znany
Komentarze do artykułów: 2601
Wybaczcie Państwo, nawet chamstwo ma swoje granice. Jeżeli ks. Prałat Poręba jest coś komuś winien, to niech idzie i Mu to powie. Jakim prawem zatem, w ten niewybredny sposób wyrażacie się o drugiej osobie. Ks. Prałat jest doskonałym gospodarzem i duszpasterzem, swojemu następcy parafię pozostawia w bardzo dobrym stanie pod każdym względem. Mieszkańcy uhonorowali Go tytułem Honorowego Obywatela Miasta.
Efektem protestów i opinii internautów, jest zainteresowanie się sprawą obecnych, jeszcze władz powiatu i jak widać projektanta. Gwarancją, że to monstrum w tym kształcie nie pozostanie na Rynku w Limanowej, będzie zainteresowanie się sprawą nowych władz Miasta i lokalnych mediów,a przede wszystkim szczegółami dotyczącymi podejmowanych decyzji dopuszczających wszelkie zmiany w całym procesie decyzyjnym i wykonawczym, wszystkich podmiotów biorących udział i pieniądze z tytułu realizacji tej inwestycji. Musi nastąpić napór nas tutaj i władz, które wybierzemy, włącznie nawet gdy trzeba będzie, do powiadomienia prokuratury. Nie możemy sobie pozwolić, by w żywe oczy kpiono z Limanowej i nas Limanowian. Trzeba wreszcie skończyć z praktyką robienia inwestycji dla poklasku, na ilość, nie zwracając uwagi na jakość. Z dotychczasowych wypowiedzi włodarzy Starostwa wnoszę, że najważniejszą rzeczą było uroczyście odebrać to, to przed wyborami za cichym przyzwoleniem obecnych władz Miasta. Dopiero raban tutaj na forum tego, jakże potrzebnego portalu, ci Panowie zeszli na ziemię. Tak trzeba robić ze wszystkimi inwestycjami.
Panie starosto, niezależnie czy zmienią te niechlujnie wykonane obróbki blacharskie, na nowe, czy zastosują jakieś inne rozwiązanie, to ze względu na nie dającą się z niczym porównać ohydną formę, to nie może pozostać na limanowskim rynku. Piszą Państwo, ze jest to kampania wyborcza, ale to nie my ustaliliśmy taki termin odbioru tego, jak się okazuje, architektonicznego bubla. Trzeba było ustalić termin na po wyborach. Skoro Pan Starosta ustalił taki termin, to kiedy się spodziewa opinii, wniosków, próśb, po odbiorze? kiedy już nic nie da się zrobić??? Pan Starosta powinien nam podziękować, że zwróciliśmy Mu na to uwagę, właśnie teraz kiedy jeszcze można podjąć jakieś działanie. Przynajmniej ja na takie podziękowanie dla internautów i Pana Toporkiewicza oczekuję. Znając Pana Starostę wiem, że nie jest człowiekiem zadufanym w sobie i nie uważa się za nieomylnego. Dla nas Limanowian ta inwestycja i jak wygląda Rynek w Limanowej jest ważne niezależnie od tego, czy inwestycja warta jest milion, dziesięć milionów, czy dziesięć tysięcy złotych. Liczy się wygląd tego miejsca. Rynek wraz z Bazyliką, zawsze miał dla nas specyficzny urok, był wizytówką Miasta, a na turystach robił dobre wrażenie i nie wolno tego w tak okrutny sposób zepsuć, niezależnie czy się jest mieszkańcem Limanowej, czy innej części powiatu.
Panie Starosto, To nie jest niczyja negatywna kampania prze wyborami, to Pan wybrał taki termin ukończenia tej inwestycji, a jaka ona jest i że nie może pozostać na limanowskim rynku, za żadną cenę, to jest dla wszystkich oczywiste.
W nawiązaniu do opinii Pana Starosty, na stronie Starostwa. Po pierwsze powyżej jest napisane, że Pan wszystko realizuje, więc po co wypowiada się Zarząd? Po drugie, jeżeli okazało się iż istniejąca konstrukcja Buzodromu nie nadaje się do realizacji przygotowanej i zaakceptowanej koncepcji, to należało zrezygnować z budowy, lub przygotować nową i poddać opinii fachowców i mieszkańców. Po trzecie, kto imiennie opiniował pod względem architektonicznym obecnie realizowany projekt? Po czwarte, to nie jest kwestia nawet terminu, czy spartaczonych dokumentnie obróbek blacharskich, bo to można wykonać od nowa, problemem jest natomiast wygląd. To jest nie tyle brzydkie, to jest ohydne!!! Takie coś nie może stać na limanowskim rynku. To należy po prostu rozebrać i to natychmiast.
Przecież Pan starosta już kilkakrotnie deklarował, że będzie lada moment odbierał, to co dzisiaj był tam pierwszy raz? Nie widział tego wcześniej, nie wiedział o zmianach i w jakim kształcie się to buduje? Istnieje niebezpieczeństwo, że po cichu postawieni zostaniemy przed faktem dokonanym, a przecież ta ohyda nie może pozostać na limanowskim rynku. Wygląda na to, że parkan to upiększał, a jak go rozebrali, to to wtedy zrobiło się nieskończenie brzydkie. Przecież takie już musiało być na desce kreślarskiej tego kto dokonywał zmian w stosunku do pierwotnej koncepcji.
Panie Starosto, na forum.limanowa są zamieszczone zdjęcia pokazujące spartolone dokumentnie obróbki blacharskie, które jak rozumiem miały być ozdobą.
Panie Starosto tego nie wolno odebrać. Trzeba zlecić przebudowę innej firmie. Tak źle zrobione roboty blacharskie trudno jest sobie wyobrazić. Należało już dawno odebrać tej firmie tą inwestycję. Ciekawe kto był po pierwsze, w jury oceniającym projekt, po drugie kto analizował możliwości techniczne jego realizacji i wreszcie po trzecie, kto określał prawne zabezpieczenia inwestora na taki wypadek jaki ma miejsce. Pragnę Panu przypomnieć o tym, że Pan wiedział, że ta firma jest mało solidna i już dawniej Miasto miało z nią kłopoty.
Bardzo przepraszam, tam wyżej ma być, zamiast Osa, Zorro.
Ja nie jestem Panem Biedroniem! Osa, to właśnie Pan Poseł Janczyk, a nikt inny jeździł do Warszawy z Burmistrzem, a potem do Krakowa i to co zostało już zrobione na terenie Limanowej i będzie kontynuowane w przyszłym roku przez KDDKiA jest wyłączną zasługą Pana Posła Janczyka. Ja już o tym, gdzieś pisałem. Nie wszyscy urzędnicy, niezależnie od szczebla, którzy decydują o wielu sprawach, również dotacjach i konkretnych inwestycjach są sympatykami np. Platformy. Najczęściej pracują dłużej niż trwa jakaś kadencja polityków. Jeżeli załatwi się możliwość rozmowy, a takiej możliwości burmistrz, czy wójt nie mają, bo ich jest zbyt dożo, to jest bardzo duża szansa na potrzebne inwestycje. Przecież wcześniej trzeba określić cel wizyty, no i nie przyjmuje się delegacji po to tylko, by powiedzieć 'nie'. To jest ten skuteczny lobbing o którym pisałem, ale najlepiej gdy wybrany Burmistrz ma kolegów polityków wyższego szczebla, a najlepiej posłów. Pan Bieda, z całym szacunkiem, nie jest znany ani w Krakowie, ani w Warszawie.
Zorro, Pan Biedroń był tylko połowę kadencji, bo wtedy w trakcie kadencji Miasto oddzieliło się od Gminy, zastał długi i musiał wszystko organizować od nowa. Wtedy rada wybrała Pana Juszczaka, ale On zrezygnował, potem dopiero wybrano Pana Biedronia. Czasu miał mało, ale potrafił jednak pozostawić na koniec kadencji Miasto bez długów. Było to blisko 20 lat temu, Pan Biedroń nie miał wtedy jeszcze 30-stu lat. Przywoływanie takich rzeczy bez znajomości historii jest co najmniej nie przyzwoite. Jeżeli ktoś zna Pana Juszczaka, a On się wtedy wystraszył sytuacji w Mieście, to ocena negatywna Pana Biedronia jest bardzo nie na miejscu.
Śmieszą mnie komentarze typu „fajny chłop”, dobry sąsiad, gdybyśmy mogli to byśmy na niego głosowali, itp. Przy wyborze należy się natomiast kierować merytoryczną oceną kandydata. Nowy burmistrz jak przyjdzie do swojego gabinetu w Urzędzie, zastanie na biurku z jednej strony spore długi, a z drugiej ogromnie rozbudzone oczekiwania nas mieszkańców, co do poprawy wizerunku Miasta, zwiększenia ilości miejsc pracy, poprawy warunków życia, bazy sportowej, kulturalnej, rekreacyjnej i turystycznej. Pieniędzy na realizację tego wszystkiego, tutaj w Limanowej nie znajdzie. Potrzebny jest zdecydowanie lepszy lobbing składanych wniosków o środki zewnętrzne. Artykuł TOPa publikowany wyżej, potwierdza, że takiego działania obecnych włodarzy Miasta nie ma. Jak się przyjrzymy wszystkim kandydatom, to zdecydowanie największe gwarancje daje Pan Radny Wojewódzki Grzegorz Biedroń. Po pierwsze jest w najlepszym wieku, jest wyważony, konkretny, zna doskonale mechanizmy rządzące kierowaniem środków unijnych w Województwie. Zna ponadto problematykę samorządową i potrzeby Limanowej. Ma pośród dobrych znajomych, posłów krajowych i do PE. Ostatnia debata pokazało, co nawet potwierdzili jego oponenci, że zaprezentował się zdecydowanie najlepiej, mimo bardzo ograniczonego czasu jakim dysponowali kandydaci. Jeżeli tutaj mają nastąpić zmiany, Limanowa ma wreszcie wykorzystać szansę jaką daje wejście do UE, to powinniśmy wybierać kierując się pragmatyzmem, odłożyć na bok uprzedzenia i emocje. Winniśmy to sobie i naszym dzieciom
Jak donoszą zaprzyjaźnieni, pan komendant odnalazł się, aż w Częstochowie, cały i zdrowy, a co do jego ambicji wyborczych, to zdaje się nieaktualne.
Moim zdaniem, tak realnie, liczą się dwaj kandydaci Pan Biedroń i Pan bieda, na pozostałych i ich ekipy szkoda głosu. Pan Biedroń, merytoryczny, konkretny, wie o czym mówi i wie jak to zrobić. Zna problemy Miasta w szczegółach i wie jak funkcjonuje samorząd miejski w odróżnieniu od samorządu starostwa, a to ogromna różnica, inne źródła dochodu i inne zadania do wykonania, tego nie można porównywać. Pan Bieda mówił prawie wyłącznie o zasługach kiedy był starostą, ale przecież zmieniły się, raz czasy i dwa chce wejść w zupełnie inną tematykę, o której bardzo mało wie. Burmistrz też musi szeroko reprezentować Miasto na zewnątrz, bo jak cię widzą tak cię piszą i myślę, że Pan Biedroń ma wszelkie predyspozycje, by robić to najlepiej z całej czwórki, o Panu Kulmie nie wspominając, bo to totalna żenada. Jednym z najważniejszych zadań nowego burmistrza będzie pozyskiwanie środków zewnętrznych i tutaj Pan Biedroń ma przewagę nad wszystkimi, zna kulisy mechanizmów w Urzędzie Marszałkowskim, ma bardzo dobre relacje z Panem Posłem Janczykiem, a znając pracowitość Pana Posła, zrobi wszystko, by Panu Biedroniowi pomóc. Ważąc to wszystko z jednej strony i mając na uwadze dobro i rozwój Miasta z drugiej należy postawić na Pana Biedronia i Jego ekipę, która też jest mocna.
Szkoda, bo debata była, przynajmniej w wypowiedziach jednego kandydata, rzeczowa i merytoryczna, ogólnie, co do wszystkich obecnych na sali spokojna, a tylko burmistrz Miasta, który powinien świecić przykładem i być wzorem medialnego wizerunku Limanowej, spowodował karczemną awanturę. Dziwić się teraz mediom, że piszą, tak jak piszą o Limanowej i mieszkańcach, skoro wybrany przez nich burmistrz nie może poskromić swoich emocji. Żałosny to był zaiste widok, ja się wstydziłem za człowieka, który powinien być wzorem, wstydziłem się za tych wszystkich, którzy go kiedyś wybrali, wstydziłem się za tych kandydatów, którzy mówili, że będą kontynuować jego politykę i wzorce, bo kompromitują Miasto i samych siebie. Miasto nie może być dłużej na ustach mediów, jako siedlisko awanturników, ludzi nietolerancyjnych i warchołów, do czego my zmierzamy. Jeżeli ktoś będzie głosował za taką kontynuacja, dotyczy to zarówno kandydatów na burmistrza jak i kandydatów na radnych z tych ugrupowań, to wyrządzi szkodę Miastu w którym spodziewa się lepszej przyszłości. Nie stawiajmy więcej na takich ludzi!!!
Nie powinno się odbierać i otwierać na siłę, dla celów wyborczych, nie ukończonych inwestycji, bo to jest zaprzeczeniem przepisów prawa i dobrych obyczajów, dotyczyć to będzie basenu i Buzodromu. Inwestycja powinna być w całości odebrana i dopuszczona protokolarnie przez wszystkie służby do eksploatacji. A w dodatku czyni to organ, który jest powołany do kontroli przestrzegania prawa w tym zakresie. Panie Starosto, nie powinien Pan dawać złego przykładu, bo inni mogą to wykorzystać, przeciwko Panu w przyszłości. Wybory wyborami, ale prawo powinno być jednakowe dla wszystkich. To nie pomoże w wyborach, a dla ludzi znających odrobinę tą materię, dyskwalifikuje kandydata.
Naiwność ludzka, jak widać nie ma granic. Takiemu co się chce dorobić, wystarczy sto, dwieście tysięcy. Natomiast ten co ma grube miliony gra o kolejne, lub miliardy. Dlatego w Polsce nie buduje się autostrad, dróg,zabezpieczeń p. powodziowych, bo pieniądze zamiast inwestować rozkrada się na etapie przygotowania inwestycji. Podobnie w służbie zdrowia, ubezpieczeniach. jeżeli ktoś nielegalnie finansuje kampanie wyborcze, a potem chce uzdrawiać, to jest oszustem i szarlatanem. Nie wierzcie w filantropię miliarderów, szarlatanów! Ludziom pazernym nigdy dosyć, zawsze im mało, niezależnie od tego czy są bogaci i jak bardzo.
Obiektywny piszesz, że to nie kampania wyborcza, krytykujesz Wójta, a opisujesz drogi realizowane prze Starostę. Zastanów się, bo doznałeś niechybnie rozdwojenia jaźni. Albo nie masz żadnego 'haka' na Wójta, a chcesz się czepiać i dyskredytować przed wyborami, albo boisz się Starosty, a słusznie wkurzają Cię drogi powiatowe i indolencja inwestycyjna w tym zakresie i udając nieznajomość tematu starasz się przemycić krytykę Starosty. Napisz jaka jest prawda.
Nie powinno się 'otwierać' tego obiektu, przed dokonaniem odbioru końcowego inwestycji i uzyskaniem pozwolenia na jego użytkowanie.
Rządząca obecnie ekipa, nie wiem dlaczego, ma taki ogromny, niepohamowany pęd do gorączkowego pozbywania wszystkiego co miejskie, gdyby dalej pozwolono im rządzić, zapewne sprzedali by budynek w którym mają siedzibę. W czym niby ma być lepsze starostwo, by dawać sobie prawo zarządzania miejskim majątkiem, no ale jaka ekipa takie rządy. Zapewne chodzi tutaj o prawo obsadzania nowych stanowisk dla wybranych. Po roku ma być to spółka, to będzie prezes, zarząd, rada nadzorcza i sporo stanowisk dla obsługi, będzie czym dzielić.