Jakie tajemnice skrywa Łyżka? Odkryto ceramikę z epoki brązu!
Łyżka to jedna z najbardziej tajemniczych gór Beskidu Wyspowego. Składają się na to zapewne takie czynniki, jak specyficzna rzeźba geologiczna – z dziwnymi stożkami, ale i liczne legendy i podania ludowe o zamkach i tunelach podziemnych, które powtarzane są w Przyszowej i okolicach od pokoleń. Do tej pory historycy byli zdania, że na Łyżce mógł funkcjonować w średniowieczu jakiś gród należący do kasztelanii sądeckiej. Jednak archeolodzy nie byli dotąd zainteresowani jakimikolwiek badaniami. Podobnych obiektów jest przecież w okolicy całkiem sporo, m.in. Gródek nad Jastrzębiem, Ogrojec w Berdychowiu i wzgórze Jonina nad Kaniną. Wszystko zmieniło się w maju tego roku.
Po obfitych deszczach wybrało się na Łyżkę dwóch miłośników historii z Przyszowej: Mieczysław Śmierciak i Janusz Mrowca. Zauważyli na wierzchołku jednego ze stożków pod szczytem, kilka glinianych skorup. W następnym dniu znowu pojawili się na Łyżce, ale dołączył do nich jeszcze mieszkaniec Łukowicy - Jarosław Czaja. Okazało się, że deszcz wypłukał nie kilka, ale kilkadziesiąt fragmentów ceramiki. Już „na oko” było widać, że musi być bardzo stara. Wkrótce na prośbę wójta gminy Łukowica Bogdana Łuczkowskiego, pojawili się na Łyżce archeolodzy z Nowego Sącza i Krakowa, którzy zweryfikowali znalezisko i zabrali zabytki do odpowiednich badań w Ośrodku Archeologii Gór i Wyżyn PAN w Krakowie.
Wyniki przeprowadzonych ekspertyz okazały się zaskakujące, ponieważ okazało się, że znaleziona ceramika jest dużo starsza niż wszyscy mogli przypuszczać. Pochodzi bowiem z epoki brązu (II tysiąclecie przed naszą erą), a także z późniejszej epoki żelaza, wpływów rzymskich i wędrówki ludów. Niektórzy naukowcy, jak dr Krzysztof Tunia z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN dopatrują w tym zbiorze także neolitu, czyli wcześniejszej od brązu epoki kamienia! Ważne, że z mgły i oparów legend wyłonił się konkret – wpisano wreszcie Łyżkę w rejestr AZP (Archeologiczne Zdjęcie Polski), jako stanowisko archeologiczne z epoki brązu.
To, co znaleziono na Łyżce, w sposób znaczący burzy do tej pory obowiązującą historyczną narrację dotyczącą zasiedlenia Kotliny Sądeckiej. Uważano bowiem, że najstarsze osadnictwo koncentrowało się wyłącznie wzdłuż Dunajca. Ciekawe też, że spośród wielu grodzisk położonych nad tą rzeką, tylko dwa – w Marcinkowicach i Maszkowicach pochodzą z epoki brązu. Pozostałe – w Podegrodziu, Chełmcu, Naszacowicach i Zabrzeży są młodsze. W dodatku uważano, że ludzie w prehistorii nie zasiedlali terenów powyżej 400 m n.p.m. Tymczasem skorupy na Łyżce leżały na wysokości 730 m. Ich ilość także jest zaskakująca. Archeolodzy przypuszczają, że istniała tutaj osada wyżynna, bowiem takiej ilości ceramiki „stołowej” nie znajduje się zwykle w miejscu dawnych grodów refugialnych. Oznaczyłoby to, że po pierwsze: ludzie mieszkali na Łyżce już przeszło 3, a nawet 4 tysiące lat temu, może nawet wcześniej, a po drugie – jest to najwyżej położona osada z epoki brązu w Polsce. Przy okazji najstarsze miejsce osadnicze w powiecie limanowskim.
Zobacz również:

W czerwcu obecnego roku wykonane zostały na Łyżce bezinwazyjne badania georadarem. Ich wyniki wykazały w rejonie stanowiska na Łyżce liczne anomalie, które mogą być związane z ewentualnymi strukturami kamiennymi (typu mur), a także jaskiniami. Jak dotąd mamy same zagadki. Być może jeszcze w tym roku, a najpóźniej w przyszłym - ruszą na Łyżce wykopaliska. Wtedy być może coś się wyjaśni.
- Maszkowice mają swoją górę Zyndrama a my mamy swoją górę Łyżka, która skrywa w sobie jeszcze wiele tajemnic - powiedział Bogdan Łuczkowski, wójt gminy Łukowica. - Wychowałem się w Roztoce pod tą górą, ale nie zdawałem sobie sprawy, że kryje ona takie tajemnice. Jako wójt od początku wspieram inicjatywę doprowadzenia do wykopalisk na Łyżce. Liczę na to, że zostaną przeprowadzone jak najszybciej, chociaż zdaję sobie sprawę, że takie prace są kosztowne i czasochłonne. Łyżka dzięki akcji Odkryj Beskid Wyspowy jest już atrakcją regionalną, być może dzięki archeologicznym odkryciom stanie się atrakcją ogólnopolską. Odkąd zostałem wójtem, kładę duży nacisk na działania promocyjne, i uważam, że góra Łyżka może stać się jednym z najciekawszych miejsc, które będzie przyciągać turystów do gminy Łukowica. Dziękuję miejscowym pasjonatom, szczególnie panom Mieczysławowi Śmierciakowi i Januszowi Mrowcy, bo dzięki ich znalezisku potwierdziły się teorie jakie prezentował pan Jarosław Czaja.
– Mam wielką satysfakcję ponieważ w swojej książce („Między Gorcem, Łyżką a Dunajcem” - wydanej w 2013 r. - przyp. red.) pisałem, że ta góra jest wyjątkowa i snułem przypuszczenia, że musiała być, jeśli nie zamieszkana, to przynajmniej odwiedzana przez ludzi w bardzo odległych czasach - podkreśla Jarosław Czaja. - Wielu mi nie wierzyło, bo nie było decydującego dowodu. Teraz wreszcie ten dowód jest.
Materiały dotyczące odkryć na górze Łyżka zostały udostępnione przez Jarosława Czaję.
Może Cię zaciekawić
Przypadek cholery w Polsce potwierdzony przez dwa niezależne laboratoria
Główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski poinformował w niedzielę, że w Stargardzie (Zachodniopomorskie) zdiagnozowano u starszej kobiety...
Czytaj więcejUkraińskie drony zaatakowały Moskwę
Ze względów bezpieczeństwa ruch lotniczy na czterech moskiewskich lotniskach: Szeremietiewo, Domodiedowo, Wnukowo i Żukowski, został tymczasowo z...
Czytaj więcejList pasterski kard. Grzegorza Rysia z apelem ws. migrantów i zapowiedzią powołania komisji ds. pedofilii
Metropolita łódzki w pierwszych słowach listu podkreślił, że zdecydował się odezwać do wiernych w tej formie nie dlatego, żeby była ku temu...
Czytaj więcejKlimatolog: za kilkadziesiąt lat w Polsce będzie jak w Kalifornii czy Australii
Według dr Leziaka mamy do czynienia z dynamicznym wzrostem temperatury powietrza w ostatnich latach, co bezpośrednio przekłada się na zwiększon...
Czytaj więcejSport
Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski
"Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera" - ...
Czytaj więcejSukces Limanowskiej Grupy Rowerowej na L’Étape Poland by Tour de France 2025
Mateusz Dyrek na podium – drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Największy sukces podczas tegorocznej edycji odniósł Mateusz Dyrek, któ...
Czytaj więcejKlaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejPozostałe
Hill Climb Limanowa 2025 – pierwszy dzień ścigania za nami. Rożalski najszybszy w GSMP. Merli na treningu ze średnią 171 km/h
Wyniki końcowe GSMP – Grzegorz Rożalski liderem W Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski (GSMP) najlepszy czas dnia (suma czasów z dwóch&...
Czytaj więcejWyścig Górski w Limanowej: na starcie ostatecznie 115 kierowców
W wyścigach górskich piątek to intensywny, ostatni dzień przygotowań do rozpoczynających się w sobotę podjazdów treningowych i wyścigowych. ...
Czytaj więcejRenta wdowia: pamiętaj o ważnym terminie!
Do tej pory w Małopolsce do ZUS wpłynęło 85,8 tys. wniosków, w całym kraju ponad 1 mln. Renta wdowia to możliwość łączenia wypłaty własn...
Czytaj więcejSilny deszcz z burzami
Obowiązuje: Od: 17 lipca 2025 r., godz. 03:00Do: 18 lipca 2025 r., godz. 00:00Prawdopodobieństwo wystąpienia: 75 procent Przebieg ...
Czytaj więcej- Przypadek cholery w Polsce potwierdzony przez dwa niezależne laboratoria
- Ukraińskie drony zaatakowały Moskwę
- List pasterski kard. Grzegorza Rysia z apelem ws. migrantów i zapowiedzią powołania komisji ds. pedofilii
- Klimatolog: za kilkadziesiąt lat w Polsce będzie jak w Kalifornii czy Australii
- Hill Climb Limanowa 2025 – pierwszy dzień ścigania za nami. Rożalski najszybszy w GSMP. Merli na treningu ze średnią 171 km/h
Komentarze (16)
Niech podkreśla swoje stanowisko, wystarczyło by nam tylko żeby w końcu zaczął spełniać obietnice wyborcze.
Zasiedlanie rejonów osuwiskowych, przez człowieka jest znane od dawna i nie jest sensacja.
Skorupy nie oznaczają że był tam zamek.
Jakiś ignorant na osuwisku zlokalizowanym na Łyżce postawił tablice z planem zmyślonego zamku.
Książka Pana Czai to zlepek bajań nieco powiązanych z historią nawet nie regionu lecz Europy. O samej Łyżce nic się nie dowiemy, ale to nie przeszkadza autorowi twierdzić że osuwiska to zamki.
Może Panowie lubią wspólne spacery o poranku, gdzie nikt im nie przeszkadza :)
Warto to by sprawdzić jak sie pisze wyraz "historyczne"
Może Twój świat się ogranicza tylko na naszej gminie i tu oczywiście wszyscy Wójta znamy, ale ten serwis czytają ludzie spoza naszej gminy i nie wszyscy muszą wiedzieć kto jest u nas Wójtem. Świat jest większy niż nasza gmina. Antykaczysta
A której obietnicy nie próbuje spełnić?
Poziom wypowiedzi @ beti@ mówi sam za siebie, wiec nie komentuje.
A od siebie, to najlepiej nic nie robić, siedzieć i narzekać. Brawo dla zaangażowanych za próby walki o nasz region!
Prawda jest taka, na Łyżce istnieje zwyczajne osuwisko, wymienione w rejestrze osuwisk.
Autor bierze naturalne rowy rozpadlinowe i stożki w obrębie osuwiska jako resztki zamku! Nie ma to najmniejszego sensu nawet ze względu architektonicznego.
Osoby nie zaznajomione z geologią często borą utwory fliszu karpackiego za resztki murów bo tyko człowiek tak ładnie poukładał kamienie – naprawdę to są najzwyklejsze odsłonięcia warstw fliszowych. Bulwersujące jak już tu ktoś wspomniał, jest umieszczenie na osuwisku tablicy z planem zmyślonego zamku…
Co do odkryć skorup, to brawo, ale to absolutnie nie znaczy o istnieniu zamku. Badacze osuwisk znajdywali w ich obrębie wytwory ludzkich rąk mające po kilka tysięcy lat, bo po prostu człowiek zatrzymał się tam z jakichś powodów. Nawet w czasach nowożytnych człowiek często i chętnie osiedlał się na terenach nieczynnych już osuwisk z powodu ładnie wymodelowanych „tarasów” w sam raz na budowę domostw. Zabudowania zbudowane na wypłaszczeniu osuwiska pod Łyżką są w miejscu zwanym Zamek.
Proszę nie zakłamujcie historii, badajcie znaleziska, szukajcie, ale nie próbujcie uwiarygadniać fantastycznych niepotwierdzonych niczym bajek.
geologbw, nie chwal się wykształceniem, ja też uważam że grodu tam nie było, ale nie krytykuję. Ludzie od prechistorii po dzień dzisiejszy osiedlali się na nieczynnych osuwiskach . Są o tym pisane naukowe artykuły. Więc na Łyżce też człowiek mógł się osiedlić w prehistorii, bo w czasach nowożytnych człowiek to zrobił, są tam na osuwisku zabudowania.