8°   dziś 10°   jutro
Środa, 06 listopada Feliks, Leonard, Ziemowit, Jacek, Arletta

Limanovia z Podhala wraca bez punktów

Opublikowano 21.05.2017 16:17:28 Zaktualizowano 04.09.2018 13:58:42 jaca

IV LIGA, MAŁOPOLSKA-WSCHÓD. Limanovia przegrała dzisiaj na wyjeździe z Watrą Białka Tatrzańska. Od 20 minuty rywale grali w liczebnym osłabieniu. Seria spotkań bez porażki została przerwana.

Limanovia wcześniej przegrała 9 października 2016 roku (1-0 na wyjeździe z Wolanią Wola Rzędzińska). Potem przez 14 kolejnych spotkań nie schodziła z boiska jako pokonana. Ta seria zakończyła się w wyjazdowym pojedynku z trzecim zespołem tabeli, Watrą Białka Tatrzańska. Z zespołem, który na własnym boisku może pochwalić się najlepszym dorobkiem punktowym w całej lidze.

WATRA BIAŁKA TATRZAŃSKA – LIMANOVIA LIMANOWA 2:1 (2:0)

1:0 gol dla gospodarzy w 6 minucie, 2:0 gol dla gospodarzy w 44 minucie, 2:1 K. Kurczab 80.

Żółte kartki: K. Mus, Piwowarczyk – Petrus, Kalita. W 20 minucie czerwoną kartkę otrzymał zawodnik Watry A. Rabiański (uderzenie przeciwnika w twarz).

LIMANOVIA: Mastalerz – Witek, K. Kurczab, Ślazyk, Kandel – K. Mus (68 Lichota), Piwowarczyk, Jacak, Kaczor, G. Mus (78 N. Czaja) – Kurek.

Mecz fatalnie ułożył się dla Limanovii. Już w 6 minucie zawodnik gospodarzy oddał strzał zza pola karnego i Mastalerz wyciągał piłkę z siatki. Po czerwonej kartce dla A. Rabiańskiego wydawało się, że goście przejmą inicjatywę gry. Niestety Watra miała wyraźną przewagę nad rywalami pod względem warunków fizycznych i skutecznie rozbijała wszystkie próby ataków. Grając w liczebnym osłabieniu tuż przed przerwą zdołali jeszcze podwyższyć swoje prowadzenie. Po szybkiej kontrze jeden z zawodników przelobował Mastalerza, piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wyszła w pole, ale dobitka głową przyniosła gospodarzom drugiego gola.

Po zmianie stron Limanovia prowadziła grę, ale miała wielkie trudności z przedostawaniem się w okolice pola karnego. Sporo było nerwowych i niedokładnych podań. Wśród gości sporo kontrowersji wzbudziło także kilka decyzji krakowskich sędziów. Dopiero w 80 minucie Limanovia zdobyła kontaktowego gola, gdy celnie z rzutu wolnego z ponad 20 metrów przymierzył Kamil Kurczab (z konieczności zagrał dzisiaj w obronie, zastępując pauzującego za żółte kartki Michała Ruchałowskiego). W końcówce goście przycisnęli, ale Watra nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa.

Komentarze (1)

dama17
2017-05-22 12:59:51
0 2
Czy wygrywasz czy nie ,ja i tak kocham Cie ! W sercu moim zawsze jest LIMANOVIA MKS !!!
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Limanovia z Podhala wraca bez punktów"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]