4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Olimpia – Turbacz: od 0-2 do 3-2

Opublikowano  Zaktualizowano 

V LIGA („okręgówka”, Nowy Sącz). W meczu na szczycie Olimpia Pisarzowa pokonała Turbacz Mszana Dolna. Goście prowadzili w tym spotkaniu już dwoma golami. Jednak ostatecznie komplet punktów został zapisany na konto Olimpii.

OLIMPIA PISARZOWA – TURBACZ MSZANA DOLNA 3 : 2 (1 : 2)

0-1 Wsół 25, 0-2 P. Szynalik 36, 1-2 Zięcina 41, 2-2 Kociołek 59, 3-2 Sobonkiewicz 75.

Żółte kartki: Dudek, Nawalaniec – Wierzycki. Widzów 250.

OLIMPIA: Borzęcki – Pustelnik (46 Szkaradek), Tumidaj (52 Sobonkiewicz), Maślanka, Fałowski – Kandyfer, Zięcina, Dudek, Wańczyk – Kociołek (85 Górski), Zygmunt (80 Nawalaniec).

TURBACZ: Stadnik – Majerek, G. Szynalik, Wierzycki, Wardęga – P. Szynalik, Wsół, Surówka (75 Kołodziej), Dąbrowa – M. Drobny, Dawiec.

Turbacz bardzo dobrze rozpoczął to spotkanie i wydawało się, że jest na dobrej drodze do zwycięstwa. Jednak w drugiej połowie podopieczni Mariana Tajdusia mieli duże problemy kondycyjne i Olimpia dominowała na boisku.

Pierwszą groźną akcje przeprowadzili gospodarze. W 3 minucie Fałowski strzelał z 17 metrów z rzutu wolnego i piłka poszybowała minimalnie nad bramką. W 25 minucie goście wyszli na prowadzenie. Wsół minął dwóch obrońców rywali i oddał celny strzał z 5 metrów w krótki róg. Chwilę później celnym uderzeniem odpowiedział Kociołek, ale zdaniem sędziego zawodnik gospodarzy znajdował się na pozycji spalonej i gol nie został uznany. W 32 minucie ponownie groźnie zaatakował Turbacz, jednak M. Drobny posłał piłkę nieznacznie obok słupka. W 36 minucie goście prowadzili już 2-0, po tym jak wykorzystali fatalny błąd obrońcy Olimpii. Piłkę przejął Dąbrowa, podał do P. Szynalika a ten bez problemów pokonał Borzęckiego. Gospodarze w ostatnim kwadransie pierwszej połowy wyraźnie się rozkręcili. W 41 minucie zdobyli kontaktowego gola, gdy po podaniu Dudka wzdłuż bramki piłkę z 8 metrów pod poprzeczką umieścił Zięcina. Jeszcze przed przerwą znakomitą okazję zmarnował Tumidaj.

Druga połowa to przygniatająca przewaga gospodarzy. Tuż po zmianie stron Zygmunt po podaniu Wańczyka z 7 metrów uderzył prosto w bramkarza. Do wyrównania doprowadził Kociołek wykorzystując podanie od Sobonkiewicza. W 72 minucie po podaniu Dudka i główce Sobonkiewicza piłka odbiła się od słupka. Chwilę później w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Kociołek. Stadnik zdołał odbić jego strzał, ale wobec dobitki Sobonkiewicza był już bezradny. W 90 minucie znakomitej okazji nie wykorzystał Nawalaniec, a w doliczonym czasie gry piłka po strzale Górskiego odbiła się od poprzeczki.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Olimpia – Turbacz: od 0-2 do 3-2"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]