A szkoda, bo syty głodnego nie zrozumie.!!!

Ciekawe kiedy ludziska przestaną popierać pozorantów, którzy przed wyborami gotowi są na wszystkie możliwe chwyty. Odbierają niedokończone, lub spartolone inwestycje, obiecują cuda, a potem płaczą, że kasa pusta i zamiast tych cudów czeka nas sakramencka bieda. Rozpoczynają dziesiątki inwestycji, a po wyborach wypinają się na mieszkańców, licząc, że ludzie po 4 latach zapomną. Mam nadzieję, że przyjdzie wreszcie czas na rzeczywiste i rzetelne rozliczenie i żadne tuby propagandowe, ani straszenie nie pomogą.

Trzymam Cię za słowo!!! I bądź pewien, że o tym nie zapomnę!!! Tylko ciekawi mnie skąd u Ciebie ta pewność, bo ja w tej kwestii mam bardzo dobre rozeznanie, no ale skoro ma być, to trzymam kciuki.!!! Ja do Pana Biedy nic nie mam, tylko chciałbym, by Limanowa nie była przez kolejne lata zapyziałym galicyjskim miasteczkiem, a odbiła się znacząco od dna, bo tego warci są mieszkańcy i sama Limanowa. A portal taki jak ten nie jest od układania hymnów pochwalnych, a od krytyki, rozliczania za słowa i za każdą wydaną, a tym bardzie nie, lub źle wydaną złotówkę. Mój kolega mówi, że samorządowcom, zamiast ludziom służyć i się z tej służby codziennie tłumaczyć, to się w d... poprzewracało, i tyle!!

Jeżeli ma to być rządzenie dla rządzenia, to chwała, ale wytłumacz mi co z tego wynika dla rozwoju miasta, dokładnie nic, wręcz przeciwnie, czeka nas totalna stagnacja i cofanie się w stosunku do innych ościennych miejscowości. Jeżeli odejście na emeryturę paru osób i cięcia w oświacie to jakieś szczególne osiągnięcia? wybacz a co ci ludzie będą robić i czym się wykazywać skoro pieniądze jakimi dysponuje miasto przerabiać będą szkoły i pomoc społeczna, bo na nic innego nie ma, no może na połatanie większych dziur w drogach, pozamiatanie i oświetlenie, a do tego wszystkiego wystarczy jeden, góra 2 pracowników i jedna osoba w księgowości. Po co burmistrz i ta cała armia ludzi? pochłaniająca 4 miliony z naszych podatków. Ja rozumiem, przerobić rocznie 100, 200 milionów, to jest rozwój i twórcza praca i można się wykazać. Miasto potrzebuje właśnie takich pieniędzy, a na to pomysłu już nie ma. Niecałe 5 milionów na inwestycje, śmiech na sali, to żadna kwota, to jest nic!!!

Kraków, akurat się mylisz(-: Taka wiedzę miał każdy radny poprzedniej kadencji, wystarczyło zapytać. A wybrany powinien być ten kandydat, na którego zagłosują wyborcy, a nie na iluzje. Pamiętam niektóre wpisy, tych którzy agitowali za Panem Biedą i pisali jak będzie wspaniale, a teraz zapewne ci sami bez mrugnięcia okiem piszą, że biedny pan burmistrz przecież nic nie może, bo wszystkiemu winien poprzednik. To przecież po to wybrano innego, by było lepiej.

Przeprasza, zamiast 3,7 ma być 4,7, mój błąd maszynowy.

No popatrz, a miało być tak pięknie, już sam o mało co nie uwierzyłem. Tylko, ze ja zdaję sobie sprawę, że mając na inwestycje 3,7 mln zł, to nawet nie ma z czym występować o dotacje unijne, bo nie ma na wkład własny. A jeżeli ktoś sobie wyobraża, że w kolejnych latach stanie się cud, to nie ma zielonego pojęcia o niczym. Mnie tylko chodzi o to, że należy przedstawiać realia takimi jakie są, a nie ubarwiać i dlaczego kandydat na burmistrza nie przedstawił tej treści w czasie prowadzonych debat. Przecież łatwo wrócić do tego, bo są nagrania. Wyborca powinien mieć przed podjęciem decyzji pełen obraz, a nie iluzje. Jeżeli Państwo twierdzicie, że należy poczekać i będzie wspaniale, to czemu Pan Burmistrz nie wspomniał nawet słówkiem o tym. Dwa miesiące to mało na efekty, ale wystarczająco dużo, by przedstawić rzeczywiste zamierzenia i realne plany. Ale również 3,7 mln to cały bieżący rok i co ci ludzie łącznie z burmistrzem zastępcą, sekretarzem i tymi czterdziestoma paroma osobami będą tam robić. Utrzymanie urzędu kosztuje blisko 4 mln zł. Dziwi mnie, że Pan Burmistrz nie wiedział o zaciągniętym kredycie komercyjnym w zeszłym roku, przecież sprawa była bardzo głośna, nawet na tym portalu, po tym jak dwóch radnych głosowało przeciw i zostali zrugani, że przeszkadzają miastu i rozwojowi pięknej Limanowej. Nie wierzę, że wtedy kandydat na burmistrza o tym nie czytał.

To co hasłem tej kadencji ma być 'Bieda z nędzą przez Limanową pędzą'. W ten sposób to my się cofamy o kolejne kilkadziesiąt lat!!! Wspaniałe hasła, rewitalizacja, park z rozbudową wzdłuż potoku aż do basenu......., a mnie jak to wyżej przeczytałem zrobiło się bardzo smutno, bo uświadomiłem sobie, że znów zrobiono z nas Limanowian balonów, a wójt gminy Limanowa ma podobno bardzo szerokie plany inwestycyjne na Starej Wsi, to pan burmistrz tam u siebie będzie miał, to co tutaj nam obiecywał. Ironia losu. No ale Polak podobno głupi przed i po szkodzie.

Przecież w czasie wyborów jawił się jako mąż opatrznościowy na to istniejące dziadostwo, a teraz okazuje się, że dziadostwo będzie jeszcze większe. To kogo myśmy wybrali, takiego co nic nie może, sukcesem ma być cięcie w budżecie, to przecież każdy potrafi. Ja myślałem, że zostanie rozpisany plan wyrwania Limanowej z marazmu, plan rzeczywistego rozwoju na kolejne lata, począwszy od bieżącego roku. Jeżeli sukcesem ma być przeznaczenie na inwestycje 3,7 mln zł, to ja się pytam co za to można zrobić, być może, a nawet na pewno trzeba będzie zrezygnować z wielu rozpoczętych już inwestycji, a gdzie ulice i mosty na Lipowej i Czecha, gdzie ul. Kopernika i most na targowej, gdzie rondo pod Biedronką, gdzie zakończenie modernizacji oczyszczalni ścieków, gdzie remont dróg osiedlowych, remont sali widowiskowej, budowa muszli koncertowej, pytam gdzie te wszystkie sprawy z programu wyborczego, gdzie???

Ja natomiast wrócę do kampanii wyborczej pana burmistrza i zapytam co z tym rozwojem miasta. Sytuacja budżetowa była panu znana, skoro pan obiecywał świadomie, a jeśli pan nie znał, to uprawiał pan demagogię, wyłącznie dla załapania się na stołek. Pytam zatem, gdzie te drogi, zaplecze dla turystyki, kultury i sportu, jak pan ograniczy bezrobocie, jak pan rozwiąże problemy komunikacyjne miasta, co z oczyszczalnią ścieków, ceną za wywóz śmieci, ceną za wodę i ścieki itd, bo tego było bez liku. Czyżby nas pan okłamał, no bo teraz bez mrugnięcia okiem przestał pan o tym mówić, nie wierzę, że pan zapomniał, bo my nie zapomnimy, na pewno. Całe 4 lata będzie się to za panem wiozło, chyba, że pan wcześniej zrobi to co każdy chłop z charakterem i...., by zrobił.

Miasto Limanowa, o ile mnie pamięć nie myli też leży w tym samym powiecie co ościenne gminy i bez żadnego udziału w budowie, mogłoby na tej samej zasadzie korzystać z basenu, prawda. Ale skoro włożyło w jego budowę ekstra już około 7 milionów, a mieszkańcy innych gmin cieszą się orlikami, dobrymi drogami, opisywanym tutaj wodociągiem, czy kanalizacją, to przynajmniej niech korzystając, w drobnej części wyrównują tą różnicę. Mnie przecież nie chodzi o to by nie mogli korzystać, ale o taki cennik, byśmy sami nie pozostawali z tym deficytem. Chociaż z drugiej strony gdybym tam zobaczył wójta, to czułbym się naprawdę źle, bo jeszcze słyszę te kpiny jakimi kiedyś nas raczył w mieście.

Jeżeli już coś piszesz to sprawdź, a nie wypisuj głupot, bo jeszcze ktoś uwierzy. Finansowanie jest dokładnie po 50%, a oprócz tego miasto dało za darmo taki kawał wartościowego gruntu. I co z tego, że jest w mieście, a co za problem podjechać do np. Pisarzowej, Młynnego, Siekierczyny, czy Rupniowa. Za te grube miliony mielibyśmy lepsze drogi, lub kilka orlików, lub wodociągi, czy kanalizację. I to my chwalilibyśmy się, że u nas takie potrzebne inwestycje. A tak to mamy wyłącznie sakramenckie długi i rechot wójta, że trafił na idiotów i łatwo się wykpił.

Właśnie patrzę i ogarnia mnie zachwyt, a gdy patrzę na ten dzisiejszy buzodrom, to ogarnia mnie rozpacz i obrzydzenie.

I jeszcze niech sobie w takim razie urząd przeniesie na swoje włoście, albo niech płaci miastu podatek, bo okrutnie smrodzi swoimi samochodami, zajmuje parkingi, niszczy drogi. A pasożyt to taki co nie dokłada do garnka, a chce jeść na równi z innymi. To ja pytam w takim razie ilu mieszkańców gminy pracuje, zajmuje miejsca pracy w mieście? Nie życzę sobie, by za moje pieniądze wójt moczył swoje przyrodzenie w limanowskim basenie, nie dołożył nic, kpi sobie, to niech płaci więcej. Wiadomo, że jest to wszędzie w okolicznych miastach, Sączu, Suchej, Wadowicach itd. deficytowy interes i przynajmniej ten deficyt powinien być rozłożony na tych co chcą korzystać. Frajerów chcą z nas zrobić i tyle.

Łatwo jest coś robić, gdy się można wypiąć bez żadnych konsekwencji na inne potrzeby swoich mieszkańców. Zapytajcie wójta Pazdana, jak zapewni mieszkańcom dostęp do targowiska i gdzie? Jak zapewni mieszkańcom dostęp do basenu i gdzie? Itd, itp.!!! Miasto nie życzy sobie takich pasożytów!!!

A gdzie był inwestor w czasie budowy? Przecież wtedy było widać, że to dziadostwo i można było dyscyplinować inspektora, wykonawcę, a nie internautów!!! Ale wydawało się, że Limanowian można przyzwyczaić do dziadostwa i jakoś to ujdzie. Nie ujdzie i trzeba dziadostwo zdemontować i to co spartolone zrobić od nowa i być może w innej technologii i przy użyciu innych materiałów, bo inaczej będziemy się z tym wozić do usr.nej śmierci.

Znany ma rację, bo za pieniądze włożone w basen można było wybudować np. kilka 'orlików'. Miasto Limanowa również jest gminą tego powiatu, a na basen wyłożyła dodatkowo tyle milionów. Teraz co roku będzie dokładać do utrzymania basenu pewnie ze 200 tys. zł. zamiast na rozwijanie kultury fizycznej wśród młodzieży, a inni przyjadą na gotowe i będą się w kułak śmiać z frajerów. Dlatego rzeczywiście Burmistrz i Starosta powinni to przemyśleć i poczynić stosowne organizacyjne i cennikowe kroki.

Nie wystarczy być silnym w gębie i nie wystarczy coś robić, ważne by robić to dobrze i solidnie, a nie na pokaz i poklask.

Niech Pan Bóg ma nas w swojej opiece!

W ogłoszeniu przetargowym można przecież zawrzeć uwarunkowania co do kwalifikacji firmy, co do określonych dokonań, nie musi to być akurat firma 'krzak'. Takie firmy nie powinny być dopuszczone do przetargu. A co do przedwczesnego zapędu prezesa i przenosin do niedopuszczonego do eksploatacji obiektu, to może mieć bardzo poważne kłopoty. W tym nieszczęsnym budynku na bank będą wychodzić usterki w późniejszym terminie i wtedy firma się 'wypnie'. No ale polityka wybudować za wszelką cenę, nawet byle jak, tak się kończy. 15 tysięcznego miasta nie stać by w jednym etapie, przez jedną firmę, wybudować porządnie budynek niewiele większy od domu jednorodzinnego. Jaki burmistrz taka inwestycja, jaki prezes taka remiza. A może to dlatego, że szefa inwestycji należy wreszcie od inwestycji trzymać z daleka? Dobrali się, co?