3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Dwa ataki w jednym gospodarstwie. "Wilki biegały po ogrodzie przed domem"

Opublikowano  Zaktualizowano 

Siekierczyna. W ciągu dwóch tygodni w tym samym gospodarstwie w Siekierczynie doszło do dwóch ataków wilków na owce pasące się obok domu.

Ostatni atak drapieżników miał miejsce w miniony poniedziałek (14 listopada) w miejscowości Siekierczyna (Jabłoniec) w pobliżu drogi prowadzącej od cmentarza w stronę Raszówek. Około godziny 21:00 wilki zdołały przepędzić z podwórka jedną sztukę i uśmiercić ją na łące, w niewielkiej odległości od zabudowań. 

- Pobiegłem w to miejsce z latarką, narobiłem hałasu i zdołałem przepędzić wilki, niestety barana nie udało się już uratować, wilki zdążyły go uśmiercić – powiedział nam właściciel zwierzęcia, które zostało zaatakowane przez drapieżniki. 

Do podobnego ataku doszło dwa tygodnie wcześniej (30 października) w tym samym gospodarstwie. Wówczas drapieżniki dostały się na posesję przez otwartą furtkę. - Wilki biegały po ogrodzie przed moim domem – mówi właściciel. Wtedy wilki także zdołały przepędzić lub wynieść poza ogrodzenie jedną z owiec, którą później uśmierciły i pożarły w pobliżu. 

Zobacz również:

Oba przypadki zostały zgłoszone do Nadleśnictwa Limanowa jako tzw. pobicie zwierząt gospodarskich. 

Jak niedawno informowaliśmy, z danych udostępnionych nam przez Nadleśnictwo Limanowa wynika, że w ostatnich dwóch miesiącach zgłoszono 11 ataków drapieżników na zwierzęta gospodarskie. Do zdarzeń dochodziło na terenie gmin Słopnice (2), Mszana Dolna (2), Niedźwiedź (2), Kamienica (2), Dobra (1) oraz w mieście Mszana Dolna (1). We wszystkich przypadkach uznano, że za atakami stały wilki. We wrześniu odnotowano trzy ataki drapieżników. 13 września w Słopnicach wilki zaatakowały psa, tej samej nocy w Jurkowie ich łupem padła owca. Dwa tygodnie później w Słopnicach wilki uśmierciły dwie owce.

Z kolei w październiku miało miejsce osiem ataków drapieżników – taka liczba wynika z oficjalnych zgłoszeń, które dotarły do Nadleśnictwa Limanowa. Do pierwszego ze zdarzeń doszło 10 października, wówczas wilki zaatakowały na terenie Mszany Górnej, chcąc upolować cielę. Tydzień później – 17 października, miały miejsce dwa kolejne zdarzenia z udziałem drapieżników. Tym razem wilki zaatakowały w Laskowej, gdzie uśmierciły jedną oraz w Mszanie Dolnej, gdzie ich łupem padły dwie owce. Aż cztery ataki odnotowano w poniedziałek, 24 października. W Łętowem wilki zaatakowały trzy owce, podobnie w Zalesiu. Tego dnia w Zalesiu drapieżniki zaatakowały także psa. W niedźwiedziu z kolei wilki postanowiły posilić się kozą. Ostatni z ataków w omawianym okresie dwóch ostatnich miesięcy miał miejsce dzień później w Koninie, gdzie wilki zaatakowały dwoje cieląt.

Komentarze (15)

kotfilemon
2022-11-16 14:09:11
23 0
Gospodarz nie umie sobie kur.a kupić wiatrówki za 400 zł. na militaria? Do odstraszania oczywiście. Kur.a co za tępy naród.
Odpowiedz
Hiena
2022-11-16 14:38:52
13 6
Brak zabezpieczenia owiec nic więcej. To tak jak zostawić otwarty kurniki i mieć żal, że lis się uraczył...
Odpowiedz
tezet
2022-11-16 16:12:26
9 7
owce po 21 jeszcze się pasły?? gdyby je zabezpieczył na noc nie było by problemu
Odpowiedz
ciekawy
2022-11-16 16:32:18
11 4
owce plączące sie o 21 koło zabudowań??? a dlaczego nie były zamknięte w jakiejś oborze??? właścicielem powinien zajać sie nadzór wetyerynaryjny i prokurator.
Odpowiedz
apophis
2022-11-16 18:02:26
6 9
Z komentarzy powyżej wnioskuję, że niedługo po zmroku nie będzie wolno wychodzić z domu ... bo wilki. Moje pytanie brzmi, co gdyby zamiast tych zwierząt ucierpiał człowiek np. wracający z pracy ?
Odpowiedz
gosc12233
2022-11-16 21:16:53
2 8
Zgodzę się z kolegą kotfilemon w jednej kwestii że to naprawdę tępy naród a stwierdzam to czytając wasze komentarze. Uważasz że wiatrówka załatwi sprawę ? Zapraszam z wiatrówka i możesz obserwować podwórko czekając czy może dzisiaj znowu się pokażą. Połowa mądrych piszących o zamykaniu i prokuraturze to ludzie siedzący w blokach i nie mających grama pojęcia na temat gospodarstwa i jego prowadzeniu. Stwierdzam że bardziej jest mi szkoda tych dwóch baranów niż was. Nie pozdrawiam.
Odpowiedz
marop7
2022-11-16 21:22:31
3 4
Dobrze że "ciekawy' nie jest prokuratorem bo wszyscy bacowie z podhala pewnie by już siedzieli,jakbyście umieli czytać ze zrozumieniem to owce nie były gdzieś tam pod lasem tylko koło domu a ten z wiatrówką to już w ogóle oderwany od rzeczywistości
Odpowiedz
Krzych
2022-11-16 22:02:07
1 3
@kotfilemon, chciałbym cię zobaczyć jak idziesz z tą wiatrówką na wilka :D
Odpowiedz
ciekawy
2022-11-17 01:07:19
4 2
gdyby dbał o hodowle to nie byłoby wilków, proste????
Odpowiedz
feniks_2020
2022-11-17 06:57:12
3 1
Wszystkim komentującym życzę spotkania z watahą .Nie wiem tylko kto zdecydowałby się na pranie bielizny po tym spotkaniu?|!
Odpowiedz
GretaXXX
2022-11-17 11:05:25
1 3
Wilki nie pojawiły się dzisiaj, żyły obok i nie słyszałam, aby na Raszówkach napadały na ludzi, więc proszę, nie straszcie, pisząc o osobach wracających z pracy... Mieszkam przy drodze Raszówki-Jabłoniec - piszę na wypadek zarzutu, że w życiu na wsi nie byłam. Dla pana z fantazją o dominacji czyt.:wiatrówką przypomnę, że wilki są pod ochroną.
Odpowiedz
jajmazdrowe
2022-11-17 11:46:10
1 1
Czytanie ze zrozumieniem, niektórym komentującym sprawia duży problem - oglądanie zdjęć chyba też! Autor tekstu napisał był, że cyt.: "drapieżniki dostały się na posesję przez otwartą furtkę...". Ostatnie zdjęcie ukazuje metalowy płot i metalowa bramkę i na zewnątrz jest poszarpana wełna. Mniemam,że zarówno ogród jak i podwórko jest w taki właśnie sposób zabezpieczone przed obcymi w tym też wilkami. To jest nienormalne, żeby zwierzole z lasu obserwowały czy ktoś czasem nie domknął furtki! Nie wymaga dyskusji, że trzeba tę watahę wystrzelać - ona nie boi się już ludzi (stereotyp), ona ewoluuje i nie wiemy czy prócz baraniny, psiny, koźliny i cielęciny nie zechce zakosztować innego mięska. Ewidentnie za dużo jest tych drapieżników i trzeba ich liczebność zmniejszyć.
Odpowiedz
ciekawy
2022-11-17 13:04:35
2 1
szkoda tych owiec, lepiej żeby wilki zjadły tego właściciela?!
Odpowiedz
111ksiadz
2022-11-17 17:06:39
0 1
Na gospodarce i na hodowli się nie znam,ale coś mi tutaj nie pasuje.Mieszkam w jednym z największych miast,3,5km od centrum,osiedle zamknięte.Przez całe wakacje locha z młodymi i kilkoro starych,ryło co się dało iwywracało kosze.Dlaczego? Bo jedna mądra paniusia wystawiła im raz jedzonko.W tym przypadku podobnie-jedzonko na tacy,to po co polować.A z tą wiatrówką-przecież ani wilka ani dzika nie zastrzeli.
Odpowiedz
marop7
2022-11-17 19:49:04
2 2
Wilki nie mają naturalnego wroga przez co dominują,będąc pod ochroną coraz to młodsza wataha pozwala sobie na coraz więcej i coraz śmielej zapuszczają się miedzy domostwa,tylko jakiś mały pierwotny instynkt nakazuje im omijać człowieka ale to pewnie do czasu,po co biegać po lesie za sarnami które bardzo ciężko upolować lepiej wejść między budynki szukać łatwej zdobyczy owce,kucyka,ciele,psa,przecież i tak nikt nic im nie zrobi,a jak już zjedza wszystko to kto wie,może zjedzą w końcu 'ciekawego'
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dwa ataki w jednym gospodarstwie. "Wilki biegały po ogrodzie przed domem""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]