Zapewne bardzo wiele tych stypendiów to duży zastrzyk finansowy dla wielu rodzin-pomoc jak najbardziej potrzebna, ale ja się zastanawiam ILE osób, które np pracują 'na czarno' za granicą wykazując zerowe przychody w Polsce wyciąga łapska po te pieniądze????? Wkurza mnie, że nie tworzy się stypendiów dla ZDOLNYCH dzieciaków i młodzieży. Nie inwestuje się w rozwój tylko uczy biedy, bo 'państwo da-bo się należy'.

Mam nadzieję, że znajdą się ludzie dobrej woli i pomogą choćby małym groszem. Szkoda dziewczynki, szkoda jej rodziców i trudno sobie nawet próbować wyobrazić z czym muszą się zmagać.. Życzę tym dzielnym ludziom, by byli dla siebie nawzajem wsparciem, bo to doda im sił by walczyć o zdrowie Madzi. Powodzenia!

Panowie jak widać 'odpoczywali' bardzo aktywnie.

Był wspaniałym człowiekiem. Niech odpoczywa w pokoju.

Heh-może alternatywą byłoby wybudowanie dróg podziemnych bądź nadziemnych???!!!

Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem byłyby mandaty w kwocie kilku czy kilkunastu tysięcy złotych za jazdę po pijaku oraz prace społeczne np wśród uzależnionych. To skutecznie załatwiłoby tę plagę pijanych za kierownicą.

Doradco mi chodzi o sytuację gdy umiera pacjent. Akt zgonu jest natychmiast natomiast wypis ze szpitala tego pacjenta po 6 dniach. Dodam jeszcze, że z karty wypisu wynika iż w dniu śmierci (godziny poranne) przeprowadzono więcej badań niż przez resztę czasu pobytu na oddziale. Ciekawe prawda? Dodatkowo stwierdzono cukrzycę, której osoba nie miała. Kilka tygodni wcześniej przeprowadzane były szczegółowe badania i cukrzycy nie wykazały. Wreszcie sedno sprawy-dlaczego na twarzy z jednej strony były siniaki??? :( Przepraszam, że zeszłam z tematu ale powiem Wam jedno-nigdy przenigdy nie chciałabym żeby ktoś jeszcze z moich bliskich tam wylądował! Siedzi we mnie straszne poczucie winy, że nie przykułam się tam do łóżka i nie pilnowałam! Pierwszego dnia pobytu chorego gdy była poranna wizyta to zostałam wyrzucona z oddziału! Myślę, że z osobą nieprzytomną świetnie się przeprowadza 'wywiad'.

A czy normalną praktyką jest umieszczanie nieprzytomnego człowieka w najbardziej oddalonej sali od dyżurki pielęgniarek-w tzw 'izolatce'? @muzgar11 nie zgodzę się z Tobą. Przypadek, o którym ja piszę był za poprzedniego dyrektora. Winę za ten bajzel ponoszą bezpośrednio ordynatorowie oddziałów a nie dyrektor, który raczej jest menadżerem i dba o szpital bardziej pod kątem finansowym. To ordynatorowie są 'szefami' i to oni odpowiadają za to co dzieje się na ich 'podwórkach'. Podam przykład Oddziału Ortopedii-tam spotkałam się z dyscypliną personelu. Lekarzami, których zawsze można było łatwo znaleźć, zapytać. Słowem byli dostępni. Pielęgniarkami, które wręcz goniły koło pacjentów. A Odział Wewnętrzny? Do ordynatora kolejka od godziny 8 rano i czekanie do 13. Następnie dwuminutowa rozmowa bo już mu się gdzieś spieszyło. Lekarz dyżurny? Tak-po 2 godzinach czekania kobieta spotyka pana kardiologa, i pyta o stan zdrowia męża a ten ofukuje ją zdenerwowany, że jakże śmiała zajść mu drogę bo on przecież już do wyjścia się kieruje po dyżurze i ostentacyjnie stwierdza: 'przecież pani wie na co mąż choruje!'. Tak byłam świadkiem takiego zdarzenia. Niestety.

Składam wyrazy współczucia dla rodziny. Niestety wiem co teraz przeżywają aż za dobrze. Mam nadzieję, że WRESZCIE coś się odmieni na tym oddziale. Szkoda, że przez kolejną ludzką tragedię! Gdybym tylko miała dowody na to w jaki sposób była 'leczona' ze skutkiem śmiertelnym bliska mi osoba na tym oddziale to chętnie podzieliłabym się moją wiedzą z prokuraturą. Mam jeszcze takie pytanie.. Gdy umiera człowiek na oddziale to od razu można dostać akt zgonu (przy czym ordynator twierdzi, że sekcja nie jest potrzebna bo 'sprawa jest jasna' i takowa nie jest przeprowadzana)a wypis ze szpitala otrzymuję po 6 dniach i jest on jeszcze pisany w trakcie gdy się o niego upominam, czy to jest normalna praktyka,bo nie wiem? Może ktoś wie?

A ja polecam niektórym spotkanie 'face to face' z taką rozpędzoną ciężarówką z naczepą! Doświadczenie-bezcenne! Pod warunkiem, że jest gdzie uciekać do rowu! Przeżyłam tylko i wyłącznie dzięki kierowcy z którym jechałam! Gdybym to ja wtedy siedziała za kółkiem mojego auta, to prawdopodobnie nie byłoby co z nas zbierać..

Panowie, Wy mnie nie do końca zrozumieliście..Ja na swój los nie narzekam. Nie mam powodów by marudzić o sobie, a wynika to z tego, że niewiele potrzeba mi do szczęścia:) Chodzi mi o to, że dostrzegam co dzieje się wokół mnie.. Zgadzam się w całej rozciągłości z tym, że czasem nawet najmniejszy gest wobec drugiego człowieka może znaczyć bardzo wiele. Szacunek do drugiego człowieka też jest istotny. Szkalowanie jest czymś chamskim i wstrętnym, ale krytyka a zwłaszcza konstruktywna krytyka jest jak najbardziej wskazana. Demokracja systemem idealnym nie jest. Nasz naród tak naprawdę dopiero się jej uczy. Ale demokracja daje możliwość oceniania i decydowania o tym kto ma nas reprezentować. Moim zdaniem władzy należy patrzeć na ręce. Oczywiście w racjonalnych granicach. W granicach prawa. Trzeba też wymagać. Skoro ktoś decyduje się na reprezentowanie innych i podejmuje się jakichś konkretnych obowiązków i zamierzeń to powinien je realizować a na nagrody ordery uściski dłoni zawsze przyjdzie czas:) Pozdrawiam.

Do bearchen namoR Janek64- nie sposób nie czytać Waszych wpisów, które są częste na tym portalu :) Po nich wnioskuję, że jesteście bardzo sympatycznymi ludźmi. Nie chcę Was zatem urazić ale napisać to muszę. Zrozumcie, że ZWYKLI ludzie żyjący na limanowszczyźnie borykają się codziennie z szarą rzeczywistością. Wysokie bezrobocie i niskie płace, które nie czarujmy się-nie pozwalają na zbyt wiele nie dają poczucia bezpieczeństwa. Zdajecie sobie sprawę co to znaczy żyć za 1000 czy 1500zł, utrzymać rodzinę, mieć na opał, rachunki leki itd? Do tego dochodzi rozłam między tymi biedniejszymi a tymi, których stać na wszystko. namoR- Twój komentarz nr 37 jest trafiony, ładnie sformułowany, ale wiedz, że są ludzie, którzy nie radząc sobie ze swoimi problemami targają się na swoje życie bo nie są w stanie utrzymać siebie i bliskich. To są DRAMATY, które są tuż obok. znany w komentarzu 35 ma rację. Nie dziwcie się, że ludzie nie czytają o sukcesach powiatu czy też nie składają gratulacji Staroście. Bo dla przeciętnego Kowalskiego NIC z tych nagród nie wynika. Co do mentalności to ta najszybciej zmienia się wśród tych, którzy mieli stąd okazję wyjechać. Czyż USA czy Holandia bądź wiele innych państw nie daje więcej możliwości do rozwoju lepszego zarobku, życia wśród równie szczęśliwych i radosnych ludzi, którzy nawet gdy mają problemy to nie stają się automatycznie 'hejterami' tylko odpowiadają 'tkanks , I'm fine'??? I jeszcze jedno..Zapraszam do tekstów obywatelskich, tam Stowarzyszenie z Tymbarku prosi o 1% podatku. Tam jest ledwo ponad 460 otwarć strony. Może warto wspomóc taką inicjatywę ludzi, którzy żyją wśród nas? Pozdrawiam :) Aha. Ja już gratulacje składałam..

Bardzo cieszę się, że widzę ten artykuł. Nie rozumiem dlaczego tak mało osób go przeczytało??? Mam nadzieję, że każdy kto to przeczyta podaruje ten 1% dla ludzi, którzy żyją WŚRÓD NAS.Często ci właśnie ludzie mają niesamowite zdolności i pasje, które dzięki uczestnictwu w warsztatach mogą rozwijać. Takie Stowarzyszenia są bardzo potrzebne. Może ktoś zaprzeczy???

'samson' nie sposób się z Tobą nie zgodzić co do choroby naszego państwa. Ono już dawno temu było chore i jeszcze długo tak będzie. Niestety historia uczy, że naszemu narodowi potrzeba dużego wstrząsu by coś mogło się zmienić. Zresztą taka 'zmiana' też nie bywa pewna i jednoznacznie pozytywna czy też negatywna. Ale ja nie o tym. Pomyśl ile za te 20lat ludzi, często naszych znajomych bliskich zostało uratowanych dzięki nam samym? Czy nie można potraktować datku na WOŚP jako DOBROWOLNY podatek? Chcesz dajesz nie chcesz nie dajesz ale nie zrażasz zwłaszcza młodych. To właśnie dzieciaki są przyszłością Twoją moją innych. A co do Caritasu.. Ja osobiście mam inne zdanie na temat tej organizacji, bo przez bardzo długie lata zdążyłam się napatrzeć na to KOMU i JAK pomagała. Ale to moje prywatne zdanie. Być może to tylko u mnie tak było, a nawet jeśli nie to każdego indywidualną sprawą jest co robi ze swoimi pieniędzmi. Każdy może ich używać nawet zamiast papieru toaletowego pod jednym warunkiem-że zarobił je uczciwie nie okradając nikogo przy tym. Przyszło mi na myśl jeszcze jedno..Eutanazja. 1.A jeśli ktoś twierdzi, że np powinno się przywrócić karę śmierci.. 2. A jeśli ktoś wsiada pijany za kierownicę? 3. A jeśli ktoś inny przyzwala na to by pijany wsiadł za kółko.. 4. A jeśli jest Niebo i Życie Wieczne.. to dlaczego ktoś kto chce tam się znaleźć bo cierpi tu i teraz dlaczego nie może wybrać? A co z samobójcami? Czy oni mają prawo wybierać? Itd.itd. Stawiam te pytania bo o tym trzeba mówić. Nie koniecznie trzeba się z tym zgadzać. Stefeck a Tobie o co chodzi? Bo tak źle i tak niedobrze???

Moja intuicja jest niezawodna...

Mam nadzieję, że tej dziewczynce nic nie będzie. A tak odnośnie WOŚP to na szczęście więcej jest tych ludzi, którzy popierają tę akcję. A przeciwnikom zbierania pieniędzy m in na sprzęt szpitalny tak po katolicku (od razu wyjaśniam, że używam terminu 'po katolicku' w odniesieniu do tych największych obrońców swoich prze ciekawych poglądów pod tym tematem wyrażanych jak zwykle w sposób iście kulturalny i przystający dzieciom bożym, którzy wiedzą co to jałmużna, pomoc drugiemu człowiekowi itd..) życzę by musieli skorzystać ze sprzętu zakupionego przez WOŚP. Być może dopiero wtedy dotrze do niejednej makówki, że jednak ta Akcja ma sens:) Forfiter- ha!jednak się znamy ;P

Ja z perspektywy zwykłej szarej mieszkanki powiatu żywię ogromną nadzieję, że za tymi nagrodami Pana Starosty, >których mu gratuluję< przedsiębiorcy z całej Polski zachęceni możliwością świetnej współpracy z Super Powiatem, będą walić do Limanowej i okolic drzwiami i oknami! Powstałyby nowe miejsca pracy i wreszcie mieszkańcy na własnej skórze mogliby odczuć,że te wszystkie nagrody (przepraszam za kolokwializm) nie są o tyłek rozbić. :)

obiektus czytaj i odpowiadaj ze zrozumieniem. Wyjaśnię Ci jeszcze raz,więc czytaj uważnie:Uważam,że dobrodziejstwem-jak to określiłeś-dla każdego maleństwa oraz jego rodziców jest intymność i spokój, które dzięki takiemu chwilowemu wprowadzeniu ograniczenia odwiedzin tabunów 'babciów', 'ciociów', 'pociociów' itp ciekawskich właśnie zostało zapewnione! Wyraziłam pogląd, że tak powinno być zawsze, właśnie dla dobra zwłaszcza tych najmniejszych jak i ich mam, które muszą odpoczywać po wielkim wysiłku jakim był poród i myślę też, że oddział Czysty czy też Septyczny nie od parady powinny się tak nazywać. Piszę to z doświadczenia, bo drogi obiektusie jestem szczęśliwą mamą swych małych Skarbów:)Mam też nadzieję, że ktoś z władz szpitala od czasu do czasu powinien się przejść właśnie na 3 piętro i zobaczyć co się tam nieraz dzieje. Zwłaszcza w niedzielę po południu. Od razu dodam, że to nie wina położnych czy pielęgniarek tylko zwykłej ludzkiej głupoty. Coś jeszcze Ci wyjaśnić?

Na noworodkach takie obostrzenie powinno obowiązywać ZAWSZE!

Dawno się tak nie uśmiałam jak dziś:) Ale nie ma co-Pani Wójt spisała się na medal! Mam nadzieję, że jednak ktoś uwiecznił jej taniec na lodzie. Myślę, że takie nagranie byłoby bezcenne;P:)