P36
Komentarze do artykułów: 777
junak83, nie gdybaj bez sensu, zasada offroadu jest prosta: nie jeździmy po szlakach turystycznych, pieszych i narciarskich i kropka - kto się nie stosuje ten powinien dostać w ryja za robienie złej opinii innym/normalnym offroadowcom - trzeba żyć z innymi z zgodzie i powinieneś to zrozumieć... pieszy miał prawo się wkur...ć
jeżeli buja się kładem po szlakach turystycznych i tak pozdrawia napotkanych pieszych to znaczy, że to kawał chama i prostaka więc i tak nie zrozumie, że robi coś złego... chyba żeby mu dać w dziób, to może wtedy coś...
z jednaj strony to nieładnie mieć pretensje do poszkodowanych w wypadku... ale w tym wypadku coś mi mówi, że to oszustwo i wyłudzenie :) albo rzeczywiście chłopcy wyjątkowo wątłego zdrowia
to się władzom miasta chwali, a podwójnie się chwali jak fundusze w dużej części pozyskiwane są z zewnątrz - remonty dróg zawsze cieszą mieszkańców... ale równie ważne, albo ważniejsze bo dotyczące zdrowia, jest pytanie czy tą wyremontowaną drogą nadal będą poruszać się ciężarówki z masą bitumiczną z nielegalnie działającej 'otaczarni'...?
@west, nasza dyskusja tyczy się więc jedynie kwestii semantycznych i jako taka nie wnosi żadnej wartości merytorycznej :-) ale mniej rozgarnięci hejterzy mogą Cię postrzegać jako przeciwnika WOŚP w całej rozciągłości... tylko o wyjaśnienie tego problemu mi chodziło :-) tak czy siak dzisiaj na orkiestrę dałem i dobrze mi z tym, nadal też nie czuję potrzeby krytykowania innych organizacji dobroczynnych, każdy powinien to ogarniać po swojemu, nie szydzić z innych, nie pomawiać i nie narzucać swojego zdania innym - tyle :-)
@west jeżeli tak na to patrzymy to na świecie nie ma ani jednej organizacji charytatywnej, przyznaj to wprost albo podaj przykład organizacji, która 100% wpływów przeznacza na cele charytatywne i skończmy tą czczą dyskusję :-)
@west, - ale twoje słowa polegają na czepianiu się słówek - wg Twojej definicji na świecie chyba nie ma żadnej organizacji charytatywnej... czcza dyskusja.. po co? jak organizatorzy mogą to brać pod uwagę? - na całym świecie działają organizację charytatywne, wszystkie mają jakieś koszty a i tak każdy nazywa je charytatywnymi... oprócz ciebie ;-) - po drugie chyba nie twierdzimy, że to Ty przeszkadzasz ale swoim lekko zagmatwanym wywodem pośrednio sankcjonujesz tych hejterów, którzy przeszkadzają... po prostu trudno wyczuć o co Ci chodzi :-) pozdrawiam
@west 1. niechęć do orkiestry zaczęła się wtedy gdy znaleźli się ludzie uważający się za lepszych lub wręcz świętych a wszystko co poza nimi uważali za złe 2. każda organizacja charytatywna ponosi jakieś koszty a orkiestra ponosi relatywnie niskie koszty działalności 3. każdy działacz charytatywny pobiera wynagrodzenie jeżeli zajmuje się tą działalnością na pełny etat (jeżeli nie pobiera to organizacja zapewnia mu byt - np księża i siostry zakonne oficjalnie nie pobierają wynagrodzenia ale byt mają zapewniony przez instytucję kościoła) 4. zrozum jedno - nikt nikomu nie każe dawać na WOŚP, słuszną niechęć budzą tylko bezpodstawne ataki na tą organizację - dobrze @bearchen napisała: nie chcesz dawać to nie dawaj ale nie przeszkadzaj...
Zaczyna się polski syf w komentarzach - do znudzenia to samo, jakim trzeba być karłem żeby z takim zapamiętaniem zajmować się bezsensowną destrukcją wszystkiego co dobre...? W jednym zdaniu zapewnienie o szacunku i zaraz potem atak bez głębszego sensu. Pokaż mi człowieku jedną osobę na świecie, która nie będąc milionerem z zapewnionymi środkami do życia zajmie się na pełny etat działalnością charytatywną bez żadnego wynagrodzenia.
Taki już nasz polski urok: większość z nas zamiast spożytkować energię na robienie czegoś dobrego, pomaganie innym, pracę nad sobą, budowanie więzi społecznych bez antagonizmów, wspieranie innych w ich działaniach na rzecz wspólnoty, pracę i naukę lub choćby bogacenie się co pozwala płacić większe podatki i usprawniać państwo Polskie, czynić go silniejszym i bezpieczniejszym... woli tracić czas na szukanie sobie na siłę wrogów, piętnowanie innych bez zastanowienia, niszczenie dobrych rzeczy tylko dlatego, że nie nasze... i długo by jeszcze wymieniać. Nie potrafimy żyć bez wroga (prawdziwego lub urojonego) - a czasy są takie, że wrogów trzeba wymyślać (np. Owsiak bo pajac) .. i jesteśmy w tym dobrzy bo po prostu nudzi nas ciężka praca i długie oczekiwanie na jej efekt - wolimy iść na łatwiznę. Tyle... Argumentacja przeciwników Owsiaka jest mocno naciągana bo koleś przeszkadza tym najgorszym 'bohaterom' i manipulatorom, którzy są święcie przekonani, że tylko oni mają rację i monopol na prawdę, a wszystko co nie jest częścią ich 'społeczności' i nie jest pod ich kontrolą z założenia jest złe i wymaga zwalczania wszelkimi sposobami... To nie prowadzi do niczego dobrego tylko do podziałów i wrogości - a to w rezultacie osłabia nasze społeczeństwo i nasz kraj (śmieszne to bo najwięksi 'patrioci' najmocniej szkodzą przez to Polsce i oczywiście pośrednio sobie). p.s. Tak samo jak zażarci przeciwnicy WOŚP-u denerwują mnie jej zwolennicy, w odpowiedzi na krytykę oczerniający i wyszydzający inne dobre działania na rzecz potrzebujących takie jak np. Caritas lub Szlachetna Paczka - to też jest poddanie się manipulacji lub przejaw zwykłej głupoty. Jedyne logiczne i mądre wyjście jest takie: Róbmy swoje, dobrze i całym sercem, nie przeszkadzajmy innym bo w gruncie rzeczy im też chodzi o dobre działania - chyba, że już nie potrafimy.. to raczej marny będzie nasz los (i jednej i drugiej strony tego głupiego wymyślonego sporu). Zyskują na tym tylko ci szmaciarze, którzy te podziały wymyślają i podsycają. Ja jutro dam na WOŚP... tak samo jak daję na Sz.P. i czasami na Caritas - a was hejterzy z obu stron 'konfliktu' niech własny jad zeżre od środka.
ja w tym roku dam na WOŚP dwa razy więcej i nie czuję potrzeby hejtowania przy tej okazji innych organizacji :-)
każdy nowy komendant ma taki pomysł... i co? zmienia się coś na dłuższą metę? - 'romany' dokazują jak zwykle, dymy, złodziejstwo, mordobicia... - PiS szykuje nową ustawę o inwigilacji w internetach więc od razu pozdrawiam nowe kierownictwo i przepraszam za krytykę ;-)
jak tu widać: PiS i PO to jedno zło.. obie opcje kłamią i manipulują prostym, podatnym na piękne hasła ludem (z tym, że PiS jest gorszy bo kłamie i manipuluje pod sztandarami patriotyzmu i Kościoła Katolickiego) - jedna wielka żenada i działanie na szkodę naszego kraju i naszej gospodarki - a Wy ludziki głosujcie dalej na te puste obietnice - linii Podłęże - Piekiełko i tak nie będzie :-)
1. ze zmową 'kupców' a raczej przekupniów łatwo sobie nie poradzicie... ale cierpliwości, uda się w końcu ;-) 2. otwarcie kiermaszu organizujecie w dzień roboczy kiedy większość potencjalnych klientów jest po prostu w robocie i nie może przyjść... mądre to? chyba nie bardzo...
Jest Pan również jedynym przedsiębiorcą - przewoźnikiem, który stawia się wyżej niż inni przewoźnicy i wyżej niż władze miasta i mieszkańcy... tak może się skończyć próba narzucenia wszystkim dookoła swojej woli podyktowanej tylko chęcią zysku kosztem pasażerów i władz.
facet dzwoniący oczywiście miał rację ale był strasznie chamski wobec urzędników, jeżeli załatwił by tą rozmowę kulturalnie to postawiło by urząd gminy w znacznie gorszym świetle... a tak, chciał pogwiazdorzyć i przestrzelił :-)
skoro przyjechali do Limanowej oznakowanym samochodem to wieść rozeszła się lotem błyskawicy (komórki, fajsbuki, CB radio)... czyli jednym słowem kontrola nie była żadnym zaskoczeniem dla busiarzy, fikcja po prostu :-)
1. wytwórnia mas bitumicznych w mieście nie ma żadnego uzasadnienia, jest bardzo szkodliwa a wszelkie gadanie o bardzo drogich filtrach, ich prawidłowej obsłudze i miejscach pracy to zwykłe zamydlanie oczu 2. władza powinna dbać o interes i zdrowie mieszkańców miasta a nie o interes przyjezdnego 'biznesmena' z Bożej łaski... do tego bezczelnego kłamcy (osobiście i przy wielu świadkach obiecywał mieszkańcom, że nie ma zamiaru nigdy tutaj wytwarzać mas bitumicznych a teraz tego nawet nie komentuje, ignoruje wszystkie niewygodne pytania, ma ludzi i własne obietnice za nic) 3. lokowanie takich zakładów w sąsiedztwie domostw i wielu innych miejsc gdzie pracują ludzie to jest właśnie (to do Aerwina) powrót do drapieżnego kapitalizmu z XIX wieku, cywilizacyjne zacofanie i tyle 4. władza powinna zapobiec takiej lokalizacji truciciela, tym bardziej, że każdy zdaje sobie sprawę, że żadna ze służb w Limanowej nie ma uprawnień, warunków i sprzętu pozwalającego kontrolować prawidłowość działania instalacji - logicznym jest więc, że będzie to gigantyczny truciciel (właściciel kłamał, kłamie notorycznie i będzie kłamał i nikt tego oficjalnie nie zweryfikuje..), jeżeli władza sobie nie poradzi to mieszkańcy na prawdę wezmą sprawy w swoje ręce (wiadomość z pierwszej ręki, od zainteresowanych) i zgodnie z prawem tak uprzykszą życie 'biznesmenowi', że zamknie interes z powodu gigantycznych strat (koszty wytworzenia asfaltu, transportu, 'zatrudnienia' pracowników i wykonywania kontraktów będą bardzo wysokie, nieopłacalne) 5. ...i kilka innych - ale nie uprzedzajmy faktów - mieszkańcy to nie debile i zasięgnęli języka tu i tam... i wiedzą w które struny uderzyć tak, żeby w zgodzie z prawem zadbać o siebie i swoje rodziny, zdają sobie też sprawę z 'konstrukcji intelektualnej' 'biznesmena' i wiedzą, że ten nie odpuści więc konfrontacja wydaje się nieunikniona (władze również to powinny wziąć pod uwagę - bo co to za władza, która obowiązek dbania o obywateli zrzuca na nich samych?) :)
LimE, stoisz po stronie cynicznego przekręta ale mamy demokrację i masz do tego pełne prawo, nie mam pretensji, może trochę się zastanawiam ale to Twoja sprawa - pamiętaj jednak, że pośrednio przyczyniasz się być może do zachorowania na raka jakiegoś sąsiada tej inwestycji... asfalt, przekaźnik... mówi Ci to coś? jak nie to poczytaj co do prawa i procedur to właśnie tego oczekujemy żeby władza postępowała zgodnie z prawem i w interesie mieszkańców i nie przymykała oka na jawne obchodzenie przepisów - jest pewnym to, że inwestycja będzie oddziaływać na sąsiednie tereny choćby nie wiem co zawarli w tzw ekspertyzach, raportach i ocenach sporządzonych na zamówienie i za kasę inwestora co do odszkodowań to może być odwrotnie - jeżeli nastąpi przegięcie to sprawą łamania przepisów i zagrożenia zdrowia mieszkańców może zająć się prokuratura.. i to nie limanowska - poza tym mieszkańcy Sowlin to nie barany i potrafią korzystać z usług prawników, także spoza Limanowej ;) też jestem ciekaw jak sytuacja się rozwinie ale wolał bym żeby właściciel działki nie truł wszystkich dookoła bronisz 'biznesmena' ale brak Ci argumentów, nie wspominając o czymś tak abstrakcyjnym jak przyzwoitość, moralność itp bzdury :)
LimE, właściciel nie postępuje zgodnie z prawem tylko go nagina przy pomocy (obym się mylił) dziwnie przychylnych jego planom urzędników - masz to wyłożone czarno na białym przez robika.. poza tym czemu czepiłeś się Emitera? nie widzisz różnicy między zakładem produkującym w halach plastikowe skrzynki a instalacją na wolnym powietrzu produkującą setki ton asfaltu na dobę wywożonego w świat pół-otwartymi ciężarówkami? myślę, że się zapędziłeś i czas odpuścić... i jeszcze jedno - jak zmienimy plan miejscowy to właściciel zażąda odszkodowania za rzekomą utratę wartości gruntu ale jak go nie zmienimy to okoliczni mieszkańcy mogą zażądać jeszcze większych odszkodowań za ewidentną utratę wartości ich nieruchomości... więc stracimy tak czy siak a pretensje miej do władzy uchwalającej plan oraz do (obym się mylił) skorumpowanych lub bezzasadnie przychylnych 'biznesmenowi' urzędników