badmoon58
Komentarze do artykułów: 92
Prawdopodobnie nie znam ludzi z 'Intellect'. Skoro zrobili coś dobrze, to co tu się natrząsać. Ale można się pośmiać z czego innego. Do tej pory kradziono auta w Niemczech i wywożono do Polski a tu mamy wspak... Czyli co? Odwróciło się! Jesteśmy bogaci a Niemcy zbiednieli! Albo... Do tej pory auta wyprodukowane w Niemczech kradziono w Polsce i wywożono do Rosji... Czyli co? Urwało się i można przyjąć, że sankcje UE są skuteczne! Być może w biznesie złodziejskim są sami wielbiciele UE... Ale równie dobrze może być tak, że jest to ruskie embargo na niemieckie auta kradzione... Tak czy owak powiało optymizmem!
Rany boskie! Mam nadzieję, że to czeski błąd. Chyba nie chodzi o Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego...
(...) Chodzą wprzód, chodzą w tył Nic nie widzą, nic nie słyszą, A gdy złapią dobry kurs Wtedy ze wszystkiego szydzą Idą ludzie idą, coś im się tam roi Myślą ludzie myślą a każdy każdego się boi Nie ma winnych, wszyscy świeci... Nie ma winnych, wszyscy święci... TSA - 'Chodzą ludzie'. Gdy minus rośnie... Hmm. Wszystko zależy od perspektywy, z której ów minus się obserwuje... Jeśli się przestawi o 180 st. klepki w głowie, to... Ale to może być argument przeciwko mnie, więc na wypadek wszelki kończę! Pozdrawiam wszystkich tych, których moje teksty wpędzają w irytację.
Do 1989 roku zagrażał mi imperializm amerykański... Po 1989 od ludzi postępowych w postępowym postępie ciągle słyszę, że zagraża mi coś straszliwszego niż imperializm amerykański - zagraża mi 'czarne'! Ćwierć wieku! Zagraża i zagraża, nadziei nie widać a ja mam się świetnie... Ale rozumiem, że Portal jest otwarty na wszelkie przejawy życia naszego doczesnego...
Nie, no... Pana po jednej stronie znam, on mnie chyba też... Ale ta Pani po drugiej stronie? Czy ja mogę bez podtekstów względem niej cokolwiek? Muszę sprawdzić... ... Pogubiłem się w sprawdzaniu... Zadzwonię do Józka, on wie wszystko! ... -Możesz cokolwiek ale... - odpowiedział Józek, wyłączył się i jest poza zasięgiem. No i nie wiem... A czas leci...
Gwoli jasności... Bo może ktoś sądzi, żem się objawił tu jako 'ten pisior' czy 'ten moher'... Co najwyżej sympatyk i to warunkowo. Żadna partia w moim kraju nie była i nie jest tak bardzo wyszydzana jak PIS. Przez tzw. 'lepszych'. A już szczególnie po 10 kwietnia 2010. I 'żarciki' z tych, co zginęli... Jakież to było radosne, prawda prześmiewcy, jeśli tu jesteście? A dla mnie było to plugawe i wystarczający przyczynek, by się zastanawiać, czy żyję jeszcze w cywilizacji śródziemnomorskiej czy może już turańskiej? A propos cywilizacji turańskiej... Po 2010 roku całe stada koziołków matołków pouczały mnie, że 'ten' Kaczyński chce gnać polską młodzież na wojnę z Rosją, na szczęście są w moim kraju odpowiedzialni ludzie, którzy do tego nie dopuszczą, bo Pan Putin jest wiarygodny, przyjacielski, miłośnik pokoju, och i ach! Owszem był w KGB ale szczerze się zmienił! Przecież! W tym roku od tych samych koziołków matołków słyszę, że Pan Putin to psychopata, kłamca i awanturnik a prawdopodobieństwo, że nas Rosja napadnie, jest duże! I ani pół zdania: myliliśmy się, to śp. Lech Kaczyński miał rację, przepraszamy! Nic, zero, nul, dalej jazda o pisowskim cynicznym jątrzeniu i nienawiści. Hmm... Koziołków matołków napisałem z małej litery, by nie obrażać przesympatycznego kopytkarza z bajki Pana Makuszyńskiego. I jeszcze jedno. Wydaje mi się nieprawdopodobne ale może... Jeśli ktoś odczytał mój wcześniejszy tekst inaczej niż paszkwil na 'lepszych'... No to nic nie poradzę... Pozdrawiam.
No! Aż się boję pisać, bo determinacja i odpowiedzialność mnie przygniata! Ale wzorem wiadomo kogo, szczypać się nie będę, biorę sprawę na klatę! A co! Muszę wyrzucić z siebie! Ogrom zbrodni popełnianych przez PIS (zwłaszcza po 2007 roku) na zdrowej tkance państwa polskiego jest porażający! Po-ra-ża-ją-cy! Nie posiadam się z oburzenia, więc krzyczę! Choćby ostatnia sprawa trzech krętaczy... Wywalono ich z partii a przecież powinni zostać! Poważna partia tak nie postępuje, bo teraz nie ma się z czego napieprzać... Wywalanie krętaczy jest cechą partii cwaniackiej a nie ceniącej sobie standardy, prawda? Na przykład, inne partie.... Prawda, że mam rację? No. Ale przecież PIS ma więcej zbrodni na sumieniu! -nie wierzą ciemniacy w moc sprawczą brzozy... a każdy światły, oczytany, wyedukowany wierzy... -kumają się z ciemną stroną Kościoła Katolickiego a przecież każdy, kto sobie ceni postęp, powinien kumać się z kumplem Nergala, na przykład... -mają więcej młodych i kobiet na listach wyborczych czyli ukradli innym parytety... złodzieje! -nie przepadają za wypróbowanym przyjacielem, bo niby nie rozumieją jego duszy... hmm... a pogadać o przyjacielu z Panami Wajdą czy Olbrychskim, to nie łaska? -z reguły posługują się poprawną polszczyzną i odróżniają Mickiewicza od Słowackiego... to są już jaja! -odnoszą się z pogardą do gender, tęczy, in vitro a hołubią klauzulę sumienia dla medyków.... kto to widział, każdy normalny to przecież uważa odwrotnie! -znowu nie dali się wkręcić w warszawskie zadymy 11 listopada... straszne, straszne, jak na takich może polegać TVN? -cynicznie jątrzą i nienawidzą - co tu więcej dodać? -władzę chcą przejąć w wyniku wyborów. Ludzie! Przecież to zamach na demokrację! -pomniki i krzyże by stawiali... taki wstyd przed całym światem! Wszyscy się śmieją! Nooo... Hans i Paloma się śmieją... A zresztą nie wiem z czego się śmieją, ale na pewno z 'pisiorów', bo z czego... -PIS doprowadził mnie do takiego rozchwiania emocjonalnego, że boję się wychodzić wieczorem z domu! Każde światełko po zmroku kojarzy mi się z pochodnią! A pochodnia, wiadomo z czym... rany boskie... -'pisiory' są aintelektualne! Dziś Pani Kopacz przejechała się metrem i wpadła w zachwyt, bo przejazd był bezkolizyjny (?) i bez stania w korku... Który 'pisior' potrafi aż tak błysnąć intelektem? Ufff... Markiza znowu mnie pogania, bo 15... Ale jakby co, to nie mam dość, żyłka demaskatorska jeszcze mi się nie urwała...
Przepraszam, przepraszam! Mikroelementy mi jednak zaszkodziły! Oczywiście, że TVN poszerza horyzonty! Moje! No i co z tego, że nie mam telewizora? Poszerza i już! Ufff... Zrzuciłem ciężar ciemniactwa z siebie! PS. Pozdrawiam wszystkich tych, co oglądają TVN i zauważyli, że już umieją odróżnić Kopernika od Copperfield'a... Chyba...
Cholera, taki mam mus, by coś napisać a Markiza Luna goni mnie na spacer (znowu!)... Ale nic się nie martwcie wielbiciele TVN oraz gazety, której nazwy nie wymienię ze strachu przed ewentualnym pogonieniem mnie do sądu ! Wrócę i sprawdzimy empirycznie czy na minusie może rosnąć...
Wróciliśmy! Powietrze z domieszką mikroelementów dobrze mi zrobiło, więc będę się kajał! Skąd mam znać Pana Sowę, skoro TVN nie oglądam... Albowiem, dla mnie TVN to badziewie a poza tym nie mam telewizora. Ale na swoje usprawiedliwienie dodam, że kojarzę brata Pana Sowy... To chyba nie tak mało? Ufff... Zrzuciłem ciężar ignorancji z siebie! PS. Pozdrawiam wszystkich tych, którzy nie oglądają TVN a mimo to nie zauważyli, by głupieli...
Trzy, dwa, jeden... Start! Kim jest ten człowiek światły? Proszę mnie nie posądzać o natrząsanie się, tak jednoznacznie wynika z tekstu! O ile ów człowiek jest jego autorem ... Sprawdziłem i wiem! Pan Marek Sowa! Aha... To czemu o sobie pisze w III osobie liczby pojedynczej? Aha... Bo może nie on pisał tekst... Aha! Polityka jest niezwykle skomplikowana... Markiza, idziemy na spacer?
Jasne, mogę być pierwszy! Ten tytuł to chyba żart... Przecież my siedzimy w Europie od zawsze. A poza tym... Pani Bieńkowska tak naprawdę, to nie zaczęła jeszcze na dobre komisarzyć. I co? Już nieprawdopodobny, zachwycający, nieprawdopodobny, rozanielający, priorytetowy sukces? Ejże...
Według horoskopu lunarnego, 6 listopada miałem spotkać kogoś, kto odmieni moje życie... I chyba rzeczywiście... Bodaj wtedy napisałem ze trzy komentarze i dostałem jakieś 27 minusów do kupy. Oraz 1 (jednego) plusa! Kim wiec jesteś o piękna nieznajoma? Coś przemknęła niczym meteor, plusnęła raz i znikła w listopadowej mgle? Przez ten jeden, jedyny i nieodgadniony plus popadłem w stan odurzenia (bez ćpania!) i mój świat nie jest już taki sam... Próbuję odtrutki w postaci 'Alive' Pearl Jam... Nie pomaga... PS. Prośba do moich fanów depresyjnych. Nim przywalicie mi minusami, nie dzwońcie po pogotowie, bo: -co sobie koledzy o mnie pomyślą... -nie daj Bóg reaktywujecie ratowniczą czujność jakiegoś radnego powiatowego...
O mniej więcej 22:30 Markiza Luna wprowadziła mnie w rynek, wiedziona pewnie śpiewem... Bo rzeczywiście po rynku i jego okolicach krokiem zdecydowanie tanecznym przetaczała się, raczej sunęła grupa młodych ubranych na ludowo. Z dziewczynami na barkach i śpiewem o góralu, ale nie tym od żalu... Było to miłe, sympatyczne, bo radosne... Z uśmiechem. I chyba tylko skończony zgred mógłby narzekać, że może zbyt głośne. I zamiast iść za nimi w ulicę Kościuszki, jak ciągnęła Markiza... Pod znaną pizzerią stało może z dziesięciu... Same donatany i mozile... Nie, nie... Wyminęliśmy ich bez przeszkód. Jedynie od dwóch czy trzech usłyszeliśmy basowe hau, hau, hau... Nic nowego, donatany i mozile tak mają... Albowiem każdy kreuje się na miarę własnych możliwości. No to na ludowo: Thin Lizzy - 'Whiskey In The Jar'.
Nie, no... Super! Markiza Luna się cieszy, że ulica Bulwary wreszcie się odetka... Mnie tam wszystko jedno. I tak łażę przy niej jako dodatek. David Lee Roth - 'Yankee Rose'.
Ponieważ nijak nie jestem w stanie pojąć istoty sprawy, na wypadek wszelki jestem za utrzymaniem ogrodzenia. A Markiza Luna, chce żeby rozwalić! Wygląda na to, że anarchistkę sobie wychowałem? Oczywiście, gdy pojmę (?) istotę, być może zmienię zdanie i przyłączę się do Markizy. Pantera - 'I'm Broken.'
Oj, wygląda na to, że moi wycinacze nie lubią mojej pięknej psicy... Że mnie nie, to zrozumiałe, bom zarozumiały ale co Wam zrobiła psica? A przecież wystarczy się rozglądnąć nieco i brać dobry przykład z najlepszych. Ot, Pani Kopacz... Nie tylko kocha zwierzątka, zwierzątka kochają ją! Telewizja pokazała... Wprawdzie pies był mundurowy i być może kochał na rozkaz ale liczy się skutek! Bo jak powiada Bobby Moore w 'Nowoczesnej Piłce Nożnej', nieważne czy gola strzelisz uchem czy d..ą - liczy się skutek!
11.01. Tak! Będąc w stanie oszołomienia ideologią gender, chciałem wyzwolić moją sukę z okowów zaściankowości i ciemniactwa! 11.13. Każdy, kto odczytuje powyższe słowa, jako moje przyznanie się do chęci wyzwolenia suki z okowów zaściankowości i ciemniactwa - ten dopuszcza się nadinterpretacji moich słów! 11.22. Nie pamiętam, bym kiedykolwiek miał chęć...
Nie, no... Zmienia się, zmienia! I pięknieje! Choćby dzięki ekranom przy drogach. Choćby taki Lubień i okolice. Ekrany tam postawione, toż to dzieło sztuki na miarę najwybitniejszych dzieł, no nie wiem... Oscara Niemayera? W każdym razie szczyt architektury modernistycznej. I jest to zrozumiałe albowiem od paru lat nic nie robimy, jeno się modernizujemy! Podobno ekranów mamy więcej niż Ameryka ale może to bujda. A zresztą, Ameryka i tak jest zacofana! Wystarczy pooglądać współczesne filmy amerykańskie! Oni w ogóle nie używają smartfonów, tylko jakieś durne motorole z klapką. Ciemniaki.
Przejąłem się ideologią gender! Poważnie, jaj sobie nie robię. Pewnie ci, co mnie dobrze znają, tak myślą... Błąd! Jestem poważnym facetem! Tak poważnym, że aż ponurym Mam sukę Markizę Lunę - jak wiadomo - i tak sobie pomyślałem, że może ona gdzieś tam w swej podświadomości lgnie do bycia samcem, kto to wie? Może jej potrzebny jaki impuls albo co? Przecież po fazie morderczej i zwycięskiej walce o gender dla każdego homo sapiens, nastąpi kolejna, wyższa faza ulepszania świata czyli zoogender. Ja dużo czytam! Czytam, co w sprawie mają do powiedzenia Panie Szczuka czy Środa, więc wiem! Światłość i postęp nie są mi obce! I postanowiłem po prostu wyjść naprzeciw wyższej fazie! I sprawiłem suce taki fajny, gustowny krawacik! A co! Przywiązałem do obroży i poszliśmy do parku, a nóż zechce poczuć się samcem i obsika pomnik wdzięczności, podnosząc godnie do góry tylną łapę... Jak samiec, prawda? Przy okazji sam bym się dowartościował - nie, żebym był niezadowolony z suki, co to to nie - ale widzę po niektórych z tych, co oprowadzają samce, że patrzą na mnie z dołu wprawdzie ale jednak z wyższością! Niestety! Mój szczytny i nowoczesny zamysł legł w gruzach! Albowiem zapomniałem, że przez porywczość burmistrza miasta i rady - wdzięczność od niedawna też leży w gruzach! Odwiązałem krawacik i chwilowo jestem apatyczny. Przepraszam, że ja nie na temat, chyba pomyliłem strony... Chociaż czy ja wiem? Przecież w powiecie mieszają się rozmaite problemy, są bolączki, jest tyle do ulepszenia! I z tego, co zrozumiałem, jest w radzie powiatu przynajmniej jeden radny... Dobranoc. CCR - 'Proud Mary'. Ależ mnie to kręci!