PasazerLinii7
Komentarze do artykułów: 726
Przecież to ma być flaga Limanovii, a nie reprezentacji Polski. W drugiej opcji należałoby więc: - zastąpić godło państwowe herbem Limanowej, - zastąpić barwy narodowe barwami klubowymi.
@aemte: To właśnie ty i osoby tobie podobne - choć temu zaprzeczacie - chcielibyście zabrać prawo do tworzenia czy publikacji i narzucić własne poglądy osobom, które myślą inaczej od was. Najlepiej dowodzą tego twoje wypowiedzi w tym wątku. Mimo wszystko, spróbuj przyjąć do wiadomości, że w przeciwieństwie do ciebie nie będę bił pokłonów przed zwyczajnym menelem, jako rzekomym 'wielkim artystą', tylko nazwę go po imieniu. A do kuchni lepiej nie wracaj - byłaby to wielka strata... dla kuchni. :)
@aemte: W takim razie wróć do pasjonującej lektury wypocin twoich zapijaczonych i naćpanych idoli, którzy w przerwach między rzyganiem i wylegiwaniem się w rynsztokach tworzyli pasjonujące teksty o rozporkach i swoich narkotyczno-pijackich wizjach, a życie kończyli najczęściej samobójstwem. Ach, zapomniałbym o 'wyższej półce' - różnych Wisławach i Czesławach, którzy w latach 50. produkowali panegiryki na cześć towarzysza Stalina, a po 'zmianie kierunku wiatru' zaczęli być lansowani jako 'autorytety moralne' i 'obrońcy praw człowieka'.
Tajna taktyka Sieklińskiego - udawać słabego i w ten sposób zmylić przeciwnika. ;)
Ktoś tu chyba ma nie po kolei w główce. Ul. Zygmunta Augusta jest ulicą osiedlową, a nie trasą przelotową i w żadnym wypadku nie jest przygotowana do pełnienia funkcji stałego objazdu Rynku. W bezpośrednim sąsiedztwie ulicy stoją nie tylko bloki, ale też żłobek, przedszkole i szkoła. Czy entuzjaści robienia z ul. ZA obwodnicy, w tym pan Zoń, wezmą osobistą odpowiedzialność, jeżeli dojdzie do tragedii? Rozsądek podpowiada rozwiązanie wręcz przeciwne: odcinek między ul. Żwirki i Wigury a drogą dojazdową do basenu powinien zostać oznakowany jako strefa zamieszkania.
I oto odezwali się tzw. kupcy, wspominający z rozrzewnieniem czasy swojego bezwzględnego dyktatu w Limanowej, gdy blokowali wejście do miasta jakiejkolwiek konkurencji i narzucali złodziejskie ceny. Oby te czasy nie wróciły. Więcej marketów to większa konkurencja i większe korzyści dla klienta.