znany
Komentarze do artykułów: 2601
Wypada jednak opierać się na faktach, nie bredzić od rzeczy. Nie będę oczywiście próbował niczego udowadniać, bo wszyscy co śledzili forum i ten portal doskonale wiedzą jak było. Nawet małe dziecko wie, ze decyduje większość. Masz pretensje do poprzedniej rady, a przecież wyborcy ocenili ją bardzo dobrze, bo ta sama opcja popierająca poprzedniego burmistrza uzyskała większość, a on sam został wybrany i mało tego, jest teraz zastępcą przewodniczącego rady Powiatu. Natomiast obecny burmistrz ma tylko jednego przedstawiciela w radzie Miasta. Widzisz łaskawość wyborców jest taka, a nie inna, co nie zmienia faktu, że obecny burmistrz naobiecywał nam różnych cudów, a nie ja, ani ktokolwiek inny, a my teraz oczekujemy na zwykłą ludzką uczciwość i realizację tych obietnic, a nie na wyszukiwanie wykrętów, by tego nie realizować i tyle. Czy to jest coś niezwykłego w tym, ze oczekuje się, by dotrzymywano danego słowa? Nie próbujcie, szukać realizacji zobowiązań u ludzi, którzy nie są przy władzy!!! To nie ja pobieram z podatków mieszkańców pensję, czy dietę!!! To nie ja rządzę Miastem!!! Nikt nikogo na siłę na fotel taki czy inny zaciągnął. Ci ludzie żyją z naszych pieniędzy i mamy prawo ich z tego rozliczać!!! To co ja mam teraz pójść i przejąć obowiązki burmistrza? Chcesz za wszelką cenę bronić Burmistrza, a wypisujesz jakieś nonsensy. W ten sposób Go ośmieszasz, bo robisz z Niego nieudacznika, który potrafi tylko zrzucać odpowiedzialność na poprzedników. On jest teraz Burmistrzem i On wziął całą odpowiedzialność za Miasto na siebie i to z własnej nieprzymuszonej woli. Ja trzymam kciuki za to by osiągnął sukces, bo to będzie nasz sukces, ale oceniam trzeźwo istniejącą aktualnie sytuację i ją na bieżąco komentuję, i tylko tyle. I nie powinno to budzić niczyjego zdziwienia, ani obrazy!!!
Oczywiście macie rację! Ale ja mam pytanie, to dlaczego poprzedni burmistrz uzyskał takie poparcie i jest teraz zastępcą przewodniczącego rady Powiatu. Gdyby mieszkańcy Go źle oceniali, a teraz radni powiatowi, to ani radnym, ani vice by nie był, prawda? Widocznie gospodarzył bardzo dobrze. To nie do niego pretensje. Wreszcie wyborcy muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, czego tak naprawdę chcą? Bo to co obserwuję, to jest taka książkowa schizofrenia. Pan Starosta pewnie ma rację, ale również ma bardzo duży autorytet w radzie powiatu i teraz powinien zdecydować, czy rzeczywiście powinien popierać minione poczynania ludzi z którymi współpracował i współpracuje, bo to jest i będzie taki dobry test.
A czy ja ubiegałem się o stołek burmistrza? Czy to ja cokolwiek komuś obiecywałem. Ja pytałem jakim sposobem te obiecanki będą spełniane, to wtedy odpowiadano, że kandydat na burmistrza ma doświadczenie, ma firmę i zna się na wszystkim i to jest dla niego bułka z masłem. Przecież skoro obiecywał, to musiał mieć jakąś wiedzę o sytuacji w Mieście, bo jeżeli robił to tylko po to by być burmistrzem, to szkoda tutaj słów. Skoro pod koniec zeszłego roku była na tym portalu opisywana 'burza' na sesji rady Miasta o zaciągany kredyt w wysokości 7 mln zł, to przecież nie potrzeba ekonomisty, by wiedzieć, że tak potężnego kredytu nie bierze nikt kto ma nadwyżki budżetowe, tylko kiedy sytuacja budżetu jest bardzo zła. To przecież kandydat nie powinien był obiecywać żadnych cudów, tylko powiedzieć, że np. potrzebuje roku, dwóch lat, na zrównoważenie budżetu i w tym czasie niewiele, lub prawie nic nie uda się zrobić. I to byłoby uczciwe i mnie o to chodzi. Ale skoro mimo tego naobiecywał, to niech się martwi, ba ja mam prawo żądać spełniania obietnic. Nauczmy się wreszcie wymagać, by ważyć słowa i słów dotrzymywać, w przeciwnym przypadku zawsze będzie u nas dziadostwo. Skoro jest tak zła sytuacja budżetowa, to dlaczego Burmistrz utrzymał tak wysoką dla siebie pensję? To również, owszem symboliczne, ale o czymś świadczy, prawda?
Widzisz, kto przesiedział to wiadomo, natomiast byli również tacy co walczyli o każdy sprzedawany ar, o każdą złotówkę kredytu i wygórowanych pensji. Są na to dowody nawet na tym portalu. Będę zbierał głos, bo akurat ja nie mam czego się wstydzić. Gdzie Ty byłaś/eś/ kiedy pluto po mnie, kiedy głosowałem przeciw kredytom, przeciw sprzedaży kolejnych działek, a nawet wtedy kiedy żądałem ustalenia zaporowych cen sprzedaży i dzięki temu np. te 2 ha za parkiem pozostały w zasobach Miasta. Gdzie wyście wtedy byli? Mało tego, wybraliście do rady tą samą ekipę, to o co teraz pretensje? Widać w poprzednich latach było cudownie, a patrząc na tegoroczny budżet, to teraz jest fatalnie. Przykro mi to pisać, ale taki są fakty i taki jest właśnie obraz Miasta.
Pamiętaj o jednym! - na to by się ubiegać o pieniądze z zewnątrz należy mieć na wkład własny, najczęściej 50%. To nie ja obiecywałem na spotkaniach i debatach te wszystkie cuda jakich mamy doznać pod nowymi rządami. Życzę oczywiście spełnienia obietnic i trzymam kciuki, ale za Miasto i dlatego niepokoi mnie ten budżet. Żyję na tym padole już parę wiosenek i takiego cudu, by z 2 mln zrobić 20 nie widziałem. Piszę o tym z dwóch powodów, bo to jest na to miejsce i by rządzący mieli świadomość, że wyborcy bacznie obserwują ich poczynania i to od pierwszych dni.
Oczywiście masz rację, co do ostatnich lat. Natomiast poczytaj dokładnie projekt budżetu i zastanów się co można zrobić za niewiele ponad 2 mln zł. Pozostała kwota, kolejne ponad 2 mln, to spłata zobowiązań dot. wykonanych robót na basenie. Równocześnie Miasto zaciągnie kolejne kredyty i pożyczki, czyli poza bieżącym utrzymaniem, na inwestycje wygospodarowano zaledwie ok 1 mln zł. Miasto potrzebuje rok rocznie na inwestycje minimum 20 mln zł, by był widoczny jakikolwiek rozwój, nie wspomnę tutaj o złożonych obietnicach wyborczych, bo wtedy te 20 to też grubo za mało. Ten rok jest stracony i nie pomoże żaden ewentualny orlik, bo to kropla w morzu potrzeb. Na porządny remont ulic miejskich potrzeba wydać ok 100 mln zł, bo inaczej za rok dwa nie będzie po czym jeździć. Nie będę tutaj opisywał wszystkich potrzeb, wspomnę o nieukończonej modernizacji oczyszczalni ścieków, a to kolejne 10 mln zł, a za co zamkniemy wysypisko śmieci w Słopnicach, itd...itd...itd. W tempie 10 krotnie wyższym niż ten rok, nie starczy 100 lat.
Wielka szkoda, bezpowrotnie stracony rok, a miało być tak pięknie.
Usuń komentarz, moderuj, to na duży plus. Pozostałe kwestią gustu, pewnie się przyzwyczaimy. Logo do zmiany, np. w kształcie nowego Buzodromu (((-:
Niestety, więcej niż skromnie. W tym tempie jakieś bardziej widoczne efekty za minimum 20 lat. Pomysłowo, bo taki 'rozmach' na 5 kadencji, tyle, że kto tego dożyje? W każdym bądź razie trzymamy Pana Burmistrza za słowo i mamy nadzieję w tym roku na co najmniej 10 mln z zewnątrz. Ja mam pytanie o remont ul. Piłsudskiego, ale w aspekcie przygotowania przez Miasto dróg alternatywnych, bo bez tego tego remontu raczej zrobić się nie da. A jaki jest ważny to uzasadniać chyba nie muszę.
Rzeczywiście szkoda, że nie ma nikogo kto by informował co się dzieje w Mieście. Ciekawe np. jaki będzie tegoroczny budżet i czy chociaż w minimalny sposób zapewni jakikolwiek rozwój Miasta, ukierunkuje na rozwiązywanie podstawowych bolączek, np. komunikacyjnych, a tego jest sporo. Ale to tak na marginesie. Powracając do tematu, a szczególnie problemu poruszonego przez Głos Rozsądku. Mało jest Państw na świecie, które stać, by wspierać związki, instytucje, grupy, czy pojedyncze osoby nieużyteczne społecznie. Za moich młodych lat istniał w Polsce podatek, który płaciły osoby wolnego stanu, kawalerowie, tzw bykowe. Moim zdaniem słusznie, bo rodzina która wychowuje dzieci, kształci je, łoży na utrzymanie ogromne pieniądze, obciążona jest dodatkowo, VATem i akcyzą na rzecz innych, w tym ludzi wolnego stanu, 'próżniaczych' związków i tego typu. To trudno by dodatkowo tacy ludzie byli wspierani przez państwo, a tego coraz to głośniej się domagają, bo domagają się równych praw z RODZINĄ, czyli najbardziej z możliwych, użytecznych społecznie związków i ludzi. Ludziom się po prostu w ..... poprzewracało. Za czasów Rzymskich, promowano różne związki w tym kazirodcze, ale cesarstwu, to tylko zaszkodziło, a nie pomogło. Gdy tam absurd osiągnął apogeum, cesarstwo po prostu upadło, warto o tym pamiętać.
Oczywiście, że zawsze znajdą się pojedyncze osoby, którym, nawet w najgorszych czasach, będzie się z różnych powodów lepiej powodzić. Nawet gdy zaraza masowo zabija ludzi, to grabarze i zakłady pogrzebowe, mogą sobie chwalić, ale to nie znaczy, że ogólnie jest lepiej. Obecnie jest nieproporcjonalnie gorzej w stosunku do istniejących warunków pracownika np. w Anglii, Niemczech czy Irlandii. Tam ludziom praktycznie nic się nie pogorszyło, gdyby nie media, to o kryzysie mało kto by wiedział. Wzrostem gospodarczym na poziomie 3% nie ma co się cieszyć. Od bogatego Zachodu dzieli nas przepaść. U nich w czasie prosperity 2-3% to jest max co mogą, przy tym poziomie życia uzyskać. U nas zadłużenie rośnie w zastraszającym tempie, finanse państwa są w opłakanym stanie, służba zdrowia, kolej, drogi to lepiej nie mówić. Bezrobocie szybko rośnie, generalnie nie bardzo jest się czym cieszyć. W podobnej sytuacji na Węgrzech doszło do rewolucji. Myślę zatem, że ta świadomość jednak dociera do coraz większej grupy ludzi i nawet prorządowe media widzą, że nachalna propaganda może doprowadzić je do ruiny i powoli zmieniają front. Sądzę więc, że PIS i PJN mogą w czasie wyborów uzyskać niezły wynik. Jest tylko kwestią czy wyborcy zaryzykują i postawią na niepewne i poprą PJN, czy może jednak PIS, który ma pewny przyzwoity wynik, a może mieć lepszy.
Gorąco zachęcam Państwa do prowadzenia merytorycznej dyskusji, takiej na argumenty, bo inaczej portal ten zajdzie do poziomu takiego, jaki jest obecnie na forum. Tam argumenty zastąpiono inwektywami i mało kto tam już się loguje, nieliczni tylko piszą i to coraz rzadziej.
PJN może liczyć najwyżej na 10% poparcie w wyborach, o ile w ogóle się załapie. No żeby nie było tutaj kłótni, że niedoszacowałem, niech mają nawet 15%, to i tak będą najwyżej 'przystawką' większej partii i praktycznie żadnych szans na realizację swojego programu. Moim zdaniem duże szanse na dobry wynik będzie mieć PIS, ludzie powoli przypominają sobie, że w tych latach kiedy rządzili, był najwyższy wzrost gospodarczy i najniższy deficyt, a równocześnie obniżano podatki. W tedy też po raz pierwszy bezrobocie spadło poniżej 10%, a relacje cen do zarobków były o niebo lepsze. Polityka zagraniczna, też była o wiele bardziej skuteczna, a w dziedzinie uczciwości i walki z patologiami, to rzeczywiście był wielki postęp. W ciągu 2 lat nikt nie dokonał i nie dokona cudu. Moim zdaniem należy dać im szansę.
Bo trzeba wyciągnąć tamte opracowania, a nie dawać kolesiom zarobić taką kasę, no ale skoro obcięło się dotacje z budżetu państwa do partii, to skąd taki jeden z drugim cieć weźmie kasę na wybory? Przecież to są stare dobrze znane sposoby i wiadomo było, że tak będzie od samego początku.
A to ciekawe, bo ja na własne gały widziałem w Mieście koncepcję przebiegu tej linii przez Limanową i okolice, zresztą była opiniowana przez komisję infrastruktury, inne samorządy też opiniowały swoje odcinki. Było to również gdzieś w okolicach tamtych wyborów. Pytanie, dlaczego wtedy opracowywano taką koncepcję nie mając studium opłacalności? No chyba, że się gdzieś zawieruszyło, albo przed wyborami trzeba dać 'sponsorom' zarobić, bo druga ręka tak dla propagandy zabrała dotacje z budżetu. Ja osobiście w te obiecanki nie wierzę, a na takie 'manewry' wkładania prawą, a w dwójnasób wyjmowania lewą, mnie już ci 'specjaliści' od kryzysu nie nabiorą. Dla POklasku to oni mogą teraz pójść i robić w teatrzyku dla małych dzieci.
Odpowiedz mi w jaki sposób będzie moczył swoje przyrodzenie na tym nowym asfalcie, chyba że chodziło Ci robienie za zwalniający próg.(-:
Nie wiem czy Państwo zwróciliście uwagę, że dla przykładu wójt gminy Limanowa /i każdy inny/, który nie dołożył do budowy basenu ani 1 złotówki przyjdzie wymoczyć przyrodzenia za takie same pieniądze co mieszkaniec Miasta, które wyłożyło z naszych podatków tak ogromną kasę, zamiast np wyremontować dziurawe drogi. Mało tego do basenu rok rocznie będziemy my dopłacać, a takie cwaniaczki będą sobie z nas kpili. Apeluję do włodarzy Miasta i Starostwa, by rozwiązali ten problem.
Z uwagi na ukształtowanie terenu Miasta wymuszony jest określony, istniejący układ komunikacyjny. W tej sytuacji jedna jedyna droga w długiej osi komunikacyjnej, będzie się zawsze korkować z byle powodu. Miasto nie ucieknie od tematu budowy drugiej, a w przyszłości trzeciej nitki komunikacyjnej. Trzeba to zaplanować nawet kosztem innych inwestycji, tym bardziej, że już zaczątek został zrobiony. Trzeba poszerzyć mosty na ul. Czecha i Lipowej, samą ulicę też i podnieść jej nośność, położyć nową porządną nawierzchnie asfaltową. Roboty powinny być wykonane koniecznie w tym roku /nawet gdyby to miała być jedyna inwestycja Miasta/. Przy takiej strategii uda się doprowadzić do wybudowania ronda w Sowlinach przez GDDKiA w tym roku i przeprowadzić kapitalny remont ul. Piłsudskiego w roku przyszłym.
Pisząc takie teksty schowani za nicki zostaniecie wpisani w annały historii, jako niebywałej odwagi bohaterowie, brawo!!!
Do czasu wybudowania obwodnicy, a ta planowana jest dopiero po 2015 roku, w Limanowej należy zmodernizować ulice odbarczające ul. Piłsudskiego i Rynek. Najlepszym rozwiązaniem będzie porządny remont wraz z rozbudową mostów na ul. Lipowej i Czecha, następnie ciągu ulic Kopernika, Targowej Moniuszki i Berlinga. Do tego rondo w Sowlinach, rondo przy banku PKO SA i rondo pod Biedronką. To wszystko razem z remontem ul. Piłsudskiego pozwoli na znaczące rozładowanie ruchu i korków w Limanowej i pozwoli przetrwać w ludzkich warunkach do czasu budowy obwodnicy. Miasto musi się sprężyć, załatwić środki zewnętrzne i zrobić co do niego należy, bez żadnej zwłoki, począwszy od tego roku. Mając na uwadze obietnice wyborcze Pana Burmistrza, mam nadzieję, że zrobi to bez żadnych problemów, jeszcze przed rozpoczęciem remontu ul. Piłsudskiego. W przeciwnym razie trudno sobie nawet wyobrazić horror kierowców w czasie remontu ul. Piłsudskiego.