badmoon58
Komentarze do artykułów: 92
Ponieważ nie chwaląc się, nową przewodniczącą Rady Miasta znam, nie mogę sobie odmówić powinszowań! Pani Jolanto! Moje powinszowania, życzę powodzenia! PS. A nowemu członkowi Rady, któremu żem sobotnią porą wieczorną powiedział to, co powiedział, będąc w fazie typowego dla mnie odlotu i przynajmniej jedna osoba nie zrozumiała o czym mówię, oświadczam w tym miejscu uroczyście: Janusz! Odszczekuję! Albowiem jest dokładnie odwrotnie! :D
'Naród który pamięta historię Żyje!!' Ziemia Limanowska pamięta!!! Przepraszam ~Wfra, żem powtórzył za Tobą, ale uznałem, że nie ma potrzeby, bym się silił na swoje, skoro tak pięknie napisałeś. Ja się pod tym podpisuję. No i chwała Portalowi za przypominanie. Nie tylko zresztą historii Chyszówek.
No i wykrakałem! Przez park wieczorową porą musiał przebiec gminny KingBruceLeeKarateMistrz! Ale jakiś mało napakowany i niemrawy, skoro tylko trzy albo cztery kosze leżą... Natomiast donatans i mozils cisi! Ani jednej zgubionej felgi na mieście... I już, już miałem ochotę dedykować donatansom i mozilsom 'Space Truckin' ' Deep Purple, ale nie! Nie daj Bóg ten kawałek da im kopa i co? No to, niech będzie Tercet Egzotyczny 'Conga, Bonga i Cabasa.'
Zapomniałem dedykować donatanomi i mozilom jakiś fajny kawałek. Proszę bardzo: Led Zeppelin 'Babe I'm Gonna Leave You.'
Nooo... Nareszcie! Nareszcie mam okazję wystąpić do Pana burmistrza o przyznanie Markizie Lunie odznaki czy dyplomu za już siedmioletnie, spontaniczne wspomaganie MZGKiM w utrzymaniu czystości w mieście! Markiza Luna ma w sobie żyłkę do sprzątania: porzuconych kości, kawałków pizzy, pasztetówek, kanapek, itp. Robi to sumiennie i z oddaniem! Żeby nie być gołosłownym, wczoraj (i mam na to licznych świadków) sprzątnęła trzy kości z trawnika przy ulicy Jordana! To znaczy dwie zeżarła, trzecią przywlokła do domu. Żeby wyprzedzająco obalić ewentualny zarzut, że Markiza Luna sama zaśmieca miasto, oświadczam: Markiza Luna jest psicą o wysokich manierach i ma tylko dwa epizody karygodne w tym względzie, które i tak już dawno uległy przedawnieniu! Niniejszym pragnę nadmienić jeszcze, że: -Markiza Luna jest wyrobiona politycznie. Wczorajsze kości nie były wieprzowe a zatem nie naruszyła tradycyjnych i owocnych stosunków polsko-katarskich. -Markiza Luna jest wyrobiona społecznie. Nie zżera mirabelek i szczawiu. -Markiza Luna jest wyrobiona kulturalnie. Wczoraj wieczorem weszła do Limanowskiego Domu Kultury. -Markiza Luna jest wyrobiona filantropijnie. Nie szczeka styczniową porą na wolontariuszy z WOŚP. -Markiza Luna jest wyrobiona celebrycznie. Wystąpiła w filmie 'Limanowa Project Y.' Starczy?. PS. Limanowa generalnie jest czystym miastem. Fakt, czasem przez park nocną porą przelatują hordy gminnych BruceKarateMistrzów i rozwalają kosze... Tak mają. Jak i donatany z mozilami, którzy w swych autach łupią siermiężną muzą tak potężną, że gubią felgi... No, cóż...
I jeszcze jedno, jakże istotne! Stare - prawie nowe władze w Starostwie. Myślę, że to dobrze, bo przecież sprawa najsłynniejszego płotu w powiecie czyli tego przy pływalni czeka na rozstrzygnięcie! Prawdę mówiąc, współczuję Starostwu, że pierdołami musi się przewlekle zajmować. Użyłem z premedytacją słowa >pierdoła<, bo jakże inaczej to nazwać, skoro inspektorzy nadzoru budowlanego w oparciu o te same przepisy prawa budowlanego potrafią wydawać tak różne opinie. Chyba, że prawo budowlane jest inne w gminie, inne w województwie a jeszcze inne w Kosmosie. Nie mam szczegółowej wiedzy i może się mylę. To może wystarczyłyby ekspertyzy Markizy Luny i moja? Markiza jest za zlikwidowaniem, bo będzie miała bliżej do sympatycznej pani, u której kupuję jej loda na patyku. A ja za utrzymaniem, bo gdyby się napatoczył jakiś kot, Markiza nie pogoni na ulicę... No to nic z tego... Jest pat!
Do: ~kojot. Kiedyś na Portalu Niezależna.pl jakiś internauta rozpoznał we mnie agenta Gazety Wyborczej. Nie prostowałem tego, bo i po co? Tak też i Twego wrzucenia mnie do platformerskiego worka nie prostuję. Idź dalej tym tropem, może z tego wyniknąć niezła zabawa... Pozdrawiam. A w RockNaGranja właśnie leci 'Kashmir' Led Zeppelin... Potęga...
17 listopada spędzałem bezproduktywnie czas w Mszanie Dolnej. To znaczy miało to być jedynie 5 bezproduktywnych minut, ale nie było... Bowiem podszedł do mnie jakiś człowiek i powiedział: -Był taki czas... -Słucham? - szczerze mówiąc skory do rozmowy nie byłem -Był taki czas, że tu miał być powiat, wszystko było przygotowane ale te limanowskie ... wszystko ukradły! - w miejscu kropek padła nazwa organu jakże cennego każdemu mężczyźnie. W liczbie mnogiej. -Oraz cykliści i masoni - wypaliłem, nie zastanawiając się, że sytuacja może stać się dynamiczna. -Nie rozumiem, co pan mi tu ... - tu człowiek użył z kolei czasownika określającego czynność frykcyjną. -No to niech pan sobie poszuka kogoś innego do rozmowy. -Ale mówię, że był taki czas... -Panie! Był taki czas na przykład, że tu panował Jan Kazimierz! - 'rzuciłem' pierwszym lepszym królem, który przyszedł mi na myśl i udałem się na z góry upatrzone pozycje. Nie napiszę o salwowaniu się ucieczką, bo mi honor nie pozwala. Z jednej strony jestem zdruzgotany. Nie dlatego, że mnie na odchodne zwyzywał organem jakże cennym każdemu mężczyźnie ale dlatego, że do organu nie dodał przedrostka arcy-. Przedrostek arcy-, to prestiż, nobilitacja, prawda? Z drugiej strony zadowolony. Przecież ów człowiek będący w emocjach wielkich, mógł wyrwać deskę z ławki i wyprostować mi kręgosłup. I co? Mógłbym zostać oskarżony o podżeganie do niszczenia mienia publicznego! Albowiem ławka, przy której prowadziliśmy ożywioną konwersację, stoi w miejscu publicznym... Nie wiem o co chodzi z tą kradzieżą. A może chodzi o przedrostek? Mszana Dolna przynależy do archi-diecezji a Limanowa tylko do diecezji... Eeee... Chyba przekombinowałem. Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Mszany Dolnej i okolic.
Pan Miller (SLD) dziś: 'Kwestionowaniem podstaw demokracji jest nawoływanie do akceptacji wyborów, których wyniki są nieuczciwe.' No to co... Nie tylko 'ten' Kaczyński cynicznie jątrzy i podpala... Metallica 'Seek & Destroy.' Nadaje się na hymn dla PIS? Muszę jeszcze poszukać dla SLD... Może Megadeth 'Symphony of Destruction.' Dobre, co?
No tak... Przecież Pan Sikorski powiedział dziś, że wybory były przeprowadzone rzetelnie... I wcześniej prezes Trybunału Konstytucyjnego Pan Rzepliński, rzekł, że wszystko jest ok ... I Darek Nunczako ze Szczerbatym Patrykiem też uważają, że jest ok i że rzetelnie. Jestem jak najdalszy od twierdzenia, że na przykład w lokalu, w którym głosowałem, działy się dziwne rzeczy. Większość ludzi tam pracujących znam i pozdrawiam. Ale w skali całego kraju działy się cuda. Cuda, które upoważniają do twierdzenia, że z tymi wyborami było coś nie tak i nie można twierdzić głupawo: Polacy, nic się nie stało! Bo się stało! Bajzel był taki, że na przykład w sejmiku wielkopolskim chciano do rady upchać 42 osoby a miejsc jest 39... A na Śląsku pomylono się o sto kilkadziesiąt tysięcy głosów... A gdzieś tam kandydat dostał 600 głosów, z czego 500 nieważnych... A jeszcze gdzie indziej kandydat dostał 0 głosów a są osoby, co twierdzą, że głosowały na niego...To nie jest kabaret! To jest ponure! Składanie protestów wyborczych do sądów mieści się w regułach demokracji i może to zrobić każdy - nie bardzo jest o czym dyskutować. Chyba, żeśmy już Białoruś? Owszem, można pleść za TVN-em i Wyborczą, że 'ten' PIS znowu jątrzy, podpala i nie wiadomo co jeszcze... Wszystko można, zaklinać rzeczywistość też można. Tylko, że to już pachnie aberracją, Panie ~Andrzej. Pozdrawiam. Motley Crue 'Home Sweet Home'. PS. Ktoś zwrócił przytomnie uwagę na niestosowność wypowiedzi Pana Rzeplińskiego. Na jakiej podstawie ocenił rzetelność wyborów? Na podstawie wglądu w karty i protokoły, może monitorował lokale? Nie robił tego on ani inni ludzie Trybunału. No to na jakiej podstawie? Cóż zatem warta jest rzetelność prezesa?
Wszystkiego dobrego dla Canticum Iubilaeum! Pozdrawiam! Bo Wam się chce i robicie to pięknie.
PSL jest jak imbryk... A, nie.... Czajnik raczej... Taki do grzania np. wody na gazie. Nie na prąd, bo mi się wywód zamrozi! Na gazie i już. W potocznym znaczeniu czajnik może być równie jako ten co się czai... Długo, długo czajnik stał w kącie albo w kredensie, czasem pyknął do 5 stopni czy 7... Aż tu nagle! Gejzer, erupcja, szaleństwo, bez mała 25 stopni! Oczywiście daleko do ideału czyli prawie 100 stopni ale dobre i to... Po czym znów klapnął, bo według Millward Brown jest znów letnio: 9 stopni... Zagadka, nie jestem w stanie ogarnąć. Może gaz do niczego? Hmm. Swego czasu umowę gazową z Rosją negocjował Pan Pawlak. Złośliwcy twierdzą, przez niego płacimy za gaz najdrożej na świecie... Ja się nie zgadzam, bowiem Pan Pawlak w negocjacjach na pewno kierował się tzw. chłopskim rozumem czyli zdrowym rozsądkiem. Czyli się czaił... Jak w grze w tysiąca. I wynegocjował cenę dumpingową... Przecież nie ulega wątpliwości, że Rosja (i nie można mieć do niej o to pretensji) chciała sprzedawać nam gaz jeszcze drożej ale dzięki czajeniu się Pana Pawlaka z tonu spuściła. Zatem! Sprzedaje nam gaz po cenie dumpingowej, bo poniżej własnej chęci! Tak kombinuję, czaję się i tak to widzę! Nie wiem, co na to Pani Nowogórska, może należałoby mi się jakieś członkostwo honorowe w PSL?
Artysta Wiaczesław Paszczun popełnił był obraz wielki (2x3m) 'Alegoria Wolności, Ekspresja Miłości'. Dzieło przedstawia ogiera, robiącego z innym ogierem to, co zazwyczaj inny ogier z klaczą. W tle koniuszy przed stajnią i widać, że też chętny. Artysta wystawił obraz pod osąd odbiorców i spotkało go rozczarowanie. Albowiem najwięcej oglądaczy krzywiło się na dzieło, twierdząc, że to bohomaz, pornografia i nachalne promowanie homoseksualizmu z domieszką zoofilii, więc najlepiej dzieło zamknąć na cztery spusty w komórce. Tylko nieliczni, jak ja, uznali, że to kicz bez wartości ale skoro artysta chce... Artysta się wściekł i zagroził, że wszystkich tych, co zgnoili jego dzieło, pozwie do sądu za kneblowanie jego prawa do swobody wypowiedzi artystycznej. Albowiem, jeśli ogier chce, nie można go pętać a artysta ma obowiązek alegorycznie ekspresję pokazać! Uważam, że Wiaczesław nie ma racji. Gdyby dzieło schował w stodole i jeno sam się nim napawał, w porządku! Wystawiając dzieło na widok publiczny, jego rola staje się służebna wobec widzów, którzy mogą wpaść w och i ach na widok dzieła ale wcale nie muszą... Próbowałem artyście to powiedzieć przez telefon, przerwał rozmowę i zajadle milczy... Czy jest w tym, co napisałem jakiś podtekst? Ja tam nie wiem, tak sobie popisałem... Gdy Stephane Antiga wywalił z kadry Bartosza Kurka... Cóż się działo! Rany boskie, co teraz będzie! Będzie kompromitacja, blamaż, z grupy nasi siatkarze nie wyjdą, Antiga oszalał! Czasem warto poczekać chwilę...
Trochę się spóźniłem, więc przepraszam mego fana depresyjnego, że tak długo na przywalenie mi minusem czeka... Przywalać Limanowskiej Akcji Charytatywnej ochoty nie mam, wszak zrobili to inni internauci w nadmiarze i tak, że nawet ~spoon wymiękł... Protokół pokontrolny oczywiście przeczytałem, statut po raz kolejny... Cele Stowarzyszenia: sztuk 18! Sposoby realizowania celów: sztuk 14! Integrowanie, edukowanie, promowanie, inspirowanie, współdziałanie, wspieranie, propagowanie, pielęgnowanie, informowanie, co tam jeszcze... Toż to ogrom zwalony na wątłe barki dam głównie... Jak to wszystko ogarnąć, nawet wespół w zespół? Gdy wespół w zespól tak nieliczny? Hmm. Może dlatego twórczość finansowa tak niefrasobliwa... Jest w statucie perełka, która wywołuje we mnie autentyczne choć subiektywne wzruszenie i jestem pewien, że gdyby Pani Prezes miała okazję, moje wzruszenie z radością by podzieliła: >par. 8. pkt. 14. propagowanie i umacnianie rodziny jako podstawowej komórki społecznej oraz chrześcijańskiej wizji rozwoju człowieka.< Czy robię sobie jakieś kpiny? A skąd! Po prostu uważam tak samo i cieszę się, że nie jestem w tym uważaniu sam! Pozostając w fazie wzruszenia i uzurpacji do intelektualnych wzlotów, uważam, że należy mi się tytuł honorowego członka Stowarzyszenia, bo: -napisałem chyba 5 komentarzy używając nawet poezji (nie swojej!), co przecież podpada pod propagowanie kultury; -za każdym razem wyrażałem troskę, co podpada pod troskę; -przyczyniłem się do propagowania przynajmniej jednej szczytnej idei Stowarzyszenia, co podpada pod propagowanie; -przez 9 lat nie wiedziałem, co to LACH a zatem przez 9 lat miałem życzliwy stosunek do Stowarzyszenia, co podpada pod filantropię; -no dobrze, wystarczy. Może dodam jeszcze, że Markiza Luna nie obszczekuje biura Stowarzyszenia. Aha... Istnieje ryzyko, że może być za późno? To co, znowu się spóźniłem? Nazywam się Jan Bronisław Goliński.
:D :D :D :D :D
Noooo... Nareszcie! Chcę stanowczo odciąć się od wczorajszych insynuacji Rudej Loli, jakobym był ciemniakiem cynicznie jątrzącym! Ot, wykorzystała moją słabość do niej i otwarty laptop, gdym poszedł był wraz Markizą Luną podziwiać najsłynniejszy płot w powiecie, mianowicie ten koło pływalni! Tak naprawdę, jestem oszołomiony nieustającym festiwalem radosnej demokracji w moim kraju! Mam więc pomysł! W przyszłym roku wybory prezydenckie... Nie należy ich organizować, bo: -będą kosztowały i to sporo; -PKW i tak nie będzie miała sprawnego systemu informatycznego; -oszczędzi się stresów ludziom z PKW i KBW, zwłaszcza, że specjalnie zdrowo nie wyglądają; -odpadną podejrzenia co do jakości ruskich serwerów; -oszczędzi się zgryzoty tym, co przegrali; -zaoszczędzony czas naród może przeznaczyć np. na gryla i browara. Jak to zrobić? Zmusić klasę polityczną do zmiany stosownych zapisów w Konstytucji RP. W największym skrócie, szczegółami niech się zajmą konstytucjonaliści: >Z woli narodu polskiego, funkcję Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej pełni po wsze czasy przedstawiciel PSL.< Proste? Proste... Trzeba tylko namówić PSL do wystawienia chętnego.
Taaak... Mszana to żywioł! Czy miasto czy gmina... A to któremuś z kandydatów cyferki się pomyliły... A to któryś się obraził i dawaj do sądu... A to może 'niewidzialna ręka' nie dokleiła porządnie taśmy na pudełku... A to pieniądze wpłynęły na konto temu, co nie trzeba i ten któremu trzeba, to się wkurzył... A to inny wymyślił sobie takie hasło, że po ewentualnej wygranej, nie da rady bez wehikułu czasu... A w Limanowej? Nuda! Nuda! Nie licząc tego, że tej nocy znowu jakiś troll w ramach odwiecznej walki o panowanie człowieka nad wszelkim stworzeniem innym - wziął się za rozwalanie żeremia bobrów... W parku - gwoli jasności. 'Jak się żywe napatoczy, nie pożyje se a juści...' Są w Mszanie albo okolicy bobry?
siema to ja spoko Ruda Lola, no nie? no to ja nie wiem! bo ja się słucham mądrych ludzi i taki kurde pan Niesiołowski to dobrze mówi, a wczoraj to nawet więcej no nie? bo mu dobrze z oczu patrzy a taki badmoon plecie jakieś głupoty, jakieś co innego bo mu źle! eee znaczy się patrzy! a tyle razy mówiłam, załóż ciemne okulary niech ci spoko dobrze i kul patrzy z ajsów to on nie ale i tak go kocham! kurde niestety! ale chyba odejdę znowu, bo ile się można męczyć, no ile? no nie? ja tam się nie chwalę ale wymiary mam kurde spoko, że ta Siwiec to niech się schowa! kurde denerwowałam się, bo jeszcze te cyniczne pisiory! mam takie nowe dżezy i takie mega zajebiste tipsy i źle piszę ale uważam, że trzeba poczekać na tych fajnych kolesi z PKSa i dopiero jak oni ogłoszą to tego, no nie? psl-22, po-15, pis-2 i wtedy będzie w sejmiku demokracja, kurde no nie? wychodzi 39 dobrze policzyłam no nie? ja bym tam spoko tym cynicznym nic nie dała kurde ale wtedy zejdą do podziemia no nie? i będą spoko podpalać Polskę od fundamentów no nie? dobrze napisałam no nie?
O co chodzi mój Ty fanie depresyjny? Napisałem, że KBW mi się podoba... Poszedłem po rozum do głowy, przecież!
A nie, nie! To ja bardzo przepraszam! Krajowe Biuro Wyborcze! Bardzo ładna nazwa, bardzo... :D