8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

'Szeroko zakrojone działania policji', czyli uciekinier został złapany... na komendzie

Opublikowano 09.02.2017 10:29:50 Zaktualizowano 04.09.2018 17:34:20 top

Powracamy do tematu mężczyzny, który Fordem uciekał przed policją, ostatecznie porzucił pojazd i uciekł przed policjantami pieszo. Jak się okazuje mężczyzna został zatrzymany dopiero dnia następnego. Według policji pozwoliły na to 'szeroko zakrojone działania'. A gdzie do zatrzymania doszło? Na komendzie, gdy mężczyzna chciał zgłosić... kradzież pojazdu.

18 stycznia informowaliśmy o policyjnym pościgu za kierowcą Forda, który ostatecznie porzucił pojazd i oddalił się. Pojazd został zabezpieczony na parkingu policyjnym. Pierwsze nasze informacje były szczątkowe, a większość pochodziła od naszych Czytelników, którzy pościg widzieli. Kierowca Forda uciekał przez Limanową, Zamieście do Tymbarku, wielokrotnie stwarzając niebezpieczeństwo dla innych pojazdów i pieszych, a goniły go radiowozy.
- Policja w nieoznakowanym samochodzie KIA urządziła sobie pościg za uciekinierem. W godzinach szczytu przy największym ruchu na ul. Piłsudskiego nieoznakowana policyjna KIA ścigała pirata drogowego. Nieudolnie policjanci zajechali drogę piratowi, który ich staranował i dalej z dużą prędkością uciekał. Cudem nie doszło do masakry pieszych. Udział w pościgu brały także trzy inne radiowozy - napisał wówczas do nas świadek zdarzenia.
Tego samego dnia rzecznik limanowskiej policji Jolanta Mól poinformowała jedynie, że 'to sprawca wykroczenia który nie zatrzymał się do kontroli'. Próbowaliśmy wtedy ustalić jeszcze, czy policjantom udało się zatrzymać kierowcę - odpowiedzi policji nie było.
Dwa dni później policja przesłała do prasy komunikat o zdarzeniu informując, że 25-latek uciekał głównymi ulicami miasta, złamał szereg przepisów wyprzedzał w miejscach niedozwolonych, nie stosował się do znaków drogowych oraz wielokrotnie spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W miejscowości Tymbark, przed blokadą policyjną zjechał w boczna drogę, a następnie porzucił pojazd i uciekł.
- W zdarzeniu nikt nie ucierpiał i żaden samochód nie został uszkodzony. Szeroko zakrojone działania policyjne pozwoliły na odnalezienie kierującego, któremu wczoraj przedstawiono zarzuty i zatrzymano prawo jazdy - poinformowała wówczas policja.
Komunikat dość enigmatyczny, gdyż policja nie poinformowała, gdzie i kiedy mężczyznę zatrzymano, a także czy był trzeźwy. Próbowaliśmy więc to ustalić wysyłając do rzecznik pytania: w jakim czasie od momentu porzucenia samochodu został zatrzymany w ubiegłym tygodniu 25-latek i gdzie go zatrzymała Policja, jeśli nie było to od razu, to z jakiego powodu? Czy był po zatrzymaniu trzeźwy?

Po czterech dniach otrzymaliśmy informację bez odpowiedzi na nasze pytania: W nawiązaniu do poprzedniej korespondencji ponownie informuję, że 25-latek w miejscowości Tymbark, przed blokadą policyjną na bocznej drodze porzucił pojazd i oddalił się. Zgromadzony materiał dowodowy w tej sprawie pozwolił na przedstawieniu mu w dniu następnym zarzutu popełnienia wielu wykroczeń w ruchu drogowym oraz na tej podstawie zatrzymano mu prawo jazdy. Mężczyzna ten nie był formalno-prawnie zatrzymywany.

Tego samego dnia wysłaliśmy więc do rzecznik kolejnego maila: 'Chyba się nie zrozumieliśmy. Chodzi mi o czas pomiędzy porzuceniem samochodu - oddaleniem się mężczyzny, a jego odnalezieniem (złapaniem, ujęciem) przez policjantów. Czy to odbyło od razu, kilka godzin później. czy następnego dnia i gdzie? Czy w momencie jego 'odnalezienia' był trzeźwy?'.

Kolejnego dnia otrzymaliśmy odpowiedź: 'Informuję, że czynności z 25-latkiem który kierował samochodem, policjanci wykonywali w następnym dniu w godzinach dopołudniowych w Komendzie Powiatowej Policji w Limanowej.'

Z uwagi na kolejny brak konkretnej odpowiedzi, wysłaliśmy kolejnego maila: 'z tego wynika, że pierwszy bezpośredni kontakt z policjantami miał więc kilkanaście godzin od momentu oddalenia się z samochodu?' Na to pytanie jednak policja już nie odpowiedziała.

Do tematu po kilku dniach wróciliśmy, bo dowiedzieliśmy się, że przebieg 'ujęcia' uciekiniera był kuriozalny, gdyż ten sam przyszedł na komendę... zgosić kradzież pojazdu. Zadaliśmy więc rzecznik pytania: 'czy prawdą jest, iż mężczyzna, który miał porzucić w/w pojazd i oddalić się od niego jak Państwo informowali, został „odnaleziony” na komendzie powiatowej policji, gdyż następnego dnia po ucieczce, zgłosił się by zgłosić kradzież pojazdu?'

Następnego dnia w końcu policja odpowiedziała, że mężczyzna sam przyszedł na komendę próbując zgłosić... kradzież pojazdu.

- W odpowiedzi na Pana pytanie, informuje że tożsamość mężczyzny ustalona została niezwłocznie po zdarzeniu i porzuceniu samochodu. Policjanci w tym dniu udali się do miejsca zamieszkania ustalonego mężczyzny, jednak drzwi były zamknięte, a dopuszczenie się przez w/wymienionego szeregu wykroczeń drogowych nie dawało policji prawa do zastosowania innych czynności procesowych. Mężczyzna w dniu kolejnym zgłosił się do Komendy Powiatowej Policji w Limanowej i złożył zawiadomienie o kradzieży pojazdu. W przedmiotowej sprawie prowadzone jest odrębne postępowanie. W przypadku udowodnienia w/wymienionemu mężczyźnie składania fałszywego zawiadomienia grozi mu odpowiedzialność karna z art.234 kk skutkująca pozbawieniem wolności do lat 2. Niezależnie od powyższego jak już informowaliśmy mężczyźnie przedstawiono zarzuty i zatrzymano prawo jazdy.

Limanowskiej policji gratulujemy rzetelnego informowania opinii publicznej o swojej pracy.

Komentarze (10)

Ratownik
2017-02-09 11:33:17
0 3
'Robert N., pseudonim 'Frog', kierowca białego bmw usłyszał w poniedziałek w prokuraturze dwa zarzuty. Dotyczą one zdarzeń, w dwóch różnych miejscach. „Frog” jest podejrzany o spowodowanie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym na drodze pod Kielcami oraz podczas słynnego rajdu po Warszawie, do którego doszło w czerwcu. Grozi mu do 8 lat więzienia.' - to cytat z innego portalu dotyczący sławnego pościgu.
Na szczęście - o ile wierzyć rzeczniczce - w Limanowej do takowego przestępstwa nie doszło. Jednakże chciałbym wiedzieć ile punktów karnych 'naliczono' naszemu Frogowi i czy ustalono (badając krew} ewentualny wpływ alkoholu lub narkotyków na jego zachowanie? Bo przecież jakiś powód ucieczki był.
Odpowiedz
mlodziezowo
2017-02-09 12:23:41
0 2
Mnie zastanawia jak policja doszła do tego, że uciekinier to właściciel samochodu. Oczywiście nie trudno się domyślić ale jakieś dowody na to musieli mu przedstawić. Czy to szeroko zakrojone działania czy może sam się przyznał tak jak sam się zgłosił:)
Odpowiedz
dzidek84
2017-02-09 13:20:01
0 5
Ale frajer kto zglasza kradzież auta na drugi dzień? Podczas poszukiwania go przez policję tzezwiejąc wymyślił plan który nie do końca się sprawdził.
Odpowiedz
zabawny
2017-02-09 14:12:56
0 5
KK wspomina o domniemanej niewinności, dopóki Sąd nie udowodni winy - w tym przypadku właścicielowi pojazdu, sprawstwo kierowania podczas pościgu. :)

Wszystko już wiemy.
Nie wiemy tylko:
kto kierował,
kto uciekał,
czy kierujący był trzeźwy,
jaki był powód ucieczki,
oraz
dlaczego 'odnalezienie kierującego' w budynku KPP nazywa się odnalezieniem - bo to tak, jakbym ja 'odnalazł' swoją wypłatę na koncie w banku PKO. Więc w zaistniałej sytuacji, wielki Szacun dla zatrzymujących. :)))
Odpowiedz
mikos
2017-02-09 15:52:43
0 3
Na tym przykładzie widać doskonale nieudolność i bezmyslność Policji! Kpiną jest to żeby nie poradzić sobie z zatrzymaniem kierowcy i pozwolić mu uciec pieszo z pojazdu!
Odpowiedz
mikos
2017-02-09 15:57:48
0 1
A może to był synuś kogoś zamożnego i wpływowego i celowo pozwolono mu uciec a teraz sprawę próbuje się zamieść pod dywan i zmienić bieg zdarzeń!
Odpowiedz
centus
2017-02-09 18:43:01
0 2
' Nieudolnie policjanci zajechali drogę piratowi, który ich staranował i dalej z dużą prędkością uciekał. ' W zdarzeniu nikt nie ucierpiał i żaden samochód nie został uszkodzony.' Czym i jak ich staranował?
Odpowiedz
konto usunięte
2017-02-09 18:45:00
0 3
kontrole bez powodu! i dać mandat staruszce za przejście nie na pasach, oto co jedynie potrafi nasza Pilicja Limanowska, pokazali panowie klasę jak zwykle.... brawo
Odpowiedz
wikijuda
2017-02-09 19:20:11
1 0
Dlaczego uciekał?
Bo go gonili.
Dlaczego go gonili?
Bo uciekał.
Odpowiedz
konto usunięte
2017-02-09 20:49:25
0 1
A oto nowa wersja , 'starego' problemu policyjnego.Eh....


https://www.youtube.com/watch?v=NR8YAK5YxU8
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"'Szeroko zakrojone działania policji', czyli uciekinier został złapany... na komendzie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]