List do Redakcji z Arizony: z daleka widać trochę inaczej…
Poniżej publikujemy list do redakcji nadesłany do nas z Arizony, którego autorem jest Limanowianin, Jacek Joniec "Jacenty". List publikujemy w całości.
Arizona USA, 6 grudnia 2019 r.
Pozdrowienia z Arizony! Z wielkim zainteresowaniem śledzę informacje na temat limanowskiej przeszłości autorstwa Pawła Zastrzeżyńskiego, publikowane na portalu limanowa.in i chciałbym się podzielić paroma obserwacjami: z daleka widać trochę inaczej…
Fascynuje mnie, ile skrajnych emocji wzbudzają te teksty: wydawałoby się, że to „dawno i nieprawda”, a tu okazuje się, że emocje czytelników buzują, aż iskry lecą! Najciekawsze jest to, że najwięcej kontrowersji wzbudzają te teksty, które po prostu opisują suche fakty: proste opisy dokumentów wyszukanych w archiwach. To właśnie po takich tekstach spada na autora największa lawina bluzgów (i tak chyba nieco cenzurowanych przez redakcję).
Zobacz również:Nie będę ukrywał: znam Pawła Zastrzeżyńskiego od 35 lat, od czasu, gdy w 1984 był zastępowym zastępu „Niedźwiedzie” w limanowskiej 18 Drużynie Harcerskiej. Czytam to, co Paweł pisze i nie dziwię się, że jego teksty publicystyczne wzbudzają emocje. Ale okazuje się – o dziwo – że to nie radykalne, czy niewygodne przemyślenia wzbudzają falę bluzgów, a taka fala pojawia się za każdym razem, gdy na limanowa.in pojawia się opis kolejnych dokumentów znalezionych w IPN. Wydawałoby się: po prostu kawałek historii. A tu ukazuje się, że niezupełnie.
Ostatnio takie emocje wzbudziła publikacja o agenturalnej przeszłości księdza Ślęka. Czytając komentarze internautów można dojść do wniosku, że to Paweł Zastrzeżyński jest winien temu, że ksiądz Ślęk przez 2 lata współpracował z bezpieką. Podobnie jest za każdym razem, gdy któraś z „limanowskich figur” okazuje się być uwikłana we współpracę z organami represji z czasów PRL-u. Ludzie! Litości: nie strzelajcie do posłańca!
Znałem oczywiście księdza Ślęka: któż z mieszkańców Limanowej go nie znał? W latach 80-tych krążyły o nim legendy. Do dziś pamiętam, jak wydarł się na mnie w kościele, gdy będąc dzieckiem, nie zachowałem należytej ostrożności i nie usunąłem się w porę, gdy dumnie kroczył przez limanowską świątynię ze swoją nieodłączną laską.
Przypadek księdza Ślęka jest interesujący, bo pozwala zauważyć kilka bałamutnych tez, powtarzanych za każdym razem, gdy wychodzi na jaw fakt czyjejś agenturalnej przeszłości. Pierwsza taka teza to natychmiastowe wyparcie: wszystko to nieprawda! To są wszystko ubeckie fałszywki! Ubecja „masowo fałszowała teczki” – twierdzą niektórzy z komentatorów.
Wiele osób chętnie powtarza tego typu tezy, kopiując po prostu opowieści Lecha Wałęsy, jak to – rzekomo – służba bezpieczeństwa wytworzyła dokumenty na jego temat. Nawet jeśli przyjąć, że te opowieści mogły mieć jakieś podstawy w przypadku Wałęsy, to w żadnym razie nie wynika z tego, że każda teczka byle agenta z zapadłej dziury została sfabrykowana. Nie ma żadnych podstaw, by coś takiego opowiadać. Jeśli ktoś z internutów takie podstawy ma, to niechże się pofatyguje i prześle do redakcji limanowa.in dokumenty na ten temat! Konkrety: choćby listę teczek, które zostały zweryfikowane jako fałszywki przez IPN lub niezależny sąd. No skoro te teczki były „masowo fałszowane”, to chyba nie powinno być z tym problemu?
Co sprytniejsi i bardziej oczytani opowiadają dodatkowo o różnych super-tajnych super-bezpiekach werbujących super-agentów i ukrywających informacje na ich temat w książce kucharskiej teściowej. No bez przesady! Nawet zakładając, że takie instytucje istniały, to naprawdę myślicie państwo, że nie miały nic lepszego do roboty, niż fabrykować teczkę jakiegoś wikarego z podlimanowskiej wioski? Nie, proszę państwa: to nie są żadne fałszywki! To są dokumenty ukazujące, jak wyglądała nasza historia.
Ale przyjmijmy na chwilę, że teza o fabrykowaniu teczek byłych tajnych współpracowników jest prawdziwa. Proszę mi w takim razie powiedzieć: gdzie jest sfabrykowana teczka księdza prałata Kowalskiego? Czemu jakoś nikt nie sfabrykował jego agenturalnej współpracy? Czemu jakimś dziwnym trafem za każdym razem w teczce personalnej agenta znajduje się dokładna, do bólu prawdziwa charakterystyka personalna i precyzyjny plan opisujący, jak podejść do kandydata na TW, żeby go zwerbować?
Prawda jest o wiele bardziej prozaiczna: lokalni funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa wykonywali, co do nich należało, werbowali agentów jak im kazano i dokumentowali wszystko tak, jak im nakazywały procedury. Każdy, kto choć raz przeglądał materiały archiwalne z czasów PRL-u jest zadziwiony skrupulatnością i rzetelnością tej dokumentacji. Przypomnijmy: nie było wtedy komputerów! A mimo to dokumenty są prowadzone nienagannie, z dokładnością i precyzją, której nie powstydziłby się niejeden z współczesnych informatyków. I choć wiele materiałów dawnej SB zostało zniszczone, to i tak to co pozostało odsłania przerażającą skalę inwigilacji, której byliśmy wszyscy poddawani. To nie są żadne fałszywki: tą są fakty, o których po prostu wielu z nas chciałoby zapomnieć.
Drugie oskarżenie, które często się pojawia w komentarzach to „szarganie pamięci o zmarłych, którzy nie mogą już się bronić”. Hola, hola: a czemuż ci zmarli nie bronili się, kiedy jeszcze żyli? Gdzie byli w przez ostatnie 30 lat? Co im nie pozwalało „obronić się”, albo przynajmniej przyznać do winy? Ile ludzi z lokalnej społeczności przyznało się publicznie, że coś im tam się zdarzyło w przeszłości? Ilu wystąpiło z wnioskiem o auto-lustrację? Zdaje mi się, że zero? Jeśli się mylę, to proszę mi przypomnieć nazwiska. Bo ja jakoś mam wrażenie, że do dnia dzisiejszego wszyscy byli agenci postępują dokładnie według tej samej instrukcji na wypadek dekonspiracji: „po pierwsze: nic nie podpisałem; nawet jak podpisałem – to nie donosiłem; a nawet jak donosiłem, to przecież nikomu nie szkodziłem”.
Kolejny fałsz, który doskonale demaskuje przypadek księdza Ślęka, to opowieści o tym, jak to „nie dało się nie współpracować”: otóż – jak widać na załączonym obrazku: dało się! Ksiądz Ślęk, choć zobowiązanie do współpracy podpisał, to po prostu był złym agentem: migał się od współpracy, nie dostarczał wartościowych informacji. Po stosunkowo krótkim czasie bezpieka stwierdziła, że agent „nie rokuje” i najnormalniej w świecie skreśliła go z ewidencji. Nie rozstrzelano go, nie zakopano w lesie: po prostu zakończono współpracę, dokumenty złożono w archiwum. A przecież mówimy o latach 50-tych: najtwardszym okresie komuny! Więc przestańcie państwo internauci opowiadać, że każdy ormowiec, każdy tajny współpracownik bezpieki w Limanowej „nie miał wyjścia i musiał współpracować”! Bo po prostu bzdury gadacie!
Życzę Redakcji Limanowa.in odwagi i konsekwencji w odsłanianiu przeszłości. Warto by było pokazać w ramach tej pracy także tych, którzy się nie ugięli, nie dali się złamać, często płacąc za to ogromną cenę. Ich historie są fascynujące i warto, by nie zostały zapomniane.
Pozdrawiam!
Jacek Joniec „Jacenty”
Może Cię zaciekawić
Pallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejWypadek szkolnego busa; dwoje dzieci w szpitalu
„Pozostałe dzieci, które podróżowały busem, zostały zabrane przez opiekunów z miejsca zdarzenia” – poinformował rzecznik małopolskiej s...
Czytaj więcejGęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Grubo
Smukła butelka Pepsi. Taka z kręconym szkłem i niebieską etykietką. Marzenie nastolatka w latach 70-tych ubiegłego wieku. Wielkie nieba, jak ona...
Czytaj więcejŻale pomeczowe czyli brzydka rzeczywistość
Pierwsze lekcje historii w czwartej klasie podstawówki. Nauczycielka opowiada nam o bitwie pod Grunwaldem. „Mieczy ci u nas dostatek ale i te przyj...
Czytaj więcejFelieton PAPA: Cisza
Cisza to rzecz pożądana. Szukamy jej chcąc uciec od zgiełku miasta. Od szumu ruchu samochodowego, od jazgotu maszyn w pracy lub zgiełku szkolnych...
Czytaj więcejKto rządzi w tym domu?
Ale nie o żonie tu będzie mowa. W moim domu tak naprawdę rządzi całkowicie ktoś inny. Ponieważ z żoną przez lata naszego związku omów...
Czytaj więcej
Komentarze (50)
Ta relatywizacja oczywistych faktów to efekt "Magdalenkowy" -po prostu brak rozliczenia szubrawców.
A teraz oni lub ich potomni odżyli i dawaj ......................................... skolka ugodna - po nas.
Mając tego świadomość wystąpiłem o autolustrację jak tylko była taka możliwość (nie pamiętam roku) mój wynik był negatywny.
Tu mi się nasuwa postać jednego z sędziów tk ;)
Inne nacje patrząc przed siebie tworzą marki uznane na całym świecie, coś mają, czymś się szczycą - a my obrzucamy się na wzajem błoteczkiem drepcząc w bagienku i końca nie widać.
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-biejat-krzyz-powinien-zostac-zdjety-z-sejmowej-sali-posiedze,nId,3382499
Wyjątkowo odniosę się do treści Pańskiego komentarza:
Na jakiej podstawie pisze Pan o „upojnej radości” redakcji? To dla nas tematy tak samo trudne i skomplikowane, jak dla naszych Czytelników. Nie dajemy „zleceń” na teksty, nie podsuwamy tematów P. Zastrzeżyńskiemu, nie wybieramy jego felietonów. Co do „najlepszego interesu” - niech Pan nie manipuluje i sprawdzi liczby, bo wczorajsza kolizja na skrzyżowaniu w Limanowej miała więcej wyświetleń, niż ostatni felieton na temat ks. Rachwała. A co najważniejsze: P. Zastrzeżyński nie pisze tylko o duchownych (patrz: Bogacz, Buzek czy „Twarze limanowskiej bezpieki”).
Jak widać tzw, komuniści zwalczali się nawzajem . W tamtych czasach było prawie niemożliwe wyzbycie się wszystkich struktur , realiów życia w PRLu, bo one po prostu były . !!
Chodzi głownie o to, aby nie być członkiem APARATU OPRESJI przeciwko Polakom.
Takich jak: SB, NKWD, UB, ORMO itp.
Zostaw już Pana Pawła w spokoju, przy nim to Ty nawet stanąć nie możesz.
De facto ten system nadal jest kontynuowany w nieco zrewaluowanej formie.
Nadszedł czas całkowitej odsłony, powiem tym ukrytym "komuszkom ", może nawet dawnym SBekom, UBkom itp:
Przestanie uprawiać zakłamaną IDEOLOGIĘ, o niby spreparowanych przez aparat opresji teczkach TW itp.
Mnie też chciano ZWERBOWAĆ?
Żyję?
Zabili mnie lub moją rodzinę?
Puknijcie się w te zakłamane czółka. !!
Tego już więcej się czytać NIE DA. !!
Pookrągłostołowi zdrajcy już tak to ułożyli, aby nie odtajnić dokumentów, gdyż wielu obecnych polityków, polityków II RP to zwykli , zdradzieccy agenci. !!
Pan Paweł robi świetną robotę. !!
Mnie każdego dnia odbija się czkawką ten ubecki zamordyzm LOKALNYCH KLIK. !!
Pod prawie każdym artykułem znajdziesz komentarze zdradzieckich onuc, pochlebców lewactwa. !!
Zabili mnie?
ŻYJĘ?
Przestańcie, najwyraźniej boicie się odsłony waszej działalności?
Krótko, po żołniersku (harcersku), jak chłop z jajami.
Spodziewam się, że Informatyk z za oceanu też takie oświadczenie jest gotów przedstawić. Biorąc pełną odpowiedzialność za słowa, jak na charyzmatyka przystało. Wszak przecież otrzymał wiarygodne informacje od swojego guru.
PS: Pani, która pod stołem nagrywa przyjaciół, raczej nie powinna, osób domagających się podstawowych zasad etyki (że nie rozpowszechnia się p l o t e k) oceniać i nazywać "pokrętnymi zwolennikami dawnego aparatu opresji w Polsce".
Ps.II. Oprócz słusznych uwag nt. lustracji i akt SB Na ks.Kowalskiego (jak na każdego! księdza) też była teczka rozpracowania
Ps.II. Oprócz słusznych uwag nt. lustracji i akt SB, Jacenty nie chce zauważyć, że PZ po prostu wybiórczo manipuluje materiałem. Na ks.Kowalskiego (jak na każdego! księdza) też była teczka rozpracowania, może się nie zachowała. Na pewno były w niej podobne oszczerstwa. Nie można wszystkich informacji z teczek podawać jako pewniki, nie można osób chcących rzetelnej weryfikacji tych"newsów" obrażać posądzeniami o sympatię z komuną.
Były szuje, które donosiły i współpracowały z SB, ale byli też niewinni ludzie, którym założono teczki bez ich wiedzy. Jaka była wówczas nagonka na kościół, księży itp jak zdejmowali krzyże że ścian, podsłuchy w kościołach itp. Zapomnieliscie?!
Jeszce raz powtarzam zmarli nie potrafią się bronić. Robicie wielka krzywdę rodzinom waszych BOHATERÓW po których psy wieszacie.
Zresztą nie trzeba lat 80 tych, dzisiaj jest to samo tylko w innym wydaniu. Czasem mam wrażenie, że ktoś chce zaistnieć na siłę.
A pan z Ameryki niech tam siedzi spokojnie na 4 literkach i nie zabiera głosu, bo chyba już wybrał Amerykę od ojczystego kraju.
Zainteresujcie się więc kilkoma pozytywnymi tematami związanymi z kilkoma kluczowymi pojęciami:
1. REISE
2. ALATYR
3. Góra Ślęża
4. raj= era niebocentrycza_=złota era.
Podpowiedz:
Tam dotrą szczęśliwcy, tym chcieliby zarządzać i to przejąć siły złego.
Wszystko inne jest NICZYM w tym doczesnym i przeszłym świecie.
'-))
Podpowiedź:
Tego czego szukają NIGDY nie przejmą i nawet najwięksi, najbogatsi tego świata NIE SĄ w stanie zabić DUCHA człowieczeństwa.
Tam lokalne kliki, aparat opresji, złodziejska międzynarodówka. tajne organizacje mogą sobie palcem w bucie pokiwać tylko.
;-)
Ten temat jest utajniony, gdyż gdyby ludzie go znali, to już dawno temu ten SYSTEM by padł.
To co się nazywa w biblii ARMAGEDONEM nadchodzi dla Nas stamtąd.
;-)
Wy tutaj się pobijcie, ja mam to w nosie.
;-))
Masz rację z tym głównym wygranym to jest z KK. Żyjemy w MATRIXIE , takim samym jak w filmie o tym tytule.
Wielu ludzi, nawet Ci na szczytach władzy NIE ZDAWALI i nadal nie zdają sobie sprawy z faktu w jakiej grze biorą udział.
Tutaj kłania Nam się drugi tytuł znanego filmu " Walka o TRON".- DOSŁOWNIE O TRON stwórcy NC( Niebocentrycznego).
Pionki ( czyli ludzie tworzący ten diabelski system) są rozgrywane przez psychopatyczne "elity", najbogatsze 13 rodzin na świecie. Stworzono perfekcyjny system kontroli ludzi, BAWIĄ się Nami poprzez ILUZORYCZNE różne partie polityczne, różne religie, fikcyjny, elektroniczny pieniądz, Rockefellerowski system edukacji= INDOKTRYNACJA, itp.
To wszystko jest stworzoną ILUZJĄ, kontrolowaną przez Ludzi, którzy chcą totalnie Nas ZNIEWOLIĆ, PRZEJĄĆ NASZE UMYSŁY I DUSZE.
Te wszystkie tematy poboczne jakimi Nas karmią są TYLKO w celu odciągnięcia uwagi od istotnych spraw, nie dla pieniędzy, bo oni maja ich w nadmiarze. !!
Watykan, służby , politycy, bankierzy to wszystko razem są tzw. MARIONETKI, którymi oni się bawią i bez względu na ich przekonania, przynależności partyjne , tak naprawdę wszyscy są ich PACHOŁKAMI.
Oni im służą nie zdając sobie nawet sprawy z tego o co naprawdę w tym wszystkim chodzi.
JEDYNEJ rzeczy , które siły ZŁEGO nie potrafią przejąć jest bardzo dawna , ZAAWANSOWANA technologia NC, DO KTÓREJ ZŁE, NEGATYWNE WIBRACJE PÓL ELEKTROMAGNETYCZNYCH czyli ludzkich dusz , nie mają dostępu.
Zobacz ile pięknych technologii w służbie dla ludzi mogłoby istnieć , jak np DARMOWA ENERGIA związana z polem TORUSA , którą przedstawił TESLA mogłaby istnieć.
Wszystkie innowacje, technologie dla ludzkości ZOSTAŁY przez nich ZABLOKOWANE. !!
Dlaczego o tym wszystkim pisze? To bowiem jest SEDNEM SPRAWY, z tym łączy się WSZYSTKO, nawet aparat opresji , mający zniewolić, zniszczyć WOLNEGO CZŁOWIEKA, dzieci stwórcy NC. .
Służby TEŻ SĄ ROZGRYWANE I UŻYWANE PRZEZ TE "ELITY" , ONI TEŻ SIĘ NIMI BAWIĄ I Z NICH śmieją. !!
Watykan TEŻ JEST PRZEJĘTY PRZEZ SATANISTYCZNE GRUPY, tam odprawia się czarne msze , składa ofiary dla ZLEGO, wielu z nich jest skorumpowanych,
To też jest rodzaj agentury, agentury LUDZKICH DUSZ, które Ci żli chcą przejąć. !!
Walka toczy się o ludzkie dusze oraz TRON stwórcy NIEBO-CENTRYCZNEGO. !!
Jednego i drugiego nie przejmą, jak długo na świecie będzie JEDYNY SPRAWIEDLIWY.
;-))
https://www.youtube.com/watch?v=5bhvvnC7Vjc&ab_channel=ObywatelskieNiepos%C5%82usze%C5%84stwo
"Mój przyjaciel Nicholas Rockefeller. Wybrane fragmenty wywiadu z Aaronem Russo.Z podkładem muzycznym "
https://www.youtube.com/watch?v=sHYvhHdHfWE&ab_channel=Przebudzeni
Niech Pan Nasz będzie z Nami.
;-))
Nie należy podchodzić do tematu mając klapki na oczach. Ja staram się poznać dwie/trzy różne często sprzeczne opinie, poglądy na dany temat i wówczas wyciągnąć swoją opinię.
poniżej jeden z przykładów
https://www.youtube.com/watch?v=ymIJ8t81suU
Nauka jest taka, że daną osobę należy oceniać przez całokształt jej życia.
1500 obradujących księży potępiło Episkopat Polski oraz kardynała Stefana Wyszyńskiego, który w odpowiedzi zagroził atakującym go księżom ekskomuniką.
Ludzie przestrzegali mnie przed dwoma Staszkami, mowili, a nawet jeden z nich przestrzegal mnie w komentarach na tym portalu :
"Pani Grazyno daj Pani sobie spokoj z nimi. Wykorzystaja Pania jak innych, a potem Pani klopoty sciagna. "
Mowili mi o jednym , ze jest MSCIWY I FALSZYWY, a o drugim , ze cala rodzina to komuszki,, TW. !!"
Gdy czytam te wszystkie komentarze to tak zastanawiam sie, jak wiele jest prawdy w opowiadanych mi przez miejscowych historich o wystawianiu ludzi przez nich , o rzekomych klopotach jakie innym czynili.
Jestem chora, przeziebiona, ale poczucie SPRAWIEDLIWOSCI mnie tutaj ponownie PRZYWLEKLO. !!
Przepraszam, ale na tym urzadzeniu nie mam polskich znakow.
Jestem ogromnie zniesmaczona wiekszoscia tych komentarzy, atakiem na autora tego listu oraz na Pana Pawla Zastrzezynskiego.
Staniecie przed sadem BOZYM.
-"Każdy, kto choć raz przeglądał materiały archiwalne z czasów PRL-u jest zadziwiony skrupulatnością i rzetelnością tej dokumentacji. Przypomnijmy: nie było wtedy komputerów! A mimo to dokumenty są prowadzone nienagannie, z dokładnością i precyzją, której nie powstydziłby się niejeden z współczesnych informatyków."-
czy mogę kopiując ducha niniejszej wypowiedzi napisać , że w sumie precyzyjni , świetnie zorganizowani (i ubrani) i rzetelnie prowadzący sprawy administracyjne Niemcy w granatowych mundurach przebywali na naszych terenach i tak naprawdę pokazali kto był prawdziwym Polakiem....?