Doriska
Komentarze do artykułów: 979
@bearhen- nie będzie publicznych przeprosin... nie mam za co tego człowieka przepraszac... napisałam prawde i tylko prawde... a w artykule powyzej pan Stożek się wybiela... Kto nie widział dzisiejszej akcji to szkoda... Rano byłam w UM, i udałam się pod blok... Bardzo pomógł mi dyżurny policji za co serdecznie dziękuję... Został przysłany radiowóz, czekalismy długa chwilę na Straż miejską, Pan policjant wychwycił błąkającego się psa... Przyjechał po niego Stożek z ojcem, dali mu zastrzyk po czym odjechali, nie było mowy o schwytaniu tamtego psa... Dodam że wczesniej takze był Stożek, jego ojciec i powiedział byśmy psu dali spokój... ze jak będziemy nadal dokarmiac to on bedzie wracał w to miejsce... paranoja... pewnie pozwólmy mu zejsc... Co napisałam o Stożku to prawda, leczyłam u niego psiaka i gdyby nie znalazł się inny wetetynarz psa by już nie było... każdy może mieć odmienne zdanie na ten temat! A Ci co nie są w temacie-lepiej by sie nie wypowiadali...
misiek- spokojnie, ja mam nagranie! inne media są zainteresowane, Stożek się wybiela a on ponosi wine iż pies zwiał... dzwoniłam teraz raz jeszcze na policje, potem mam zadzwonić do dziennikarza, chcę udostepnic nagranie co Stożek mówił... wówczas bedzie wiadomo czy to weterynarz z powołania...
śmiech na sali... pies był ufny do czasu kiedy weterynarz go nie złapał, na drugi dzień rano zjawił się pod blokiem... Stożek po podaniu leku w karmie nie raczył nam powiedzieć po jakim czasie lek bedzie działał... Kiedy przyjechał wraz ze swoim ojcem- pies zaczął uciekać... on go 'szukał' 40 min.a my 3 godziny, po czym udałam sie na policje... tą sprawa są zainteresowane inne media... Wczoraj była akcja poszukiwawcza, z bardzo wspaniałymi osobami... pies ten był pod blokiem, to pierwszym to drugim... zadzwonilismy po radiowóz, sam policjant powiedział by go nie dotykac gdyż jak nas ugryzie to trzeba bedzie brac zastrzyki, ja to wiem bo takie w zeszłym roku brałam i nie są obojetne dla organizmu, nikt do p.Stożka nie mógł się dodzwonic, nawet dyżurny policji wiec osobiscie pojechalismy do niego... Wersja żony była inna, powiedziała ze pies rano został wypuszczony by się załatwic i uciekł bo brama jest zawsze otwarta... śmiech na sali... pies stanowi zagrozenie dla ludzi jak i pojazdów, wybiega na ulice, panie Stożku prosze sie nie wybielac bo pan nie dopełnił obowiązku!!!!!!!
Owszem, przyczyne znadają inni ale przyjaciólka moderatora pisała na fb iż dostał hipoglikemii a przy tym małopolska grupa poszukiwawcza kieruje do mnie takie posty ze dziwie sie iż ktos dopuszcza ich do tej pracy, niby społecznej. Niech mu ziemia lekką będzie [*]
antymon- gdybyś czytał ze zrozumieniem, wiedziałbyś ze to nie ja to stwierdziłam tylko ochotniczka Małopolskiej grupy poszukiwawczej...
Jedna użytkowniczka Małopolskiej grupy poszukiwawczej stwierdziła że dostał hipoglikemii... Oj kobieto przestań się ośmieszac... Bo już nie jeden raz to pokazałaś... Zaraz pan moderator usunie mój komentarz ponieważ to jego wielka przyjaciółka ale póki co zdąży ktoś to przeczytać...
Owszem, odbiega od tematu ale nie ja zaczełam... Spokojnej nocy również życzę...
Odpowiadałam na komentarze, nic nie widze niesmacznego a Ty po mojej stronie stać nie musisz i niesmaku wówczas nie bedzie... Wiele Cię omineło jak PasazerLinii7 mnie obrażał a komentarze jego były usuwane...
Spokojny- to kogo obrażam?
Przy obecnym burmistrzu nie ma szans na coś takiego a co do weta to są zbyt łagodne słowa 'lekarz od zwierząt'... Jak już napisałam on do ubojni się nie nadaje nawet...
Miasto ma podpisaną umowe z weterynarzem, i on ma prawo psa wyłapac a jak sie nie znajdzie dom dla psiaka wówczas jest schronisko w Nowym Targu, powtarzam to tysiąc razy już... co ma zrobić z psami? to nie mój problem... jest weterynarzem i ma takie a nie inne obowiązki...
kklaudia- racja... pięknie to napisałaś... jemu tylko zależy na kasie, wyzuty z wszelkich uczuć człowiek... Ale bedą mieć odwiedziny w UM i zobaczymy jak się bedą tłumaczyć z tzw 'działań społecznych'.
Jak się przestraszą to podejmą działanie... Biede wybraliśmy, biede mamy! Ale wszystko do czasu...
jak wygladał ten kundelek?
Spokojny- napisz pomału ze zrozumieniem...
Człowieku ty nie masz za grosz w sobie wrażliwości...
PasazerLinii7- to z kim byłam to moja sprawa, rozumiesz? Co do nagrania, mogłam to zrobić dla swojego dobra... Tobie nie bede sie tłumaczyc smerfie... Wyloguj się i doucz troszkę, poczytaj kodeksy...
Decyzja należy do sędziego a nie adwokata... czy dopuści dowód czy też nie... Czytaj (...) ze zrozumieniem!
Widać smerfie jak bardzo jestes niedouczony... Sędziowie biorą je pod uwagę, miałam okazję sie ku temu przekonac haha
Kolorowymotyl- weterynarz się wypowiadał bo musiał, redakcja chciała znać jego zdanie. Ma podpisaną umowę i jest odpowiedzialny za psy 'bezpańskie'. Na nic się zdają jego tłumaczenia ze robi to społecznie, niby chciał pomóc... nie, nie i jeszcze raz nie! to jego obowiązek a ze jest nieudolny już nie pierwszy raz i psa nie potrafił schwycić- świadczy to o nim... mam szczęscie ze trafiłam na innego weta bo jak juz pisałam on by mojego psa szybko wykończył stawiając nietrafną diagnozę...