6°   dziś 4°   jutro
Piątek, 05 grudnia Saba, Kryspin, Gerard, Sabina, Edyta, Krystyna, Norbert

Justyna Kowalczyk odpowiada krytykom

Opublikowano  Zaktualizowano 

Justyna Kowalczyk nie zgadza się pojawiającymi się zarzutami, że jako asystentka trenera Kadry Narodowej w biegach narciarskich kobiet, sama za dużo czasu poświęca na… bieganie.

Utytułowana zawodniczka pochodząca z Kasiny Wielkiej od kilku miesięcy jest asystentką trenera w sztabie reprezentacji Polski. Często jest krytykowana, że ciągle sama biega na nartach, zamiast skupiać się na pracy szkoleniowej. Justyna Kowalczyk postanowiła w długim komentarzu odpowiedzieć na te zarzuty.
- Część środowiska biegów narciarskich polskich zarzuca mi, że trenuję. Oczywiście zarzuca za plecami, bo żaden z chojrakow nie ma odwagi porozmawiać twarzą w twarz. Przecież jestem asystentką i powinnam stać obok Trenera cały trening. Najlepiej w jednym miejscu - tak by oni robili. Więc drodzy, tak się właśnie z Trenerem Wierietielnym umówiliśmy, że będę trenować na pełnych obrotach tak długo, jak się da. Ba, będę nawet startować!!! Ktoś musi tym dziewczętom pokazać, jak wygląda prawdziwa praca i sport na najwyższym poziomie. Powiem więcej, trenuję znacznie więcej od nich, by na treningach mogły się do mnie podciągać. Poza tym załatwiam dla nich sprzęt - podoba się wam to czy nie, moje nazwisko otwiera drzwi, o których istnieniu wy często nawet nie wiecie. Na moich nartkach biegają i będą startować - wy byście je na moim miejscu sprzedali, to jasne. Ja wolę pomóc - napisała na Facebooku Justyna Kowalczyk.
Sportsmenka napisała, że swoim krytykom jest 'solą (w oku - przyp. red.) od dwudziestu lat', bo zaburzyła 'spokój lenistwa'.
- Najpierw słyszałam, że w Polsce się nie da. Potem że wszystko dla mnie i nic dla reszty, a teraz macie nowe wyzwanie. Bawcie się dobrze! Pamiętajcie przy okazji, że w tej całej zabawie chodzi o zrobienie wyniku sportowego! A ten wynik jakoś za waszymi mądrościami nie stoi! Bo nikt prócz mnie i Sylwii Jaśkowiec w ostatniej dekadzie nic wartościowego nie nabiegał (wartościowe jest podium, reszta to statystyka). Trochę wcześniej wyniki niezłe robił Janusz Krężelok. A gdy wyniki robił Janusz i gdy ja zaczynałam wygrywać, warunki mieliśmy wielokrotnie gorsze niż od dekady mają wszystkie kadry biegów narciarskich w Polsce - stwierdziła mistrzyni olimpijska z Kasiny Wielkiej. - Pozdrawiam was serdecznie z treningu na nartkach.Każdego poranka 3h pęka!. I zapewniam, że finansowo na tej robocie tracę, bo może to Was boli? Na innych proponowanych mi posadach wzbogaciłabym się znacznie bardziej. Cóż, już zarobiłam tyle, że mogę pomagać jak i kiedy tylko chcę - dodała.
(Fot.: oficjalna strona Justyny Kowalczyk - Facebook)
Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Justyna Kowalczyk odpowiada krytykom"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]