forfiter
Komentarze do artykułów: 2306
Brakuje tego ostatniego zdjęcia na którym komendant pada na kolana i obejmując dobrego wujka za nogi dziękuje za te hojne dary.
O tym czy tutaj spopielarnia powstanie czy nie zadecyduje miejscowe duchowieństwo. Jak się lokalny Kościół wypowie w tym temacie to żaden urząd tego nie zaneguje, żeby się broń Boże nie narazić. Trochę szanse grzebie kaplica ekumeniczna, to się może nie spodobać.
Kara dla biskupa jest, 20 godzin prac społecznych w miesiącu. Będzie sprzątał psie kupy w Warszawie.
Koszt zakupu i eksploatacji helikoptera zostanie doliczony do blankietów które ci złodzieje przyślą Wam do domu.
Byli goście, wstęga, jadło i pokropek, tylko słońca ni chu chu.
Toż to konkurencja dla Rydzyka, będzie chłopina niepocieszony.
Ten ich alkometr wygląda jak dawny adapter Bambino.
Widać że nie założył kamizelki odblaskowej po zdarzeniu, a przecież miał ją przygotowaną.
Trzeba się było przebrać za biskupa.
'stanęliśmy w najwęższym miejscu i przedłużałem rozmowę by przejechały tam tiry'. Czyli taka rozmowa na siłę o wszystkim i o niczym, co tam panie w polityce, takie troszkę ble ble ble, dobrze że Was tir nie trzepnął przy tej konwersacji.
No i kupiła coś ciekawego Matka Boska na tych targach ?
Ale ten pomysł z zamianą miejsc to akurat nic nowego. Ostatnio biskup prowadząc po pijanemu zamienił się miejscami z latarnią uliczną. No ale miał we krwi 2,6 promila, to i fantazję większą.
A któż to uzyskał magistra że to taka wiekopomna chwila ?
To jakaś nowa forma aktywności, ta turystyka pijacka.
Awantury w górach są bardziej donośne ze względu na echo.
Funkcja nic do tego nie ma, ale byłoby fajnie gdyby pełniący je dawali przykład dobrosąsiedzkich relacji. Lepiej się dogadać 'po dobremu' a nie poprzez sądy i nasyłanie kontroli.
W takim programie nie ma miejsca na dobrą reżyserię, jest określony schemat, program ma sie sprzedać i sprzedać reklamy oraz produkty lokowane zapewniając jak największą oglądalność, czyli wg założeń najlepiej by na początku było trzęsienie ziemi a później napięcie wzrastało, jak u Hitchcocka. No ale w programach o gotowaniu takich reżyserów się nie zatrudnia, zresztą tu reżyseruje głównie M.G. i ona zna sie na kuchni i PR trochę też a na reżyserce mniej. To w gruncie rzeczy celebrytka. Ale przy okazji tego całego show jak komuś tu u nas sie poprawi choć trochę to dobrze.
Widzisz, reżyseria sama w sobie powoduje pewną sztuczność a kamery dodatkową sztywność ludzi do niej nieprzywykłych. Ale nawet gdyby to roztrząsać do rana to nic nie zmieni, czas pokaże jakie to odniesie skutki...
„W małym środowisku chodzenie do restauracji nie jest do końca dobrze postrzegane” - to oznacza ni mniej ni więcej że chodzenie do restauracji jest dobrze postrzegane ! Tylko nie do końca.
Ja tu nie zamierzam występować w charakterze obrońcy wójta, ale nie sądzę by jego motywem do ubiegania się o to stanowisko (w wyborach bezpośrednich zresztą)było stanąć na czele 'bandy idiotów'. Przyjęcie p.Gessler w Urzędzie to chyba też przejaw dbałości o promocję miejscowości czy gminy. Nie zawsze wszystko wypadnie w 100% idealnie. A czy np. Ty też jesteś absolwentem wyższej uczelni ? Bo piszesz np. 'tempy' albo 'zasięgłem' ?