2°   dziś 1°   jutro
Czwartek, 21 listopada Janusz, Konrad, Albert, Maria, Regina

Gmina proponuje przejęcie prowadzenia dwóch miejskich szkół

Opublikowano 08.03.2020 00:05:00 Zaktualizowano 09.03.2020 07:32:09 pan

Limanowa. Samorząd gminy zamierza zaproponować władzom miasta przejęcie prowadzenia dwóch szkół – Szkoły Podstawowej nr 2 i Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4 w Limanowej – zapewniając przyjęcie wszystkich dzieci bez jakichkolwiek dopłat. Sprawie finansowania nauczania dzieci z gminy w miejskich placówkach poświęcono obszerną dyskusję na ostatniej sesji Rady Gminy.

Podczas czwartkowej sesji Rady Gminy Limanowa wójt Jan Skrzekut nawiązał do wypowiedzi burmistrza Limanowej Władysława Biedy na temat finansowania oświaty, w kontekście przyjmowania do miejskich szkół dzieci z terenu gminy Limanowa.

- Bardzo ważny szczegół został w tym wszystkim pominięty – w całym systemie miejskich szkół jest 620 dzieci z gminy Limanowa. Na tych uczniów subwencja idzie z ministerstwa do szkół miejskich, choć powinna trafić do naszych szkół. My w ten sposób tracimy 5,3 mln zł, a 3,8 mln zł idzie za naszymi dziećmi do szkół miejskich. To nie jest tak, że nasze dzieci idą tam bez żądnego dobrodziejstwa, bo za każdym z nich do szkoły trafia subwencja. Chciałbym, żebyście państwo to wiedzieli – zwrócił się wójt do radnych.

Jan Skrzekut tłumaczył, że bez dzieci z gminy, kwota dopłaty do funkcjonowania szkół z budżetu miasta byłaby znacznie wyższa. Jednocześnie zmniejszyłyby się dopłaty do oświaty, które do oświaty musi zapewnić w ramach środków własnych samorząd gminy.

Zobacz również:

- Będę chciał zaproponować wspólne posiedzenie rad miasta i gminy, żeby można było podyskutować wspólnie o oświacie, by radni przedstawili swoje argumenty – zapowiedział wójt. - Chcę powiedzieć publicznie, że jesteśmy w stanie przejąć te szkoły, nie na własność, ale by spisać porozumienie, tak byśmy mogli prowadzić szkoły w Łososinie Górnej i Sowlinach. Przyjmiemy wszystkie dzieci, będziemy prowadzić te szkoły bez żadnych dopłat ze strony miasta, jeżeli zgodzi się na to burmistrz i radni – oświadczył Jan Skrzekut.

Wójt zachęcał mieszkańców gminy do posyłania dzieci do wiejskich szkół. Zwrócił się także do mieszkańców Limanowej. - Wasze dzieci przyjmę do naszych szkół bez żadnych dopłat ze strony miasta. Witamy was z otwartymi ramionami – powiedział.

W dyskusję włączyli się radni, którzy wysuwali swoje propozycje i przedstawiali argumenty. Szeroko finansowanie oświaty z perspektywy gminy omówił radny Daniel Łącki, który przypomniał, że rodzice uczniów w miejskich szkół licznie wzięli udział w ostatnim posiedzeniu komisji oświaty Rady Miasta Limanowa, by poznać m.in. plany zmian w liczebności i liczbie oddziałów. Tymczasem do porządku obrad na wniosek burmistrza Władysława Biedy wprowadzono informacje na temat naboru dzieci z gminy do miejskich szkół.

- Mam wrażenie, choć mam nadzieję że się mylę, iż ten temat miał przykryć problemy burmistrza z miejskimi szkołami – powiedział radny Daniel Łącki. - Są już takie sygnały, że wśród dzieci można usłyszeć „moi rodzice do ciebie dopłacają”. Jeżeli zamierzeniem było skłócenie tych rodziców, to gratuluję skuteczności.

Radny kontynuował, mówiąc że średnia to niebezpieczne lub wdzięczne narzędzie, w zależności od tego, jak się jej użyje. - Jeżeli chcemy pokazać pana burmistrza jako dobrego gospodarza, to podzielmy dopłatę, którą wykazuje, przez liczbę uczniów w miejskich szkołach; wyjdzie 5 tys. zł, a nam wychodzi 8 tys. zł dopłaty. Ale jeżeli te straty podzielimy przez liczbę szkół, to nagle okaże się, że pan burmistrz dopłaca 4 mln zł do jednej szkoły, a gmina tylko 1,2 mln zł. W ten sposób, w mojej opinii, burmistrz dopuszcza się manipulacji – ocenił Daniel Łącki.

Przekonywał też, że należy przedstawiać koszty w podziale na stałe i zmienne, a także zacząć mówić o przychodach generowanych przez dzieci z gminy, nie tylko o kosztach. Jak wyliczał radny, większość dzieci z gminy przyjmowanych jest na dopełnienie oddziałów, a jedynie dwie klasy trzeba w miejskich szkołach tworzyć z myślą o uczniach z gminy; łączny koszt tych dwóch oddziałów to około 2 mln zł, podczas gdy kwota subwencji na dzieci z gminy – ponad 4 mln zł.

- Jeżeli ktoś mówi o uczciwości, to trzeba mówić uczciwie do końca – zaznaczył. - Nawet jeżeli będziemy mówić o porozumieniu bezkosztowym, to nie jest to rozwiązanie korzystne dla gminy. Gmina na nim traci, ale to jest ruch, którego wymagają od nas mieszkańcy, a my musimy odpowiadać na ich potrzeby – podsumował Daniel Łącki.

O podpisanie porozumienia apelowała do władz gminy radna i sołtys z Koszar, Zuzanna Kolawa. - Ubolewam, że szkoła w Łososinie choć w połowie nie zostałą przejęta przez gminę, bo wtedy moglibyśmy utworzyć oddziały. Jeżeli nie będzie podpisanego porozumienia, to cały czas będziemy się z tym problemem borykać. Jeżeli do porozumienia dojdzie, będziemy mogli spokojnie spać - mówiła.

Adam Ryś wspomniał, że cała sytuacja wynika z zaszłości historycznych. - To parafia Limanowa i parafia Łososina Górna, teraz ktoś próbuje przeciąć to tępym nożem, nie skalpelem. Stawiam pytanie: co ma na celu skłócanie społeczeństwa wiejskiego i miejskiego, które kiedyś stanowiło jedność? - pytał.

O skłócaniu społeczności wspominał także Antoni Frączek. - Burmistrz opowiada różne rzeczy, chyba tylko po to, by ludzi skłócić. Chce dopłat do cmentarza, wprowadza kartę, parkingi i autobusy też będą droższe dla przejezdnych.

Radny Daniel Łącki, który ponownie zabrał głos, informował że odszukał kilka porozumień samorządów w Polsce w sprawie oświaty. - Nie znalazłem w skali kraju porozumienia, w którym ktoś komuś dopłaca. We wszystkich przypadkach dzieci traktowane są jak skarb. Pani Juszkiewicz powiedziała, że oświata to najważniejsza inwestycja i pod tymi słowami naprawdę można się podpisać. W tych porozumieniach nie ma wzoru na cztery strony. Gmina przekazuje gminie, jako źródło finansowania wskazuje się subwencję oświatową i to jest koniec – powiedział. - W związku z sytuacją sprzed trzech lat, rozmawialiśmy w kuratorium, w innych miejscach gdzie zajmują się oświatą, każdy był zdziwiony, że dziecko można traktować jako koszt i tym dzieckiem próbuje się dzielić społeczeństwo – dodał.

Jerzy Jabłoński proponował, by wójt zwrócił się do Zarządu Powiatu Limanowskiego z propozycją przejęcia udziałów w budynku Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4, co jego zdaniem, rozwiązałoby problem.

Z apelem do rodziców zwróciła się także Iwona Wojak-Ćwik. - Zachęcam rodziców, by myśleli o dzieciach i zapisywali je do szkół wiejskich, gdzie komfort nauki jest bardzo dobry. Mam bardzo dobre wykształcenie, a chodziłam do szkoły wiejskiej. Nie uważam, że jestem gorszym sortem – oświadczyła.

Radny Władysław Lachor, choć jak sam zaznaczył, nie prowadził statystyki, z całą pewnością stwierdził jednak, że dzieci wiejskich szkołach osiągają lepsze wyniki od ich rówieśników z miasta. - Przyjrzyjcie się wynikom nauczania, przyjrzyjcie się absolwentom szkół miejskich i wiejskich. Uczniowie ze szkół wiejskich mają lepsze wyniki w konkursach i na egzaminach – uznał.

Cecylia Kochańczyk nawiązała do konsekwencji rozdziału miasta i gminy, które blisko 30 lat temu tworzyły jeden samorząd. - Sprawa szkoły w Łososinie to krzywda historyczna wyrządzona mieszkańcom tamtego terenu, ich żal jest uzasadniony. Ale takich krzywd wynikających z podziału jest więcej: sprawa cmentarza i niesnaski wywołane zróżnicowaniem cen, ale też wodociągi czy kanalizacja. Jesteśmy zakładnikami podziału, który został nie do końca sprawiedliwie wykonany, a miasto chce na nim zarobkować - powiedziała.

Do tematu będziemy powracać.

Komentarze (27)

spoon
2020-03-08 06:35:35
0 3
Ile dzieci z miasta uczy się w szkołach gminnych?
Odpowiedz
kolormarchewki
2020-03-08 08:33:00
0 5
Jak to? Gminie może się opłacać nawet przejąć finansowanie szkół a Burmistrzowi Biedzie się nie opłaca? Zastępca Zoń opowiada o kosztach tylko na obradach Gminy wychodzi, że to są tylko w połowie prawdy? Radny pokazał inne porozumienia samorządów i gdzie tutaj jakieś dopłacanie do Dziecka z Gminy albo Miasta? Gmina nie chce żadnych pieniędzy z Miasta dlatego Burmistrz Zoń i Bieda powinni być zadowolenia? Jak im tak źle z Dziećmi z Gminy, to wystarczy się zgodzić na pomysł Gminy!
Odpowiedz
arbiter
2020-03-08 09:10:10
0 2
Szkoła w Łososinie Górnej ( obecnie nr.4 ) została wybudowana za rządów naczelnika Miasta i Gminy Limanowa. W 1980 r. spalił się tzw. Dworek w parku ,który był jednym z dwóch budynków ,gdzie mieściła się Szkoła Podstawowa w Łososinie. W ciągu 1 tygodnia strażacy i rodzice przy wydatnej pomocy kierownictwa nie istniejącego już Ł.P.P.D.(przekazało materiały-deski) przystosowali budynek Remizy O.S.P. tak aby mogły uczyć się dzieci. Wtedy zarządzaniem oświatą zajmowało się Kuratorium. Dzięki staraniom ówczesnej władzy i rodziców udało się wybudować piękną nową szkołę. Po podziale administracyjnym szkołę przejęło miasto . Między czasie było tam Liceum Ogólnokształcące,które zostało zlikwidowane. Pozostała pusta połowa szkoły sprawiedliwość dziejowa nakazuje aby tę część po L.O przejęła Gmin Limanowa.
Odpowiedz
premier
2020-03-08 09:24:18
0 10
Trzeba poważnie zacząć myśleć o powtórnym połączeniu dwóch samorządów - Miasta i Gminy jako Gminy Miejsko-Wiejskiej Limanowa. Powstałby największy samorząd w powiecie, blisko 40 tysięcy mieszańców, może wtedy udałoby się zbilansować wszelkiego rodzaju opłaty za śmieci, za ścieki, wodę itd, nie byłoby wiecznego problemu dzielenia na dzieci miejskie i wiejskie i robienia z nich zakładników rozgrywek politycznych. Jakoś Wieliczka czy Myślenice tak funkcjonują i jest ok.
Odpowiedz
pikaap77
2020-03-08 09:34:45
2 6
Burmistrzom Limanowskim coraz bardziej zaczynają się trafiać dziwne pomysly mająca znamiona urojenia i obawiam się że mogą być przepracowani chyba że dorabiją na boku. Inna sprawa co oni wspólnego mają z Limanową.
Odpowiedz
liman098
2020-03-08 09:45:50
2 8
Wójt powinien zaproponować przejęcie zarządzania ale Ratuszem! To rozwiązałoby wiele problemów i miasta i gminy!
Odpowiedz
LimNova
2020-03-08 11:02:01
0 2
@premier dawniej tak było, ale oczywiście ówcześni władający się niedogadywali i rozdzielono wieś od miasta... Teraz jest inna perspektywa godna rozważenia, pozdrawiam
Odpowiedz
Jozek123
2020-03-08 11:43:03
2 5
Za wszystkie zpartolonei nie dokończone inwestycye w mieście trzeba zapłacić szukają grosza ja dzied dawnmiej pod kościołem
wszystko się wali im na łe... to chcą kazdego skubnąc
A wice burmistrz o czy będzie dyskutował jal sam najmądrzejszy
z ciemna wiejską masą
Odpowiedz
kris500
2020-03-08 14:09:07
0 5
Mam pytanie do Wójta i tego radnego sprawozdawcy .
Czemu rodzice z gminy nie posylaja swoich pociech do gmin szkół. skoro tak źle jest w miejskich szkołach.
Czyżby były obawy o poziom nauczania i o tym nie należy zapominać.
Wójt potrzebuje dzieci do szkół by mniej dopłacać do ich utrzymania a rodzice są bezduszni i wolą kształcić swoje dzieci w mieście.
Już widzę jak rodzice dzieci z miasta przyjmą z entuzjazmem propozycję wójta o zapewnieniu ich dziecomedukacji pod szklydlami gminy.
Odpowiedz
kris500
2020-03-08 14:56:15
0 2
I powtarzam pytanie do Pana Wójta i radnego sprawozdawcy by zechciał poinformować ile dzieci z miasta uczy się w szkołach gminnych.
Odpowiedz
drewniany
2020-03-08 15:14:39
1 2
Skoro za każdym dzieckiem idzie kasa do szkoły w której się uczy to rejonizacja jest bez sensu i to rodzic powinien zadecydować do której szkoły chce posłać dziecko. Normalne że dzieci z okolic Limanowej są posylane do szkół w mieście. jakby miasto było dobrze zarządzane to nie slyszelibysmy o tym problemie, to są rozgrywki na których cierpią nasze dzieci. Wogole nie mówi się o polepszenie jakości nauczania o tym żeby poziom był lepszy tylko o samym utrzymaniu szkoły - można się domyślić ze poziom jest na minimum.
Odpowiedz
kris500
2020-03-08 15:36:25
1 3
Drewniany zrozum ze za dzieckiem idzie subwencja która nie pokrywa pelnych kosztów edukacji i stąd ten problem.
Może ty wiesz ile dzieci z miasta uczy się w gminnych szkołach.
Gdyby poziom nauczania w szkołach gminnych był wyższy od poziomu w miescie to zapewne rodzice by nie zapisywali dzieci z gminy do miasta.
Proste rozwiązanie nie było by problemu.
Dzieci z gminy uczą się w gminie a dzieci z miasta w mieście.
Ilość szkół nauczycieli i obsługi dopasować do ilości uczniów.
Odpowiedz
epine
2020-03-08 17:23:08
1 0
A może nie do końca jakość nauczania tylko odległość? Sowliny: obwód Młynne, Lipowe: obwód Stara Wieś...
Odpowiedz
vvv
2020-03-08 18:56:59
0 5
Jeżeli pan Wójt i radni zachęcają rodziców do posyłania dzieci do szkół w gminie, to niech dając dobry przykład dla innych, jako pierwsi przepiszą swoje dzieci ze szkół miejskich do gminnych wówczas uwierzę , ze mówią szczerze a nie uprawiają populizm.
Odpowiedz
kris500
2020-03-08 19:22:16
0 1
vvv masz w 100% rację.
Uprawiają populizm udają znawców szkolnictwa.
Niech dadzą przykład zarówno swojej społeczności swoim słowom ale też mieszkańcom miasta którym proponują uczyć ich dzieci kiedy ich dzieci uczą się gdzie???.
Odpowiedz
123limanowa
2020-03-08 22:15:07
0 0
Bardzo dużo zależy od dyrektora szkoły jak potrafi zorganizować nauczanie i jaka jest atmosfera w szkole, jeżeli jej brakuje to dzieci z takiej szkoły uciekają
Odpowiedz
wasylis
2020-03-08 22:51:36
0 2
"Radny Władysław Lachor, choć jak sam zaznaczył, nie prowadził statystyki, z całą pewnością stwierdził jednak, że dzieci wiejskich szkołach osiągają lepsze wyniki od ich rówieśników z miasta." Acha... To ja twierdzę z całą pewnością, chociaż nie prowadzę statystyk, że łaciaty kot jest bardziej łowny niz biały.
Odpowiedz
katemich
2020-03-08 23:05:59
0 0
Problemem nie są dzieci miejskie czy wiejskie, problem to totalny bałagan organizacyjny. Wieloletnie zaszłości, chociaż podział nastąpił w 95' wiele osób nadal nie rozumie jego konsekwencji. Bez dwóch zdań słowa wójta to zwykły populizm. Zaniedbania gminy wiejskiej Limanowa w dziedzinach oświaty, brak dobrze działających świetlic czy przedszkoli też na pewno wpłynęły na takie a nie inne decyzje rodziców. Dużo czasu upłynie za nim zostanie to naprawione o ile zostanie. Co od jakości kształcenia podejrzewam, ze większej różnicy tutaj nie ma, decydujący czynnik to odległość od miejsca zamieszkania oraz praca obojga rodziców. Burmistrz Limanowej też co z resztą widać nie przykłada większej wagi do wykształcenia młodego pokolenia. Szkoły zwyczajnie są niedoinwestowane, nie każda posiada boisko szkolne, są zwyczajnie zaniedbane, remonty bieżące są spychane na margines. Brakuje pomocy szczególnie do nauki przedmiotów ścisłych. Burmistrz nie słucha głosu swoich mieszkańców kierując się zasadą racji "najmojszej". Trudno dyskutować z autokratą.
Odpowiedz
BRZEGI
2020-03-08 23:13:28
0 0
..nie ma inwestycji bo wybory daleko ..to jest temat oświaty ..na zasadzie gonimy króliczka...i bicie piany...
Odpowiedz
drewniany
2020-03-08 23:15:36
0 0
@kris a ty zrozum ze dla rodzica nie jest to takie proste, bo może pracuje w mieście bo może juz jedno ze starszych dzieci już do szkoły w Limanowej uczęszcza. To może do pracy w gminie powinien chodzić. Za dużego rozpędu miasto nabrało z inwestycjami i na podstawowe wydatki brak. Rodzice nie powinni w tym brać udziału. Niech się wielcy zarządzający miastem dogaduje pomiędzy sobą i ustalają finansowanie. Mizernie to idzie, takie władze tacy radni bezradni i ci z pisu i z innej opcji, aż żal na to się patrzy a cierpimy my wszyscy.
Odpowiedz
drewniany
2020-03-08 23:33:42
0 0
Nie ma co robić z Limanowej wielkiej metropolii bo daleko jej do niej tylko siły trzeba połączyć. Pomyślcie o dzieciach chociaz tak jak o Romach bo im fundujecie nowe mieszkania zarówno burmistrz jak i wójt!
Odpowiedz
kris500
2020-03-09 13:37:54
0 0
Drewniany jakby nie było inwestycji to byś narzekał że się nic nie robi.
Przecież mamy prawo żyć i wypoczywać jak przystało na XXI wiek.
Inwestycje są realizowane bo poprzednicy nic nie robili i powstała zapaść.
Wykorzystywanie realizowanych inwestycji jako przyczynę złego stany edukacji dzieci to jest niemoralne i nie mające pokrycia w rzeczywistości
Zobaczcie jak szkoły wyglądają dzisiaj a jak to miało miejsce w 2010 roku
Wiem że pamięć ludzką jest ulotna.
Odpowiedz
drewniany
2020-03-09 16:41:17
0 0
No piękne są szkoły tylko ze przed nosem uczniowi chce się zamknąć do nich drzwi, ok dobrze ze są doprowadzone do porządku przy udziale unijnych pieniędzy które nie mogą być przekazane na inny cel ale oszczędzanie na dzieciach jest haniebne, niewyobaczalne, świadczy o tym ze włodarze mają w d..... Obywatela
Odpowiedz
kris500
2020-03-09 17:30:36
0 0
Drewniany ale żeby te pieniądze pozyskać należało wykonać ciężką pracę bo one nie spadłay jak manna z nieba.
Za tamtej władzy też były środki europejskie tylko nikt nie podjął trudu by je pozyskać.
Powtarzasz przekaz dnia jakoby wykorzystywano dzieci poprzez obniżenie poziomu ich kształcenia.
To powiedz czemu tak rodzice walczą z z gminy by dzieci ich uczyły się w mieście.
Chyba nie z sentymentu i że pracują w mieście.
Gdyby bylo tak źle jak piszesz to który rodzic byłby samobójca.
A Twoje dzieci wnuki to gdzie się uczą uczyły?.
Odpowiedz
michalpozi
2020-03-09 18:10:19
0 0
Kris500 a zadałeś sobie trud żeby zobaczyć jak wygląda geografia gminy i miasta Limanowa? Wiesz co obiecywało miasto rodzicom z Lipowego by zgodzili się na zamknięcie szkoły? Wiesz jak to się stało że Sowliny zostały bez "swojej" szkoły? Znasz historię szkoły w Łososinie Górnej? Jak powstała i komu miała służyć? Mieszkańcy których okolic byli zaangażowani w starania o jej powstanie? Myślisz, że mieszkańcy Koszar, Łososiny Górnej i Walowej Góry mają bliżej na Pasierbiec i do Młynnego niż do "swojej" szkoły w Łososinie(ZSP nr 4 w Limanowej)? Wiesz że do końca 2016 miasto miało ustanowione obwody szkolne także na terenie gminy dlatego że podział miasta i gminy przeprowadzono bez namysłu i kuratorium musiało siłą takie obwody narzucić w latach 90tych niedługo po podziale? Jesteś mądrym człowiekiem, więc na pewno znajdziesz odpowiedzi na powyższe pytania, ja tylko ułatwię Ci sprawę przypominając, że to nie jest tak, że miasto wybudowało infrastrukturę a ludzie ze "wsi" się dobijają. Kiedyś to był wspólny samorząd, wspólne inwestycje i wspólne starania. Póki miastem rządzili ludzie z miasta to nie było problemu...
Odpowiedz
kris500
2020-03-09 18:39:25
0 0
To proszę mieć pretensje do tych którym zachciało się bezmyslnego podziału.
Przyjdzie taki czas że z ustawy będą łączyć na nowo samorządy a system oświaty min.to wymusi.
Nie stać państwa na tak rozbudowany ilościowo samorząd z tyloma min radnymi wszelkiego szczebla.
Po co ich tyłu.
Za co odpowiadają.
A mądrzyć się każdy umie i nad wszystkim się znać a jak mowia klej uniwersalny jest do niczego.
Wiesz ilu jest radnych w Nowym Jorku?.
Odpowiedz
michalpozi
2020-03-09 19:22:55
0 0
A czy gdy przyznam Ci rację to coś to zmieni? Gdy powiem, że również uważam że podział był błędem i należałoby dążyć do połączenia problem zniknie? Fajnie się innych poucza ale inaczej to wygląda z perspektywy Mszany a inaczej gdy jest się tu na miejscu.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Gmina proponuje przejęcie prowadzenia dwóch miejskich szkół "
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]