0°   dziś 4°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta

Aleksander zatopił Arkę. Sandecja nokautuje rywala

Opublikowano 07.08.2011 21:31:34 Zaktualizowano 04.09.2018 14:22:03

Niedzielne popołudnie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem Sandecji Nowy Sącz. Na przedmeczowej konferencji trener Mariusz Kuras zapowiedział grę ofensywną, tak też się stało. 5000 kibiców zobaczyło ładne spotkanie.

Sandecja: Marek Kozioł - Marcin Makuch, Jan Frohlich, Marcin Dymkowski, Marcin Woźniak - Patryk Jędrzejowski, Rafał Berliński, Milan Djurić, Marcin Chmiest (73' Dariusz Gawęcki), Pavel Eismann (66' Lukas Janić) - Arkadiusz Aleksander (84' Bartosz Wiśniewski).

Arka Gdynia: Marcin Juszczyk - Damian Krajanowski, Omar Jarun, Mateusz Siebert, Radosław Strzelecki - Jakub Kowalski (46' Bartłomiej Niedziela), Paweł Czoska, Piotr Kasperkiewicz (55, Marcin Budziński), Ensar Arifović, Marcin Radzewicz - Janusz Surdykowski (64' Mirko Ivanovski).

Już w piątej minucie ładnym strzałem popisał się Durić. Niecały kwadrans później Chmiest umieścił piłkę w siatce, ale bramki nie uznano, był na spalonym. Dopiero w 32 minucie, po faulu na Aleksandrze i karnym, wykonanym przez pokrzywdzonego, mogliśmy się cieszyć z objęcia prowadzenia. Sześć minut później, po wrzutce Eismanna do piłki doszedł Aleksander, podwyższając na 2:0.

Goście zagrożenie zaczęli stwarzać w początkach drugiej połowy. Świetnymi interwencjami popisywał się Marek Kozioł. Brawa należą się za zażegnanie niebezpieczeństwa w 64 minucie, gdy znalał się z zawodnikiem Arki w sytuacji sam na sam i w 70, kiedy obronił groźny strzał Niedzieli.

82 minuta przyniosła podwyższenie na 3:0. Po podaniu Jędrzejowskiego Aleksander znalazł się przed pustą bramką i pewnym strzałem ustalił wynik spotkania, zdobywając hattricka. W dogodnej sytuacji znalazł się w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Gawęcki, ale zabrakło precyzji. Sandecja w końcówce spotkania starała się dominować na boisku, mimo, że od 86 minuty grała w osłabieniu po faulu i czerwonej kartce Dymkowskiego.

W tym samym czasie Kolejarz Stróże rozgrywał na własnym stadionie mecz z Flotą Świnoujście. Kibice nie zobaczyli bramek.


Fot.: KF, Mateusz Bobola

Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Aleksander zatopił Arkę. Sandecja nokautuje rywala"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]