Wykluczone matki przywrócone do stowarzyszenia - prawomocny wyrok ws. LACh
Na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie, dwie matki niepełnosprawnych dzieci, wykluczone w maju 2016 roku, zostały przywrócone do stowarzyszenia Limanowska Akcja Charytatywna.
Apelację od ubiegłorocznego wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu wniósł zarząd stowarzyszenia, nie zgadzając się z orzeczeniem o nieważności uchwał, którymi wykluczono kobiety z LACh.
Sprawę rozpoznał Sąd Apelacyjny w Krakowie, który swoim wyrokiem oddalił apelację zarządu. Sąd zwrócił uwagę m.in. na okoliczność posłużenia się w trzech uchwałach dotyczących trzech różnych kobiet identycznym uzasadnieniem – wskazaniem, że wykluczane ze stowarzyszenia członkinie dopuściły się rażących naruszeń zasad statutowych, utraciły zaufanie i działały na szkodę stowarzyszenia. Ten ostatni zarzut sąd uznał za nielogiczny – narażenie stowarzyszenia na pomówienia i skazanie na utratę zaufania publicznego nie było w interesie kobiet. Tak jak późniejsze wykluczenie ze stowarzyszenia, które skutkowało dla kobiet utratą pomocy finansowej dla ich dzieci, niezbędnej dla ich leczenia i rehabilitacji. Brak wskazania konkretnych podstaw, w ocenie sądu, godził w prawo tych kobiet do obrony przed utratą członkostwa, co oceniono jako sprzeczne z konstytucją, prawem o stowarzyszeniach i niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
– Działania żadnej z powódek (matek niepełnosprawnych dzieci – przyp. red.) nie były nastawione na zaszkodzenie stowarzyszeniu, ale wynikały z braku możliwości skutecznego porozumienia w kwestiach istotnych dla pozwanego z jego władzami. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że zastrzeżenia powódek w zakresie polityki finansowej stowarzyszenia nie okazały się bezpodstawne – ocenił w uzasadnieniu Sąd Apelacyjny w Krakowie.
Zobacz również:Przypomnijmy, że dwie z trzech wykluczonych kobiet złożyły pozew na koniec 2016 roku, domagając się stwierdzenia nieważności uchwał, którymi zarząd oraz walne zebranie Limanowskiej Akcji Charytatywnej wykluczyły je ze stowarzyszenia, bo miały działać na jego szkodę. W odpowiedzi na pozew zarząd stowarzyszenia wniósł o oddalenie powództwa w całości, tłumacząc że jedyną przyczyną wykluczenia kobiet było zamieszczanie przez nie – głównie w komentarzach na portalu Limanowa.in, a także w mediach społecznościowych – informacji „poniżających, zniesławiających i wyraźnie działających na szkodę stowarzyszenia”.
Konflikt w LACh zaczął się dwa lata wcześniej, w 2014 roku, gdy trzy kobiety mając podejrzenia co do nieprawidłowości w finansach stowarzyszenia, zaproponowały utworzenie subkont dla podopiecznych. Propozycję odrzucono, a konflikt spotęgowała informacja o koncercie zorganizowanym kilka miesięcy wcześniej na dziesięciolecie stowarzyszenia. W medialnych zapowiedziach koncert przedstawiany był jako wydarzenie charytatywne, tymczasem okazało się że cały dochód ze sprzedaży biletów – prawie 12 tys. zł – trafił do kieszeni wykonawców i obsługi technicznej.
(Fot.: Limanowska Akcja Charytatywna)
Może Cię zaciekawić
Obowiązkowe czujki czadu i dymu w mieszkaniach - dopiero od 2030 r.
Rozporządzenia o ochronie przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów wprowadza obowiązek wyposażania m.in. mieszkań, a t...
Czytaj więcejOstrzeżenie IMiGW: intensywne opady śniegu
Szczegóły ostrzeżenia Zjawisko: Intensywne opady śnieguStopień zagrożenia: 1Prawdopodobieństwo wystąpienia: 80 procentCzas o...
Czytaj więcejWięcej kroków może wpłynąć na zmniejszenie objawów depresji
W czasach, gdy mamy do dyspozycji tak wiele różnorodnych rodzajów aktywności, specjaliści niezmiennie zachęcają do tego, by jej dawkę zwiększ...
Czytaj więcejOd jutra Kraków ekspresowo połączony z Warszawą. Otwarcie tras S7 i S52
Jak poinformował Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), łączna długość udostępnianych...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Jak zadbać o bezpieczeństwo podczas przedświątecznych zakupów?
Święta Bożego Narodzenia to nie tylko czas radości i spotkań z bliskimi, ale także okres wzmożonych zakupów. Niestety, tłumy w sklepach i ros...
Czytaj więcejSilny wiatr w południowej Małopolsce – IMGW ostrzega!
Synoptycy prognozują wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości do 40 km/h, z porywami do 70 km/h, wiejącego z południowego zachodu i poł...
Czytaj więcejDecyzja środowiskowa dla sądeczanki; droga będzie budowana etapami
Jak podkreślił wiceminister Bukowiec podczas sobotniego briefingu w Brzesku, wydanie decyzji środowiskowej dla nowej DK75 to pierwszy krok w kierun...
Czytaj więcejRuszają wzmożone kontrole policji na drogach
Policjanci ruchu drogowego mają przede wszystkim pomagać kierowcom i zapewniać płynność ruchu na głównych trasach w kraju. Jak przekazał kom...
Czytaj więcej- Obowiązkowe czujki czadu i dymu w mieszkaniach - dopiero od 2030 r.
- Ostrzeżenie IMiGW: intensywne opady śniegu
- Więcej kroków może wpłynąć na zmniejszenie objawów depresji
- Od jutra Kraków ekspresowo połączony z Warszawą. Otwarcie tras S7 i S52
- Jak zadbać o bezpieczeństwo podczas przedświątecznych zakupów?
Komentarze (14)
Liczne koszty około-procesowe zapewne zostały pokryte z składek darczyńców, zamiast trafić do potrzebujących, więc prezeska może być dumna z takiego obrotu sytuacji. :)))
Teraz ich Mamy zostały przywrócone w członkostwie, a dzieci próżno szukać w zakładce "podopiecznych Lach"......
Co zarząd Lach zamierza zrobić w tej sprawie, jak zrekompensować te lata, kiedy te dzieci nie były odpowiednio leczone czy rehabilitowane, bo zarząd potraktował je jak te "gorszej kategorii" wyrzucając jak śmieci ?
Czy ktoś w końcu wyciągnie z całej tej sytuacji odpowiednie wnioski, może nadzór nad stowarzyszeniami - Starostwo - podejmie w końcu odpowiednie kroki i zacznie coś robić, aby organizacja stworzona do pomocy chorym i niepełnosprawnym dzieciom, działała w sposób transparentny, zgodnie z prawem obowiazujacym w naszym kraju.
Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku zawarł anastępujące stwierdzenia;
(...)Sąd dał wiarę zeznaniom powódek A. D. i M.Ż. jako logicznym i szczerym oraz pozbawionym negatywnego ładunku emocjonalnego (...)
(...) T.Z. oponując zakładaniu „subkont” i modernizacji rachunkowości nie zastanawia się nad tym, że mogłoby to przyczynić się do transparentności i raczej pomóc niż zaszkodzić Stowarzyszeniu(...)
(....)Wskazać wreszcie trzeba,że T.Z. nie kryła przed Sądem swojego osobistego NEGATYWNEGO stosunku do powódek.(....)
(....)W ocenie Sądu strona pozwana nie udowodniła wpływu zachowań powódek na wizerunek Stowarzyszenia(.....)
(...) T. .Z.przyjmowała uwagi powódek wprost osobiście do siebie i do innych członków zarządu(....),(....) W efekcie powódki stały się niewygodne dla władz Stowarzyszenia w tym dla prezesa T.Z.(...)
(...) zawiadomienie organów ścigania i złożenie zeznań w charakterze świadka o możliwości popełnienia przestępstwa co do zasady jest działaniem w ramach obowiązującego porządku prawnego i nie stanowi naruszenia dóbr osobistych innego podmiotu(...)
(...)W ramach &13 statutu powódki składały postulaty i wnioski do władz stowarzyszenia w celu usprawnienia zasad funkcjonowania(....)W sytuacji gdy Stowarzyszenie nie prowadziło elektronicznej rachunkowości, a operowało środkami pochodzącymi z różnych źródeł i udzielało naraz pomocy kilkudziesięciu osobom to prowadzenie rachunkowości tylko w formie papierowej było nie lada wyzwaniem. Dlatego sugestie powódek w tym zakresie należy odczytywać jako korzystne propozycje ,a nie próbę szykan i kwestionowania władz Stowarzyszenia.(...)
(...)Nie negując faktu, iż powódki były aktywnymi członkami pozwanego Stowarzyszenia to zachowały się względem niego LOJALNIE.(....)
(...)Również personalia ofiarodawców i darczyńców mogły mieć dla nich znaczenie .Dlatego miały prawo do takich informacji w ramach swoich członkowskich uprawnień z &13 statutu.(...)
(...)Nie uzasadniały wykluczenia powódek z członkostwa w Stowarzyszeniu Lach, ich sugestie i wnioski o zmodernizowanie rachunkowości i księgowości oraz założenie tzw.”subkont”dla podopiecznych Stowarzyszenia,miały prawo też liczyć w ramach swoich uprawnień statutowych z(&13 statutu), że ich wnioski w tym zakresie znajdą akceptację. W dobie internetu i tzw. bankowości elektronicznej rozwiązania postulowane przez powódki mogłyby jedynie przyczynić się do przejrzystości, szybkości obrotu i elementarnej uczciwości. A one działały w obronie ogółu członków Stowarzyszenia (...)
(...)Tym samym odpadłby argument, że działania zarządu są mało transparentne i brak byłoby podstaw do podejrzliwości po stronie członków Stowarzyszenia o nieprzejrzystym dystrybuowaniu pozyskiwanych pieniędzy(...)
(...)W okolicznościach niniejszej sprawy brak zrozumienia przez ścisłe kierownictwo w zarządzie Stowarzyszenia Lach dla inicjatywy powódek zrodził po ich stronie uzasadnioną frustrację.(...)
(...)Pani M.Ż.zgłaszała szereg zastrzeżeń do działalności zarządu ,a część z nich należy ocenić jako słuszne. Kwestionowała niektóre działania zarządu dążąc do tego ,by pomóc swojemu choremu dziecku.
M.Ż. oponowała zmianom w Statucie m.in. zmianę by zarząd powoływany był na czas nieokreślony i pracował w systemie bezkadencyjnym oraz poprawkę &19 ust.4 pkt 2 statutu, zgodnie z którą uchwały Walnego Zebrania Członków mogą zapadać zwykłą większością głosów przy obecności w drugim terminie wyznaczonym w tym samym dniu później - bez względu na liczbę osób uprawnionych do głosowania.
Ustalony w sprawie stan faktyczny pozwala na konkluzje ,iż wykluczając powódki ze Stowarzyszenia Lach pozbył się niewygodnych członków i nie uzasadnił należycie podstaw ich wykluczenia.(...)
(...)W istocie powódki wykluczono głosami osób z Zarządu, z komisji rewizyjnej oraz powinowatych.(...)
(...) gdyż wskutek wykluczenia z członkostwa powódki stracą realną możliwość ubiegania się o środki na leczenie i rehabilitację swoich bezspornie chorych dzieci pod patronatem Stowarzyszenia LACH.
Niepodanie przyczyn wykluczenia narusza usprawiedliwiony interes powódek i świadczy o nielojalności stowarzyszenia względem powódek.(...)
(...)W istocie powódki wykluczono głosami z zarządu ,komisji rewizyjnej oraz powinowatych tych osób. Jest to rażąco krzywdzące działanie Stowarzyszenia LACH jako jednej ze stron stosunku prawnego członkostwa. Zachowanie to kwalifikować trzeba jako nieuczciwe, nielojalne oraz naruszające usprawiedliwione interesy powódek.(...)
(...)Powódki postulując zaś zmiany w wewnętrznej organizacji Stowarzyszenia postępowały uczciwie i lojalnie.(...)
(...)Powódki w ramach & 13 Statutu składały postulaty i wnioski do władz Stowarzyszenia w celu usprawnienie zasad funkcjonowania. (...)
(...)Należy przyjąć,że motywy oraz sposób podjęcia uchwał przez zarząd LACH jak i Walne Zebrane Członków ich treść i skutek są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.(...)
(...)Jako Organizacja Pożytku Publicznego Stowarzyszenie musi bowiem pozostawać poza wszelkim podejrzeniem, a jego działalność powinna być w pełni transparentna.(...)
(...)Trudno przyjąć ,aby w wspomnianym stowarzyszeniu przywiązywano rzeczywiście dużą uwagę do pełnej demokratyzacji członków i pluralistycznej dyskusji nad ich inicjatywami.
Okazuje się ,że nawet mniej niż ½ ogólnej liczby członków mogła podejmować wiążące decyzje.
Czyni to zatem bardziej uprawniona tezę, że o wykluczeniu powódek decydowały przede wszystkim osobiste animozje i uprzedzenia do powódek T.Z.lub niektórych członków Zarządu.(...)
(...)Na podstawie zeznań Pani T.Z. można zaryzykować tezę,że Stowarzyszenie działa wyłącznie według modelu jaki ona akceptuje.(...)
(...)Mechanizm demokratyczny uchroniłby tym samym stronę pozwaną przed zarzutem o brak przejrzystości.(...)
(...)Okoliczności,że powódki przystąpiły do Fundacji „Zdążyć z Pomocą”,także nie świadczy o wypełnieniu przez nie hipotezy naruszenia zasad statutowych, ani nie świadczy o nie przestrzeganiu postanowień ,uchwał,regulaminów czy zasad etycznych. Żaden przepis statutu Stowarzyszenia LACH nie zabrania zatem członkom zwyczajnym uczestnictwa jednoczesnego w innych organizacjach pożytku publicznego(...),(...) wydaje się zaś w pełni zrozumiałym, etycznym i zgodnym z zasadami współżycia społecznego, że osoba, której nie stać na kosztowne leczenie chorego dziecka korzysta z pomocy i wsparcia różnych organizacji(…)
(...)Sąd orzekający w niniejszej sprawie ustalając stan faktyczny rekonstruował ogół stosunków między stronami od momentu nabycia członkostwa przez powódki do ich formalnego wykluczenia, w oparciu o dowody zaoferowane przez strony i ich inicjatywę dowodową. Na tej podstawie Sąd ocenił, że powódki nie dopuściły się żadnych naruszeń w swoim zachowaniu, które można by było następnie kwalifikować jako rażące naruszenie zasad statutowych czy działanie na szkodę stowarzyszenia(…)
Sąd Apelacyjny w Krakowie -skład 3 Sędziów
cyt”Argumentacja strony pozwanej zasadzała się na błędnym z gruntu założenia,że motywem działań powódek była chęć zaszkodzenia stowarzyszeniu. Konstatacja ta jest zarówno nielogiczna,jak i sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego. Obie powódki są matkami poważnie chorych dzieci. Nie są w stanie jednocześnie we własnym zakresie pokryć kosztów ich leczenia i rehabilitacji. Środki na ten cel uzyskiwały przede wszystkim poprzez pozwane Stowarzyszenie. W jak najlepiej pojmowanym interesie powódek leżało zatem,aby stowarzyszenie funkcjonowało prawidłowo,a nie aby narażać je na bezzasadne pomówienia skutkujące utratą zaufania publicznego,a w efekcie zmniejszeniem dochodów.
Sąd dostrzegł także ,że Stowarzyszenie samo ponosi konsekwencję uchybień,których dopatrzył się Organ Nadzoru i biegły Sądowy.
Brak wskazania konkretnych podstaw zastosowania najsurowszej sankcji dla członka Stowarzyszenia godzi w jego prawo do obrony przed utratą członkostwa ,a pośrednio w prawo do Zrzeszania Się. Działanie takie kwalifikować należy jako sprzeczne z art 58.ust.1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej czy art.1 ust.1 Prawa o stowarzyszeniach, niezgodne z zasadami współżycia społecznego,w szczególności z zasadami uczciwości i transparentności postępowania w organizacjach wobec jej członków.
Jak już wspomniano działania żadnej z powódek nie były nastawione na zaszkodzenie Stowarzyszeniu,ale wynikały z braku możliwości skutecznego porozumienia w kwestiach istotnych dla pozwanego z jego władzami.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala także na przyjęcie,że konflikt dotyczył relacji między powódkami, a prezesem zarządu,aczkolwiek nie na podłożu osobistym,lecz związanym z funkcjonowaniem Stowarzyszenia. Wydaje się to normalne,skoro to prezes zarządu kieruje na co dzień działalnością stowarzyszenia i to do niej głównie zwracały się powódki w budzących ich niepokój kwestiach.
Nie bez znaczenia pozostaje fakt ,że zastrzeżenia powódek w zakresie polityki finansowej stowarzyszenia nie okazały się bezpodstawne. Słusznie tez przyjął Sąd pierwszej instancji,że fakt toczącego się w dacie postępowania karnego przeciwko jednej z powódek nie mógł uzasadniać podjęcia spornych uchwał .Godzi się zauważyć ,że postępowanie to nie dotyczyło A. D,a względem M. Ż obowiązywała konstytucyjna zasada domniemania niewinności.
Podziękować jeszcze należy trzem mamom ,które jeździły z podpisami z listem nieznanego autora pt"nie damy zniszczyć lach",które stały przeciwko tym matkom w Sądach.Drogie Panie jeśli nie macie ochoty rehabilitować,operować swoich dzieci nie krzywdźcie innych dzieci i mam ,które oddały całe swoje życie by właśnie "usprawnić" na tyle ile choroba pozwoli swoje dzieci .Zawiść schowajcie do kieszeni lub zajmijcie się swoimi sprawami .
21 sierpnia 2015 roku decyzją zarządu Lach zostałam wykluczona ze Stowarzyszenia. Wraz ze mną wyrzucono również mojego niepełnosprawnego syna.
W tym czasie przebywam z synem od ponad pół roku w Stanach Zjednoczonych Ameryki na leczeniu, polegającym na rekonstrukcji i wydłużaniu prawej nóżki.
W uzasadnieniu wykluczenia ( jak się później dowiedziałam) wskazano na to, że działałam na szkodę Stowarzyszenia, zamieszczając rzekomo kilkaset zniesławiających je komentarzy.
Zapewne pomiędzy operacjami, codzienną rehabilitacją, kręceniem śrub, aby wydłużyć nóżkę, czy czyszczeniem ran wokół 16 drutów wystających z maleńkiej nóżki niespełna dwuletniego dziecka - miałam czas na rzekome pisane tych komentarzy.......sarkazm ? taaak....... tymbardziej, że pani prezes w Sądzie Okręgowym nie potrafiła wskazać ani jednego komentarza, który rzekomo napisałam.....
Pod koniec września, tuż po powrocie z tak ciężkiego leczenia, dostałam listownie "prezent" od zarządu Lach informujący mnie, że zostałam wykluczona. Nie było tam informacji, co się stanie z moim synem, jako podopiecznym, czy środkami, które zbieraliśmy na jego leczenie.
Tak naprawdę stałam się niewygodna dla zarządu Lach w chwili, gdy zaczęłam prosić o zestawinia wpłat na leczenie Kubusia, o które sami z rodziną zabiegaliśmy, wiedząc, z jak wielkimi kosztami będzie się wiązało jego leczenie, rehabilitacja i protezowanie.
A później, jak zaczęłam zauważać, że nie wszystkie wpłaty, o których miałam wiedzę były przypisywane do Kubusia, to trzeba mnie było szybko wyrzucić, abym nie mogła już o nic pytać
Niestety wskutek działań zarządu Lach z panią prezes na czele, wykluczenia mnie wraz z synem, publikacji, że to ja rzekomo działałam na szkodę Stowarzyszenia, od ponad dwóch lat nie możemy zebrać odpowiednich środków na kolejne wydłużanie nóżki, które było zaplanowane na jesień 2018 roku, a nóżka jest już krótsza od zdrowej o 8 cm.
......a w tym wszystkim dziecko, które "tylko "chciałoby" bawić się i biegać na równych nóżkach, jak jego rówieśnicy..... i organizacja, która podobno powstała, aby pomagać właśnie takim dzieciom.....
Nic dodać, nic ująć....