Radni dosadnymi słowami krytykowali burmistrza. "Wstyd mi za współpracę z panem"
Limanowa. Burzliwa dyskusja towarzyszyła omawianiu projektów dotyczących zmian w statucie LDK i przyjęciu programu osłonowego, w związku z planowaną przez władze Limanowej reorganizacją szkolnych stołówek. Radni w dosadnych słowach krytykowali burmistrza Władysława Biedę.
Burmistrz wnioskował o zdjęcie punktu dotyczącego zmian w statucie LDK z porządku obrad, na co jednak nie zgodzili się radni. Jak tłumaczył, analiza prawna wykazała jednak, że w obecnym statucie są już zapisy pozwalające jednostce na prowadzenie szkolnych stołówek.
Choć nie było potrzeby, by procedować uchwałę, przewodnicząca Jolanta Juszkiewicz wyjaśniała, dlaczego radni postanowili zająć się sprawą na sesji. - Otrzymaliśmy tyle próśb, by zatrzymać stołówki w szkołach, że zdecydowaliśmy się procedować tę uchwałę. Zależy nam na tym, by kwota wsadu do kotła, którą ponoszą rodzice, zostały utrzymane – mówiła. Przyznała też, że radni negatywnie zaopiniowani projekt programu osłonowego, zakładającego dofinansowanie do posiłków. - Mówię o tym, żeby państwo nie mysleli, że chcemy dokuczyć wam i waszym dzieciom; my jesteśmy z państwem, liczymy że burmistrz przemyśli sprawę i doprowadzi do rozmów w rodzicami – oznajmiła przewodnicząca.
Na jej słowa zareagował Władysław Bieda. - Proszę, by publicznie nie wprowadzać w błąd mieszkańców. To co mówi pani przewodnicząca jest nieprawdą. Nikt nie zamierza likwidować stołówek czy kuchni w poszczególnych szkołach i przedszkolach. Posiłki będą przygotowywane w tych samych kuchniach, w tych samych naczyniach, na tym samym sprzęcie; mało tego - przez tych samych pracowników. Zmiana polega na tym, że będzie inny pracodawca i będzie nim LDK. Nie będzie żadnego cateringu i dowożenia gotowej żywności, będzie ona przyrządzana na miejscu. Szerzony jest defetyzm, że chcemy coś zabrać, żeby ktoś nie miał co jeść – powiedział Władysław Bieda.
Zobacz również:Burmistrz dodał, że w jego opinii rodzice są wprowadzani w błąd i że jest to przykre, że „przez radnych i nauczycieli”. Dalej tłumaczył, że planowane zmiany pozwolą na pozyskanie dodatkowych środków rządowych na sfinansowanie części kosztów zatrudnienia, których teraz nie można doliczyć do kosztów przygotowania posiłków. To z kolei ma odciążyć budżet. Władysław Bieda wskazywał, że są to poważne wydatki – jak zobrazował, dodatkowa wysokość środków wpływających do miejskiej kasy z tytułu ubiegłorocznej podwyżki podatków nie wystarcza, by pokryć pensje pracowników szkolnych stołówek.
- Ktoś powiedział, że nic tak nie gorszy, jak powiedzenie prawdy. Do tej pory posiłek dla nauczyciela w szkole kosztował 6 zł. To jest powodem nastawiania rodziców przeciwko zmianom – uznał. - Zaproponowaliśmy program osłonowy, miasto chce dofinansować posiłki dla dzieci. Projekt tego programu został jednak zaopiniowany negatywnie, radni nie chcą, żebyśmy dopłacili dzieciom do posiłków – ocenił.
Propozycja władz miasta w kwestii dofinansowania do posiłków sprowadza się do trzech progów finansowych – kryterium to dochód netto (a także bez wliczonego świadczenia 500+). Na dopłatę nie będę mogli liczyć uczniowie, w przypadku których dochód na jednego członka rodziny przekroczy 1300 zł netto. - Myślę, że w takim przypadku, koszt 20 czy 21 obiadów w wysokości 130 zł miesięcznie nie przewróci do góry nogami budżetu tej rodziny – powiedział Bieda.
Burmistrz dodał też, że wszystkie propozycje mają perspektywę przyszłego roku, ale decyzje muszą być podjęte teraz.
- Nikt radnych nie rozliczy z budżetu, to odpowiedzialność – łącznie z odpowiedzialnością karną – burmistrza miasta. Dziś nikt nie wie, jak długo gospodarka będzie zatrzymana, jakie będzie bezrobocie, ile środków wpłynie z podatku PIT, z którego do budżetu miasta wpływa 40%. Na palcach u jednej ręki mogę policzyć radnych, którzy się nad tym zastanawiają. Czy radni i mieszkańcy będą zadowoleni, jak jesienią trzeba będzie podatki podnosić? Trzeba patrzeć do przodu przynajmniej na rok, a nie na miesiąc – powiedział Władysław Bieda. - W wyborach nie obiecywałem, że będę szastał pieniędzmi mieszkańców miasta, proszę więc tego ode mnie nie oczekiwać.
Po słowach burmistrza wywiązała się dyskusja z udziałem radnych. - Babcie i dziadkowie uczniów pytają nas, co burmistrz wyprawia. Pan naprawdę nie chodzi wśród ludzi? Nie widzi jak jest naprawdę? - pytała przewodnicząca Jolanta Juszkiewicz.
- Przykro było słuchać tego, co mówił burmistrz. Cieszę się, że nie pracuję już w szkole i nie muszę zjeść tego obiadu. Właśnie dowiedzieliśmy się, że całym złem są nauczyciele – powiedziała radna Irena Grosicka, wskazując na ustawowy zapis, gwarantujący nauczycielowi możliwość zjedzenia posiłku w szkole. Radna przypomniała, że w niektórych lokalnych firmach to pracodawca zapewnia swoim pracownikom darmowe posiłki regeneracyjne. - Dostrzegam, że w uchwale mamy podział uczniów na 3 grupy, w zależności od dochodów na członka rodziny. Czy jest to równe traktowanie wszystkich mieszkańców? - pytała Irena Grosicka.
Dosadnie działania burmistrza skrytykował radny Jan Winiewski. - Byłem dumy z tego, że współpracowaliśmy z panem burmistrzem przez dziewięć lat. Przez to, co pan powiedział, jest mi teraz za tą współpracę bardzo wstyd. Mówił pan do nas, „co to jest dać 8 zł za obiad”. Panie burmistrzu, syty nigdy nie zrozumie głodnego.
- Pan Winiewski mowi, że chcemy skrzywdzić dzieci. Publicznie oskarżył mnie pan, że jestem krzywdzicielem dzieci. Nie można tak robić, to poważne oskarżenie – odpowiedział Władysław Bieda.
Piotr Musiał zgłosił wniosek o zakończenie dyskusji. - Należy przerwać ten spektakl przed mieszkańcami i przejść do głosowania – powiedział.
Z jego stanowiskiem nie zgodził się jednak radny Adam Król. - To normalna rozmowa na trudne tematy, które są w tej chwili najważniejsze dla mieszkańców miasta – wskazał, dodając że czasem należy mówić o problemach, a nie tylko o sukcesach w postaci wielomilionowych inwestycji. - Jesteśmy tu po to, żeby te tematy zostały publicznie omówione, nikt tu teatru nie odgrywa.
W pierwszym głosowaniu nad projektem uchwały wprowadzającym zmiany w statucie LDK, w pierwszym głosowaniu 4 radnych opowiedziało się za, 10 było przeciwko, a 1 wstrzymał się od głosu. Na wniosek radnych zarządzono reasumpcję głosowania, po ponownym wynik się zmienił – nikt nie zagłosował za, 14 radnych było przeciwko, a 1 wstrzymał się od głosu.
Przy następnym głosowaniu przewodnicząca ze śmiechem poleciła radnym, by „się pilnowali”. Również wieloletni program osłonowy nie został przyjęty – tylko 2 osoby zagłosowały za, przeciwko było 11, a od głosu wstrzymało się 2 radnych.
Może Cię zaciekawić
Pallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejWypadek szkolnego busa; dwoje dzieci w szpitalu
„Pozostałe dzieci, które podróżowały busem, zostały zabrane przez opiekunów z miejsca zdarzenia” – poinformował rzecznik małopolskiej s...
Czytaj więcejGęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Dziś w Kościele obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych
W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół wspomina wszystkich wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie, takż...
Czytaj więcejOd czwartku na drogach będzie więcej policyjnych patroli
Komenda Główna Policji zwróciła uwagę, że zbliżający się okres Wszystkich Świętych zawsze charakteryzuje się dużym natężeniem ruchu poj...
Czytaj więcejNowe opłaty drogowe, mają zależeć od emisji CO2 i EURO
Jak wskazano w poniedziałek w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu, Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad projektem nowelizacji ustawy...
Czytaj więcejMecenas Wąsowski publikuje wyjaśnienia w sprawie ks. Michała
Z szacunku wobec Czytelników „Gazety Wyborczej” i w trosce o wiarygodność mediów cytujących dzisiejsze „rewelacje” tego periodyku przekaz...
Czytaj więcej
Komentarze (47)
Nauczyciel jeśli chce powinien za obiad zapłacić cenę rynkową tj. 14 - 16 zł.
Może wystarczy już tych przywilejów dla tych "zapracowanych" nauczycieli
powiem tak jedzenie będzie takie jak ten dworzec i autobusy
obsługa będzie pracować morze na kilku stołówkach na raz
i jeszcze na 1/2 etatu tu nie chodzi o nauczycieli
zastanówcie sie na czym morzna oszczędzić na jjakości produktów
do wytwarzania żywnosci i na ludziach tam pracujacych
Porównajcie swoją "Pracę " do innych
Latwo się wymadrzac krytykować gdy się nie odpowiada za budżet miasta a tylko za podnoszenie ręki
Panie Winiewski pokaz mi instytucję która za taką kwotę żywi w naszym mieście nie dotyczy uczniów w szkole.
Dzieciom się należy i nikt tego im nie zabiera .
A radni to i mogą obiecywać nam przysłowiowe gruszki na wierzbie.
Pani Grosicka kilka razy podkreśla, że nie pracuje już w szkole, ale ani razu nie powiedziała, iż odeszła na emeryturę, bo za nią weszła córka, hipokryzja.
Panie Winiewski wstydzić się za burmistrza pan nie musi, oceniają go mieszkańcy, a jak widać po wyborach-wysoko,bardzo dobrze, a pan może się wstydzić tylko za siebie.
Budżet miasta w przyszłym roku, albo już w tym może się poważnie zachwiać, co będzie jak trzeba będzie podnieść opłaty, podatki od nieruchomości, zagłosujecie ręka w rękę ? , czy mieszkańcy będą zadowoleni?, no chyba, ze te babcie i dziadkowie.
Proszę niech radni pamiętają, iż reprezentują wszystkie grupy społeczne w mieście nie tylko oświatę.
Co ciekawe, że w porządku obrad sesji nie znalazł się punkt dotyczący obecnej sytuacji ,pandemii koronawirusa, dobrze , iż pan Zoń poruszył w jakimś stopniu ten temat.
Wszystkim życzę opamiętania i zdrowia.
"Nic tak nie gorszy jak powiedzenie prawdy"
Od nas z wyższym wykształceniem można tego wymagać .
I pisać komentarze na temat.
Buntuja się rodzice pidpusxczeni przez nauczycieli którym dalej się marzy obiad za 6zl.
Radni do tego przykładzie się.
Mam pytanie czy można zrobić obiad za 6 zł w domu Panie Winiewski skoro po Pana wypowiedziach można wywnioskować że się Pan na wszystkim zna.
A żeby jeszcze żywić z naszych podatków osoby trzecie to już grsndacw biały dzień.
I Rada Miasta to akceptuje.
Opamietsjcie się a jak już tego chcecie to oddajcie swoje diety na ten cel.
Rada Miasta była przeciwna burmistrzowi który chce uporządkować chory system organizacji żywienia i odpłatności gdzie za 6 zł żywią się wybrani kosztem ogółu z ich podatków.
Co na to dzisiaj powie Pani Przewodnicząca nauczyciel Pan Winiewski niczym historyczny Rejtan oraz pozostali radni którzy to popierali.
To jest pieniądz publiczny i za budżet odpowiada burmistrz.
Cześć i chwała takiemu gospodarzowi.
Życie publiczne to nie prywata szanowni radni wstyd mi za was a szczególnie za radnego który wstydzil się burmistrza.
Szanowny Panie Winiewski miasta ma takiego burmistrza że tylko dziękować mieszkańcom ich decyzji takiego wyboru gospodarza miasta bo nie daj Boże gdyby wybrali osobę pokroju radnych którzy są za utrzymaniem przywilejów dla wybranych.
.
Prawda jest taka że osoby mające możliwości korzystają z tego by się stolowac za 6 zł i to jest ok.
W dzisiejszej sytuacji są sprawy ważniejsze ale nie można przejść obojętnie by nadal funkcjonował system obiadow za 6 zlotych a rzeczywistymi kosztami był obciążony podatnik miasta by pewnej grupie osób było lepiej.
Ci co uważają że tak dalej być powinno niech im wykupią obiady w restauracjach i po krzyku.
Najlepiej to się mądrzyć gdy się za to nie odpowiada tylko skad na to brać.
Nie można drodzy nauczyciele wykorzystywać dzieci i ich rodziców by pozostawić sobie przywilej obiadu za 6 zł.
To osoby korzystające z obiadu za 6 zł podpusciły rodziców z wykorzystaniem dzieci że jakoby im pociechom coś się zmieni.
Już tak się nie uzalaj nad losem nauczycieli każdy ma ciężko i nie można jednych stawiać nad drugimi.
A MOZE TY JESTES Z TYCH SZEŚĆIOZŁOTOWYCH
Art. 106. Prawo oświatowe
Stołówka
1. W celu zapewnienia prawidłowej realizacji zadań opiekuńczych, w szczególności wspierania prawidłowego rozwoju uczniów, szkoła może zorganizować stołówkę.
2. Korzystanie z posiłków w stołówce szkolnej jest odpłatne.
3. Warunki korzystania ze stołówki szkolnej, w tym wysokość opłat za posiłki, ustala dyrektor szkoły w porozumieniu z organem prowadzącym szkołę.
4. Do opłat wnoszonych za korzystanie przez uczniów z posiłku w stołówce szkolnej, o których mowa w ust. 3, nie wlicza się wynagrodzeń pracowników i składek naliczanych od tych wynagrodzeń oraz kosztów utrzymania stołówki.
5. Organ prowadzący szkołę może zwolnić rodziców albo pełnoletniego ucznia z całości lub części opłat, o których mowa w ust. 3:
1) w przypadku szczególnie trudnej sytuacji materialnej rodziny;
2) w szczególnie uzasadnionych przypadkach losowych.
6. Organ prowadzący szkołę może upoważnić do udzielania zwolnień, o których mowa w ust. 5, dyrektora szkoły, w której zorganizowano stołówkę.
Kto zatem bronił podnieść cenę posiłku np. nauczycielom?
I jeszcze to: "Tak ustalone opłaty nie mają (i nie mogą mieć) charakteru komercyjnego. Przesądza o tym brzmienie art. 106 ust. 4 u.p.o., który wskazuje, jakie koszty dyrektor szkoły oraz organ prowadzący powinni wziąć pod uwagę dokonując kalkulacji opłat za posiłki, a jakich kosztów nie można uwzględniać kalkulując opłatę za szkolne obiady. Zgodnie z treścią tego przepisu do opłat wnoszonych za korzystanie przez uczniów z posiłku w stołówce szkolnej nie wlicza się wynagrodzeń pracowników i składek naliczanych od tych wynagrodzeń oraz kosztów utrzymania stołówki. Z przepisu tego wynika zatem, że poza kosztem tzw. wkładu do kotła, który ponoszą rodzice (lub opiekunowie) dzieci uiszczając stosowne opłaty, pozostałe wydatki związane z zapewnieniem uczniom wyżywienia powinny być ponoszone przez gminę jako organ prowadzący szkoły".