast jest różnica w przedszkolu, szkole podstawowej, czy nawet średniej (może tu trochę mniejsza).
Jeśli ma się kilkoro dzieci (nawet dwoje) wyobraź sobie naukę ze szkoły online, kiedy równocześnie mogą być zajęcia z przynajmniej dwóch przedmiotów, bo jest dwoje dzieci, a co jak jest więcej?!. Sprawdź, jakie możliwości pracowni komputerowych mają szkoły np. podstawowe. Sprawdź ile przedmiotów klasy mają dziennie. Sprawdź ile uczniów jest w szkole ( bo jak 1000, to jest to nierealne).
@drewniany
miło było z Tobą podjąć konwersację. Nie robię nic złośliwie. Staram się tylko wyjaśnić pewne kwestie, choć nie wiem, czy mi się to uda. Jest to czas trudny dla nas wszystkich.
Czas chyba na to, aby wreszcie przestać panikować i wrócić do rzeczywistości.
Większość zaczyna bać siebie nawzajem. Dawnych relacji chyba nie da się już odbudować. Obym się mylił
Pozdrawiam. I nie miej mi za złe, ze staram się pewne rzeczy wyjaśnić, bez krytykowania osób trzecich.
Odpowiedz
jaga90
2020-05-03 17:51:00
0 0
W klasie ma być ponad 30 uczniów a spośród tych uczniów mamy około 15 z opiniami życzę powodzenia w indywidualnym podejściu do każdego dziecka, szczególnie gdy posiada jakieś dysfunkcje.
Odpowiedz
powrotdzedaja
2020-05-03 17:53:14
0 0
@bystrymaciek
Naprawdę nazwałeś moje komentarze mową nienawiści? Czy ty, baranie, rozumiesz, co to jest mowa nienawiści?
Mowę nienawiści uprawiasz ty, chociażby wobec mnie i rodziców, pisząc, iż są roszczeniowi.

Z twojego profilu widzę, że jesteś tutaj 7 lat i napisałeś większość komentarzy odnośnie oświaty. Domyślam się, iż jesteś nauczycielem i już jesteśmy w domu. Wiemy skąd twój hejt.
Nie jesteś żaden bystry, tylko głupi. Właściwie tylko debil może w nicku sobie dać słowo bystry.
Kolejna oznaka twojej bystrości:
"a czym mają teraz dojechać do szkoły, jeśli nie są mobilni?!
Nie każdy ma 5 fur koło domu (bo może go na to nie stać).
Żyjesz w jakimś swoim cudownym świecie, że każdy domownik ma samochód."

I drewniany odpisał ci w punkt. Jest tyle możliwości dojazdu, poza tym to kwestia pracownika dotrzeć do miejsca pracy, a nie pracodawcy, tym bardziej skarbu państwa.
To jest twój argument? Bo nie każdy jest mobilny? To jak nie jest mobilny, to niech nie pracuje. Siedzi w domu. Ty nie jesteś bystry, tylko głupi.
Pojawiło się kilka krytycznych komentarzy i jak widać grupa nauczycieli od razu przyszła wypluć jad.

@drewniany, nawet nie dyskutuj z tym bystrym inaczej, bo to jest poziom najmana.
Odpowiedz
powrotdzedaja
2020-05-03 17:53:56
0 0
10 komentarzy napisałeś i prawie wszystkie odnośnie edukacji.
Odpowiedz
powrotdzedaja
2020-05-03 18:02:32
0 0
"Ludzie, dlaczego wy tak nauczycieli nie lubicie? Kto was nauczył pisać i czytać?"
Uzasadniona krytyka to nagle nienawiść? Ktoś napisał nieprawdę? Potrafisz rzeczowo się odnieść, zamiast używać figur retorycznych? Schowaj osobiste przytyki i dyskutuj rzeczowo, bo ludzie rzeczowo tutaj podają przykłady odnośnie nauczycieli. Zamiast się oburzać, może warto zmienić siebie. Nie widziałem, żeby tutaj ktoś napisał, iż nienawidzi nauczycieli. Każdy nauczyciel to osobny człowiek, a ludzie są różni. Takie rzeczy wiedzą małe dzieci.
Mnie nauczyli pisać i czytać rodzice, a ciebie?
Nawet jeśli ktoś ciebie czegoś nauczy, to nie znaczy, że ma być ponad prawem. Zapamiętaj to sobie. To jest argument niewolnictwa - ja ciebie mogę uderzyć, bo ja ciebie utrzymuję. Nie stosuj takich idiotycznych argumentów.
Odpowiedz
powrotdzedaja
2020-05-03 18:02:33
0 0
"Ludzie, dlaczego wy tak nauczycieli nie lubicie? Kto was nauczył pisać i czytać?"
Uzasadniona krytyka to nagle nienawiść? Ktoś napisał nieprawdę? Potrafisz rzeczowo się odnieść, zamiast używać figur retorycznych? Schowaj osobiste przytyki i dyskutuj rzeczowo, bo ludzie rzeczowo tutaj podają przykłady odnośnie nauczycieli. Zamiast się oburzać, może warto zmienić siebie. Nie widziałem, żeby tutaj ktoś napisał, iż nienawidzi nauczycieli. Każdy nauczyciel to osobny człowiek, a ludzie są różni. Takie rzeczy wiedzą małe dzieci.
Mnie nauczyli pisać i czytać rodzice, a ciebie?
Nawet jeśli ktoś ciebie czegoś nauczy, to nie znaczy, że ma być ponad prawem. Zapamiętaj to sobie. To jest argument niewolnictwa - ja ciebie mogę uderzyć, bo ja ciebie utrzymuję. Nie stosuj takich idiotycznych argumentów.
Odpowiedz
BystryMaciek
2020-05-03 18:06:17
0 0
@powrotdzedaja
Jeśli uraziłem Twoją osobę, to przepraszam.
Bardzo przepraszam.
Widocznie się nie zrozumieliśmy.
Może faktycznie jestem głupi. Masz rację. Popieram i pozdrawiam. Dużo zdrowia i siły życzę (szczerze)
Odpowiedz
drewniany
2020-05-03 18:46:01
0 0
Można odstawić te personalne wycieczki, czy ktoś rozsądnie wytłumaczy dlaczego nie podjęto edukacji online? W limanowskich szkołach? czy Limanowa jest taka średniowieczna
Odpowiedz
sabinusia
2020-05-03 19:58:32
0 0
A czy nie tak dawno nie było "walki" o dodatek motywacyjny dla nauczycieli ??? :D To teraz sie nawet nie chce korzystać z darmowego programu żeby wytłumaczyć lekcje dzieciom :) Prace obserwuje sie cały czas a nie tylko wtedy jak mają dać jakieś świadczenie :D Pozatym można zrobić jakiś plan tych zajęć na dni czy godziny tak że nawet jeżeli jest kilka dzieci w domu to każde by miało dostęp do komputera w tym wyznaczonym czasie, przecież jeden nauczyciel jak jest normalnie w szkole to nie uczy dwóch klas o tej samej godzinie równocześnie prawda??? Nauczyciel nie powinien korzystać ze swoich prywatnych komputerów to oczywiste możne iść a nawet powinien normalnie każdego dnia do szkoły tam są sale komputerowe, czy w klasach są komputery tak dyrektorzy powinni zorganizować miejsca pracy żeby spełnić wszystkie wymogi obecne i po prostu z tamtą prowadzić lekcje. Była też taka wypowiedź że nie każdy nauczyciel umie korzystać z komputera ok rzecz jasna nikt nie jest wszystko wiedzący ( choć po niektórych komentarzach widać że nauczyciele jednak są świetnymi informatykami haha :D Szkoda tylko że przelewają swoje słowa tutaj na forum a nie do uczniów tłumacząc materiał ) to chociaż podstawowe rzeczy powinni sie douczyć przecież to jest przedmiot ich pracy poniekąd komputer. np jak ktoś pracuje w fabryce to w pewnym stopniu musi umieć obsługiwać jakąś maszyne, jak ktoś jest kucharzem to musi umieć posługiwać sie garnkiem a jak jest malarzem to pędzlem :D Co do wielkości klas to ciężko też takie małe dzieci rozdzielać i im to tlumaczyć. I nie wiem czy ten poziom by sie podniósł w mniej liczniejszych klasach.
Odpowiedz
peres
2020-05-03 20:17:07
0 0
@dzedaj wiem, że jest długi weekend, ale nie pij tyle, bo pie......... jak potłuczony. W sumie bez alkoholu chyba też lepiej nie kumasz, co?
Odpowiedz
nieufny
2020-05-03 20:23:50
0 0
@plejer1234
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą co do obligatoryjnych i wręcz mistrzowskich kompetencji informatycznych
wszystkich nauczycieli. Mam zupełnie inne zdanie w tym względzie, a mianowicie: nauczyciel uczący matematyki, fizyki, chemii, itp. powinien być mistrzem merytorycznym i metodycznym w SWOJEJ dziedzinie i jest mi zupełnie obojętne, jakie umiejętności prezentuje w dziedzinie informatyki; lekarz, który mnie diagnozuje, powinien świetnie znać się na leczeniu w obrębie swojej specjalizacji, chirurg, który mnie operuje, powinien znać się na krojeniu i lata mi, czy oni wszyscy piszą receptę na komputerze mniej czy bardziej sprawnie. To jest dla mnie, pacjenta kompletnie nieistotne. Idąc tokiem Twojego ciasnego rozumowania, powinni również odejść na emeryturę wszyscy znakomici , ale już starzy lekarze (nie wiem, czy stary to znaczy 18+?) bo być może nie najlepiej wychodzi im praca w charakterze informatyka i stenotypisty.
Ponadto nie mamy w skali całego państwa łączy internetowych o najwyższej przepustowości, instytucje państwowe, np. szkoły, szpitale, przychodnie nie kupują sprzętu informatycznego najwyższej światowej jakości, bo ich zwyczajnie na to nie stać. Wszystko to powoduje rozmaite perturbacje w trakcie zdalnego nauczania i nie tylko. Aby krytykować, trzeba najpierw orientować się w elementarnych realiach finansowych wielu budżetowych instytucji państwowych oraz postawić sobie pytanie o priorytety. Należy sobie też zadać kolejne pytanie: czy nauczyciele w skali całego państwa byli kiedykolwiek szkoleni na okoliczność zdalnego nauczania, czy też rzucono ich nagle na głęboką wodę bez umiejętności pływania. Przemyśl sobie, to co napisałem, zanim zaczniesz wydawać pochopne sądy.
Odpowiedz
powrotdzedaja
2020-05-03 20:33:54
0 0
O, kundel nawet się pojawił. Jak zwykle nic merytorycznego, żadnych argumentów, a jedynie hejt. Długi weekend, więc wypuścili z psychiatryka. Ale po weekendzie znowu wróci do swojego domu.
Odpowiedz
CUDNA
2020-05-03 20:57:02
0 0
Szkoły wiejskie w gminach naszego powiatu radzą sobie o wiele lepiej z internetowym nauczaniem od wybitnych placówek oświatowych miasta Limanowa. Kilkuosobowe klasy nie są większym problemem finansowym dla wójtów i rady gminnej.
Komentarze chociaż kontrowersyjne nie są czymś niezwykłym przecież przykład burzliwych wypowiedzi idzie od najważniejszych osób powiatowego miasteczka. hi,hi
Odpowiedz
dusik
2020-05-03 21:01:29
0 0
Burmistrz, ma rację
Odpowiedz
bartosz
2020-05-03 21:32:26
0 0
JESTEŚCIE ŻAŁOŚNI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
co Wam Ci lekarze i nauczyciele zrobili ?
Odpowiedz
konto usunięte
2020-05-03 22:23:35
0 0
PRZYKLAD idzie z gory, skoro politycy, prezydent, i rzad nie DBAJA o dobro polskich dzieci oraz NARODU POLSKIEGO, to i ci ich poplecznicy w samorzadach tak samo dzialaja.

Prezydent zostal OSKARZONY w sprawie polskich dzieci , a ci niby polscy politycy i rzad NIECH WYTLUMACZA wszystkim jak to zarejestrowano POLSKE jako firme w USA?

WSZYSTKO inne przy tym wysiada.............

"Jako międzywymiarowa istota światła pytam na Twitterze co to wszystko ma znaczyć?
https://twitter.com/MikaelSatori/stat...
"Skarb Państwa Rzeczypospolitej Polskiej może od czasu do czasu oferować do sprzedaży

do 4 000 000 000,00 USD dłużnych papierów wartościowych na podstawie informacji zawartych w niniejszym prospekcie emisyjnym i różnych jego uzupełnieniach. Papiery wartościowe będą bezwarunkowymi, niezabezpieczonymi i ogólnymi zobowiązaniami Rzeczypospolitej Polskiej. Papiery wartościowe będą równo traktowane jako prawo do płatności w stosunku do wszystkich innych niezabezpieczonych i niepodporządkowanych zobowiązań Rzeczypospolitej Polskiej i będą wspierane przez pełną wiarę i kredyt Rzeczypospolitej Polskiej."-29.04.2020

Andrzej Duda oskarżony o prezydenckie poplecznictwo w porywaniu i wykorzystywaniu dzieci

"Fundacja Wolne Społeczeństwo oskarża Andrzeja Dudę, ubiegającego się o ponowne powierzenie mu urzędu prezydenta, o czyny poplecznictwa wypełniające znamiona przestępstwa znieważania obywateli, a wśród nich — osób wspierających oskarżyciela, wolontariuszy i działaczy oskarżyciela, poprzez naruszające istotę prawa do społecznej ochrony dziecka, umyślne i dokonywane dla osobistych i politycznych korzyści ignorowanie oraz ukrywanie społecznego sprzeciwu wobec zbrodni na dzieciach oraz ignorowanie potrzeby ochrony dziecka i rodziny drogą egzekwowania prawa."

..............................................
Odpowiedz
konto usunięte
2020-05-03 22:27:24
1 0
"Polska zarejestrowana jako firma w USA? Andrzej Duda oskarżony o poplecznictwo? "

https://www.youtube.com/watch?v=4qGFX9Ya5jc

ZRODLA:
https://www.rpo.gov.pl/pl/content/pol...

https://sec.report/CIK/0000079312

http://familyprotection.eu/fp/?x=entr...

https://m.youtube.com/channel/UCd7dL-...

To o czym My dyskutujemy?
O nauczaniu i KOLONII USA z poddanczym rzadem, politykami oraz samorzadami realizujacymi polityke odgorna?

Teraz interweniujcie u swoich "panow", jak juz.

Odpowiedz
powrotdzedaja
2020-05-03 22:33:52
0 0
bartosz, naucz się czytać.
Odpowiedz
drewniany
2020-05-03 23:24:16
0 0
Grazyno halo tu Ziemia widać twoje komentarze ale wybacz nie czytamy Cie skąd nadajesz? Mars Wenus czy krążysz gdzieś w kosmosie. U nas wszystko dobrze obecnie mamy najlepszego w historii prezydenta a u Was w ufolandii niewesolo odbiór nie pisz
Odpowiedz
Mary27
2020-05-04 09:34:58
0 0
Nauczanie online, w czasie rzeczywistych lekcji- SUPER SPRAWA! Tylko kto zajmie się w tym czasie dziećmi nauczycieli? Czy KAŻDE dziecko szkolne ma dostęp do laptopa i szybkiego internetu?
Sytuacja jest trudna zarówno dla rodziców jak i nauczycieli. Trzeba spokoju i zrozumienia a nie pogłębiania podziałów społecznych...
Odpowiedz
jablonka
2020-05-04 09:49:55
0 0
Ale przecież tu chodzi o prawdziwy absurd czyli ponad trzydziestoosobowe klasy!!! Oszczędności kosztem dzieciaków. Przerzucanie dziesięciolatków jak worka ziemniaków z klasy do klasy bo burmistrz przeszacował się ze swoimi inwestycjami. Zdolne dzieci, mające wsparcie w domu możne sobie jakoś poradzą, ale co z resztą? Tu nie chodzi o nauczycieli ale o dzieci. To nie są lata prl i przeludnione klasy. Panie Burmistrzu, mniej buty i samozachwytu. Kiepskim musiał pan być nauczycielem, skoro uważa pan ze klasa 36 osobowa to żaden problem. Pieniędzy radzę szukać gdzie indziej.
Odpowiedz
katemich
2020-05-04 10:12:21
0 0
Zauważcie Państwo retorykę wypowiedzi naszego burmistrza, zrównał szkoły z nauczycielami by przypochlebić sobie elektorat. Mówi, nauczyciele są źli, nie korzystają z darmowego programu, za który notabene trzeba już teraz płacić. Z programu autorstwa właściciela tego portalu. Po raz kolejny chciał narzucić swoje rozwiązania nie pytając o możliwości. Drodzy czytający czy wy wiecie w jakim stanie są miejskie szkoły? W opłakanym. Wiecie jakie są łącza internetowe i jaki dostępny sprzęt? Myślicie, ze burmistrz zadbał przez okres swoich rządów o wyposażenie szkół, a no nie zadbał. Tzw. olał szkoły z góry na dół. Idą duże inwestycje na powietrzu bo je widać, sal lekcyjnych nie widać. Ciągle widzę zdjęcia z nowego budynku LDK, chętnie zobaczę przepych szkolny. Tego się nie pokazuje bo aż wstyd. Świetna propaganda panie burmistrzu, brawo wyrabia się pan. Na nauczyciela w naszym kraju można napluć i Pan to robi, piękny przykład. Na każdego Pan ostatnio pluje, dobrze, że śliny wystarczy. Gdzie w tym wszystkim jest interes uczniów? Nie pytam o nauczycieli, nie obchodzą mnie wcale. Wejdzie proszę do pierwszej lepszej szkoły w mieście i zobaczcie na własne oczy jak ona wygląda. Przypominam za szkoły odpowiada burmistrz, to on o nie tak pięknie dba. Wejdźcie do sal lekcyjnych i podziwiajcie podłogi i ściany oraz nowoczesne przybory z jakich mogą skorzystać nasze dzieci. Zobaczcie piękne hole, klatki schodowe ubikacje i jadalnie. Przyjrzyjcie się ławkom oraz meblom zobaczcie w jakim są stanie. I brońcie swojego burmistrza, który szkoły ma w głębokim poważaniu.
Tak na marginesie szkoły w Limanowej uczą czytać w pierwszym półroczu pierwszej klasy podstawowej. Dzięki Bogu mamy już drugie półrocze, nauczanie wczesnoszkolne czyta. Wystarczyło zapytać jakiegokolwiek nauczyciela to by się nie plotło takich bzdur.
Odpowiedz
powrotdzedaja
2020-05-05 11:38:46
0 0
mary27
A dzieci nauczyciele chodzą do normalnych szkół? Skąd was biorą, ludzie?
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Burmistrz do przewodniczącej: "Zacząłem wątpić w to, jak nauczyciele dbają o dobro dziecka""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]