kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
E tam, z „płynem do naczyń” to bujda. Ale ja się zastanawiam po cholerę ja studia robiłem. Trzeba było zrobić ogólniaka i wkręcić się do polityki. Może też byłbym teraz jakimś „pełnym nocnikiem” kogoś tam do czegoś tam. Nie ważne jak się posada zwie, ważne, że pieniążki państwowe co miesiąc konto zasilają;)
Panie @znany, jak tak czytam czasem Pańską „pisaninę” to dochodzę do wniosku, ze Pan to już żadnego „smarowidła” nie potrzebujesz, żeby się w dowolny „otwór” wcisnąć. Nie rozważałeś Pan kariery jako renowator miejskiej kanalizacji?
Pozostaje pogratulować Panu Staroście osiągnięć. A Pan Starosta powinien dziękować, że Ci co byli w jury nie obrali jego własnego kryterium oceniania. Bo on za dobre zarządzanie to z pracy zwalnia. Mam tutaj na myśli Dyrektora Szpitala Powiatowego. A może właśnie o to chodzi. W Powiecie bezrobocie najwyższe z województwa to się nagrodę dostaje. W sumie to inwestycje były. To że młodzież stąd ucieka a ludzie piszczą z braku pracy jest mało ważne dla całości wizji…
Pan ex-poseł nie wypowiada się szerzej o swojej pracy, gdyż podejrzewam, że sam nie wie dokładnie co będzie robił. To się nazywa taka „zapchaj-dziura” ;) Co do tego drugiego od płynu do mycia naczyń, to ja bym go obsadził na jakimś stanowisku w Ministerstwie ds. Wykluczonych. ;) Taki specjalista ds. użalania się nad sobą. Nauczałby innych nie wybranych posłów jak przenieść odpowiedzialność za swoją sytuacje na wszystkich dookoła, zwłaszcza „nieprzychylne media”. Nadaje się idealnie;)
Ja już zagłosowałem i innych również zachecam. Trzeba wspierać Panią Zosię;)
Matka natura ma problemy gastryczne. Znowu wiatry... ;)
Och, człowiek na weekend zniknie i już go ciekawa polemika omija. To może kolejno i w rządku (nie mylić z Rządem;). Panie @Doradco - cena rośnie, gdyż zazwyczaj ci 'grzeszni' chcą ścinać głowy przypominające o bolesnej prawdzie… Co więcej, z tego co wróble na płocie ćwierkają, to nie tylko rośnie cena, ale nawet już polowanie się rozpoczęło. Problem w tym, że do każdej „zwierzyny” trzeba sobie odpowiednie „wyposażenie” dobrać, aby ją upolować. Panie @mat123 – ja jasno określiłem, o kim mowa w mojej krótkiej formie pisemnej;) Jeśli Panu przychodzi na myśl ktoś inny, niech Pan wyrazi swoje przypuszczenia. A potem sam sobie wytoczy sprawę o zniesławienie. Oczywiście, że ją Pan wygra, ale fakt zaistnieje, pryncypał się ucieszy i gaża wpadnie… Zgadza się – nikt nie jest w sieci anonimowy. Zwłaszcza w takim małym mieście, gdzie drogą dedukcji po sposobie wypowiedzi, nick’u i kilku innych zastosowanych „środkach” można z wysokim prawdopodobieństwem określić tożsamość adwersarza. Dlatego też, jak będę chciał się dowiedzieć o stawki i zasięgnąć porady, siądę sobie niedaleko „Plastusiowego Pamiętnika” (taka książka) i złożę zapytanie do Pana „Damięckiego” (mówię o aktorze) ;) Pozostali Panowie @111ksiadz i @cheffos – drogą syntezy na chwilę obecną wygrywa określenie „Kręcik”. Dziękuję za wzięcie udziału w zabawie i zapraszam kolejne osoby. Powiem jeszcze tylko, że mnie osobiście świetnie pasuje „Matacz”. Z taki wiejskim akcentem jakże adekwatnym do całości – „Ty łysy matocu”. Co to będzie jak się „Kojak” dowie :D
Ach najmocniej przepraszam:) Na usprawiedliwienie mogę jedynie powiedzieć, iż tekst starałem się pisać z polskimi znakami z 'urządzenia' o ustawianiach nieco innych niż język polski;) Nie wiem co miał na myśli automatyczny edytor zmieniając szewca na 'szefca' ale urażonych serdecznie przepraszam;)
Ale kawałek dobry:) Ciekawe czy Pan Miler też Satszewskiego pozwał... ;)
Coś się ostatnio ciężko skontaktować z kimkolwiek z instytucji państwowych, jeśli chodzi o komentarz do drażliwych kwestii...
Pani @nulka, może Pania zaskoczę, ale 'pieron już strzelił'. W tym momencie dobry szefc czy krawiec za sztukę swojego wyrobu na zamówienie potrafi zarobić tyle, ile wynosi pensja urzędnika;) A dobry szefc czy krawiec taką sztukę wyrabia powiedzmy w tydzień, maksymalnie 10 dni, jeśli ma dostępne materiały:)
Drugie miejsce na dziesięciu uczestników. Nawet nieźle;)
Jak się nie ma pomysłu na życie, to się można 'kształcić' do 40-tki ;) Znam takich, co w wieku 36 lat zaczynali siódmą 'podyplomówkę'. Bo sie przyda przecież :D
Ach jeszcze jedno. Widze Panie @mat123, iż jest Pan zaznajomiony z prawem. Poproszę zatem o odpowiedź - czy występowannie w czimś imieniu i oświadczanie czegoś publicznie, bez zgody i wiedzy samego zainteresowanego stanowi naruszenie przepisów prawa? Pytam oczywiście czysto teoretycznie:)
Panie @mat123, zatem teraz pozostaje mi oczekiwać pozwu od właściciela praw do serialu 'Kojak' o 'poniżenie' i 'zniesławienie' jego postaci filmowej. Ewentualnie Pan Telly Savalas, odtwórca głownej roli, może mnie jeszcze próbować pozwać. Chociaż w sumie to by było bez sensu. To tak jakby Sylwester Stalone pozywał każdego, kto powie że Rocky to cienias... Pisze Pan cytuję: 'Niewymienienie z nazwiska osoby zniesławionej nie ma znaczenia dla przypisania sprawcy odpowiedzialności karnej za pomówienie, jeśli można jednoznacznie ustalić z kontekstu wypowiedzi, której konkretnie osoby zniesławienie dotyczy.' Ależ ja dokładnie wymieniłem kogo mój tekst dotyczy. 'Kojaka'. Mam to drukowanymi w kolorze Panu napisać? A tak z innej beczki, to czasem przychoddzą takie chwile w życiu kiedy muszę wysłuchiwać czczych bredni i wówczas przychodzi mi jedynie na myśl tekst Pana Roberta Górskiego ze skeczu 'Na budowie' Kabaretu Moralnego Niepokoju o treści 'Nie strasz, nie strasz, bo się wiesz...' Proponuję obejrzeć na rozluźnienie sytuacji :) http://www.youtube.com/watch?v=avXkvWDXFg0
'A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji' — Andrzej Sapkowski Narrenturm
Tak na marginesie, to miło gdyby sie wypowiedział jakiś prawnik, czy nie doszło do złamania prawa. Pan Starosta wypowiada się oficjalnie, na spotkaniu Rady Miasta, w imieniu Pana Sochy, twierdząc, że ma na oświadczeniu podpis wymienionego, a tego podpisu nie ma. czy to aby nie złamanie prawa?
Cyrku ciąg dalszy. Nagroda jest, ale jakoby jej nie było. Cała rada społeczna była za, w której przypomnijmy, jest Jan Puchała, ale nie przyznawali żadnej nagrody. Pan Dyrektor wraz rzekomo ze Starostwem 'dementuje' i 'oświadcza', ale na niniejszym oświadczeniu podpisu samego zainteresowanego nikt nie widział, ani jego słów potwierdzających też nie słyszał. Ech... Jak przechodziłem dzisiaj ul. Józefa Marka koło takiego dużego budynku, to tak strasznie cuchnęło. Nie wiem czy to z kosza na śmieci, czy ze studzienek kanalizacyjnych na zmianę pogody... A ludowe porzekadło mówi - w ch**** cięcie też zajęcie.
Człowiek mały myśli, że ma wpływ na cokolwiek. Człowiek, który ma wpływ nie myśli o tym. Po prostu wpływa. Ostatnio zauważyć można w Limanowej sporą grupkę ludzi nucących pod nosem '...i nie poradzisz nic bracie mój...' Ps. Pisząc 'mały' nie chciałem ubliżać nikomu o niskim wzroście ;)
'Wiesz czemu dzwon głośny? Bo w środku jest pusty'.