7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Pokazać się w Europie

Opublikowano 02.02.2012 19:48:25 Zaktualizowano 04.09.2018 14:20:09

Do ostatniego weekendu wszystko układało się zgodnie z planem. Siatkarki Banku BPS Muszynianki Fakro awansowały do pierwszej rundy play-off prestiżowej Ligi Mistrzyń i prowadzą w krajowej lidze. Puchar Polski miał być pierwszym trofeum w tym roku wzbogacającym klubową gablotę.

Trofeum zdobytym niejako po drodze, bo ważniejsze jest oczywiście mistrzostwo, a najważniejsza Liga Mistrzyń. Muszynianki jednak niespodziewanie dla kibiców i zapewne dla samych siebie, odpadły już w półfinale. Humory mistrzyniom Polski popsuły stare koleżanki - Izabela Żebrowska, Elżbieta Skowrońska i Ivana Plchotova, kiedyś w muszyńskich barwach, dziś w klubowych koszulkach Tauronu Dąbrowa Górnicza.

Muszynianki nie powtórzą już więc sukcesu z ubiegłego roku - podwójnej korony nie będzie. Szkoda, bo zwycięstwo w Pucharze Polski prócz splendoru dawało również wymierne korzyści. Prócz czeku na 150 tys. złotych (co dla klubu z budżetem rzędu 7-8 mln zł jest chyba mniej ważne), puchar gwarantował start w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzyń. A to na tych rozgrywkach klubowi zależy najbardziej w tym sezonie i będzie zależeć w przyszłości. Champions League traktowana jest w Muszynie

śmiertelnie poważnie. Główny sponsor, czyli Bank BPS daje lwią część pieniędzy i to na pokazaniu się w Europie zależy mu najbardziej.

Na krajowym podwórku siatkarki Bogdana Serwińskiego przegrywają rzadko i zdobyły już wszystko, co było do zdobycia. W ciągu ostatnich sześciu lat tylko raz  nie grały w finale mistrzostw Polski. Mistrzowskie korony zakładały cztery razy. Klub znad Popradu jest z roku na rok potężniejszy sportowo i finansowo. To zasługa talentów menadżerskich twórców potęgi klubu Bogdana Serwińskiego, który jeszcze niecałe dwa lata temu łączył obowiązki trenera i prezesa (teraz prezesem jest Aleksander Trojanowicz, wiceprezes zarządu głównego Banku BPS) i dyrektora Grzegorza Jeżowskiego.

Muszyna ma teraz wszystko, by mocniej niż zazwyczaj zaznaczyć się na mapie europejskiej siatkówki. Gwiazdy polskie i zagraniczne, świetny zespół, złożony z doświadczonych siatkarek i pieniądze. W europejskich rozgrywkach Muszynianka nie jest nowicjuszem. Z najlepszymi w Europie mierzy się już piąty raz, a fachowcy podkreślają, że zespół dojrzał do sukcesu mierzonego międzynarodową miarą.

W ubiegłym roku muszyński gwiazdozbiór był o krok od Final Four, czyli ścisłego finału Ligi Mistrzyń, gdzie walczą cztery najlepsze zespoły. W tym sezonie ekipa wzmocniona Serbką Vesną Djurisić (kuzynką kapitana Manchesteru United Nemanji Vidica), polską megagwiazdą Anną Werblińską i Australijką Rachel Rourke ma zamiar awansować do ścisłego finału. Jeśli tego dokona sukces będzie historyczny, bo nie udało się tego osiągnąć żadnemu polskiemu kobiecemu zespołowi w obecnej formule rozgrywek.

Po porażce w Pucharze Polski "mineralne" miały prawie tydzień wolnego na podreperowanie nadszarpniętej im przez zespół ze Śląska pewności siebie. Dziś w pierwszej rundzie play-off zagrają z francuskim RC Cannes (czwartek Muszyna, godz. 18).  Czas na oddech więc był. Milena Radecka nie miała pewnie czasu na wizytę w teatrze, ale na dobrą książkę owszem. Podobnie Katarzyna Gajgał, która ponoć zaczytuje się w Paulo Coelho.

Joanna Kaczor nad czytadła preferuje dobrą muzykę (choćby soul), ale równie skutecznie odstresowuje ją „jedzenie pierogów”. Chętnie pograłaby również w koszykówkę, ale na to nie będzie zapewne zgody Bogdana Serwińskiego. Ten jak zwykle wierzy w sukces, zaznaczając w swoim stylu „Nie jestem marzycielem, ale realistą”.

Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Pokazać się w Europie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]