8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Lekarka powinna być w pracy, dyrekcja chciała sprawdzić jej trzeźwość. Policjanci po kilkunastu minutach od zgłoszenia nie zastali jej na SOR

Opublikowano 26.08.2020 10:58:00 Zaktualizowano 27.08.2020 14:12:50 pan

Limanowa. Dyrekcja szpitala potwierdza, iż otrzymała wczoraj sygnały o niepokojącym zachowaniu lekarza dyżurującego na SOR i prosiła o zweryfikowanie, czy ta osoba jest trzeźwa. Policja odebrała w tej sprawie pierwsze zgłoszenie przed 17:00, po kilkunastu minutach funkcjonariusze nie zastali już lekarki w szpitalu, mimo że miała nadal pełnić dyżur na oddziale.

Jak już informowaliśmy, wczoraj po południu policja została wezwana do Szpitala Powiatowego w Limanowej, by zweryfikować zgłoszenie o podejrzeniu, że lekarka pełniąca dyżur na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym może znajdować się pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. 

Jak informuje limanowska policja, zgłoszenie zostało odebrane o godz. 16:47, a o godz. 16:59 policyjny patrol nie zastał już wspomnianej lekarki na oddziale. Wbrew temu, co podała wczoraj Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie, kobieta powinna być wówczas nadal w pracy (w szpitalu w Limanowej zmiany personelu następują o godz. 7:00 i 19:00). 

Stanowisko w tej sprawie zajęła dyrekcja Szpitala Powiatowego w Limanowej. - Wczoraj otrzymałem informację od pana dyrektora Marcina Radzięty, że coś niepokojącego może się dziać z lekarzem dyżuru internistycznego na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Gdy zadzwoniłem na oddział, potwierdziłem że lekarz był w dyżurce, ale nie przyjmował pacjentów, gdyż miał się źle czuć. Aby zabezpieczyć oddział, nakazałem pomoc w obsłudze SOR lekarzowi dyżurnemu z oddziału wewnętrznego i płucnego – mówi w rozmowie z nami lek. Andrzej Gwiazdowski, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Powiatowym w Limanowej im. Miłosierdzia Bożego. - W celu wyjaśnienia, czy nie chodzi o nadużycie alkoholu, powiadomiłem policję, prosząc by funkcjonariusze przebadali pod tym kątem lekarza. Dzwoniąc, dowiedziałem się, że takie zgłoszenie już wpłynęło i że patrol jest w drodze. Także od policji później dowiedziałem się, iż funkcjonariusze nie zastali już tego lekarza w szpitalu – dodaje. 

Zobacz również:

Lekarka to osoba mieszkająca poza Limanową. Obecnie trwają czynności wyjaśniające w tej sprawie, a z uwagi na dobro postępowania, policja nie udziela szczegółowych informacji. 

Komentarze (19)

konto usunięte
2020-08-26 11:15:26
4 8
pani doktor dostała cynk z komendy... więc macie tam kreta... zajmijcie się najpierw tym. Boże czemu ta nasza policja jest tak tępa...
Odpowiedz
Akristofer
2020-08-26 11:17:22
3 9
Dostała cynk, zwineli ją zeby spokój był. Policja przyjechała dla picu. A teraz co jej udowodnią, powie ze zle sie czuła i tyle. Znajac życie sprawa zaraz zostanie zamieciona pod dywan. Szkoda tylko w tym wszystkim pacjentów których mogła narazić.
Odpowiedz
JAN
2020-08-26 12:02:46
0 1
W SORze to bardzo częste przypadki wcześniejszego schodzenia z dyżuru- oporządzania się w pokoju lekarskim i wyjazd ,a chorzy czekają i cierpią. Dlaczego w SORze chętniej zatrudnia się lekarzy zamiejscowych niż miejscowych ?
Odpowiedz
konto usunięte
2020-08-26 12:08:02
4 4
W Polsce mamy za mało lekarzy ok. 8500 za mało, za mało pielęgniarek itp , a obecnie muszą oni podróżować do pracy wiele kilometrów, pracują w kilku miejscach są eksploatowani ponad miarę.

Około 4 tysięcy lekarzy maglowały Izby Lekarskie bo leczyli jedyną słuszną medycyną holistyczną, homeopatyczną, a nie zabójczą Rockefelerowską , plus mówią jaskie przekręty mają miejsce w związku z tą fałszywą pandemią.

Były przypadki śmierci lekarzy na służbie z powodu przemęczenia , nie popieram picia alkoholu w pracy , ale to co robią z lekarzami woła o pomstę do nieba, a są to pachołki na usługach Lucyferan .

Odpowiedz
edytaz
2020-08-26 12:14:38
0 9
Ciekawe o którą panią doktor chodzi. Wie ktoś? Ciekawe czy o tą "przemiłą", która wrzeszczy na starszych pacjentów i odgraża się, że nauczy ich chodzić do lekarzy rodzinnych zamiast na sor. Tak krakowska pseudokardiolog potraktowała osobę 80 letnią skierowaną do niej przez lekarza opieki całodobowej. Sprytnie nie pozwala wejść choremu z osobą towarzyszącą, bo gdybym to usłyszała osobiscie to inaczej potoczyłaby się rozmowa. Sor w Limanowej, nawet ten sprzed czasów korony, to w większości jedna wielka porażka.
Odpowiedz
sydney
2020-08-26 13:09:38
0 3
Trzeba die dezynfekować przed COVID . Pewnie stwierdziła ze od środka dezynfekcja jest bezpieczniejsza.
Odpowiedz
biedny90
2020-08-26 18:12:38
0 1
Dobra jest szkoda że nie trafiłem do niej może lubi się pobawić w doktora haha
Odpowiedz
tezet
2020-08-26 20:27:52
4 2
Chore jest atakowanie wszystkich pani dr była zmęczona i po prostu wyszła ale jakiś de bi..uważa że pijana toniech uwarza
Odpowiedz
maly07
2020-08-26 20:34:22
0 0
ciekawe gdyby była pijana to by tak szybko nie wyszła
Odpowiedz
roomserwis
2020-08-26 21:12:56
0 0
gdyby była zmęczona, to też
a na pogotowiu szukali ?
Odpowiedz
daglas
2020-08-26 21:28:41
0 1
zaniechali poszukiwań
czekaja na wyniki z sanepidu i albo na kwarantanne albo na wesele
Odpowiedz
maat
2020-08-26 21:58:18
0 3
@edytaz, chyba piszesz o tej potwornej babie, która szarpała moją schorowaną babcię, wrzeszcząc przy tym i strasząc ją izolatką jeśli nie będzie spokojnie zgadzała się na badania. Babcia jest po usunięciu guza mózgu i ze znacznym niedosłuchem, więc dopytywała. Była tak przerażona, że płakała jak dziecko. Również, nie chciano nas wpuścić, ale podjęliśmy interwencję. Dołączył wtedy jeszcze jeden oszołom, podobno psycholog. Sprawa była niemiła i miała miejsce kilka lat temu. Sądziliśmy, że ten potwór już nie przyjmuje na oddziale.
Odpowiedz
zabawny
2020-08-26 21:59:46
0 1
Po co pielęgniarki składają ŚLUBOWANIE . PO TO by miały zamknięte usta w temacie pracy NIEKTÓRYCH lekarzy , a w szczególności skutków błędów i zaniedbań . :)
Odpowiedz
Flerow
2020-08-27 08:03:54
0 2
Źle się poczuła w pracy, - w stanach nagłych mogła się zgłosić na SOR.
Co za ironia,- może stwierdziła że lepiej będzie poszukać innego oddziału ratunkowego?
Odpowiedz
konto usunięte
2020-08-27 08:52:29
0 0
Bangladesz ma wyższe standardy moralne.
Odpowiedz
jerykrol
2020-08-27 11:31:09
1 0
NAPIŁA SIĘ KOBITA ZE STRACHU PRZED KORONO-ŚWIRUSEM I TAKIE LARUM I WIELKIE HALO INNI LEKARZE ZAMKNIĘCI W GABINETACH NAWALENI JAK RUSKI CZOŁG I UDZIELAJĄ TELE-PORAD I WSZYSTKO JEST OK LUDZIE MIEJCIE JAKIŚ ROZUM I DAJCIE SPOKÓJ KOBIECIE.
Odpowiedz
adnro
2020-08-27 11:46:14
0 0
naczytała się ze jak wypije to koronawirus nie straszny :)
Odpowiedz
kubus
2020-08-27 13:34:22
0 1
w tym dniu na SOR w Limanowej nie robiono żadnych badań. Ludzie czekali od godz 8 do 20 na jakąkolwiek pomoc. Z złamaniem, z bólem klatki piersiowej. Najbardziej ciekawi mnie co w tym czasie robił dyrektor szpitala? Jak mógł nic nie wiedzieć co dzieje się w jego placówce przez cały dzień? Rozwiązać SOR w Limanowej, ileż może trwać pogardzanie ludźmi. Pieniądze przeznaczyć na inne poważne placówki. Szpital w Limanowej jest tylko z nazwy.
Odpowiedz
denis
2020-08-29 06:48:38
0 0
Najwyższy czas skończyć przyjmować alkoholików na SOR, kolejki tworzą się bo pochlał jeden z drugim i równowagi nie utrzymał ,a co gorsze wypadek spowodował, takich to do Krakowa na oddział psychiatryczny i dożywotnio ciężkie roboty.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Lekarka powinna być w pracy, dyrekcja chciała sprawdzić jej trzeźwość. Policjanci po kilkunastu minutach od zgłoszenia nie zastali jej na SOR"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]