Limanowa. Walczyli z okupantem, a następnie stawiali opór uzależnianiu Polski od ZSRR. Partyzanci, zabijani i wtrącani do więzień, o których istnieniu i bohaterskiej postawie władze komunistyczne chciały zatrzeć pamięć na lata. Dziś w Limanowej uroczyście uczczono pamięć o „Żołnierzach Wyklętych”.
Dziś w Limanowej odbyły się powiatowo-miejskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Poza licznie zgromadzoną młodzieżą, w uroczystości wzięli udział także przedstawiciele służb, instytucji i samorządów z terenu powiatu Limanowskiego. Nie zabrakło też rodzin limanowskich „niezłomnych” - na obchody przyszedł m.in. syn Wojciecha Dębskiego - „Bicza”, dowódcy grupy „Opór” Batalionów Chłopskich, który zresztą sam także działał w tej formacji.
Ks. Stanisław Wojcieszak podkreślał, że dzisiejszy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest dniem niezwykłym, a obecność licznie zgromadzonej młodzieży powinna cieszyć i świadczy o tym, że „ruch Żołnierzy Niezłomnych jest wciąż żywy”. Kapłan zwrócił przy tym uwagę, że w latach 1945 – 1955 represjonowano także osoby duchowne, aresztowano kilkuset księży i sióstr zakonnych.
Ks. Wojcieszak w przemówieniu do zgromadzonych na terenie kwatery wojskowej limanowskiego cmentarza zaznaczył, że na terenie Limanowej powinno zostać upamiętnione jeszcze jedno miejsce. - Chodzi o budynek który był siedzibą Urzędu Bezpieczeństwa, wcześniej gestapo i który jest miejscem zbrodni. Siedziba UB znajdowała się przy dzisiejszej ul. Matki Boskiej Bolesnej, wcześniej była to ulica Orkana, przed wojną Piłsudskiego, a w czasie wojny ulica poświęcona Hitlerowi. Sam byłem tam przesłuchiwany dwa razy. Warto aby tam była tablica upamiętniająca; ludzie byli tam sądzeni, bici, a także ginęli. Warto o tym mówić i pamiętać - przekonywał ks. Stanisław Wojcieszak.
Następie odbył się apel pamięci, który został przeprowadzony przez organizację „Strzelec”. - Stajemy dziś do uroczystego apelu w Limanowej, aby uczcić wszystkich żołnierzy podziemia niepodległościowego, żołnierzy niezłomnych, którzy w obronie niepodległego bytu państwa walczyli w latach 1945 – 1963 o suwerenność, samostanowienie, urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, przeciwstawiali się sowieckiej agresji i totalitarnej ideologii komunizmu - mówił dowódca limanowskiego „Strzelca”, Stanisław Dębski.
W apelu pamięci, poza ofiarami zbrodni katyńskiej, a także dowódcami podziemia niepodległościowego działającego w latach 1945 - 1963 – m.in. gen. Leopolda Okulickiego, gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila” czy rotmistrza Witolda Pileckiego, wspomniano też „niezłomnych” działających na Limanowszczyźnie.
Po apelu delegacje składały znicze na żołnierskich mogiłach w kwaterze wojskowej limanowskiego cmentarza parafialnego, następnie uczestnicy wydarzenia przeszli do bazyliki Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej, gdzie o godz. 16:00 sprawowano uroczystą mszę św.
Na dalsze części programu uroczystości uczestników zaproszono do Limanowskiego Domu Kultury - na wykład dra Marcina Chorązkiego z Instytutu Pamięci Narodowej – oddział w Krakowie oraz koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu orkiestry dętej „Echo Podhala”.
Żołnierze Wyklęci i działacze podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego z Limanowszczyzny:
Wojciech Dębski „Bicz” - żołnierz września 1939 r., dowódca oddziału partyzanckiego „Opór” Batalionów Chłopskich, z którym walczył na teremie powiatów limanowskiego i nowosądeckiego w latach 1942 – 1945, zamordowany przez funkcjonariuszy UB i NKWD na posterunku w Limanowej w dn. 21 kwietnia 1945 r.
Władysław Bukowiec – żołnierz Armii Krajowej, po 1945 r. dowódca oddziału Narodowej Organizacji Wojskowej, walcząc dalej o wolną Polskę został zamordowany w Żmiącej 7 września 1950 r. przez funkcjonariuszy UB i MO.
Ludwik Zelek – żołnierz Armii Krajowej, a po 1945 r. dowódca oddziału Narodowej Organizacji Wojskowej, zamordowany 3 marca 1947 r. przez funkcjonariuszy UB na posterunku w Limanowej.
Wincenty Bukowiec – żołnierz Armii Krajowej i Narodowej Organizacji Wojskowej, zastrzelony w 1949 r. w Żmiącej przez funkcjonariuszy MO i UB z posterunku w Ujanowicach.
Kazimierz Augustyn – żołnierz Armii Krajowej i Narodowej Organizacji Wojskowej, zastrzelony w rejonie Chomranic w 1953 r. przez funkcjonariuszy UB i KBW z Nowego Sącza.
Genowefa Kroczkówna „Lotna” – pielęgniarka i sanitariuszka Zielonego Krzyża, komendantka sekcji sanitarnej oddziału „Bicza”, zastrzelona 15 maja 1945 r. przez funkcjonariusza UB z Limanowej.
Antoni Mruk „Guzik” – żołnierz grupy „Opór” Batalionów Chłopskich, zastrzelony przez funkcjonariuszy UB i NKWD w dniu 21 kwietnia 1945 r. w czasie akcji uwalniania oficerów AK z więzienia Urzędu Bezpieczeństwa w Limanowej.
Franciszek Miśkowiec – żołnierz Armii Krajowej, zastrzelony przez funkcjonariuszy UB i NKWD w dniu 21 kwietnia 1945 r. w czasie akcji uwalniania oficerów AK z więzienia Urzędu Bezpieczeństwa w Limanowej.
Zygmunt Joniec „Zyg” - żołnierz września 1939 r., dowódca oddziałów „Ligas” i Centra” AK, po0 1945 r. skazany przez UB na wieloletnie więzienie.
Kazimierz Bukowiec - żołnierz Armii Krajowej i Narodowej Organizacji Wojskowej, wieloletni więzień polityczny.
Stanisław Salabura - żołnierz Narodowej Organizacji Wojskowej, wieloletni więzień polityczny.
Wincenty Gawron – żołnierz Armii Krajowej, więzień Auschwitz, a po ucieczce uczestnik Powstania Warszawskiego, następnie działacz emigracyjny i twórca Muzeum Wojska Polskiego w Chicago.
Stanisław Oleksy – żołnierz Batalionów Chłopskich, po 1945 r. wieloletni więzień.
Teofil Górka „Dywan” - żołnierz grupy „Opór” Batalionów Chłopskich, a od 1945 r. dowódca oddziału WiN, wieloletni więzień polityczny.
ks. płk. Józef Joniec – kapelan 2. Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa, po powrocie do Polski prześladowany i niszczony przez aparat UB.
ks. Ignacy Zoń – kapelan 3. Zgrupowania AK, od 1945 r. oddziału WiN, represjonowany w latach 50. przez UB;
ks. Władysław Gurgacz, kapelan okręgu nowosądeckiego AK, zamordowany przez UB w więzieniu w Krakowie,
ks. Józef Wróbel z Pisarzowej, ks. Józef Nowak z Ujanowic, ks. Bernardyn Dziedziak z Jaworznej, ks. Ignacy Dziedziak z Ujanowic, ks. Jan Lech z Kamienicy, ks. Eugeniusz Kubowicz z Kamienicy, ks. Julian Wójtowicz z Kamienicy.
Zobacz również:
Komentarze (18)
Cieszy bardzo świadomość młodego pokolenia. ;-)))
Cześć i chwała bohaterom.
https://www.youtube.com/watch?v=evc6eKIuTTU
Wieczna hańba ich mordercom.
Niejednokrotnie opowiadał ze smutkiem o tych tragicznych przeżyciach.
Ksiądz mu przerwał mówiąc - najpierw wyznaj grzechy, potem możesz pochwalić się dobrymi uczynkami. :)
Gdzie mogę znaleźć nazwiska oprawców, szczególnie morderców Wincentego Bukowca ?
@GH, nie pisze się ,,wreście'a Ty akurat ten wyraz nagminnie tak właśnie zapisujesz. No cóż, chłop ze wsi wyjdzie, wieś z chłopa nie...
W materiałach żródłłowych, dokumentach, IPN , nie ma dowodów na rzekomy bandytyzm żołnierzy niezlomnych .
Niestety to jest typowa ABERRACJA, oderwanie od rzeczywistości , lewacy patriotyzm nazywają bandytyzmem , nazizmem.
Ot, taka to cwaniacka propaganda.
@Hiena Tak się sklada, że nie dostałam preferencyjnych punktów na uczelni, z powodu braku pochodzenia chłopskiego, tudzież robotniczego.
To następne prostactwo z Twojej strony, kpienie z ludzi, tylko i wyłącznie z powodu pochodzenia społecznego, bądź miejsca zamieszkania.
Masz manie wyższości, skoro niedobory personalne, dobrego wychowania, chcesz NADROBIĆ miejscem zamieszkania. To jest twoja małostkowość.
A w temacie wspomnianego przez Ciebie IPN:
http://ipn.gov.pl/pl/dla-mediow/komunikaty/9989,Informacja-o-ustaleniach-koncowych-sledztwa-S-2802Zi-w-sprawie-pozbawienia-zycia.html
Zawsze trzeba kierować się prawdą. I należy oddzielić morderców (to margines podziemia) od bohaterów, inaczej cień ich zbrodni niszczy pamięć o wszystkich.
1 Do czego prowadzi fałszowanie wyborów?
2 Do czego prowadzi nie uznanie wyniku wyborów?
3 Do czego prowadzi kradzież majątku różnych organizacji?
4 Do czego prowadzi zakłamanie prawdziwej rzeczywistości?
Wszystkie te rzeczy były podstawą walki w latach 1944-1963.
Niestety powtarzają się dziś. Jakiej trzeba iskry?
Szlag mnie trafia na ta propagande głoszona przez ludzi spod maminego pierza stanu wojennego, wetujacych swoje niespelnienie przez gloryfikacje wyrzynania sie do konca...
To dokumentalny film, o tym jak bez naszej wiedzy niszczy się życie na naszej planecie, pod pozorem walki z globalnym ociepleniem. Gorąco polecam.
https://www.youtube.com/watch?v=40E20u9DdkA