kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
Wiele budynków użyteczności publicznej przeznaczonych dla dzieci, takie jak szkoły, przedszkola, żłobki, biblioteki itd. umiejscowionych jest koło ruchliwych ulic w naszym mieście. Dzieci korzystają z przejść dla pieszych i jakoś wszystko jest w porządku, więc nie demonizujmy tak tej powstającej jezdni koło LDK.
Zaraz, zaraz, proszę Państwa, nigdzie nie jest napisane o miłosierdzie jakiego 'Boga' chodzi. Jest jeden Bóg w niebie, jedni w niego wierzą, inni nie, ich sprawa. Ale jest wielu bożków na ziemi mieniących się 'Bogami' - nieomylnych, wszystkowiedzących, lśniących jako gwiazda na firmamencie i wyznaczających jedynie słuszną drogę (przynajmniej w swoim mniemaniu). Tu i ówdzie powstają różne kulty, co udało mi się zaobserwować. Dlatego należałoby wpierw ustalić do miłosierdzia jakiego Boga, czy też bożka mającego się za 'Boga' odnosi się nazwa. Pozdrawiam ;)
Wnioski po przeczytaniu artykułu mam dwa: 1. W starostwie limanowskim po staremu, czyli wszyscy mają być jednogłośni, a jak ktoś nie jest, to się mu odbiera głos i zamyka dyskusję. 2. Pan Starosta, jak wynika z jego wypowiedzi, lubi sobie od czasu do czasu tu i tam 'powisieć'. Stąd mam dwa pytania - czy to należy do zakresu obowiązków Pana Starosty i czy to jest zaraźliwe? I jeszcze wypowiedź 'specjalisty od nicnierobienia'... Ech, Panie Marku, Pan to sobie lepiej siedź na ciepłym stołeczku i się nie odzywaj ;)
Niech się skupiają na inwestycjach potrzebnych miastu a nie na 'twarzoksiążce' :)
Drodzy Państwo, ale przecież nikt nikogo nie zmusza do korzystania z darmowego basenu. jest to bezpłatne, warunki są jakie są. Nie podoba się komuś - w odległości 500 m ma alternatywę. Płatny, ale za to z lepszymi warunkami. Można wybrać wedle uznania. Tyle, że ja wiem, że 'Polaczki' to by chcieli, żeby 'obiad ugotować, podać do stołu i jeszcze najlepiej pokarmić'. I to wszystko oczywiście za darmo...
Wybaczcie, ale nie mogłem się powstrzymać;) Panie @PasazerLinii7 cytuje: 'Bardziej od 'wymogów licencyjnych' liczą się wymogi cywilizacyjne - takie jak przyzwoity stan dróg w mieście' Yhm, to jeden dworzec z toaletą i ogrzewaną poczekalnią już nie jest 'wymogiem cywilizacyjnym'? Przecież wy nie jesteście za 'cywilizowanymi warunkami' tylko 'błotnymi sadzawkami'. Ech sofiści i krętacze... Limanovia zawalczyła i wygrała. Należy się cieszyć. Dalsze ustalenia przebiegając na linii Pan Burmistrz - Pan Szubryt i tacy 'pasażerowie' to sobie mogą co najwyżej, za przeproszeniem, poszczekać o 'potrzebach mniejszości kibolskiej'. I tak będzie to, co ustalą wymienieni wyżej Panowie, ze zgodą lub bez, pasażerów czy pietruszkowych kierowców. Dobrej nocy :)
Za takie coś to się należy medal, albo odznaczenie - za wzorową postawę, a nie za jakieś 'pierdoły'. Gratulacje Panie Wójcie :)
Niezła zabawa widzę tutaj pod artykułem :) Pan bądź Pani @Alexa (bo ciężko wyczuć) kojarzy mi się z taka linką, którą przywiązuje się do masztu namiotu i kołkuje do ziemi. Podobno nazywa się to NAPINACZ ;) Panie Janku i @Doradco oby się nie zmarnowało to osiągnięcie. pozdrawiam :)
Och, och, race odpalili, och i alko0hol spożywali, och, och i nawet na murawę wtargnęli, no to ci dopiero łobuziaki. Cała prewencja na nagach zapewne. Z połowy Polski... ;)
Panie Janku, bardzo ciekawy pomysł :)
Dobrze wiedzieć, Panie @Bzurys, tak coś mi się o uszy obiło. Ale czy w tym wypadku, po uznaniu przesyłki za skutecznie doręczoną, można prowadzić dalsze postępowanie niejako zaocznie?
Panie @juzek, z tego co słyszałem' to po trzykrotnym wysłaniu poleconego, nawet bez odbioru adresata, zawiadomienie uważa się za skuteczne, ale nie wiem jak to się stosuje w tego typu przypadkach. Drwina z wymiaru sprawiedliwości, akt IV. Ciekawe jak długo jeszcze to potrwa...
Z ciekawości czytając powyższe wpisy postanowiłem, korzystając z pomocy 'wujka Google' poszukać Golfa w rankingach. Tak jak myślałem ciężko go było znaleźć. Były Passat'y, nawet 'polówka' się pojawiła, ale nie Golf. Dopiero w jakimś rankingu bodajże Interii w klasie 'C' Golf pojawił się na 7 miejscu z 10, plasując się za takimi autami jak Kia Ceed, Honda Civic, czy Seat Leon. Za to w jednym rankingu zajął czołowe miejsce - 'Najczęściej kradzione auta w Polsce', o czym przekonał się bohater powyższego artykułu. Jest tak dlatego, że tych aut jest masa i bardzo łatwo znaleźć nabywcę. Reasumując, nie twierdze że Kia, czy Hyundai to 'świetne auta' ale od 'szmelcwagena golfa' trzymałbym się z daleka. A że wielu polaków tym jeździ... No cóż, jedzmy g.wno - przecież miliony much nie mogą się mylić ;) Pozdrawiam Ps. Panie @forfiter za jakieś 20 tyś można już przyzwoitym fazerem polatać ;)
Gorzej, Pani/e @fox12, ja po prostu jestem szczery :) Szmelcwagen to szmelcwagen, jest grupa ludzi, którzy je uwielbiają, bo na każde dziadostwo znajdzie się grupa amatorów i tyle ;)
Panie @Wislak, ujmę to tak - nie do Pana pisałem, zatem nie widzę powodu, dla którego Pan pod moim adresem kierujesz swoje wypowiedzi. No ale to typowe u 'pietruszkowych kierowców' - nie znam się, nikt mnie o zdanie nie pytał to się wypowiem. Nie ważne jaki jest mój stan posiadania, ale na 'szmelcwagena' to bym nie wymieniał, tak zwyczajnie szczerze. Mit o dobrym i niezawodnym aucie volkswagen skończył się na 'dwójkach' i początkowych wersjach 'trójek', cała reszta to teraz takie samo g.wno, jak wszystko inne, tyle że się ludzie nauczyli, że 'jok mom głolfo, to szpon jest i klosa, bo to trwołe, wygłodne i pikne, ze hej. Nic ino na płotońcówke zajechać i rwać dziopiota jak łogrodnik śliwki'. Bido ze bido, Panie @Wislak, jakby to mój dziadzio powiedział :)
To pewnikiem jakiś nowszy ten szmelcwagen, albo 'tjuningowany' :)
... i hale, i oczyszczalnie. My tak lubimy tego słuchać/czytać. Panie @znany nie daj się Pan prosić. Jeszcze raz! Jeszcze raz! :) A z tymi dziurami to faktycznie - droga bubel. Zimno i śnieg - robią się dziury, gorąco - też się robią. To jak ma być? Panowie - pogody się nie da 'podkręcić' jak klimatyzacji, to może się postarajcie innej technologii użyć, nieco trwalszej....
Panie @forfiter obawiam się, że ten Pan na zdjęciu to tylko wygląda okazale, ale siły w nim tyle, co w przeciętnym 'chłopaku'. Furmanki to on nie pociągnie, ale wróble straszyć w zbożu, albo insze szkodniki z lasu podchodzące na pole, to już prędzej ;)
Ja rozumiem, że różne są 'hople' i 'koniki', ale tej 'dziedziny' to ja za nic świecie nie zrozumiem. Męczyć się latami, zjadać kilogramy odżywek, pić jakieś syfy, katować ciało dietami żeby wyglądać jak... kawał dobrze wypieczonej szynki wiejskiej :) Na zdjęciu powyżej to założyć siatkę i na wystawę do mięsnego - zrobi furorę. A za 20 lat to i tak wszystko obwiśnie i efekt będzie tragiczny...
jakoś tak to by wychodziło Panie @forfiter. Może inne oddziały tez się postarają kogoś odesłać do domu z ciężką chorobą. Jak mu się zemrze to premia murowana dla całego oddziału :)