7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Powrót po dziewięciu latach

Opublikowano 15.10.2009 15:37:39 Zaktualizowano 04.09.2018 14:23:49

Po dziewięciu latach wrócił do Limanowej, by poprowadzić tutejszą drużynę. W mieście kojarzony jest z wielką próbą sportową jaką podjęto przed laty. Wówczas do sukcesu zabrakło niewiele. Obecnie z nowym szkoleniowcem kibice wiążą spore nadzieje.

W drużynie koszykarskiej Limblachu Limanowa zaszły przed sezonem duże zmiany. Powrót znanego trenera Roberta Kality został odebrana jako zapowiedź nadchodzących sukcesów. Nowy szkoleniowiec pracował w stolicy Beskidu Wyspowego, gdy drużyna koszykarska występowała pod szyldem Gold-Drop. Tamten okres wspomina bardzo dobrze. – To były dwa różne sezony – powiedział nowy szkoleniowiec Limblachu. – W pierwszym budowaliśmy zespół właściwie od podstaw. Natomiast już w następnym rywalizowaliśmy o awans do drugiej ligi. Odpadliśmy dopiero w barażach w dość pechowych okolicznościach. Oczekiwania były ogromne, dlatego ta porażka miała bardzo negatywne skutki. Jakoś wszystko się posypało.

Robert Kalita po odejściu z Gold-Dropu był m.in. szkoleniowcem Cracovii Kraków. W ostatnich trzech latach wycofał się z prowadzenia drużyn. – Postanowiłem poświęcić się rodzinie – kontynuuje Robert Kalita. – Jednak po pewnym czasie podjąłem decyzję o powrocie do koszykówki. Do Limanowej mam wielki sentyment, dlatego zdecydowałem się przyjąć ofertę Limblachu.

Nowy szkoleniowiec spróbował również porównać drużynę Gold-Dropu z obecnym zespołem. – Ogólnie poziom w II lidze znacznie się obniżył – powiedział. – Patrząc na zespół sprzed lat muszę przyznać, że była to drużyna sportowo lepsza niż obecna. Jednak Limblach jest zespołem bardziej zintegrowanym i ambitnym. Jest w Limanowej dobry materiał na stworzenie solidnej drużyny.

Przed sezonem przed limanowskimi koszykarzami stawiano bardzo ambitne cele. Oczekiwano miejsca w ścisłej czołówce II ligi. W ostatniej chwili z zespołu odszedł jednak jeden z najlepszych zawodników Sebastian Salamon (do Cracovii Kraków). Na początku sezonu trener nie będzie mógł także skorzystać z kontuzjowanego Marcina Rzegockiego i Mateusza Piotrowskiego. – W tej chwili nie rozważaliśmy jaki stawiamy sobie cel – przyznał Robert Kalita. – Przedsezonowe zamierzenia trzeba było zweryfikować po tych osłabieniach. Jednak więcej odnośnie oczekiwań będziemy mogli powiedzieć dopiero po rozegraniu kliku spotkań.

Po trzech kolejkach Limblach ma na swoim koncie jedno zwycięstwo i dwie porażki.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Powrót po dziewięciu latach"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]