3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Robert Kasperczyk: „Jesteśmy bardzo rozgoryczeni”

Opublikowano  Zaktualizowano 

Bardzo niezadowolony po wczorajszym spotkaniu był trener Limanovii Szubryt Limanowa, Robert Kasperczyk. Jego zdaniem limanowski zespół przegrał już drugie spotkanie po niezłej grze, niemal w identycznych okolicznościach.

Robert Kasperczyk (trener Limanovii):

- W meczu z Zagłębiem niestety przeżyliśmy powtórkę ze spotkania z Kluczborkiem. Przede wszystkim stracona bramka w pierwszych minutach spotkania. Następnie rywale oddają nam pole gry i nie potrafimy wykorzystać swojego arsenału, żeby pokusić się o jakąś zdobycz punktową. Wiedzieliśmy, że gramy z bardzo dobrym zespołem. Jak na tę ligę, to naprawdę duży szacunek, że udało się ściągnąć tutaj takich zawodników jak Sebastian Dudek. Jednak wcześniej Zagłębie też pogubiło punkty, więc absolutnie nie jechaliśmy tutaj bez szans. Straciliśmy gola po stałym fragmencie gry, rzut wolny niepotrzebnie był sprokurowany przez młodego Majchera. Krycie indywidualne zgubione, bo jeden z zawodników miał kryć właśnie tego, który strzelił bramkę. Potem wygrywamy posiadanie piłki, próbujemy zdominować, grać prawą, lewą stroną. Jednak rywale nie pozwolili na wypracowanie przez nas większej ilości sytuacji podbramkowych i wracamy z niczym. Jesteśmy naprawdę rozgoryczeni, bo to drugi mecz bardzo podobnie wyglądający i nie czujemy się zespołem gorszym, ani od Zagłębia Sosnowiec, ani od Kluczborka, mamy w dwóch meczach zero punktów.

Mirosław Smyła (trener Zagłębia):

- W tym meczu naszym głównym celem było nie narazić się na kontratak, a wykorzystać to, że gramy u siebie. Tak naprawdę w tym spotkaniu, ten kto strzeliłby pierwszą bramkę miał ułatwione zadanie. Wystarczyło, że zespół się później wycofał, nastawił na kontry. Tak zrobiliśmy po tej bramce i było bardzo dużo sytuacji, gdzie można było się pokusić o kolejną bramkę. Wówczas byłoby swobodniej i spokojniej w końcówce. Niestety brakuje nam jeszcze troszeczkę skuteczności. W poprzednim meczu również p zdobytej bramce mieliśmy klarowne sytuacje i nie potrafiliśmy w Stargardzie Szczecińskim zdobyć drugiej bramki.

Relacja z wczorajszego spotkania: http://www.limanowa.in/sport;porazka-w-sosnowcu-klopoty-limanovii-w-ofensywie,18794.html

Na podstawie, Fot.: http://zaglebie.sosnowiec.pl

Komentarze (9)

slakut2455
2014-08-28 09:26:01
0 0
Szkoda punktów. Ale nie ma się co załamywać
Potencjał jest. Cociaż prawda jest takaze
sprzydałby się skrzydłowy z prawdziwego zdarzenia.
Przed nami kolejny mecz i trzeba go wygrać.
Odpowiedz
staruch
2014-08-28 11:16:20
0 0
Kasperczyk po 3 meczach stwierdził, ze utrzymanie pewne z taka druzyna. Hura optymizm. A pisałem, 1 mecz wygrany u siebie, wynik mogl isc w druga strone, poprzeczke mieli goscie i gola nie uznała sędzina boczna. Drugi mecz u siebie gdyby karnego strzelili byloby 0 punktow. I mecz z Wisła Puławy po ktorym w zachwyt wpadl nasz trenejro byla wygrana 1-0 z druzyna ktora nie strzelila jeszcze gola a 7 stracila i jest na ostatnim miejscu. Lodu z wodą na głowe naszego trenera. Za szybko oglosil sukces, a wg mnie podstaw wiekszych do tego nie bylo
Odpowiedz
JAN
2014-08-28 14:57:07
0 0
Jestem pełen optymizmu w związku z optymizmem p. trenera ale jednak gra wygląda w dwóch ostatnich spotkaniach fatalnie ! Gra na stojąco i jedyne celne podania do tyłu to nie jest poziom na II ligę.Bez strzałów na ramke nie zdobedzie się gola, a strzelca nie ma. Jest źle ale czy będzie lepiej to juz tylko i wyłącznie zależy od p. trenera i zawodników oraz p. Szubryta który na pewnien czas powinien ograniczyć najwyższe pobory w całej II lidze. Inaczej 'asiory' nie wezmą sie do solidnej gry !
Odpowiedz
mar142
2014-08-28 16:23:18
0 0
Panowie żeby wygrywać trzeba się zaangażować.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-08-28 19:54:30
0 0
Co tu dużo się rozpisywać
...jak wcześniej;/ sytuacja się powtarza
początek nie zły i co....
a no to że u Nas nie ma kto strzelać bramek
napastnik pilnie poszukiwany ;/
Odpowiedz
veber
2014-08-28 22:41:15
0 0
Mam nadzieje, że Pan Kasperczyk dotrzyma słowa i sprowadzi do Limanowej 'gwiazdę' , o czym wspominał jakiś czas temu.

Gra zawodników Limanovii wygląda czasami tak jakby im nie zależało na wyniku meczu, jacyś zaspani, zamyśleni. Serca w grę nie wkładają zbyt wiele... MNÓSTWO niedokładnych podań, niepotrzebne wrzutki w pole karne... ehhh.

GRAĆ NA CAŁEGO I WALCZYĆ DO UPADŁEGO! LIMANOVIA MKS!
Odpowiedz
wabo
2014-08-29 03:57:14
0 0
więcej koncentracji i odwagi w oddawaniu strzałów z dystansu a myślę że będzie dobrze.Pozdrawiam
Odpowiedz
willma
2014-08-29 17:06:37
0 0
Fajny tytuł artykułu'jesteśmy rozgoryczeni',a kibice nadal czekają na tego asiora co trener obiecywał a okienko transferowe tylko do niedzieli.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-08-29 23:10:46
0 0
'zespół przegrał już drugie spotkanie po niezłej grze'

Piłka nożna to nie łyżwiarstwo figurowe, nie liczy się styl, tylko to 'co w siatce'. Zbychu Kiełbasa otacza się niewłaściwymi ludźmi, którzy swe niepowodzenia tłumaczą w tak durny sposób ;)
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Robert Kasperczyk: „Jesteśmy bardzo rozgoryczeni”"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]