Szkoda, że nie podano tutaj przyczyn. Powodów może być sporo, skrajnie różnych, zarówno po stronie wykonawców, nadzoru jak i inwestora. Oczywiście opieszałość Nadzoru Budowlanego jest też możliwa. W artykule takiej informacji nie znajdujemy, a szkoda.

O ile mnie pamięć nie myli aktualnie burmistrzem jest Pan Bieda, a nie Czeczótka i to Pan Bieda ponosi pełną odpowiedzialność za Miasto, a nie ktokolwiek inny. Widziały gały co brały! Zrzucanie odpowiedzialności na innych jest piramidalnym nieporozumieniem, o co Pana Biedy nie posądzam. To wy nieudolnie go bronicie i swoim klakierstwem robicie z niego nieudacznika, po prostu szkodzicie najbardziej jego wizerunkowi. Myślicie, że jak się o czymś nie napisze to tego nie ma. Zadawanie pytań i przypominanie jest bardzo dalekie od atakowania, no chyba że dotyczy jakiegoś kacyka przed którym powinniśmy wyłącznie klęczeć i prosić o łaskę. Słowem klakierzy na Białoruś!!! I niech to będzie naszym hasłem wywoławczym.

Masz 200% racji, Pan Woźniak był dobrym burmistrzem i należy mu to oddać, ale tematem dyskusji i oceny nie są ubiegłe kadencje burmistrzów, tylko bezrobocie, które przekroczyło pewien punkt krytyczny i staje się zagrożeniem dla rozwoju regionu limanowsko-sądeckiego. Dlatego pozwoliłem sobie przypomnieć aktualnie rządzącym o ich obietnicach i powinnościach. Jeśli się przejęło władzę, to się jest odpowiedzialnym za wszystko, a zrzucanie odpowiedzialności na poprzedników niczego nie wnosi. Właśnie dlatego oni teraz zostali wybrani, by było lepiej i nic nam nie przyjdzie z narzekania na poprzedników. Oczekujemy energicznych działań, nie za rok, dwa, a teraz bez żadnej zwłoki. A my wyborcy nie jesteśmy od bicia brawa, nawet gdy nasze zatrudnienie od nich zależy, a jesteśmy od kontroli ich poczynań. Niechżesz wreszcie klakierstwo przestanie brać górę nad zdrowym rozsądkiem. Uświadomcie sobie wreszcie, że klakierstwo idzie w parze z dziadostwem, a dziadostwa w Limanowej mamy ci dostatek i serdecznie dość.

Jeżeli rosnące i ponad 20% bezrobocie, najwyższe w Małopolsce, nie jest problemem, to Państwo wybaczą, przepraszam! Tam wyżej jest cytat z deklaracji Pana Biedy i proszę go dokładnie przeczytać! Działania i program miały powstać bezzwłocznie i ja jeszcze raz pytam, czy rada jako organ uchwałodawczy na ten temat prowadziła jakąś dyskusję? Czy Pan Burmistrz zlecił jakieś analizy i opracowania w tym zakresie? Czy inne rady zastanawiały się jak sobie z problemem poradzić? Kto będzie grał na tych orlikach, kto będzie w ogóle tutaj mieszkał, skoro nie ma pracy? Czy jedynym rozwiązaniem ma być praca za granicą? Czy może to nie jest istotna sprawa, jakaś nędza ma śmiałość o cokolwiek pytać, a najlepiej 'dorwać' go i zlinczować na środku rynku pod Buzodromem, bo co sobie myśli i ma czelność przypominać o deklaracjach wyborczych. A może dlatego, ze próbuje uświadomić, że należy wybierać świadomie, a nie na podstawie jakichś ulotnych chwilowych zauroczeń. Już kiedyś napisałem, że nie mam stosownego papieru, bo mi się kiedyś nie chciało, ale wobec tego nigdzie się nie pcham i proszę mi nie przypisywać czegoś co nie miało miejsca. Ale jestem obywatelem tego powiatu i mam prawo pytać!!! Jeżeli Państwo próbują mnie zastraszyć, to może zastanówcie się czy nie lepiej Wam będzie u Pana Łukaszenki. Tam takie praktyki są na porządku dziennym. Jeżeli ma to być dojrzała demokracja, to danych obietnic należy dotrzymywać, a wyborcy mają ustawowe prawo, a wręcz obowiązek pytać, zarówno przed dokonaniem wyboru, a tym bardziej, dzień po dniu po tym wyborze. Bo każdy dzień, jeżeli nas nie przybliża do realizacji deklarowanego programu, jest dniem bezpowrotnie straconym.

Oczekujecie poprawy sytuacji, a do rad różnego szczebla wybieracie ludzi bez jakiegokolwiek wykształcenia, lub takich co w życiu nie przepracowali porządnie ani jednej godziny. Jeżeli ktoś z ledwością kończy edukację na szkole podstawowej, jeżeli drugi narzeka na amerykański system zatrudnienia, a u nas nie skalał się żadną pracą, a na pytania zadawane przez wyborców odpowiadają, że to ich prywatna sprawa, to dokonaliśmy bardzo złego wyboru.!!! Przy okazji przypominam Panu burmistrzowi Biedzie, że obiecał zwiększenie ilości miejsc pracy w Limanowej. Obiecał Pan zakupić działki pod inwestycje i zachęcić do inwestowania w Limanowej. Panie burmistrzu bacznie przyglądamy się temu co Pan robi!!! Jak na razie nie wygląda to zbyt różowo. Klakierzy mówią, że Pan dopiero zaczął, a ja przypominam, że czas szybko leci i już w grudniu tego roku będzie 1/3 Pana rządów!!! Nie znalazłem w budżecie tego roku ani jednej złotówki na zakup choćby jednej takiej działki. Jeżeli nie będzie inwestycji nie będzie miejsc pracy, logiczne prawda?! Ja nie słyszałem, by w którejkolwiek radzie taka dyskusja była. No ale tej maści radni będą mieć to zawsze w zadku.

Za 10 tys to rzeczywiście będą działać tylko gdy świeci, bo te całodzienne, na światło rozproszone, są znacznie droższe. No ale być może słońca mają znacznie więcej, bo świeci ze szczególną mocą super nowa rady powiatu po podstawówce.

Efekty pracy komisji będą znacznie lepsze, należy dokooptować z rady powiatu takich z podstawowym wykształceniem, bo brakuje tam zdolnych, doświadczonych, młodych, ze szczególnym zapałem, posiadających bardzo dobre różnorakie koneksje i stosunki, samorządowców.

Oczywiście tak kolosalny dług publiczny jest i będzie problemem, ale po pierwsze jest to problem ekipy rządzącej, a po drugie ja tej ekipie nie powierzyłbym dobrowolnie ani jednej złotówki, bowiem ekipa Tuska cokolwiek mówi, czy próbuje robić, to natychmiast zamienia się to w swoje przeciwieństwo. Z tego też powodu takie tutaj potężne oburzenie forumowiczom, bo któż powierzy swoje marne oszczędności aferzyście? Byli już tacy w Limanowej i wiemy jak to się skończyło! Pan poseł Janczyk powinien był to wziąć pod uwagę! No bo jeżeli ktoś zamiata afery pod dywan, oskarża ścigających, a chroni przestępców, to przecież nie jest godzien, praktycznie nieograniczonego zaufania, bo kto wie gdzie trafi taka skarbona, a nuż na ukryte konta w zagranicznych bankach?

I niech Pan Bóg ma nas w swojej opiece! Takiego dziadostwa jak żyję w Limanowej nie było. Słowem Bieda z nędzą.

Niby słusznie, ale demokracja to również samoograniczenie się dla dobra innych, konieczność z rezygnacji z absolutnej prywatności, to co się tyczy nas wszystkich. Natomiast jeżeli ktoś się decyduje by reprezentować cudze interesy, to powinien sobie zdawać sprawę, że ... i właśnie: Może, a wręcz powinien być poddany ocenie i nawet krytyce, musi udostępnić wszystkie dane o sobie, dane które umożliwią wyborcy podjąć właściwą decyzję, dane istotne dla sprawowania mandatu. Jeżeli wykształcenie nie jest istotne w procesie demokratycznego wyboru, to niech ta osoba się ujawni, a po drugie ciekawe kto z tutechniejszych forumowiczów i wyborców wie o kim mowa. Założę się, że gdyby PKW publikowała takie dane, to często wybory były by jednak różne od obecnych. Słowem demokracja to pełna jawność i transparentność i tylko o to mnie chodziło, a oczywiście każdy ma prawo startować, ale czy zawsze idzie to w parze z samokrytycyzmem i honorem, to już inny temat.

No bo kto przyjmie do pracy delikwenta po podstawówce, chyba tylko na konserwatora powierzchni płaskich za kilka, najwyżej, stówek. Wtedy taka dieta w starostwie, to pewnie tych stówek, co najmniej kilkanaście, a odpowiedzialność żadna. Można się urwać z domu i może nawet zdarzać się jakaś przygoda i atrakcja. Podsadzą czasem nawet za stołem prezydialnym i można zgrywać się na autorytet. Żenada!!!

Ja tam zaś wolę, by o sprawach, które mnie żywotnie dotyczą, decydowali ludzie którym kiedyś chciało się trudzić i wlać co nieco oleum do swojej szanownej łepetyny. Jeżeli już nie wymaga się od delikwenta żadnego papieru, to nie znaczy, że to może być każdy. Ja nie zdobyłem, bo mi się nie chciało, ale mam na tyle honoru, by się nie pchać tam gdzie nie powinienem,a tym bardziej robić z siebie pośmiewisko i narażać się słusznie na kpiny.

Jeżeli ma być w Limanowej, to tak dokładnie gdzie?

Zżera mnie ciekawość ile otrzymuje diety radny powiatowy, a szczególnie taki, który karierę 'naukową' zakończył na poziomie szkoły podstawowej, bo pewien komitet takiego wystawił, a szanowni mieszkańcy bezkrytycznie wybrali.

To nie jedyna działka, którą ekipa poprzedniego burmistrza sprzedała, lub usiłowała sprzedać! Cały problem w tym, że sztuczne lodowisko buduje się najczęściej obok basenu, bo ono 'produkuje' znaczne ilości ciepła, które to ciepło należy zagospodarować i do tego doskonale nadaje się właśnie basen. Wraz ze sprzedażą tej działki należy zapomnieć w Limanowej o sztucznym lodowisku. Jest to błąd nie do naprawienia, za samo to ekipa która wspierała ugrupowanie 'o lepsze już było' powinna odejść w głębokie zapomnienie wyborców, a pod troskliwą opiekę organów ścigania. Takich błędów popełniono w ostatnich 8 latach znacznie więcej. Chichotem ostatnich wyborów jest to, że znów ta sama ekipa wygrała wybory i jest kierowana z tylnego fotela przez tych samych ludzi. Jeżeli ktoś oczekuje, że w Limanowej nastąpią jakiekolwiek zmiany na lepsze, to się sromotnie myli. Będzie znacznie gorzej, proszę zresztą przestudiować tegoroczny projekt, a od piątku, budżet miasta. Tak fatalnego budżetu chyba nigdy w swojej historii miasto nie miało. Ktoś niedouczony napisał, że mamy poczekać, dostąpimy jakiegoś cudownego rozmnożenia pieniędzy, nie dostąpimy, podobnie jak nie odzyskamy tej jedynej pod lodowisko działki. W tej sytuacji marzenia i obietnice wybudowania wokół basenu, jakiegoś centrum rekreacyjno-sportowego, to takie same bzdury jakimi nas karmiono, że powstanie zalew w Młynnem. Że też ludzie nie mają wstydu za grosz i mogą spojrzeć, po tym czego 'dokonali', Limanowianom w oczy, wstyd i hańba!!!

Jest na pewno, nie będę podawał, bo to jest sprawa tamtejszych wyborców. Poruszyłem ten problem, bo wyborca jeżeli chce wybrać świadomie i dobrze, to powinien wiedzieć o kandydacie możliwie dużo, a nie tylko mieć ogląd zewnętrzny i kierować się np. walorami zewnętrznymi i powierzchowną aparycją, czy urokiem osobistym, a może jeszcze czymś więcej. Wyborca musi mieć świadomość, że taki rajca decyduje o wielu sprawach, które go żywotnie dotykają i lepiej jak robią to ludzie odpowiednio przygotowani, znający języki, fachowcy w jakiejś dziedzinie, a mniej ważne, czy mają np. wygląd bardziej Quasimodo. Mam nadzieję, że z czasem świadomość wyborców będzie bardziej dojrzała. Chciałbym, by to nastąpiło już za 4 lata.

Jest. Popatrz jak łatwo jest się 'prześlizgnąć'. PKW podaje tylko wiek, w ulotce wystarczy to przemilczeć, a wyborców widać interesują zupełnie inne 'osiągnięcia'. No możliwe również, że poza sąsiadami nikt nawet nie przypuszcza.

Oni zostali wybrani i nikt na siłę nikomu ich nie wcisnął. To nasza wina. Do pełnej demokracji, takiej naprawdę dojrzałej, to nam bardzo daleko, no bo jak inaczej wytłumaczyć takie cud zjawisko, kiedy do rady powiatu dużą ilością głosów wybrano już na 2 kadencję kogoś, kto z trudem ukończył podstawówkę i na tym edukację zakończył. Widocznie wyborcy biorą pod uwagę nie tylko wykształcenie, ale przede wszystkim inne walory, widać bardziej atrakcyjne. Tyle, że to zapewne niewiele ma wspólnego z dobrym gospodarzeniem i rajcowaniem.

Proszę sprawdzić ul. Biedronia, Owocową, Grunwaldzką, Paderewskiego i przyległe. Te wszystkie fuszerki powinny trafić do prokuratora, tak by inspektorzy nadzoru i służby inwestycyjne nauczyć raz na zawsze, że sukcesem porządnie wykonanej inwestycji jest bezwzględne przestrzeganie i egzekwowanie norm budowlanych. Ul. Kościuszki była remontowana bardzo solidnie, wykonawca w czasie remontu wielokrotnie musiał poprawiać z uwagi na niedokładności i nieodpowiednią masę bitumiczną. Chropowatość nadano nawierzchni celowo.

Ja zaś jestem spokojny jak dziecko, nowy burmistrz w czasie kampanii przedwyborczej, a dokładnie w czasie debat zapewnił na mur, że zmniejszy bezrobocie w Limanowej. Trzymam za słowo Panie Burmistrzu!!! A popleczników zapewniam, że systematycznie i konsekwentnie do obietnic, punkt po punkcie, będziemy wracać i rozliczać, bo wszyscy mamy dość pustych obiecanek. Powodzenia, trzymamy kciuki i oczekujemy rychło dobrych wieści z ratusza.