8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Historia pozwolenia według nowego sąsiada

Opublikowano 11.12.2011 09:55:52 Zaktualizowano 05.09.2018 11:22:26 top

Limanowa. Wojewoda Małopolski odmówił stwierdzenia nieważności pozwolenia na budowę krytej pływalni w Limanowej. Historię przybliża właściciel sąsiedniej działki. Starostwo nie wypowiedziało się szeroko na ten temat.

Bogdan Piszczek w kwietniu tego roku zwrócił się do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie z prośbą o objęcie nadzorem postępowania związanego z robotami budowlanymi prowadzonymi na działce (basenie),  sąsiadującej z jego nieruchomością. Wnosił też o stwierdzanie nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę basenu, gdyż wg. niego została ona wydana z rażącym naruszeniem prawa (bez powiadomienia jego jako właściciela sąsiadującej z terenem inwestycji działki, jak również z powodu ingerencji inwestycji w jego działkę – sieć kanalizacyjna została wprowadzona bez jego zgody).  Według wnioskodawcy rażące naruszenie prawa nastąpiło, gdyż zezwolono na wykonanie muru jako umocnienie skarpy na działce, która przewidziana jest w planie miejscowego zagospodarowania przestrzennego na realizację dróg, ulic. Zdaniem wnioskodawcy zbudowanie w pasie drogi muru zamknęło drożność drogi i uniemożliwia dostęp do przyległych terenów w tym właśnie jego działki.

Po ponad pół roku postępowania odmówiono stwierdzenia nieważności.

- Z tą decyzją się nie zgadzam – pisze w liście do naszej redakcji Bogdan Piszczek. - Pragnę w związku z tym przedstawić najważniejsze fakty związane ze sprawą dojazdu do mojej działki o nr 51/9, położnej w Limanowej przy ul Z. Augusta, a graniczącej z nowo wybudowaną pływalnią. Gdy w ubiegłym roku, w Gazecie Krakowskiej znalazłem ogłoszenie o przetargu na sprzedaż działki przemysłowej przez Burmistrza Limanowej, w związku z planami rozbudowy mojej firmy, postanowiłem zapoznać się ze szczegółami oferty. W budynku magistratu P. Michał Czachurski przedstawiający ofertę poinformował mnie wyraźnie i jednoznacznie, że działka wystawiona na sprzedaż (51/9) posiada dostęp do drogi publicznej. Co prawda niebezpośrednio, ale poprzez drogę wewnętrzną stanowiącą wydzieloną działkę nr 51/5 (obok budowanego budynku pływalni), należącą  do Miasta Limanowa.  Wręczył mi ponadto mapę, na której wskazał wyraźnie zaznaczoną drogę wewnętrzną (oznaczoną symbolem KDW – droga wewnętrzna) po działce 51/5, jako dojazd między innymi do sprzedawanej działki przemysłowej. Poinstruował mnie również, że choć do sprzedawanej działki przylega inna droga wewnętrzna prowadzącą do osiedla mieszkaniowego, to dojazd nią jest niemożliwy . W konsekwencji dostęp do drogi publicznej będzie możliwy tylko specjalnie do tego celu przeznaczoną i wydzieloną drogą wewnętrzną biegnącą po działce nr 51/5 (obok pływalni). Potwierdzenie zapewnień dotyczących dojazdu drogą obok pływalni usłyszałem także na sali podczas rozstrzygnięcia przetargu od jednego z członków komisji przetargowej – byłego zastępcy Burmistrza. Będąc przekonany, że kupuję nieruchomość na której bez przeszkód będę mógł prowadzić działalność produkcyjną tworząc w dotkniętej 20% bezrobociem Limanowej nowe miejsca pracy, nabyłem działkę licytując najwyższą cenę. Nadmienić należy o zatajeniu kanalizacji ciśnieniowej,  która  wykonana była przez inwestora krytej pływalni. Burmistrz w odpowiedzi na moje pismo w sprawie roszczeń  odmówił usunięcia kanalizacji, jednak po kilku miesiącach zdanie zmienił i zobowiązał się do usunięcia.
    Niestety zakup ten okazał się dla mnie początkiem problemów. Wiosną tego roku odwiedzając teren zszokowany odkryłem, że droga biegnąca działką nr 51/5 do mojej świeżo zakupionej działki została tuż przed granicą całkowicie zablokowana, w wyniku obniżenia terenu, na dnie którego wykonano zawrotkę. Utworzoną w wyniku prac budowlanych stromą skarpę umocniono murem oporowym biegnącym w poprzek drogi, tym samym odcinając mi całkowicie możliwość korzystania z drogi przy pływalni. Mur ten wybudowało Starostwo Powiatowe w Limanowej, które w wyniku porozumień z Urzędem Miasta postawiło budynek pływalni.
    Próby podjęcia rozmów zarówno z Burmistrzem jak i Starostą, którzy pozbawili mnie drogi do działki, spełzły na niczym. Działka wobec braku odpowiedniego dojazdu nie może już być wykorzystana zgodnie z przeznaczeniem, tj. jako działka produkcyjno-usługowa – straciła więc drastycznie na wartości. Nie potraktowano poważnie mojej oferty wycofania się z zakupu i zaoferowania mi w zamian innego gruntu o podobnym przeznaczeniu. Oba urzędy – powiatowy i miejski uznały, że to mój własny problem. Starosta nie zamierzał wycofać się z budowy muru i likwidacji drogi, a Burmistrz nie zgodził się na wymianę nieruchomości. Aby maksymalnie przedłużyć wyjaśnienie sprawy, odpowiedzi na moje pisma kierowane do Burmistrza wysyłane były regularnie w ostatnim dniu terminu przewidzianego przez prawo.
    Czując się oszukany przez władze samorządowe, wystąpiłem do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Limanowej o zbadanie zgodności z prawem budowanych obiektów i prac ziemnych zamykających dojazd do mojej działki. Otrzymałem odpowiedź, że prace prowadzone są na podstawie pozwolenia budowlanego, a moja skarga zostaje uznana za bezzasadną. W międzyczasie zdobyłem kopie decyzji budowlanych, na podstawie których wykonywano sporne obiekty. Okazało się, że pozwolenie na budowę pływalni wraz z otaczającą infrastrukturą (trzykrotnie potem zmieniane) Starosta Limanowski wydał sam dla siebie będąc jednocześnie wnioskodawcą jak i organem decyzyjnym. W ten sposób, będąc sędzią we własnej sprawie, naruszając jedną z podstawowych zasad praworządności, oraz pomijając w sposób rażący przepisy kodeksu postępowania administracyjnego nakazujące wyłączenie się od prowadzenia sprawy z własnego wniosku, wydał korzystną dla siebie decyzję. Dokonując ostatniej - trzeciej zmiany pozwolenia na budowę, którym zezwolił na budowę muru oporowego w poprzek drogi wewnętrznej, zgodnie z art. 155 kodeksu postępowania administracyjnego, winien był uzyskać od wszystkich stron postępowania zgodę na zmianę decyzji. Byłem już wtedy nowym właścicielem działki sąsiedniej i tym samym stroną toczącego się postępowania. Pomimo, że Starostwo miało o tym wiedzę, nie tylko nie uzyskało, wbrew prawu, mojego stanowiska w kwestii zmiany zezwalającej na budowę muru, ale nawet nie powiadomiło mnie o toczącym się postępowaniu, aby uniemożliwić mi odwołanie się od decyzji w wyznaczonym terminie. Działania takie uznaje, za skrajny przejaw nieuczciwości w prowadzonym postępowaniu, wynikającej z całkowitego braku bezstronności i obiektywizmu. Należy też podkreślić, że brak zgody strony na zmianę decyzji stanowi rażące naruszenie prawa, skutkujące nieważnością decyzji.
    Najpoważniejszy jednak zarzut wobec pozwolenia na budowę dotyczy sprzeczności budowy z postanowieniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Miasta Limanowa. W celu rzetelnej oceny tej kwestii została wykonana opinia urbanistyczna przez Członka Okręgowej Izby Urbanistycznej we Wrocławiu, która w całości potwierdziła niezgodność inwestycji z planem miejscowym oraz moje uwagi kierowane pod adresem Starosty. Okazało się, że pływalnia została wybudowana w niedozwolonym miejscu. Specjalista urbanista wykazała, że pływalnię postawiono na terenie oznaczonym w planie miejscowym jako P/U1 – „tereny działalności produkcyjno-usługowej”, a więc na obszarze niedopuszczającym obiektów sportowych tym bardziej, że dla takich obiektów plan miejscowy przewiduje oznaczenie działek symbolami US – „usługi sportowe”,  lub UTS – „usługi turystyczno – sportowe”. Ponadto zgodnie z opinią urbanistyczną wybudowany mur oporowy, jak też zakończenie drogi i „zawrotka” pod murem, również stoją w sprzeczności z planem miejscowym, bowiem zmieniły przeznaczenie terenu oznaczonego jako KDW – „drogi wewnętrzne”. Jak stwierdza autorka opinii „nie wydaje się, aby  intencją  projektanta planu było dopuszczenie realizacji konstrukcji oporowej w poprzek wyznaczonej na rysunku planu drogi KDW. Budowla ta stanowi barierę uniemożliwiającą swobodny dojazd do działek”. Zauważyła również, że „w ustaleniach szczegółowych plan dopuszcza „korektę” przebiegu dróg ale nie może ona stać w sprzeczności z ustaleniami dotyczącymi zagospodarowania innych terenów funkcjonalnych. Uprawnienie do „korekty” przebiegu drogi nie jest jednoznaczne z uprawnieniem do ograniczenia właścicielom nieruchomości dostępu do dróg publicznych. (...) Użyte przez sporządzającego plan słowa „korekta” czy „uszczegółowienie” sugerują raczej na możliwość zmiany przebiegu drogi ale w ograniczonym zakresie. Nie można zatem zgodzić się ze stwierdzeniem, iż budowa (w poprzek KDW) muru oporowego oraz zaprojektowanie placu do zawracania samochodów (niemal w połowie długości KDW) mieści się w zakresie pojęciowym w/w słów”.
    Oczywista niezgodność pozwolenia na budowę z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego stanowi rażące naruszenie prawa, skutkujące nieważnością decyzji. W wyniku wszczętego przed Wojewodą postępowania o stwierdzenie nieważności pozwolenia na budowę, otrzymałem jednak decyzję odmowną. Dnia 24 listopada br. odwołałem się od tej decyzji do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Warszawie i aktualnie czekam na rozstrzygnięcie sprawy.
    Moja historia obnaża poważne nieprawidłowości w działaniu władz lokalnych i pokazuje jak władza samorządowa postępuje z ludźmi, którzy przypadkowo naruszyli jej interesy. Ufam w obiektywne przedstawienie opinii publicznej mojej sprawy.

W sprawie postępowania przed Wojewodą prosiliśmy we wrześniu o komentarz Starostwo Powiatowe. Wówczas władze powiatu "z uwagi na kompetencje wojewody" nie chciały komentować sytuacji. Teraz w odpowiedzi na kolejną prośbę o komentarz tym razem do wydanej już decyzji Zarząd Powiatu napisał „Wojewoda Małopolski odmówił stwierdzenia nieważności decyzji o pozwolenie na budowę krytej pływalni w Limanowej. Na otrzymaną decyzję Wojewody przysługuje prawo wniesienia odwołania do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Zarząd Powiatu Limanowskiego nie posiada wiedzy czy takie odwołanie zostało złożone. W tej sprawie informacji może udzielić Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie.”
Zobacz również:

Komentarze (61)

edith
2011-12-11 10:39:17
0 0
brak slow:( to nadaje sie do programu 'Sprawa dla Reportera' Ja na Pana miejscu wlasnie tam zwrocilbym sie o pomoc,moze upublicznienie na skale krajowa tej SPRAWY ustawilo by do pionu Nasza Limanowska Wladze!!! SKANDAL!!!
Odpowiedz
mari
2011-12-11 10:55:12
0 0
TVP ma niewielkie przebicie polityczne. Myślę, że nienawidzona na limanowszczyźnie tvn24 mogłaby pomóc, ale szanowny sąsiad musiałby najpierw wiedzieć o jej istnieniu żeby zwrócić się do nich po pomoc.
Odpowiedz
edith
2011-12-11 11:05:41
0 0
z szacunkiem /mari/ ale Pani Elzbieta Jaworowicz ma wszedzie przebicie,utarla nosa nie jednemu i nie jednej trudnej sprawie dala rade,a TVN24 jak piszesz owszem moga dac Sprawie wielki rozglos,ale jezeli chodzi o'PRAWO',to daje sporo do zyczenia...
Odpowiedz
cheffos
2011-12-11 11:08:24
0 0
'Okazało się, że pozwolenie na budowę pływalni wraz z otaczającą infrastrukturą (trzykrotnie potem zmieniane) Starosta Limanowski wydał sam dla siebie będąc jednocześnie wnioskodawcą jak i organem decyzyjnym.'
No a do kogo miał się zwracać? Król jest jeden. U nas autonomia działa w najlepsze. Śląsk niech się schowa! Punks not dead! Żądamy dostępu do morza! Yyy...
Odpowiedz
ZadzwonTeraz
2011-12-11 11:28:53
0 0
Piszczek liczył na interes życia i się przeliczył.
Teraz powinien ogłosić, że jest Żydem, a cała sprawa to przejaw antysemityzmu limanowskich władz. Przyjazd ekip TVN24 i Gazety Wybranej murowany.
Odpowiedz
mari
2011-12-11 11:33:19
0 0
Edith- istotne w tym przypadku jest których mediów bardziej boją się Ci, którzy dopuścili się złamania prawa, bo do złamania prawa tu raczej chyba doszło. P. Piszczek chce rozwiązać problem a nie profesjonalnej porady prawnej z przyznaniem racji a do tego potrzebuje wielkiego rozgłosu.
Odpowiedz
peres
2011-12-11 11:47:57
0 0
Ja prawie zawsze i wszędzie, władze lokalne nie potrafią przyznać się do błędu!!! Tak jednak jest, kiedy urzędnicy z bożej łaski chcą ugrać własny interes, a ktoś niespodziewanie im w tym przeszkodził. A takim kimś okazał się Pan Piszczek. To jest chore, aby mając w ręku takie argumenty, jakie wymienia Pan Piszczek, Wojewoda mógł zając takie stanowisko. Nasuwa się jedna myśl, albo ktoś od Wojewody spłycił ten temat, albo 'władza' limanowska dotarła gdzie trzeba... Żenada, przez duże Ż władzo (w cudzysłowie) limanowska. Powiem na koniec tak: są tacy co siedzieli, tacy co siedzą i tacy co będą siedzieć.
Odpowiedz
Aerwin
2011-12-11 12:13:50
0 0
A ja powiem inaczej. Gdyby nie takie działania to w Polsce nic by się kur... nie udało zrobić. Zawsze komuś coś nie pasuje.Basen źle! Ima źle! Rondo źle! Zawsze się znajdzie taki pies ogrodnika, który wstrzyma inwestycje dla całego miasta bo JEGO działka leży obok. Bo on na tym nie skorzysta. Bo on musi mieć ostatnie słowo do powiedzenia i wszyscy mają mu się kłaniać i łaskawie prosić czy można coś w Polsce wybudować. I tak jest z wszystkim. Z autostradami, z wałami przeciwpowodziowymi, z obwodnicą dookoła Rozpudy, z linią kolejową łączącą Limanową z Krakowe i nawet z głupimi ekranami na Piłsudskiego (których sam nie chciałem;)) I bardzo dobrze, że basen wybudowali...
Odpowiedz
peres
2011-12-11 12:18:32
0 0
Aerwin nic nie mam do basenu i super, że jest. Każdy przypadek jest inny i nie należy wrzucać wszystkiego do jednego worka, a Ty tak zrobiłeś. Napisz, że pracujesz w Urzędzie Miasta lub Starostwie i będzie jaśniej i prościej...
Odpowiedz
malek171
2011-12-11 12:23:39
0 0
No właśnie taka jest władza samorządowa (lokalna ). Popieram wyższe komentarze jeżeli zostaną wytrzerpane drogi
służbowe i nie przyniosą poprawnych skutków, to pozostają tylko media. Radio ,TV (władza ich sie boi)
Odpowiedz
ciekawski
2011-12-11 12:38:44
0 0
Proponuję aby niezwłocznie wystąpić z wnioskiem o rozebranie basenu,będzie to już drugi taki przypadek po IMIe w naszym mieście,a potem rozbierze się rondo Lososińskie
Odpowiedz
znany
2011-12-11 12:54:17
0 0
Pan Sąsiad w całej swojej rozciągłości NIE ma racji. Działka przed sprzedażą została wydzielona z tej dużej na której wybudowano pływalnię i założono dla niej oddzielną księgę wieczystą, a Pan Piszczek ją kupił dokładnie taką jaka została opisana w tej księdze. Jeżeli w księdze wieczystej nie ma określonego dojazdu o jaki teraz się upomina, to niczego nie zwojuje. A tak na pewno jest, bo w przeciwnym przypadku orzeczenie Pana Wojewody byłoby inne, a Pan Piszczek bez problemu wyegzekwowałby swoje prawa. Działka nie była sprzedawana pod określoną inwestycję o jakiej myśli kupujący i nie musi mieć zagwarantowanej stosownej do tego drogi, bo przecież nie ma przymusu kupna i kupujący decyduje czy mu odpowiada. Pod uprawę np. ziemniaków wystarczy w zupełności droga osiedlowa. Nie wyobrażam sobie, by droga wewnętrzna basenu miała być przekształcona w drogę publiczną. Kupujący powinien we własnym interesie dokładnie sprawdzić dokumenty dotyczące nieruchomości o którą zabiega, tzn aktualne mapy, księgi wieczyste itp, bo tylko dokumenty, w razie roszczeń się liczą!
Odpowiedz
konto usunięte
2011-12-11 12:54:30
0 0
Jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził, Pan Piszczek myślał że zrobił interes życia,a nie chciało mu się zainteresować jakie są plany budowy basenu i czy będzie mógł korzystać z drogi,a urzędasy obiecywały nie wiadomo co,a w końcu zrobiły go w h... zgodnie z prawem.Winna jest chytrość jednej strony i krętactwo drugiej.
Odpowiedz
wojteks1972
2011-12-11 12:55:18
0 0
Musi pan Piszczek lotnisko wybudować (zamiast lodowiska które było w planach miasta),i będzie drogą powietrzną na działkę dolatywał.I będzie nowa atrakcja dla miasta.
Odpowiedz
terorist
2011-12-11 13:12:38
0 0
A to od drogi osiedlowej nie może dojeżdżać? Cóż on taki wygodny? Jeśli gość chce zrobić na osiedlu zakład samochodowy to niech ten pomysł sobie z głowy wybije i niech mu najlepiej wojewoda za karę weźmie tę działkę.
Odpowiedz
lim
2011-12-11 13:21:53
0 0
piszczek odsprzedaj tą działke albo określ co masz w planie tam robić to może się dogadasz.Nie udaj pokrzywdzoneko bo z..bałeś fajny projekt
Odpowiedz
anitha9
2011-12-11 13:23:13
0 0
Normalka jest mu to nie na rękę i się będzie teraz wszystkiego czepiał. Trzeba było myśleć wcześniej PARODIA!!!!
Odpowiedz
Franz
2011-12-11 13:59:25
0 0
@Aerwin co Ty człowieku mówisz? Żyjemy w państwie prawa więc skoro pewne przepisy istnieją to zobowiązany do ich przestrzegania jest każdy - zarówno obywatel jak i władza. Jeśli przepisy są złe to należy je zmienić a nie łamać. Jeżeli jednak jest tak jak pisze znany to ktoś został wprowadzony świadomie bądź nie w błąd i tyle.
Odpowiedz
terorist
2011-12-11 14:13:57
0 0
Pan Piszczek jest samo sobie winien bo na gębę w urzędach nic się nie załatwia.
Odpowiedz
ewka196222
2011-12-11 14:27:47
0 0
bardzo przykre ale takie są żady w naszym mieście mafia powiązania żyć tu się nie chce a sprawa nadaje się dla reporterow
Odpowiedz
anilec
2011-12-11 14:37:41
0 0
Nie lubię chwalić władzę, lecz wydaje mi się że pan Piszczek trafił na nieprzekupnych urzędników i dlatego zaczęły się z działką problemy.
Jeżeli biznesmen wieży sprzedającemu w ustne zapewnienie, to przypomina mi się giełda samochodowa na której samochody są 'w idealnym stanie' tylko że, naiwni w to wierzą ...
Odpowiedz
znany
2011-12-11 14:49:02
0 0
Przy zakupie takiej nieruchomości, która została utworzona przed sama sprzedażą nie ma żadnych skomplikowanych zawiłości. Księgi wieczyste nadzorowane są przez sędziego i nie da się założyć księgi gdy wszystko nie jest dopięte zgodnie z prawem! Inna rzecz czy ona odpowiada kupującemu. Kupujący, gdy sam się na tym nie zna, to powinien poprosić np. geodetę, czy prawnika i za niewielkie pieniądze otrzymałby wszystkie niezbędne informacje. Skomplikowane sprawy mogą być, gdy che się kupić nieruchomość, która ma wielodziesiąt, lub wielosetletnią historię, np. kamienicę w Krakowie. Zatem Sąsiad nie dopełnił najzwyklejszej staranności i to ze szkodą dla własnego interesu. Nie sądzę by udało się teraz cokolwiek na Starostwie, czy Mieście wymusić. Nawet nie mam prawa przez chwilę pomyśleć, że taki był zamiar.:)
Odpowiedz
Doradca
2011-12-11 15:07:53
0 0
A ja uważam, że Pan przedsiębiorca czuje się oszukany ma na to dokumenty i sprawę wygra.
Pan znany jest w błędzie, ponieważ Pan Wojewoda Małopolski odmówił stwierdzenia nieważności pozwolenia na budowę krytej pływalni w Limanowej.

Nie widzę w przedstawionym artykule innych rozstrzygnięć Wojewody.


„ W budynku magistratu P. Michał Czachurski przedstawiający ofertę poinformował mnie wyraźnie i jednoznacznie, że działka wystawiona na sprzedaż (51/9) posiada dostęp do drogi publicznej.”

”Wręczył mi ponadto mapę, na której wskazał wyraźnie zaznaczoną drogę wewnętrzną (oznaczoną symbolem KDW – droga wewnętrzna) po działce 51/5, jako dojazd między innymi do sprzedawanej działki przemysłowej.”

„ W konsekwencji dostęp do drogi publicznej będzie możliwy tylko specjalnie do tego celu przeznaczoną i wydzieloną drogą wewnętrzną biegnącą po działce nr 51/5 (obok pływalni). Potwierdzenie zapewnień dotyczących dojazdu drogą obok pływalni usłyszałem także na sali podczas rozstrzygnięcia przetargu od jednego z członków komisji przetargowej – byłego zastępcy Burmistrza”
Odpowiedz
konto usunięte
2011-12-11 16:00:02
0 0
'... Księgi wieczyste nadzorowane są przez sędziego i nie da się założyć księgi gdy wszystko nie jest dopięte zgodnie z prawem!...'

Aż się popłakałem ze śmiechu czytając te wypowiedzi...

Sędzia? Który?! Może ten sam, co ze słynnego na całą Polskę walkowera?
Odpowiedz
puma23
2011-12-11 17:45:33
0 0
PANIE PISZCZEK. JAK PAN PRZYJMIE 5 OSOB TO NIE JEST DUZO A NA BASENIE PRACUJE DUZO WIĘCEJ... MÓGŁ PAN PRZEMYŚLEĆ TO KUPNO A TERAZ PROSZĘ NIE SZUKAĆ SPRAW PROBLEMOWYCH. BO BASENU NIKT PANU NIE ROZBIERZE! KPINA!
Odpowiedz
karol27
2011-12-11 18:19:59
0 0
Panie Top dlaczego kolejny raz odgrzewasz tą sprawę,podejrzewam,ze jest to Twoja osobista sprawa,nie masz innych ciekawych tematów, którymi należało by się zająć,tylko jedno i to samo opisujesz.Wiem , ze nie jest Ci pod drodze z Panem Starostą,bo utarł Ci parę razy nosa, to próbujesz mącić w głowie sprawą Pana Piszczka i basenu,daj sobie spokój i bądź obiektywnym dziennikarzem.Ja pamiętam sprawę kupna tej działki dokumenty były należycie przygotowane do przetargu. Widziały gały co kupowały chyba nie kota we worku za taką dużą sumę a teraz szuka się kozła ofiarnego.
Odpowiedz
szczawiak
2011-12-11 18:24:32
0 0
Bardzo dobrze, że takie sprawy są wyciągane na światło dzienne. Pokazuje to, jak żałośnie, nieskutecznie i złodziejsko działają organy państwowe - samorządowe. Przetarg wygrał nie ten co trzeba - zamknięto mu dojazd, który się mu prawnie należy. Wybudowano basen w oparciu o źle wydane zezwolenie budowlane.
Na miejscu nowego właściciela zrobiłbym w ty miejscu jakiś śmietnik czy gnojowisko. Uważam, że został oszukany. Może nie dał w łapę komu trzeba?
Odpowiedz
Doradca
2011-12-11 18:51:23
0 0
@karol27 a kto niby tu atakuje Pana Starostę?. Przecież to nie Pan Starosta sprzedał działkę którą trzeba przypomnieć Powiatowi obiecano na lodowisko.

'Ja pamiętam sprawę kupna tej działki dokumenty były należycie przygotowane do przetargu.' no proszę, proszę.

Tylko kupił nie ten co miał kupić:) A można karol27 wiedzieć za jaką cenę miała być innemu sprzedana?.:)
Odpowiedz
Doradca
2011-12-11 18:58:08
0 0
@ karol27 'Cierpliwość jest gorzka, ale jej owoce są słodkie.'
Odpowiedz
znany
2011-12-11 19:13:38
0 0
Doradco mylisz się i to bardzo. Jeżeli bada się prawidłowość procedur w zakresie wydania pozwolenia na budowę, to sprawdza się zgodność tego pozwolenia z ostatecznym kształtem inwestycji, tym bardziej, że o to chodziło skarżącemu. A ostateczny kształt, to przedmiotowa skarpa i mur, i tyle! Inaczej mówiąc, trudno sobie wyobrazić, by Wojewoda odrzucił skargę Sąsiada, gdyby skarpa i mur były wybudowane nielegalnie. Przyjmujesz, że oświadczenie Pana Piszczka rozwiązuje temat, a ja pytam, czy zatem takie prawo służebności zostało określone w kontrakcie. Dojazd do basenu został utworzony przy okazji projektowania pływalni i nigdy nie był drogą gminną publiczną. Przecież wcześniej żadnej drogi tam nie było.
Odpowiedz
Dagi
2011-12-11 19:16:27
0 0
Dokumenty były należycie przygotowane, a władze miasta zgodziły się rozebrać kanalizację, a to heca..
Odpowiedz
budowlani
2011-12-11 19:45:53
0 0
Tak przy okazji.
Pan Piszczek popełnił „przestępstwo” bo zapłacił za działkę więcej niż konkurent.
Z myślenia ogółu wynika iż Limanowa dla Limanowian, myśleć tak dalej a na pewno będzie się żyło lepiej.
Prawda jest taka za popełnione błędy powinni odpowiedzieć winni. Daleki jestem od tego by doprowadzić do rozbiórki basenu, lecz są urzędasy które wydawały pozwolenie na budowę, analizując wcześniej projekt, nie wiem czy limanowskie czy wojewody, ale jedni i drudzy są siebie warci bo się nawzajem uzupełniają .
Coś jest na rzeczy w Limanowskim Wydziale Architektury, oni powinni wydawać decyzje na budowę bezbłędnie, ale skoro pilnuje się własnego biznesu, to co tam źle wydana decyzja jak za konsekwencje błędnych decyzji zapłacą podatnicy. Mówi się coraz głośniej o największym biurze projektów w siedzibie Pana Starosty. Pytanie czy Pan Panie Starosto dał na to przyzwolenie. Jeśli Pan o tym nie wie, to niech Pan poprosi Pana Dyrektora na dywanik i sprawę rozstrzygnie. Jeśli swoją wypowiedzią kogoś obraziłem i powiedziałem prawdę to bardzo przepraszam.
Odpowiedz
majcia
2011-12-11 19:54:01
0 0
Karol27- nie rozumiem czemu atakujesz Pana Topa. Dobrze,że informuje ludzi o tym, co się dzieje w naszym małym państwie.A że nie jest Ci to na rękę to masz problem. Być może jesteś stroną w sporze, a może się mylę.....
Odpowiedz
Doradca
2011-12-11 21:19:33
0 0
'Dojazd do basenu został utworzony przy okazji projektowania pływalni i nigdy nie był drogą gminną publiczną. Przecież wcześniej żadnej drogi tam nie było.”

Polecam przeczytać to parę razy i zastanowić się nad tą kwestią.

„Wręczył mi ponadto mapę, na której wskazał wyraźnie zaznaczoną drogę wewnętrzną (oznaczoną symbolem KDW – droga wewnętrzna) po działce 51/5, jako dojazd między innymi do sprzedawanej działki przemysłowej”

I jeszcze jedno co do rozstrzygnięć Pana Wojewody jest Pan w błędzie.
Odpowiedz
znany
2011-12-12 00:15:27
0 0
Ani ja, ani jak sądzę Ty, nie byliśmy świadkami tej rozmowy i epatowanie się tym jest co najmniej nierozsądne. Jeżeli Pan Piszczek ma na to dowód, lub jeżeli Pan Michał to potwierdzi, to co innego, ale z treści powyższego oświadczenia, póki co to nie wynika. Jest to jak na razie oświadczenie jednej strony i tyle. Wiemy, że musiał być zrobiony kontrakt, a szkoda, że nie podano co w nim zawarto i jaki jest wpis w księdze wieczystej. Wiemy natomiast, że droga do basenu została oznaczona jako wewnętrzna, a nie gminna publiczna.
Odpowiedz
znany
2011-12-12 00:22:01
0 0
Natomiast uważam, że jeżeli w tych dwóch dokumentach byłaby na ten temat jakaś wzmianka, to na pewno Pan Piszczek by to podał w swoim oświadczeniu. Również na podstawie decyzji Pana Wojewody wiemy, że rzeczona skarpa i mur, który ją zabezpiecza, zostały wybudowane legalnie.
Odpowiedz
xman
2011-12-12 00:23:48
0 0
'W budynku magistratu P. Michał Czachurski przedstawiający ofertę poinformował mnie wyraźnie i jednoznacznie, że działka wystawiona na sprzedaż (51/9) posiada dostęp do drogi publicznej. Co prawda niebezpośrednio, ale poprzez drogę wewnętrzną stanowiącą wydzieloną działkę nr 51/5 (obok budowanego budynku pływalni), należącą do Miasta Limanowa. Wręczył mi ponadto mapę, na której wskazał wyraźnie zaznaczoną drogę wewnętrzną (oznaczoną symbolem KDW – droga wewnętrzna) po działce 51/5, jako dojazd między innymi do sprzedawanej działki przemysłowej.'

A urzędnik to może wprowadzać tak sobie w błąd czy istnieje jakaś odpowiedzialność?
Odpowiedz
znany
2011-12-12 00:26:47
0 0
A byłeś przy tej rozmowie? Należy ważyć słowa, bo można się narazić na poważne kłopoty.
Odpowiedz
ABS0LLUT
2011-12-12 00:31:39
0 0
@znay: Dobrze wiesz, że nie chodzi tu o literalne brzmienie treści kontraktu/porozumienia/umowy*, tylko o uczciwe z obu stron do niego podejście. Pacta sub servanta... nawet tych niepisanych - tak nakazuje nie tylko prawo (moralne?), ale zwykła, ludzka uczciwość.

Mam nadzieję, że rano będziesz miał odwagę spojrzeć w lustro, bynajmniej nie podczas śpiewania przy goleniu kawałka Grzegorza Ciechowskiego - 'Tak, tak, ten w lustrze to NIESTETY ja, tak, tak...'
Odpowiedz
kot
2011-12-12 00:42:04
0 0
Urzędnik wydaje nieodpowiedzialne decyzje bardzo często,bo nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności materialnej.W tym przypadku najlepiej sprawę oddać do sądu.
Odpowiedz
znany
2011-12-12 00:42:36
0 0
Poczytaj niektóre posty wyżej i czy moralnym jest osądzanie kogoś od czci wiary i robienie ' z urzędnika, o mało co przestępcy' mając przed sobą wyłącznie oświadczenie jednej strony, niczym póki co nie poparte?
Odpowiedz
ABS0LLUT
2011-12-12 00:48:14
0 0
@kot: Jest już ustawa o odpowiedzialności m.in. urzędników za 'złe' decyzje.

@znany: No właśnie - 'póki co'... Polecam zapoznać się z moim wpisem w tym temacie na blugu kpiarza, ale przecież Ty KPA masz w jednym paluszku... (pytanie: w którym?)
Odpowiedz
znany
2011-12-12 00:58:30
0 0
Czytałem, ale jeżeli Pan Wojewoda bada przez pół roku sprawę legalności wydanego pozwolenia na budowę i odmawia jego unieważnienia, to ja nie jestem tutaj od teorii spiskowych, by twierdzić, że wszyscy sprzysięgli się przeciwko. Poza tym tutaj są dwie sprawy, a druga to rzekoma informacja Pana Michała. A niektórzy już osądzili i wydali wyrok skazujący i to jest w/g mnie niemoralne!
Odpowiedz
top
2011-12-12 01:02:12
0 0
@znany: przypomnij sobie kto wg pierwotnych 'planów' miał dokładnie ten grunt kupić - o tym jeszcze jako radny też zapewne słyszałeś.
Odpowiedz
znany
2011-12-12 01:10:49
0 0
Nie muszę sobie przypominać, bo doskonale wiem! Spędziliśmy na dyskusji na ten temat wiele godzin, bo przecież chodzi nie o to, by łatać dziury budżetowe, a o to by w Mieście powstawały pożyteczne i użyteczne dla mieszkańców inwestycje. Z drugiej zaś strony trzymanie z zasobach Miasta działek, kiedy wiadomo, że Miasto nie będzie tam czyniło żadnych inwestycji jest bez sensu. Ja byłem nawet za tym, by przekazać działkę nieodpłatnie, bo wtedy w kontrakcie można zastrzec konkretny cel pod jaki ma być przeznaczona i w przypadku niedotrzymania umowy kontrakt jest z automatu nieważny. Drugi sposób, to zmiana w PPZ. Nie wiem czemu się tak pospieszono i stało się to co nie powinno mieć miejsca.
Odpowiedz
CUDNA
2011-12-12 01:13:55
0 0
Daremne żale

Daremne żale - próżny trud,

Bezsilne złorzeczenia!
Przeżytych kształtów żaden cud

Nie wróci do istnienia.

Świat wam nie odda, idąc wstecz,

Znikomych mar szeregu -
Nie zdoła ogień ani miecz

Powstrzymać myśli w biegu.

Trzeba z żywymi naprzód iść,

Po życie sięgać nowe...
A nie w uwiędłych laurów liść

Z uporem stroić głowę.

Wy nie cofniecie życia fal!

Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal!

Świat pójdzie swoją drogą.

Adam Asnyk
Odpowiedz
ABS0LLUT
2011-12-12 01:14:14
0 0

@znany: Pan Wojewoda nic nie badał przez pól roku, tylko podpisał papiery przedłożone przez swoich ludzi, czyli z założenia istoty omylne. ;)
Nieuchylenie decyzji a wady formalne w trakcie postępowania w I instancji to nie zawsze to samo.

Fakt fucktem - nie wygrał ten, ktory mial wygrać, więc jakos trzeba go było udupić...

Odpowiedz
ABS0LLUT
2011-12-12 01:19:27
0 0
Uważaj @CUDNA, bo znany Ci napisze: 'Nie asnykuj miła, nie asnykuj, Przeciez nie jest z Ciebie taki cud' ;)
Odpowiedz
znany
2011-12-12 01:20:26
0 0
Jeżeli nie mam przed sobą wszystkich dokumentów, a nie mam żadnych to nie mam prawa wydawać, żadnych 'wyroków' i tego staram się trzymać, czy to tak trudno zrozumieć?
Odpowiedz
znany
2011-12-12 01:29:17
0 0
No to wreszcie DOBRANOC!
Odpowiedz
Doradca
2011-12-12 07:00:13
0 0
Komentujemy dany artykuł przedstawiony jak przypuszczam przez Pana Przedsiębiorcę mamy tzw. dylemat. Jest Pan znany który wszystko wie w temacie a jak przyjdzie przyznać, że próbowano sprzedać działkę konkretnej osobie obchodzi temat wokoło napisze, że 'Spędziliśmy na dyskusji na ten temat wiele godzin' i dalej nic nie wiemy. My mamy artykuł- Pan znany wiedzę kompletną. Słowo przedsiębiorcy przeciwko reszcie. Ja z artykułu mogę wyczytać, że przedsiębiorca niepotrzebnie wygrał tę działkę w przetargu. Pójdźmy dalej tym tropem. Pytanie moje jest takie, gdyby wygrał ten który miał wygrać, też miałby problem tej samej maści, czy nikt by palcem nie kiwnął, a droga byłaby ta która była wskazana na mapie?.
Ja opierając się na wiedzy z artykułu mogę tylko domniemywać, że mapa była przygotowana nie dla tego przedsiębiorcy, czy się mylę Panie znany?. Po wielogodzinnych dyskusjach wszystko ustaliliście, więc?. Ja nie wiem kto miał wygrać Pan wie. Więc pytam czy dokumentację przygotowano dla wszystkich czy tylko dla wybranych?. Jest Was dwóch Pan i Karol27 to na moje oko 15% tych którzy wszystko wiedzą karol27 przyznał „Ja pamiętam sprawę kupna tej działki dokumenty były należycie przygotowane do przetargu.” Pan twierdzi że „Jeżeli nie mam przed sobą wszystkich dokumentów, a nie mam żadnych” to mamy dylemat który z Was ma lepszą wiedzę ?. My też nie mamy innych dokumentów jak tylko ten artykuł opisany przez przedsiębiorcę. I niech Pan nam nie wmawia że kogokolwiek posądzamy lub depczemy czyjeś dobre imię. Niech Ci co czują się obrażeni i podeptani odniosą się do słów przedsiębiorcy.
Są urzędnikami i mogą odpowiedzieć na te pytania. Nauczmy się odpowiedzialności.
Pana Redaktora prosimy o wizytę w UM i odpowiedź na pytanie, jak to z tymi mapami było?.
Była ta droga czy nie?. Jak była to dlaczego nagle jej nie ma?.
Odpowiedz
rolek
2011-12-12 07:51:56
0 0
Pas drogi katastralnie jest wydzielony i jest własnością miasta Limanowa. Działka wyznaczona do sprzedaży została wydzielona całkowicie poza terenem objętym planem zagospodarowania basenu. Sprzedaż działki nastąpiła już pod koniec budowy basenu i kupujący naocznie mógł widzieć jaki jest stan na budowie. Bardzo słusznym jest, że droga dojazdowa zaprojektowana po pasie wyznaczonym w planie zagospodarowania przestrzennego miasta do basenu stała się sięgaczem a nie drogą przelotową. Do sprzedanej działki można urządzić oddzielny wjazd od ul. Z.Augusta, po warunkiem, że będzie to droga osiedlowa.
Pan Piszczek podobnie jak postępowało Starostwo powinien projektując dla siebie inwestycję zaprojektować również do niej dojazd i uzyskać pozwolenie na budowę. Tu chciałbym dodać, że prawie każda inwestycja wymaga dostosowania dojazdu do mającego tam odbywać się ruchu pojazdów.
Odpowiedz
rolek
2011-12-12 08:25:23
0 0
Dodatkowo chciałbym dodać, że działka o przeznaczeniu U1 przewiduje wszelkie usługi z wyłączeniem handlu nie związanego z tą inwestycją. Dziwię się zlecaniu opinii, jeżeli ten opis jest w panie zagospodarowania przestrzennego miasta. Basen jest obiekt usługowy dla mieszkańców miasta a nie obiekt sportowy.
Odpowiedz
edith
2011-12-12 08:29:30
0 0
BRAVO /Doradco/ SWIETE SLOWA!!!:)) /rolek/ przeczytaj jeszcze raz artykul,Pan Piszczek otrzymal MAPE z droga dojazdowa,wiec o jaki projekt drogi Ci chodzi???
Odpowiedz
znany
2011-12-12 09:28:08
0 0
Doradco, masz zwyczaj prymitywnego manipulowania moich wypowiedzi wybierając z kontekstu fragmenty i dorabiania jakiś nieuprawnionych treści, a wystarczy dokładnie przeczytać co do tej pory napisałem. Dodam tylko, że jest uchwała Rady Miasta, która zobowiązuje Burmistrza do każdorazowego uzyskania opinii Rady w formie uchwały przed kupnem, lub sprzedażą jakiegokolwiek elementu mienia komunalnego. Co się tyczy tego fragmentu działki, na której zlokalizowany jest basen, a która została później wydzielona i jest przedmiotem dyskusji, to intencją Rady było, by tam powstało sztuczne lodowisko i tylko pod tym warunkiem taka zgoda na wydzielenie i sprzedaż została wydana. Prawo natomiast nie przewiduje sprzedaży z równoczesnym zastrzeżeniem w kontrakcie przeznaczenia nieruchomości, natomiast nakazuje przeprowadzenie przetargu. Można takie zastrzeżenia złożyć w przypadku nieodpłatnego przekazania. Ponieważ takiej decyzji nie było należało poczekać i dokonać zmiany w PPZ. Radni nie wykonują czynności administracyjnych, bo mają zakaz pracy w Urzędzie, dlatego ja nie mam żadnych dokumentów!. To był sam koniec kadencji i sprawą powinna się zająć nowa Rada, i tyle. Czy to takie trudne do pojęcia?
Odpowiedz
GPP
2011-12-12 10:38:50
0 0
Na etapie projektu podziału nieruchomości geodeta MUSI zapewnić dostęp do drogi publicznej co jest zatwierdzane decyzją Urzędu Miasta, (jeżeli droga jest w zarządzie to zarządca wyraża zgodę na zjazd z drogi na etapie podziału nieruchomości)tylko pod takim warunkiem można wydzielić działkę, wystarczy sprawdzić protokół graniczny podpisywany przez odpowiednie osoby.
Odpowiedz
edith
2011-12-12 11:57:44
0 0
/znany/ prosze nie wypowiadaj sie wiecej,bronisz ich bo sam nalezysz do tej 'mafii',pierdzicie w stolki na tych Waszych naradach,a tak naprawde nic dla Miasta pozytecznego nie robicie!!!jest coraz gorzej,co rusz to nowe afery wychodza!!! dosyc tego....
Odpowiedz
znany
2011-12-12 12:28:11
0 0
edith, pisz w czasie przeszłym, bo się ośmieszasz nieznajomością realiów. Gdybyś czytał uważnie, to nie pisałbyś bzdur. Co do jednego masz rację, że 'jest coraz gorzej'.
Odpowiedz
Dagi
2011-12-12 12:37:18
0 0
znany- A jaką mieliście / jako radni /pewność, że na tej nieruchomości powstanie lodowisko? - nawet gdyby kupił ten co miał kupić. Takiej działki lekkomyślnie się nie sprzedaje.
Odpowiedz
znany
2011-12-12 12:48:37
0 0
Przy sprzedaży pewności nigdy nie ma. Podobnie jak przy doborze partnera:) Ale stosowny wpis W PPZ, lub przekazanie nieodpłatne z zastrzeżeniem w kontrakcie dawałoby gwarancję, że nic innego tam nie powstanie. Nie próbujcie sugerować, że wszystko powinno budować Miasto, bo tak nigdy nie było i nie będzie! W poprzedniej kadencji było sporo trafionych sprzedaży działek. Przykładem może być wybudowanie 80 mieszkań na sprzedanej wtedy przez Miasto działce, a wcześniej inwestycje na terenie byłej cegielni, który to teren również był kiedyś własnością Miasta. BS też ma swój bank na miejskim. Przykładów jest znacznie więcej.
Odpowiedz
Doradca
2011-12-12 23:17:04
0 0
'intencją Rady było, by tam powstało sztuczne lodowisko i tylko pod tym warunkiem taka zgoda na wydzielenie i sprzedaż została wydana'
Amen. tzn. Niech się stanie. A co się stało mamy opisane w załączonym artykule. 'Przykładów jest znacznie więcej.'
To może być prawda.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Historia pozwolenia według nowego sąsiada"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]