1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Co ze sprzętem i podejrzanymi? Brak kontaktu ze stroną rumuńską

Opublikowano 01.05.2023 06:20:00 Zaktualizowano 02.05.2023 09:14:13 pan

Limanowa. Przeszło trzy miesiące minęły już od zuchwałego włamania do sklepu z elektroniką DW GSM, znajdującym się w Rynku w Limanowej. Limanowska prokuratura nadal nie ma żadnych informacji od strony rumuńskiej, nie wiadomo więc, czy skradzione urządzenia udało się zabezpieczyć, a podejrzanych - przesłuchać.

Do zdarzenia doszło 16 stycznia kilka minut po godzinie 3:00. Złodzieje podjechali pod sklep, zatrzymując auto na ulicy - w Rynku, rozbili drzwi wejściowe młotem i ukradli telefony komórkowe i komputery, po czym odjechali. Cała akcja trwała 40 sekund. Poruszali się samochodem marki BMW serii 3 prawdopodobnie koloru granatowego na holenderskich tablicach rejestracyjnych (koloru żółtego) nr: 97-JK-XG.

Na ślad po skradzionych urządzeniach właściciel sklepu wpadł przeglądając oferty europejskich serwisów ogłoszeniowych. Część telefonów została zaoferowana do sprzedaży w Rumunii już kilka dni po kradzieży. Urządzenia udało się zidentyfikować m.in. dlatego, że zostały wystawione z tymi samymi etykietami cenowymi. 

Przedsiębiorca udał się do Bukaresztu. Urządzenia próbował sprzedać lombard, mieszczący się właśnie w rumuńskiej stolicy. Na miejscu okazało się, że punkt zlokalizowany jest w niewielkiej odległości od placówki miejscowej policji. Właściciel limanowskiego sklepu był przekonany, że odzyskanie urządzeń będzie formalnością i zostanie szybko zrealizowane. Bardzo się pomylił. 

Zobacz również:
Oczekujemy na realizację czynności w ramach międzynarodowej pomocy prawnej, zostało wydanych pięć europejskich nakazów dochodzenia. Zwracaliśmy się o zabezpieczenie tego sprzętu, ale nadal nie mamy żadnych informacji od strony rumuńskiej - mówi w rozmowie z nami szef Prokuratury Rejonowej w Limanowej Mirosław Kazana. 

Nie wiadomo także, czy osoby oferujące skradzione urządzenia do sprzedaży zostały ustalone i przesłuchane przez rumuńskie organy ścigania. 

Najbardziej boli mnie to, że na własną rękę zdołaliśmy się wszystkiego dowiedzieć i odnaleźć skradziony sprzęt, a instytucje do tego powołane nie są w stanie nic z tą wiedzą zrobić - mówi w rozmowie z nami lokalny przedsiębiorca Dawid Wójs.  

Na niekorzyść pokrzywdzonego działa czas. Nawet jeśli sprzęt uda się odzyskać, to zanim trafi do właściciela, nie będzie wiele wart. 

Nie jestem zawiedziony pracą naszych służb, bo policja i prokuratura zaangażowały się w rozwiązanie problemu, natomiast wątpliwości budzi postawa strony rumuńskiej. Mimo tego, że jesteśmy w UE i oba kraje obowiązują te same procedury, w praktyce trudno o sprawiedliwość. Największa obawa jest taka, że jeśli uda się odzyskać urządzenia, to zostaną nam zwrócone dopiero po kilku latach, gdy nie będą przedstawiały tej wartości, którą miały w chwili kradzieży - przyznaje przedsiębiorca. 

Firma nie otrzymała odszkodowania z polisy. Aby dalej działać, musiała skorzystać z kredytu. 

Niestety, z powodów formalnych nie otrzymamy żadnego odszkodowania. Żeby móc dalej funkcjonować i prowadzić działalność, musiałem skorzystać z kredytu. W zasadzie powinienem się pogodzić, że strat poniesionych w wyniku włamania nie da się odrobić - dodaje Dawid Wójs. 

Tuż po kradzieży firma prosiła klientów o pomoc w ustaleniu sprawców oraz wsparcie w postaci zakupu urządzeń i korzystania z rozmaitych usług. 


Komentarze (5)

ciekawy
2023-05-01 11:07:47
0 5
standardowo do umorzenia???
Odpowiedz
powrotdzedaja
2023-05-01 13:35:48
0 1
Czyli złodzieje jednak dobrze wiedzieli, co robili.

Czy powstanie kiedyś o nich film?
Odpowiedz
karampuk
2023-05-02 07:33:02
0 1
Klasyka. Na allegro miałem klienta który brał kase a towaru nie wysyłał. Podałem policji jego dane mimo to sprawę umorzono z powodu nie wykrycia sprawcy.
Odpowiedz
PKM
2023-05-02 09:11:22
0 1
To kolejny dowód na to, że policja nie służy co do zasady obywatelom tylko władzy. W razie czego i tak trzeba liczyć na siebie!
Odpowiedz
konto usunięte
2023-05-03 00:25:10
0 0
Za hodowanie leczniczego zioła wsadzają ludzi i się chwalą na portalach społecznościowych tym osiągnięciem nie wiedzą że się ośmieszają, tymczasem prawdziwi przestępcy rabują komuś dorobek życia i wszystko jest ok, właściciel musiał stać się Sherlockiem Holmesem we własnej sprawie, ale policja w Polsce jest od wykonywania Poleceń a nie od myślenia , znania prawa i służenia obywatelowi co zresztą ślubuję, i tak się wychowuje służby właśnie żeby były podporządkowane i gotowe do palowania obywateli gdy będzie potrzeba, fałszywa pandemia zresztą pokazała!
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Co ze sprzętem i podejrzanymi? Brak kontaktu ze stroną rumuńską"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]