3°   dziś 2°   jutro
Wtorek, 24 grudnia Adam, Ewa, Irmina

Rozpoczęli od prowadzenia… przegrali 1:6

Opublikowano  Zaktualizowano 

LIGA OKRĘGOWA, PODHALE-LIMANOWA: Mecz dwóch czołowych zespołów rozgrywek zapowiadał się bardzo ciekawie. AKS rozpoczął spotkanie idealnie i już po 3 minutach był na prowadzeniu. Odpowiedź lidera z Szaflar była jednak piorunująca.

AKS UJANOWICE – LKS SZAFLARY 1:6 (1:2)

1:0 Janisz 3, 1:1 Stanczak 34, 1:2 Stanczak 36, 1:3 Otręba 54, 1:4 Otręba 73, 1:5 Pawlikowski 80, 1:6 Wojtanek 90.

AKS: M. Gwiżdż – R. Gwiżdż, A. Stach, Grzegorzek, Dariusz Pławecki (66 Przystał), Pasionek – Gołąb (66 Kowalczyk), Śmiałek, Krzyżak (46 Bukowiec), Daniel Pławecki (80 J. Stach) – Janisz (80 Oleksy).

  

Relacja ze strony AKS Ujanowice (http://aksujanowice.futbolowo.pl):

 W porównaniu z meczem sprzed dwóch tygodni wrócili nieobecni Adam Grzegorzek oraz Stanisław Pasionek, dzięki czemu na boki obrony wrócił Rafał Gwiżdż oraz Albert Stach a do linii pomocy przesunięci zostali Karol Śmiałek oraz Patryk Gołąb. Do składu wskoczył także Kamil Krzyżak a na ławce usiedli także nieobecny w Siekierczynie Sebastian Oleksy, Łukasz Bukowiec oraz wypożyczony z Sokoła Słopnice Grzegorz Kowalczyk, który zadebiutował w drugiej połowie. Nie obyło się jednak bez braków: z powodów osobistych zabrakło Piotra Oleksego, Piotra Kmiecika, Pawła Bukowca oraz Arkadiusza Orła. Natomiast w czwartek na treningu kontuzji nabawił się najlepszy strzelec AKS w tym sezonie Filip Krzyżak i także nie mógł zagrać w tym spotkaniu. Brakło także Kamila Gawrona który musi jeszcze odcierpieć za czerwoną kartkę z poprzedniej rundy i będzie dostępny dopiero na mecz z Wiatrem. Spotkanie przegraliśmy wysoko. Zbyt wysoko gdyż na boisku różnica pomiędzy oboma zespołami nie była taka duża. Goście jednak zagrali bardzo dojrzale i bezlitośnie wykorzystali przestrzenie które zaczęliśmy im zostawiać po stracie trzeciej bramki na początku drugiej połowy. Pierwsza połowa przebiegała pod nasze dyktando ale wystarczyły 2 błędy w przeciągu 2 minut abyśmy stracili prowadzenie, którego już do końca nie odzyskaliśmy. Wynik szybko otworzył Janisz i mieliśmy kolejne okazje aby podwyższyć wynik lecz za każdym razem czegoś brakowało. Nawet po stracie tych dwóch bramek do końca pierwszej połowy to by atakowaliśmy groźniej i m.in Janisz był bliski wyrównania tuż przed przerwą.

Po przerwie także zaczęliśmy lepiej i tak było do czasu straty gola. Otręba wykorzystał nieporozumienie między naszym bramkarzem a obrońcą i to był początek naszego końca. Nasza gra stawała się coraz bardziej chaotyczna, mniej było współpracy a każda głupia strata na połowie rywala powodowała szybkie ataki rywali z którymi jednak dobrze radziła sobie nasza obrona. W pewnym momencie jednak przestrzenie pomiędzy obroną a atakiem stały się zbyt duże z czego skrzętnie skorzystali rywale karcąc nas dwukrotnie a ostatni gol wbity głową dopełnił obraz końcówki tego meczu gdzie raczej wyczekiwaliśmy zakończenia niż myśleliśmy o odrabianiu strat. Zimny prysznic o którym trzeba jak najszybciej zapomnieć i zrehabilitować się za tydzień z Gorcami Kamienica. Rywale, wzmocnieni zawodnikami z rozpadającej się Jarmuty wygrali w pierwszej kolejce po zimie z Huraganem Waksmund aż 3:0 i będa chcieli nam się zrewanżować za porażkę z jesieni. Wtedy naszym bohaterem był Kamil Gawron, który po wejściu z ławki dwukrotnie trafił do siatki rywali i wygraliśmy tamten mecz 2:1. Teraz Kamila zabraknie ale nie powinno nam zabraknąć determinacji i chęci zmazania złego wrażenia z tego meczu. Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę 22.04 o godz. 17:00 na stadionie w Ujanowicach

Fot. archiwum AKS Ujanowice (Facebook).

 

Komentarze (1)

milatros
2023-04-17 13:50:15
0 0
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Rozpoczęli od prowadzenia… przegrali 1:6"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]