6°   dziś 5°   jutro
Poniedziałek, 18 listopada Roman, Klaudyna, Anielia, Karolina

Wojewoda nie zaangażuje się w spór samorządów. Sprawa poza "zakresem działania i kompetencji"

Opublikowano 26.05.2020 05:30:00 pan

Wojewoda Piotr Ćwik nie zaangażuje się w spór między samorządami miasta i gminy, dotyczący finansowania oświaty – jak wskazano w odpowiedzi na prośbę wójta Jana Skrzekuta, „wojewoda nie może podjąć oczekowanych działań w przedmiotowej sprawie, gdyż pozostaje ona poza jego zakresem działania i kompetencji”.

Wniosek wójta opiniował Wydział Prawny i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. Jak wskazano, reforma systemu oświaty wyposażyła organy gmin w wyłączne kompetencje do kształtowania sieci szkół, a wyposażenie kuratorów w możliwość wywierania wpływu na ten proces wymaga zmian legislacyjnych. 

- Ustalenie sieci publicznych szkół podstawowych należy do zadań radny gminy i brak jest w obowiązujących w tym zakresie regulacjach prawnych podstaw do tego, aby wojewoda ingerował w sposób wykonania tego zadania – czytamy w piśmie do wójta gminy Limanowa. 

Małopolski Urząd Wojewódzki wskazał ponadto, że zarówno uchwała w sprawie współdziałania samorządów w realizacji zadań kształcenia uczniów z terenu obu gmin została oceniona jako zgodna z prawem, podobnie jak uchwała ustalająca sieć szkół publicznych miasta Limanowa. 

Zobacz również:

- Jako organ administracji rządowej w terenie, wojewoda nie posiada uprawnień do wydawania poleceń czy też ingerowania w autonomiczne decyzje organów samorządu terytorialnego. Konstytucyjna zasada samodzielności jst nie pozwala na ingerencję organów administracji rządowej w ich merytoryczne zadania, stanowiłoby to bowiem naruszenie prawa i skutkowało nieważności podjętych przez niego decyzji - tłumaczą służby wojewody. 

Kryzys w relacjach obu samorządów na tle finansowania oświaty sięga 2017 roku, kiedy to po zmianie obwodów miejskich szkół problemy z rekrutacją do tych placówek mieli uczniowie z terenu gmin. Ten sam problem z rekrutacją powrócił w tym roku. Jak informował wojewodę wójt, odmówiono przyjęcia dzieci do limanowskich placówek 5 rodzicom dzieci do Szkoły Podstawowej nr 2 (Sowliny), 15 dzieciom do Szkoły Podstawowej nr 4 (Łososina Górna, Koszary, Walowa Góra, Młynne) oraz 24 rodzicom dzieci do Szkoły Podstawowej nr 3 (Stara Wieś, Lipowe). Według Jana Skrzekuta, uzasadniono to brakiem opłacalności prowadzenia oddziałów i warunkowano przyjęcie uczniów podpisaniem porozumienia między samorządami. - Całkowicie pomija się wkład pozostałych dzieci z terenu gminy, jakie przyjmowane są do szkół mniejskich na dopełnienie oddziałów. Na 2085 dzieci uczęszczających do samych miejskich szkół podstawowych, 628 osób to dzieci z terenu gminy Limanowa. Za te dzieci miasto Limanowa otrzymuje rocznie ponad 4 mln zł dodatkowo z tytułu subwencji oświatowej, a większość tych dzieci przyjmowana jest na uzupełnienie oddziałów. Mimo to, burmistrz twierdzi, że musi dopłacać do każdego ucznia – napisał wójt do wojewody.

Z kolei burmistrz Władysław Bieda przypomina, że 30% uczniów miejskich szkół stanowią dzieci z terenu gminy Limanowa i twierdzi, że realizacja zadań sąsiedniej gminy musi być oparta na porozumieniu, a ich realizacja powinna być pokryta ze środków własnych tamtego samorządu. - Samorząd gminy przyzwyczaił się do tego, że na terenie miasta kształconych jest ponad 600 dzieci z terenu gminy i miasto pokrywa wszystkie tego koszty. Tak dalej być nie może. To nie jest jakieś nadmierne oczekiwanie, że chcemy, by wszystko było realizowane w zgodzie z ustawą o samorządzie gminnym – ocenił.

Szerzej sprawę opisywaliśmy w artykule: Powrócił konflikt między samorządami. Wójt powiadomił wojewodę, burmistrz mówi nie jest to "dobry początek negocjacji".

Komentarze (17)

tezet
2020-05-26 06:04:14
0 5
No pewnie panie wojewodo , po co się angażować w dobie wirusa z koroną nie da się wrócić ludziom mózgu. Ani wójt ani burmistrz nie będą mówić ludziom gdzie chcą dziecko do szkoły wysłać. To ich prywatna sprawa, a wy macie to urządzić tak by ludziom było dobrze a nie szukać dziury w całym
Odpowiedz
konto usunięte
2020-05-26 07:13:54
0 1
Najwyższy czas zreformować samorządy i przynajmniej zlikwidować gminy wokół miast które nawet swoje siedziby mają w sąsiedniej gminie.
A najlepiej zrobić gminę w każdym mieście.
Odpowiedz
34607szczawa
2020-05-26 07:27:56
0 3
To może Pan Wojewoda zajmie się oczyszczalniami w Kamienicy i balneologią w Porębie?
W kompetencjach ma chyba nadzór nad samorządem gminnym i powiatowym? Jeżeli nie mam racji proszę mnie poprawić.
Odpowiedz
kris500
2020-05-26 08:29:24
0 2
Tezet ale to kosztuje.
Dlaczego podatnik miasta ma płacić za edukację dzieci z gminy bo otrzymaną subwencja nie starcza.
Fajnie się pisze gdy się nie odpowiada za budżet miasta a przecież są też inne ważne zadania .
Włodarze gminy winni dac przykład swoim mieszkańcom i przenieś swoje dzieci ze szkol miejskich jesli sie tam uczą do swoich placowek oswiatowych .
Potwierdza tym działaniem że zorganizowali na lepszym poziomie kształcenie dzieci niż miasto.
Jest bez sensu by siedziba gminy było miasto.
Odpowiedz
liman098
2020-05-26 11:26:29
0 1
Kris póki co jedyne konkretne liczby jakie padają pokazują, że podatnik miasta płaci ze edukację swoich dzieci mniej dzięki temu że dochodzi subwencja za dzieci z gminy. Jakby z roku na rok zniknęło 30% dzieci ze szkół to budynki się nie zmniejszą ani koszty ich utrzymania. Co z tego że koszty oświaty się zmniejszą jak zmniejszy się też subwencja i może się okazać że przy niższych kosztach trzeba dopłacać więcej...
Odpowiedz
pacho
2020-05-26 11:35:46
0 1
a o czymś takim jak mediacja autorytetu to p. Ćwik gdzieś słyszał ?

z reszta słyszał , czy nie słyszał, jak się " bija" na dole to łatwiej jest rządzić, jakby się dogadali to by dojrzeli ,
ze przyczyna problemu jest jasna i prosta - kasy z dopłat na oświatę nie starcza wiec wojewoda i Partia miałaby problem a tak ma ubaw.
Odpowiedz
katemich
2020-05-26 11:58:03
0 1
Jako mieszkaniec miasta mam żal, do Burmistrza i Rady Miasta, że nie potrafią kulturalnie usiąść i porozmawiać, że nie potrafią zażegnać sprawnie konfliktu z Gminą. Nie spadliście Państwo z nieba, wielu z Was było przy podziale miasta i gminy, w radzie miasta mamy pierwszego burmistrza, obecny burmistrz piastował stanowisko starosty. Do tej pory myślałem, że miastem sterują kompetentni i doświadczeni ludzie. Dlaczego państwo nie potrafią wykorzystać swojego doświadczenia i wiedzy, nie dają przykładu z góry. Miasto i gmina się przenikają, nie uciekniemy od tego. Prowadźmy dialog, nie spór. Bilansem zysków i strat można się przerzucać w nieskończoność, mieszkańcy czekają na przejrzyste rozwiązania. Rozwiązania będące wynikiem rozmów i kompromisu, nie narzucaniem woli jednostki.
Odpowiedz
WSI
2020-05-26 12:28:06
0 4
Szczerze powiedziawszy dziwne TWORY w Polsce powstały bo wytłumaczcie mi komu to potrzebne ??? Czy Sprawa nie wydaje się prosta bo albo Miasto albo Gmina ??? Kto wymyślił takie podziały administracyjne ??? Czy to się nazywa przerost BIUROKRACJI ??? Czy to się nazywa niepotrzebne tracenie PIENIĘDZY ??? Moim zdaniem powinni zrobić reformę administracyjną by scalić takie tereny i przykładowo zostanie Miasto Limanowa albo Gmina Limanowa co przyniosłoby moim zdaniem BARDZO DUŻE oszczędności.
Odpowiedz
JAN
2020-05-26 13:16:35
1 1
Jedno pytanie: a z kim z jaką grupa społeczną p. burmistrz nie prowadzi wojny ?
Odpowiedz
powrotdzedaja
2020-05-26 13:26:34
0 0
@WSI można ci tłumaczyć, ale po co? I tak nie zrozumiesz.
Odpowiedz
kris500
2020-05-26 16:40:00
0 0
Jeśli jest gmina i uważa się za gospodarza to niech sama organizuje sobie realizację zadań a nie wyrecza się innym samorządem.
I wtedy po krzyku kto komu ile jest winien.

Odpowiedz
nieufny
2020-05-26 16:54:51
0 4
@WSI
Masz rację, jedna instytucja spokojnie ogarnęłaby i miasto i gminę. To samo dotyczy urzędu wojewódzkiego i urzędu marszałkowskiego. Oba dzielą kasę z tego samego worka i od ilości takich instytucji pieniędzy w budżecie nie przybywa, wręcz przeciwnie. No, ale gdzie partie polityczne upchnęłyby swoich zwolenników.
Odpowiedz
czwarta
2020-05-26 17:37:42
0 0
@nieufny zapomniałeś o powiatach, to dopiero twór bez sensu.
Odpowiedz
niski
2020-05-26 18:13:35
0 0
600 osób na uzupełnienie oddziałów??? Przecież przyjmując liczebność jednego oddziału na 30 osób wyjdzie 20 klas.

Po prostu gmina zwaliła na miasto prowadzenie jednej szkoły. Są na terenie Gminy szkoły które mają po 600 uczniów - proste pytanie - ile gmina musi dołożyc do takiej szkoły ponad subwencję? Przeciez Pan Wójt się skarży co roku, że musi dokładac do szkół
Odpowiedz
burmistrz85
2020-05-26 20:39:11
0 0
Po co wojewoda ma się angażować w cokolwiek .Ma dobrze płatną posadke więc po co problemy na głowie.Tak właśnie działają te wszystkie urzędy ,mają wszystko w tyle byle przerobić 8 godzin i do domciu albo na inną fuche.
Odpowiedz
Dagi
2020-05-26 20:57:43
0 0
No i pytanie ile nauczycieli może być zatrudnionych w szkole ponad 600 osób?, a największym kosztem w oświacie są wynagrodzenia nauczycieli i innych pracowników.
Burmistrz pilnuje finansów miasta i słusznie, a radni ?, lepiej się na ich temat nie wypowiadać, żenada i tyle.
Odpowiedz
katemich
2020-05-26 22:28:30
0 0
@Dagi 600 osób w 4 szkołach na uzupełnienia do klas, czyli jak ich nie będzie to te klasy i tak powstaną. Kluczowe tutaj jest słowo uzupełnienie. Za dziećmi z gminy idzie taka sama subwencja do kasy miasta jak za dziećmi z miasta. Będę się powtarzać do znudzenia, może dotrze rozróżnijcie koszty stałe i koszty zmienne. Budynek trzeba remontować, ogrzewać itd. tak samo dla 70 czy dla 170 osób.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wojewoda nie zaangażuje się w spór samorządów. Sprawa poza "zakresem działania i kompetencji""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]