Oserwator
Komentarze do artykułów: 903
Ta inwestycja to fajna sprawa lecz tylko dla celów propagandowo - medialnych. Dla mieszkańców Limanowej nie przyniesie wielkiego pożytku, a wręcz może stanowić zagrożenie. Wolałbym, aby w tym miejscu powstał np. zakładzik produkujący jakieś podzespoły do urządzeń o zaawansowanej technologii, gdzie młodzi limanowianie znależliby miejsca pracy. W dzisiejszych czasach tego typu jednostki nas nie obronią, a mogą być celem ataków. Wszelkiego typu konflikty i katastrofy są korzystne dla wąskiej grupy ludzi, dla pozostałych to wyłącznie różnego rodzaju straty.
Modlitwa nikomu jeszcze nie zaszkodziła, chociaż nie wiem dlaczego przypomniała mi się przypowieść o faryzeuszu.
Mówiły jaskółki, że niedobre są spółki - wspólne przedsięwzięcia zwykle się nie udają, dlatego lepiej liczyć tylko na siebie.
" ... nigdy wyprzedzająco nie pokazujemy większych kwot, by uzyskać w przetargach jak najlepsze ceny." - powiedział Burmistrz. W związku z tym mam kilka pytań. Czy rzeczywista wysokość środków na remont to informacja tajna czy poufna i kto w UM miał do niej dostęp? Czy przypadkiem nie było przecieku lub kradzieży danych? Czy informacje o publicznych pieniądzach nie powinny być jawne? Czy ustawa o finansach publicznych jeszcze obowiązuje? Jakie korzyści ma przeciętny mieszkaniec z wielokrotnego ogłaszania i unieważniania przetargów?
Byłoby pięknie i wygodnie, gdyby były tylko dwa kolory, biały i czarny, jak w westernach. Niestety w życiu jest wiele szarości i to z wieloma odcieniami. To wywołuje u niektórych frustrację, gdyż zmusza do myślenia i intelektualnego wysiłku. Chcemy w miarę możliwości spokojnie i wygodnie żyć, dlatego każdy fakt oceniamy i interpretujemy po swojemu. Mamy do tego prawo, lecz uszanujmy to prawo u bliżnich. Można się z kimś nie zgadzać, lecz nie wolno z tego powodu niszczyć drugiego człowieka. Świętość Jana Pawła II obroni się sama i nie potrzeba w tym przypadku fanatycznych i często zakłamanych obrońców.
Niskoemisyjny transport zbiorowy i związana z nim infrastruktura to pożyteczny lecz oderwany od limanowskiej rzeczywistości pomysł. Przecież poza urzędami, szkołami i kilkoma niewielkimi zakładami pracy, nie ma u nas miejsc wymuszających stały i systematyczny dojazd. Do licznych placówek handlowych klienci nie będą dojeżdżać w stałych godzinach. Aby to się jakoś bilansowało, to będą to autobusy widmo, lub trzeba będzie do nich dużo dopłacać, no ale kto bogatemu zabroni. To taka sztuka dla sztuki.
Do świętości dążymy przez całe życie, Nikt za życia świętym nie jest. Świętość Jana Pawła II obroni się sama, i nie potrzeba tutaj żadnych uchwał czy rezolucji. Smutne jest tylko to, że jego świętość próbują podważyć ludzie w taki czy inny sposób związani z Kościołem. Dziennikarze zawsze szukają sensacji, a politycy próbują na tym coś ugrać. Oto Polska i Polacy w pigułce. Historia Polski dlatego jest taka dramatyczna, bo jako naród jesteśmy skłóceni i rozwalamy się od wewnątrz. Chore ambicje, zazdrość przechodząca w nienawiść robią swoje.
Masz rację Adamie. Jeżeli jeszcze do tego za realizację tego zadania będzie odpowiedzialny znany w Limanowej, Jodłowniku i Laskowej mistrz koncepcji, to czarno to widzę. Obym się mylił.
Torebki zostawiamy w domu. Do kościoła zabieramy różaniec i chusteczkę.
Dlaczego o takich spotkaniach nie informuje się wszystkich mieszkańców tylko wybrane osoby ? Jeżeli przyjechał prywatnie, to ok. Jeżeli służbowo za nasze, także i moje pieniądze, to mam prawo o tym wiedzieć. Czyżby były już dwie Polski, nasza i ich?
Z tego Wójta to niezły ptaszek.
Marnotrawienie publicznych pieniędzy w powiecie limanowskim stało się już normą. Dopóki do rad gmin i powiatu będą wybierani ludzie z klucza partyjnego a nie fachowcy, dopóty będzie tak jak jest.
Te czaty, to jak całowanie się przez szybę. Kontakt bardzo bezpieczny, w tym przypadku dla Burmistrza. Aby stanąć twarzą w twarz, to obie strony muszą mieć dużo odwagi cywilnej.
Jakie czasy, taka muzyka. Czy ktoś w ostatnim czasie widział człowieka słuchającego muzyki klasycznej?
Uczciwe to nie jest. Postępuje według modnej w ostatnich latach zasady - kto ma honor, ten nie ma pieniędzy. Wstyd mi za Pana.
Niestety to gorzka prawda. Ten felieton jest podsumowaniem wieloletniej pracy naszych włodarzy w Powiecie i Mieście. Może niektórym otworzy oczy i da do myślenia.
Czy publiczne pieniądze są w UM wydawane celowo i gospodarnie?
Nareszcie trochę uśmiechu, bo wokół smutno jak cholera.
Mam nadzieję, że przy instalacjach fotowoltaicznych pomyślano także o magazynach energii.
Gest raczej symboliczny, medialny i pod publikę. Gdyby radni całkowicie zrezygnowali z diet, to byłoby już coś. W każdym razie krok w dobrą stronę. Która gmina następna i kto da więcej?