Według mnie powinni się ugodowo dogadać poza sądami. Jakiś mediator, negocjator wraz z oboma stronami sporu na neutralnym gruncie. W spokojnych emocjach, na chłodno, a z drugiej strony, z dobrą wolą współpracy i wspólnego negocjowania kompromisu. Na ugodę czekają mieszkańcy Limanowej i liczni przejeżdżający tamtędy sąsiedzi z innych gmin i turyści. Wszyscy obserwują stertę gałęzi, albo innych śmieci itp. Pytają co to jest, w tej Limanowej na tym przystanku?! Taki bajzel, wysiąść z autobusu i wpaść, złamać nogę...i kto wtedy odpowie?!Władze powinny usiąść z tą Panią i wykazać entuzjazm i kreatywność w rozwiązaniu konfliktu. A Pani powinna trochę spuścić z tonu, realnie ocenić swoje szkody. Może powinien to ocenić specjalista w tym zakresie.Ps. Jak tak dalej pójdzie to niedługo będą o nas mówić w "Teleexpresie"...

Gratulacje!

Takie informacje powinny być utajnione. Po co o tym pisać, gdy trwa wojna i nie wiadomo jak wróg to może wykorzystać.

W Przyszowej też nie odczytano. Są Misje Święte, nic nie wspomniano w ogóle o takim liście. Dowiedziałam się z tv.

Dobrze, że znalazł się ktoś kto przyjął Pana Kowalczyka pod swój dach. Zionąć jadem to wielu potrafi, ale pomóc drugiemu bezinteresownie to już mało kto.

gratulacje :) życzę dalszych sukcesów.

Chyba 200 lat! dużo zdrowia!

Chciałam zapytać, czy rodzina Marcinka ma jakieś swoje konto,albo w innej organizacji, na które można by przelewać pieniądze. Ostatnio sporo było słychać o nieprawidłowościach w Limanowskiej Akcji Charytatywnej, o tym, że rodzice nie byli zadowoleni z rozdysponywania pieniędzy. Nie do końca ufam tej organizacji, myślę, że inni też. Wolelibyśmy wpłacać bezpośrednio rodzinie.

Postawa godna pochwały. Oby więcej było takich ludzi.

1 kilometr drogi kosztował ponad 1,7 mln zł !

Dlaczego nie wszystkie gminy dostały pieniądze?! A te co dostały, to kwoty wahają się od 2700 - 25 000. To duża różnica np. między Dobrą, a gminą Limanowa. Ciekawe jakie były kryteria przyznawania?!

Tak, Limanowa liczy 15 tys., ale PUP obejmuje cały powiat limanowski, czyli ok. 130 tys. ludzi. Z czego i tak nie wszyscy są zaliczani do osób zdolnych do podjęcia zatrudnienia ( dzieci, osoby starsze). Zgadzam się z @Mateo, ciekawe ile osób dostało umowę o pracę, albo chociaż umowę zlecenie, ile założyło firmę, a ile wyjechało. Takie szczegółowe dane, dają dopiero w miarę wiarygodny obraz sytuacji na rynku pracy na limanowszyźnie. Panie Toporkiewicz, jeśli to możliwe proszę o podawanie bardziej szczegółowych danych dot. bezrobocia.

Zgadzam się z @Maja12, ale ten wspólny dworzec powinien być własnością Miasta Limanowa, a nie jednego z prywatnych przewoźników. Opłaty powinny być sprawiedliwe. A nie, 1 zł od wjazdu jak chciały władze. Burmistrzowi powinno zależeć na szybkim rozwiązaniu konfliktu, a nie na zaognianiu go jeszcze. Niech się spotkają z negocjatorem, albo z doradcą, który powie im jak takie sprawy załatwia się w innych miastach, np. w Krakowie. Niech już z tymi kłótniami skończą, bo to wstyd. Wszyscy mieszkańcy z miasta i powiatu cierpią. Miasto chciało zarabiać z turystyki... a kto tu przyjedzie jak nawet nie wiadomo gdzie dworzec.

Najłatwiej radnym jest krytykować, niech zajmą się tym co do nich należy. 'Niech nie będą bardziej papiescy niż sam papież' w sprawie majówek. A tak na marginesie ciekawe, czy ta radna co krytykuje zorganizowała lub zrobiła coś dla miasta?