1°   dziś 3°   jutro
Wtorek, 21 stycznia Agnieszka, Jarosław, Nora

Jak Krokus pokonał lidera. Niespodzianka w Szczawnicy.

Opublikowano  Zaktualizowano 

KEEZA KLASA OKEGOWA (LIMANOWA-PODHALE). Wydarzeniem kolejki jest niespodziewane zwycięstwo Krokusa Przyszowa nad liderem rozgrywek. Była to pierwsza porażka Jarmuty Szczawnica w tym sezonie!

Jarmuta Szczawnica - Krokus Przyszowa 1:2 (0:1)

0:1 Trela 35, 1:1 Kuziel 67, 1:2 Zieliński 75

Krokus: W. Wilk - R. Sosnowski, Mirek, Plata, Kęska (80 Hasior) - A. Sosnowski, Pietrzak, Serafin, K. Wilk - Trela (90+2 Hebda), Zieliński.

 

Relacja ze strony Krokus Przyszowa (Facebook):

„Teoretycznie misja w Szczawnicy nie mogła się udać. My zajmowaliśmy 11 miejsce w tabeli, a dwa ostatnie mecze przegraliśmy... Zaś lider Jarmuta Szczawnica nie przegrała jeszcze ani jednego meczu w sezonie! 15 razy wygrała i 4 razy zremisowała. Do dzisiaj! Warto odnotować, że drużyna ze Szczawnicy strzeliła w tym sezonie już 96 bramek, a kibice licytowali się czy ta "setna" będzie w tym meczu...

My mieliśmy się Jarmucie dzielnie postawić. Jednakże mecz dobrze układał się od samego początku więc graliśmy odważnie, z determinacją i pewnością siebie. To My mieliśmy większą inicjatywę oraz kontrolę gry. Efektem dużej pracy naszych zawodników była bramka dla Nas już w 20 minucie. Kamil Zieliński wrzucił piłkę z rzutu rożnego. Najwyżej wyskoczył do niej Bartek Trela, który silną główką skierował ją do siatki. Jarmuta napierała, ale nie pozwalaliśmy aby za bardzo rozkręcali się w ataku. W szeregach gospodarzy pojawiała się nerwowość. W drugiej połowie to Jarmuta zyskała większą przewagę. Było coraz więcej zagrożeń z ich strony. W czasie jednej z takich akcji, w 68 minucie, zrobiło się duże zamieszanie w polu karnym. Po rykoszecie, piłkę zmierzającą do bramki próbował wybić jeden z naszych zawodników, jednakże ostatecznie jeszcze dobił ją i piłkarze ze Szczawnicy doprowadzili do remisu. Mimo straconej bramki ciągle szukaliśmy swoich szans. Ta nadarzyła się m.in. w 75 minucie. "Zielu" dostał długą piłkę od Artka Sosnowskiego, przyjął, minął obrońcę i ruszył na bramkarza. Wtedy to technicznym uderzeniem blisko interweniującego golkipera posłał piłkę do siatki.  Radość w naszej ekipie była nie do opisania. Kamil utonął w objęciach kolegów! Nie mniejsza radość była po ostatnim gwizdku, tym bardziej, że długo oczekiwaliśmy tego momentu. Sędzia przedłużał grę, pojawiały się emocje, dwa razy "zakotłowało się" na boisku. Finał jednak był szczęśliwy, a My zainkasowaliśmy 3 punkty, bezcenne punkty!

fot. archiwum Krokus Przyszowa.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Jak Krokus pokonał lidera. Niespodzianka w Szczawnicy."
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]