Powstałby jedyny na świecie wyspowy park narodowy. Mógłby się nawet tak nazywać: Wyspowy Park Narodowy. Przyciągnęłoby to rzeszę turystów, którzy myśleliby, że może nad jakieś morze jadą.

Kurcze, musiałem mojego biednego osiołka męczyć, żeby udać się do rynku, miasta mego, aby dać się zapisać... i tak dalej. Ech, myślałem, że w tych czasach tam na górze (ale ciągle jeszcze na ziemi) wszystko o nas wiedzą i nie trzeba robić takich dziwnych spisów. Chyba wciąż zbyt wolno skroluję spiski Grażki.

Już tyle razy mieli likwidować tesco... ja się już na to nie dam nabrać!

A któż to taki nadgorliwy?

Z powodu korków od godzin popołudniowych tworzą się olbrzymie korki.

Nikt nie ma obowiązku zabezpieczać się przed kradzieżą. Wystarczającym zabezpieczeniem powinno być prawo, które chroni własność i odpowiednio karze złodziei (z dość niezrozumiałych dla mnie powodów na razie chroni ich wizerunek).

@benio999, budynek po lewej na pierwszym planie stoi do dziś. To ten na zakręcie.

Fajnie, będą kolorowe darmowe folderki. Wezne se.

Dawniej było pytanie o umiejętność czytania. Dziś powinno być pytanie o umiejętność czytania ze zrozumieniem.

@danill, żyję tu gdzie ty i nie widzę tych masowych zgonów.

@daniell, nie wiem jak tam Twoje teorie spiskowe, bo rzadko kiedy wchodzę na tematy związane z covidem. Jednak z teorii, które głosiłeś, zapamiętałem: 1. Fajnie rozpisany plan (w listopadzie 2020 będzie tak, w styczniu 2021 będzie to i to, w marcu już tak, a czerwiec to już niemal koniec świata miał być). Plan oczywiście się nie sprawdził. Ale o tym już gadaliśmy. 2. Później pisałeś, że zaszczepieni będą padać jak muchy, a będzie się to działo tej jesieni. No, jesień dopiero się zaczęła, więc na razie nie będę się czepiał. 3. Mówiłeś, że nie ma wirusa, tylko jest grafen i to ten grafen tak naprawdę odpowiada za całe zło. Oczywiście teoria miała więcej dziur niż ser szwajcarski, z czego chyba sam sobie w końcu zdałeś sprawę i wydaje mi się, że temat zwyczajnie przemilczałeś, nie wracałeś już do tego. Jeśli się mylę, popraw mnie. Oczywiście chętnie zapiszę sobie, co aktualnie przewidujesz, że się wydarzy w przyszłości, więc jeśli tylko wyrażasz taką chęć, śmiało, pisz tutaj. Być może do tego kiedyś wrócimy.

Mój kolega opowiadał, jak przechadzając się kiedyś po Biebrzańskim Parku Narodowym natknął się na żołnierza. Żołnierz ów kopał dziurę, a zapytany o to, tłumaczył językiem przypominającym amerykański, że ćwiczy kopanie okopów. W sumie nic dziwnego, żołnierz, okopy, wszystko się zgadza. Jednak coś go tchnęło - tego mojego kolegę - i niby że odszedł, ale zaczaił się w krzakach i zauważył, jak po chwili żołnierz zaczął z tego "okopu" nabierać manierką jakiś płyn do 10-litrowego baniaka. Twierdził, że czuł wtedy intensywny zapach gazu, więc musiał to być po prostu nasz rodzimy gaz! Oczywiście wyśmiałem go, mówię do niego wprost: no coś ty! Ale on mi na to, że seryjnie, jak bum cyk cyk! A dziś wchodzę na limanowa in, czytam @daniella, skojarzyłem jedno z drugim i muszę powiedzieć, że coś w tym jest.

A czy stary most nie mógłby zostać ocalony i funkcjonować jako kładka dla pieszych i rowerów? Rozumiem, że nowy projektowany jest po skosie i być może zachodzi na stary, ale może dałoby się to jakoś pogodzić, co nie?

A czy nowa masa bitumiczna nie popęka w tych miejscach tak jak stara? Mam nadzieję, że zdążą położyć kolejną warstwę, zanim to się stanie i nie będzie nic widać.

Jeszcze koło młyńskie zamontować, będzie jaśniej świeciła.

@Jaworina, tylko co ta ustawa zmienia w kwestii budowania gdzie popadnie?

Gdyby ktoś nie wiedział: do tej pory można było zbudować dom na zgłoszenie o powierzchni przykładowo 100 metrów kwadratowych i więcej.

Rok 2030. Wyścigi samochodowe. Wszyscy zawodnicy ukończyli wyścig zajmując egzekwo pierwsze miejsce na podium, poza obywatelem narodowości afroamerykańskiej, który złapał gumę. Z tego powodu rada sędziowska unieważniła wyścig powołując się na zapis regulaminu o równości szans.

Bądź jak @mikos, szukaj tylko trudnej kasy! Idź na budowę, tam zarabiaj! Tylko też nie za dużo, bo będzie nam przykro.

@razor2, spokojnie, nie uraziłeś (przynajmniej mnie). Masz problem z napisaniem "rowerzysta" i ok. To znaczy nie mam zamiaru rozwiązywać Twoich problemów.