10°   dziś 7°   jutro
Poniedziałek, 25 listopada Erazm, Katarzyna, Elżbieta, Klemens

"Głupota", "nierealny pomysł", "skok na granice" - komentarze radnych do konfliktu miasta i gminy wokół oświaty

Opublikowano 25.08.2020 15:00:00 Zaktualizowano 26.08.2020 11:16:30 pan

Co o konflikcie między miastem i gminą, dotyczącym funkcjonowania szkół, a także o pomyśle przyłączania terenów gminy do miasta, sądzą radni obu samorządów? Zebraliśmy ich komentarze.

W minionym tygodniu burmistrz Władysław Bieda skierował list otwarty do rodziców dzieci z terenu gminy Limanowa, mieszkających na terenie dawnych obwodów miejskich szkół. Wśród proponowanych rozwiązań problemu z rekrutacją, poza przekonaniem władz gminy do zawarcia porozumienia o finansowaniu dopłat do kształcenia uczniów, burmistrz wskazał na możliwość przyłączenia ich terenów do obszaru administracyjnego miasta Limanowa. - Jesteśmy gotowi również na takie rozwiązanie - zadeklarował. W rozmowie z nami wójt gminy Limanowa Jan Skrzekut przyznał, że był zdumiony treścią listu. - Przeczytałem to i zrozumiałem, że w całym zamieszaniu ze szkołami tak naprawdę chodziło o poszerzenie terytorium miasta - komentował.

Sprawdziliśmy, co radni miasta oraz gminy sądzą o trwającym już kilka lat sporze wokół oświaty oraz propozycji zmiany granic administracyjnych samorządów. 

  • Daniel Łącki, radny gminy Limanowa z Młynnego

Uczestniczę w tym konflikcie od trzech lat i bardzo spodobały mi się słowa wójta. Jeżeli już dawno temu był zaplanowany „skok na granice”, to wyjaśnia skąd całe zamieszanie ze szkołami. Na spotkaniu osiedla łososińskiego padły takie słowa ze strony burmistrza, że będzie pomagał w przejęciu terenów gminy, ale ku mojemu zdziwieniu mieszkańcy miasta mówili, że prędzej łososińska część Limanowej przyłączy się do gminy. Ja, podobnie jak wójt, także nie widzę zagrożenia dla gminy. Uważam, że wyrównanie tych niesprawiedliwości sprzed lat byłoby właściwe, choć myślę raczej o działaniu odwrotnym od tego, które proponuje burmistrz. Patrząc choćby na łososińską parafię, to miasto stanowi tylko 1/3 jej terenu. Widać to zresztą w samej szkole, gdzie 60% uczniów to dzieci z gminy. A zniżki na kino czy na komunikację, której jeszcze nie ma? Wystarczy przeliczyć koszty za odbiór śmieci, żeby przekonać się, co się mieszkańcom bardziej kalkuluje. 

Zobacz również:

Zaproponowano nam porozumienie, którego w Polsce w obiegu prawnym nie ma. Mieliśmy nadzieję, że taka propozycja to dopiero punkt wyjścia do rozmów, ale okazało się że jego treść nie podlega negocjacji. Burmistrz nie chciał podjąć rozmów o przejęciu przez gminę szkoły, która przecież generuje ogromne straty dla miasta, nie chciał też podejmować rozmów o jednorazowej kwocie dopłaty 53 tys. zł. Zapewnienie możliwości realizacji obowiązku szkolnego nie jest zadaniem własnym finansowanym ze środków własnych, tylko z subwencji oświatowej. Ma ona pokrywać koszty dydaktyczne, a nie koszty funkcjonowania budynków. Ponadto, w całych rozmowach burmistrz nie pokazał nam swoich wyliczeń. Co więcej, sami rodzice je podważali i znaleźli w nich błędy, dotyczące m.in. kosztów godziny pracy nauczyciela przy tablicy i na świetlicy. Mamy świadomość, że niektóre obwody nie pokrywają się z oczekiwaniami rodziców dzieci. Zapewniamy dzieciom miejsca w szkołach, niestety nie jesteśmy w stanie zapewnić miejsca w szkołach miejskich, choć nie rezygnujemy ze starań, by tego dokonać. 

  • Zuzanna Kolawa, radna gminy Limanowa i sołtys Koszar

Przyłączenie wsi Koszary do terytorium miasta, tak samo jak przyłączenie miejskiej części Łososiny Górnej do gminy Limanowa, należałoby rozważyć pod kątem korzyści i strat. Najważniejsze jest jednak, że nie jest to żadne rozwiązanie aktualnego problemu, dotyczącego tegorocznego naboru. Dzieci rozpoczynają naukę w szkołach już 1 września, a ewentualne zmiany granic to proces wieloletni. Osobiście nie kieruję się polityką, bo ona w tej sprawie powinna odejść na bok. Musimy dojść do kompromisu, a dziecko nie może być traktowane jak towar, tylko jako dobro naszej lokalnej społeczności, o które musimy dbać. 

  • Marek Kapitan, radny gminy Limanowa i sołtys Sowlin

Myślę, że ludzie nie będą za takim rozwiązaniem. Na pewno wezmą pod uwagę, że w mieście wszystko jest droższe, na przykład opłaty za śmieci czy podatki. Być może znajdą się tacy - na przykład ci, którzy mają małe dzieci - którzy będą to rozważać, ale większość raczej nie opowie się za przyłączeniem ich terenu do miasta. 

  • Adam Król, radny miasta Limanowa z okręgu nr 4

Najlepszym sposobem na rozwiązanie sprawy szkół jest merytoryczna rozmowa z gminą. Wiemy przecież, że ta sprawa toczy się od dłuższego czasu. Niestety, wydaje mi się że nie ma rozwiązania zero-jedynkowego, jakiego chce burmistrz. Pamiętajmy, że ponad 600 dzieci z gminy chodzi do szkół miejskich, a za tymi uczniami idą pieniądze w postaci subwencji. Kością niezgody jest to, że jako miasto chcemy, by różnicę między subwencją, a kosztami prowadzenia szkół, pokrywała gmina.

Zastanawiając się głębiej nad tym tematem, musimy mieć świadomość, że miasto i gmina żyją w pewnej symbiozie. Gdyby na moment hipotetycznie zamienić role i postawić się w roli gminy, gdzie uczniowie ze szkół przenoszą się do miasta, a wójtem jest nasz obecny burmistrz, jaka byłaby propozycja? Miasto bardzo się zmieniło, wiele zostało zrobione i widać to gołym okiem. Ale jednocześnie, problemy finansowe miasta pchają nas do tego, że szukamy oszczędności. Jako radny jestem za rozwiązaniami korzystnymi dla wszystkich. A przyjęcie dzieci do szkół jest dla nas korzystne. Gdyby tych 600 dzieci z gminy nie było, to moim zdaniem jednej szkole groziłaby likwidacja. Pan burmistrz myśli w tej kwestii inaczej niż ja, ale wiem że stara się dbać o budżet, jednak myślę że najważniejsze jest dobro ucznia i rodzica, który pracując na terenie miasta chce swoje pociechy kształcić w Limanowej.

Co do pomysłu przyłączania terenów gminy do miasta, to wydaje się nierealny. Po prostu w to nie wierzę. Zwłaszcza, że miasto w porównaniu do gminy, jest po prostu droższe. Chyba tylko ktoś bardzo zdesperowany, nie patrząc na swój domowy budżet, zdecydowałby się na taki ruch.

  • Wiesław Sędzik, radny miasta Limanowa z okręgu nr 5

Wydaje mi się, że czas pewne sprawy uregulować. Skoro zadziałała metoda współfinansowania przedszkoli, to nie wiem w czym jest problem przy zawarciu porozumienia dotyczącego szkół. To oczywiste, że wójt i burmistrz dbają o interesy swoich samorządów, a 2 mln zł to duża kwota. Trzeba tu jednak zaznaczyć, że problem tkwi także po stronie ustawodawcy, który zróżnicował subwencję oświatową. Skoro wyposażenie szkół i poziom dydaktyczny jest na tym samym poziomie tak w mieście, jak i w gminie, to nie rozumiem, jaki jest tego cel. Porozumienie można przecież wypowiedzieć, jeśli okaże się że jest lepsze rozwiązanie tej sytuacji. Dla dobra ogółu uważam, że to porozumienie powinno zostać zawarte. 

Rzeczą zastanawiającą była dla nas propozycja wójta przejęcia miejskiej szkoły wraz z deklaracją utrzymywania jej przy niższej subwencji, jaka obowiązuje dla miasta. Uważam, że to populistyczne hasło. Co do zmiany granic samorządów, obowiązujących od ponad 20 lat, nie podejrzewam, by spotkało się to z akceptacją, myślę każdy z mieszkańców jest, w większym lub mniejszym stopniu, ale jednak przywiązany do miasta bądź gminy. Jeśli chodzi o przyłączanie terenu gminy do miasta, jestem sceptyczny. Jeszcze dalej jestem od przyłączania terenu miasta do gminy, zwłaszcza że tendencja jest taka, że to miasta poszerzają swoje tereny, a nie kurczą się.

  • Jan Winiewski, radny miasta Limanowa z okręgu nr 3

Skomentuję sprawę krótko: jest to głupota. Niech pan burmistrz przestanie w końcu grać dziećmi. Wójt i burmistrz muszą usiąść do rozmów i się dogadać. 

Komentarze (22)

denyeverything
2020-08-25 15:20:18
0 0
etam, lepszy jest pomysł nagrywania nauczycieli i dzieci w trakcie trwania lekcji i udostępniania nagrania gdzieś w sieci, oczywiście jedynie burmistrz i dyrektorzy wiedzą o co chodzi bo po co nauczycielom mówić coś więcej o szczegółach projektu, ważne że pieniążki za tym idą do organu
Odpowiedz
ciemnylud
2020-08-25 18:24:13
1 8
Dlaczego rodzice dzieci z gminy tak usilnie staraja sie umieścić swoje pociechy w szkołach miejskich.
Czyżby niski poziom nauczania w szkołach gminnych był tego główna przyczyna.
Czy gmina dopłaca do ksztalcenia ucznia mimo że subwencja większa bo jeśli tak to rozumiem czemu władzę gminy się tak upieraja.
Jeśli mniej uczniów kształci się w gminie to jeśli jest dopłata to zysk dla gminy większy kosztem mieszkańców miasta bo to z ich podatków kształcą sie dzieci gminne.
A jeśli się dopłaca 2.000.000,00 zł. to zamiast wyremontować daną drogę to robi się prezent gminie.
Czy mieszkańcy miasta się na to zgadzają.
Odpowiedz
niski
2020-08-25 18:33:14
0 5
2 mln rocznie - za to można byłoby całkiem sporo zrobić w Mieście.
Odpowiedz
ciemnylud
2020-08-25 18:33:47
0 8
A pan Radny Król jak chce być taki dobry dla gminy niech wyłoży swoje pieniądze na prezent dla gminy a nie rozporzadza pieniądzem publicznym z podatków mieszkańców miasta Limanowa bo za dyscyplinę budżetową miasta odpowiada burmistrz z której jest rozliczany a nie radny .
Nie sztuka jest się mądrzyć gdy sie za to nie ponosi odpowiedzialności.
Czy radni miasta powinni dbać o finanse miasta czy gminy?.
Odpowiedz
zazula
2020-08-25 18:48:22
1 3
Jeden Pan Poseł jakiś czas temu wrzucił granat do szamba. Skutki tego widzimy właśnie dzisiaj. Szkoda, ze wypowiadają się w tej sprawie ci, którzy nie znają kulis całego tego zamieszania. Dziwię się radnym miejskim, że mają tak niskie mniemanie o działaniach Burmistrza i nawet w przekonaniu o własnej nieomylności atakują go
Odpowiedz
Dagi
2020-08-25 19:15:14
1 7
Panie Wieniewski nie powinien być pan radnym miejskim, chyba głupota ogarnęła pana. Twierdzi pan,iż Burmistrz gra dziećmi z gminy, to proszę wyjaśnić jakie to kroki podjął pan Wójt, by rozwiązać ten problem, przecież głównie na nim ciąży ten obowiązek, idzie w zaparte przez co pokazuje, że ma to w 4-ch literach.
Jeżeli postępowanie Burmistrza w tej sprawie jest bezpodstawne, to już dawno powinno być to rozstrzygnięte.
A niby dlaczego miasto ma aż tyle dopłacać z naszych podatków.
Odpowiedz
kris500
2020-08-25 19:17:39
0 6
Może ktoś to zdementuje bądź potwierdzi że dopłata do subwencji dziecka uczacego się w szkole gminnej jest większa niż dopłata w mieście pomimo ze subwencja w gminie jest większa niż w mieście.
Jeśli to prawda to jaki sens miały zapewnienia wójta że chce przejąć jedną że szkół miejskich po to by uszczyplac budżet gminy?.
Ja jestem by problem rozwiązać Szanowny radny Król i Winiewski ale nie kosztem mieszkańców miasta Limanowa którzy płacą podatki które mają być przeznaczone na rozwój i funkcjonowanie miasta a nie gminy.
Szanowni radni proszę pamiętajcie kto was wybrał " Nie mieszkańcy gminy tylko miasta"byscie dbali o miasto a nie o gminę a jeśli wam tak źle w miescie to zawsze można oddać mandat radnego miasta i wystartować w wyborach w gminie żeby tylko wybrali bo co poniektórzy radni weszli do Rady Miasta bez rywalizacji.

Odpowiedz
szrek
2020-08-25 20:04:19
4 1
ciemnylud ciekawe jakimi Ty drogami jeździsz? Ciekawe czy krążysz wokół rynku po pieknych asfaltach miejskich za które przecież płacisz bo jesteś mieszczuch i na drogi wiejskie nawet nie patrzysz. Od wiek wieki wiadomo że miasto bez wsi nie istnieje. Bardziej poradzi sobie niestety wieś niż miasto. Ciekwawe skąd ludzie z miasta biorą warzywa i owoce.
Odpowiedz
szrek
2020-08-25 20:08:12
3 1
Brawo ludzie LIMANOWEJ. Miasto to miasto wieś to wieś. Widać skutki uboczne COVID-u i braku wzajemnego szacunku.
Odpowiedz
ciemnylud
2020-08-25 20:13:53
0 4
@szrek biorą warzywa czy za nie płacą?
Bo ja za nie płacę i nie mało a Ty widocznie bierzesz to nie dziwię się ze głupoty piszesz.
Co mają drogi do ponoszenia wydatków przez dany samorząd za edukację swoich dzieci.
Na razie @szrek to miasta utrzymuje dzieci z gminy w szkołach doplacajac do subwencji z podatków mieszkańców miasta.
Taka jest prawda i tyle w tym temacie.
Nie wiem czy ty z miasta czy też z gminy ale stawiam na gminę.
Odpowiedz
ciemnylud
2020-08-25 20:42:28
0 3
@szrek wzajemny szacunek to min przejawia się tym że jeden nie wykorzystuje drugiego.
Odpowiedz
tina12
2020-08-25 21:41:14
7 1
A pana burmistrza na domy dla romòw stać ale na Polskie dzieci żeby chodziły do szkòł jakich chcą to już nie zapisze się pan do Histori Limanowej nic tylko pogratulowac !
Odpowiedz
vvv
2020-08-25 21:42:35
0 7
Panie radny gminy nie kłam Pan że takich porozumień nie ma , to po pierwsze, a po drugie jeżeli dbasz Pan razem z Panem Wójtem o dobro gminy to dlaczego nie dacie przykładu i od wrześnie przeniesiecie Wasze dzieci do szkół w gminie. Pewno trochę brutalne pytanie ale proszę na nie sobie odpowiedzieć. Bo fajnie jest mówić rodzicom , że macie dla nich zapewnione miejsce w szkole gminnej ale jest ona niestety znacznie dalej niż miejska. Po trzecie skoro tak dobrze zarządzacie swoją oświata to dlaczego tak duże pieniądze do niej dokładacie pomimo większej subwencji oświatowej niż ta co jest w mieście.
Odpowiedz
34607szczawa
2020-08-25 21:57:43
0 0
Proponuję zlikwidowac powiat limanowski chyba najdroższy albo conajmniej w czołówce kraju i pieniędzy starczy na wszystko ;)
Odpowiedz
byle_nie
2020-08-25 22:08:22
0 6
@tina12 na domy dla romow jest dotacja jeśli nie skorzysta to zapłacą podatnicy Limanowej.Skoro piszesz o zapisaniu do histori Biedy to dawno się zapisał do niej bo zrobił wiele za tych co nic przed nim nie zrobili tyle w temacie.
Odpowiedz
ciemnylud
2020-08-25 22:58:56
0 4
@tina12 głupoty piszesz.
Na dom dla Romów miasto otrzymało dofinansowanie z programu romskiego.

Więc nie siej propagandy bo na głupka wychodzisz.
Odpowiedz
ciemnylud
2020-08-26 08:33:41
0 3
Jeszcze bym zrozumiał gminę że unika zwrotu ponoszonych kosztów przez podatnika miasta w związku z tym że subwencja nie pokrywa w pełni wydatków na edukację gdyby sami nie dopłacali do szkół gminnych potwierdzając tym że subwencja jest za mała mimo że ich jest wyższa.
Sami doplacaja wiec lepiej dzieci oddać innemu samorządowi i kasa u nas zostaje a oni niech się martwią.
Takie typowe chłopskie myślenie.

Niech wójt i włodarze gminy jeśli ich dzieci uczą się w szkołach miejskich przeniosą ich do gminy i dadzą przykład pozostałym mieszkańcom że szkoły ich nie są gorsze jeśli idzie o poziom kształcenia.
Przykład winien iść z góry.
Odpowiedz
JAN
2020-08-26 09:32:25
3 0
Szukanie oszczędności na każdym kroku, a na osiedlu w Sowlinach na oczach pana radnego Jana W. lampy uliczne świecą się przy pełnym słońcu już od ok. 19.00 - no ale za to wyłączane są ok. 23.00. Pozamykano boksy na śmiecie i teraz opróżniane są rzadziej i z zdecydowanie mniejszą ilością śmieci ale za tą sama cenę. Jaki zysk dla mieszkańców? żaden tylko fetor większy bo kubłów nikt nie myje i boksów nikt nie dezynfekuje są Gdzie tu sens, gdzie tu logika, gdzie tu oszczędności ? To tylko dwa przykłady, a w całym mieście jest ich setki. I co ? i nic !
Odpowiedz
ciemnylud
2020-08-26 09:50:57
0 3
To kto ma myć kubły JANIE?.
Tylko około 20% samorząd ma wpływ na wielkość opłaty za odbiór ale reszta niestety jest od niego niezależną.
Więc żale JANIE nie pod ten adres
A poza tym JANIE chyba widzisz jak coraz więcej śmieci produkujemy i za to trzeba zapłacić.

I bardzo dobrze że szuka się oszczędności bo tak postępuje dobry gospodarz JANIE a nie osoba która płacze i narzeka JANIE.
Odpowiedz
katemich
2020-08-26 10:23:32
4 0
@ciemnylud jak tam praca w UM? Fajna jest i dochodowa, no nie mów, że ci nie płacą za obronę włodarzy miejskich.
Odpowiedz
ciemnylud
2020-08-26 11:35:04
0 5
Oj mylisz się mylisz.
Włodarzy nie trzeba bronić bo stan faktyczny pokazuje jak jest i kto kogo próbuje ograć a burmistrz stoi na strazy finansów miasta i podatków mieszkańców tylko niektórzy radni miasta zapomnieli kto ich wybrał kto im płaci i kogo interesów winni pilnować.
Odpowiedz
kris500
2020-08-26 20:40:25
0 2
Gmina otrzymuje wyższą subwencje na swojego ucznia niż miasto na swojego ucznia ale mimo to gmina ponoć więcej dopłaca do subwencji statystycznego swojego ucznia niż miasto by pokryć koszty prowadzonej przez siebie edukacji w gminnych szkołach.

A chcieli przejać szkole miejską i uczyć dzieci.
To dopiero by dopłacali.

A może by poprosili burmistrza by im doradzi jak zorganizować prawidlowo system ksztalcenia by zmniejszyć koszty i osiągnąć poziom wydatków miasta.

No i oczywiście pokryć koszty kształcenia swoich dzieci w miejskich szkołach bo dobrze wiedząc że subwencja nie starcza skoro doplacaja i to więcej niż miasto.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
""Głupota", "nierealny pomysł", "skok na granice" - komentarze radnych do konfliktu miasta i gminy wokół oświaty"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]