Starosta przeciwny pomysłowi centralizacji szpitali. "To karanie nas"

- W skali kraju zdarzają się szpitale zadłużone, u nas tego problemu nie ma, a szpital ma dobrą kondycję finansową. Dlatego ten pomysł to trochę karanie nas. Nie zgadzam się na to. Jako starosta zrobię wszystko, by szpital pozostał w naszym zarządzaniu – tak Mieczysław Uryga komentuje zapowiedzi resortu zdrowia, który wkrótce zamierza przedstawić projekt centralizacji szpitali powiatowych.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował przed paroma dniami, że do końca marca resort planuje zaprezentowanie opinii publicznej projekt dotyczącego centralizacji szpitali powiatowych. Ministerstwo Zdrowia pracuje teraz nam założeniami, a cały projekt ma być gotowy do końca lutego. 

Skąd pomysł na reorganizację pracy szpitali powiatowych? W ocenie wiceministra, niektóre podmioty lecznicze nie radziły sobie z epidemią COVID-19. - Epidemia pokazała właśnie, że niektóre podmioty lecznicze zdecydowanie nie radziły sobie z tym stanem epidemicznym, utrudniając niejednokrotnie dostęp pacjentów do świadczeń medycznych – powiedział Waldemar Kraska. 

Organem prowadzącym Szpitala Powiatowego w Limanowej im. Miłosierdzia Bożego jest Rada Powiatu Limanowskiego. O planach ministerstwa rozmawialiśmy ze starostą limanowskim Mieczysławem Urygą. 

“Wczorajszy” za kierownicą ciężarówki. 40-latek stracił prawo jazdy IMGW: kolejna noc z możliwymi przymrozkami

- Szpital się rozwija, idziemy do przodu, świadcząc usługi na najwyższym poziomie i dbając o bezpieczeństwo naszych mieszkańców. Jak rozumiem, na razie są to plany, analizujemy tę sprawę. Dyskutowaliśmy o tym także z innymi małopolskimi starostami w czasie konwentu – przyznaje nasz rozmówca. 

Starosta opowiada się przeciwko projektowi centralizacji szpitali, tłumacząc że limanowska placówka pracuje na wysokim poziomie, rozwija się i ma stabilną sytuację finansową. 

- Cenię sobie działalność tego szpitala. W skali kraju zdarzają się szpitale zadłużone, u nas tego problemu nie ma, a szpital ma dobrą kondycję finansową. Dlatego ten pomysł to trochę karanie nas. Nie zgadzam się na to. Jako starosta zrobię wszystko, by szpital pozostał w naszym zarządzaniu i będę o tym rozmawiał, z kim się da – zapowiada Mieczysław Uryga. 

Już w pierwszej połowie stycznia minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że prowadzone są prace nad koncepcją centralizacji szpitali. Wyjaśnił, że pandemia pokazała, że rozproszone zarządzanie, zasobów i właścicieli powodują bałagan organizacyjny, dlatego potrzebne są zmiany. W reakcji, przedstawiciele samorządów podczas konferencji prasowej w Warszawie zaprotestowali przeciw centralizacji. Nazwali ją nacjonalizacją nawiązującą do czasów komunistycznych.